Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą


Recommended Posts

Witam. Opiszę jak wyglądało u mnie nawadnianie GWC żwirowego i co z tego wyszło :)

Na kamieniach od gwc ma ułożone kilkanaście metrów rury fi 20 ponawiercanej wiertłem fi 2 dosyć gęsto, trudno powiedzieć ile jest tych otworów. Wilgotność w domu około 31 %, raz było krytyczne 27 % i dlatego zebrałem się za uskutecznienie nawilżania. Oczywiście koniec rurki zakopany w studzience która mocno zamarzła i musiałe trochę pokopać aby się do tego końca podłączyć z wodą.

Podłączyłem wąż i puściłem ciepłą wodę na gwc. Wylałem tego kilkaset litrów, cały bufor z którego idzie cwu wychłodził się do 14 stopni. Przy normlanym korzystaniu z cwu jak wypuszczę 400 litrów wody to temp. bufora spada na 32 stopnie, tutaj wody musiało polecieć dużo więcej.

Wyniki są takie:

31% przed zraszaniem - godz. 12

31% po zraszaniu - ok. 19

35% ok 21 ale to raczej spowodowane mopem i myciem podłogi, o tyle zawsze podnosi się wilgotność po mopie :)

31% dni kolejne.

Moim zdaniem żadnej wyraźnej zmiany, może gdyby było więcej rury nad złożem to byłoby lepiej ? raczej w to wątpię.

Myślałem, że jak będę lał ciepłą wodę to parowanie będzie większe i będzie lepiej ale jakoś efektów nie widać.

Teraz gdy na zewnątrz jest cieplej i trochę pada deszcz wilgotność podniosła się na 36 % ale to też jest mało.

Może ktoś jeszcze to sprawdzi u siebie dla porównania :) piwopijca :)

pozdr adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wyniki są takie:

31% przed zraszaniem - godz. 12

31% po zraszaniu - ok. 19

35% ok 21 ale to raczej spowodowane mopem i myciem podłogi, o tyle zawsze podnosi się wilgotność po mopie :)

31% dni kolejne.

A jak miałeś przy tej okazji ustawioną wentylację? Może wyłączona była? ;-) A poważniej, to spodziewam się, że przy tych temperaturach zewnętrznych, czas potrzebny na nawilżenie tego powietrza w stopniu, który mógłby jakkolwiek wpłynąć na wilgotność wewnątrz, będzie raczej duży. Być może wręcz będzie to niemożliwe ze względu na już dość dużą wilgotność względną powietrza czerpanego do GWC. Być może lepsze efekty były by w trakcie mrozów, ale pewnie też przy bardzo małej wymianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mojemu zadziałało to tak:

Wylałeś 400l które przeleciały przez złoże i go przepłukały.

Woda dotarła do podłoża i została wchłonięta.

Wilgotność gruntu pod złożem trochę się zwiększyła, ale zimne parowanie wymaga czasu i powierzchni, a Ty tego czasu nie dałeś.

Pozytywnym wnioskiem tego eksperymentu jest fakt że masz złoże odporne na podtopienia (szybkie odprowadzenie wody do gruntu) :)

Za oddawanie wilgoci powietrzu przechodzącemu przez złoże (zimne parowanie) podczas nawilżania odpowiada powierzchnia parowania, w tym przypadku powierzchnia otoczaków po której woda ścieka do gruntu.

Podawanie znacznie mniejszych ilości wody nad cała powierzchnią złoża, ale w znacznie dłuższym czasie powinno przynieś efekt.

Inna sprawa że warunki atmosferyczne są trochę niesprzyjające

Obawiam się tylko że duża ilość otworków fi 2mm może spowodować brak wypływu na kocu rurki nawilżającej.

Ale może tylko niepotrzebnie kraczę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że przeprowadziłeś konkretne doświadczenie.

Warunki, w jakich je przeprowadziłeś opisałeś.

Teraz czas na wnioski.

 

Problem zawilgocenia lub przesuszenia domu - to problem poważny i realnie - występuje!

Wszelkie zmiany w zakresie średniej wilgotności DOMU (ścian, podłóg, wykładzin, mebli, stolarki, gratów zgromadzonych ORAZ ŁADUNKU POWIETRZA) są bardzo POWOLNE.

NIE DA SIĘ gwałtownie zmienić średniej wilgotności domu W KILKA MINUT nawet wylewając sporo wody w wentylację.

Stosowanie jakichkolwiek mikroprocesorów, które reagują na zmiany w mikrosekundach i mierzą stan średni po 50 razy na sekundę jest mało twórcze!

WYSTARCZAJĄ środki o wiele prostsze (i tańsze).

Na przykład - jakaś nastawa średnia, czasem korygowana.

 

Zastanów się nad WAGĄ swego domu wraz z zawartością!!!

Chcąc podnieść w nim wilgotność musisz wprowadzić do niego i utrzymać NA STAŁE około 35% WAGOWO wody!!!

Zrobiłeś to w trakcie tego doświadczenia?

:lol:

 

Źle używasz wentylacji!

Przesuszyłeś ostro dom - i WCALE nie jest w nim bardzo komfortowo (co opisujesz), pomimo tego, ŻE JEST CZYM ODDYCHAĆ!!!

Ostro ogranicz wentylację i daj chałupie "naciągnąć" wodą...

Obejrzyj jak zachowuje się u Ciebie wszelkie drewno....

Szpary w parkiecie, domykanie drzwi (pomieszczeń i szafek) itp.

Napisz kilka słów...

 

Spoglądaj na hygrometr i jak zacznie zbliżać się do wartości "ludzkich" zacznij odrobinę podnosić wydajność wentylacji.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz napiszę coś ,czego wcześniej bym sie nie ośmielił

zrobić.

 

Nie zrobiłem wentylacji w łazience . Z premedytacją (hydraulik

chciał zrobić "harakiri" jak to usłyszał!).Po każdej kąpieli otwieramy

szeroko drzwi i pełnymi garściami czerpiemy wilgoć.Szkoda ,że tak

rzadko to robimy :D . Jest to już mój drugi dom i w trzecim

postąpiłbym identycznie. Oczywiście po "klocku" trzeba otworzyć

okno.

 

W poprzednim domu miałem dodatkowo efekt sauny , bo była

malutka . Teraz to ponad 12 m2 i nie ma szans.

 

Wilgotność w domu całą zimę i tak mam za niską .

 

To tak trochę nie na temat ,ale chciałem dorzucić "cegiełkę" ,

że wentylacja nie jest lepsza bo mamy coraz wydajniejsze

"bajery" dmuchająco- wyciągająco-podgrzewające. Lepsza

jest przede wszystkim z powodu naszej większej świadomości.

 

R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Faktycznie oczekuję reakcji natychmiastowej :) W sumie to kilka miesiecy wilgotność się obniżała, stopniowo robiło się coraz bardziej sucho. Niestety nie sprawdzałem jak woda leci przez te nawiertki 2 mm i czy doleci do końca rury ale tych dziurek nie było tam aż tak gęsto (już mi się nie chciało za bardzo wiercić :) Biorąc pod uwagę ile czasu to schło to dam jeszcze sobie szansę i będę nawilżał przez dłuższy czas, przez weekend jestem to w domu to mogę trochę pokręcić kurkiem, później pomyślę na jakimś elektrozaworem który będzie tym sterował. Chyba nie mogę puścić wody ciurkiem bo wszystko wyleci na początku i do końca nie doleci ? czyli lepiej na krótko pełnym ciśnieniem ?

Wentylację wyłączyłem teraz zupełnie, pomyślę nad jakimś programowaniem pracy reku.

Te 35% wagi domu to już robi wrażenie, mam co nadrabiać :) Dam znać jak się coś zacznie zmieniać.

pozdr adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj nagonić trochę wilgoci korzystając z aury, przełączając nawiew na czerpnię lub przewietrzyć chałupę otwierają okna (niekoniecznie na max :))

Co do chłonności wilgoci przez dom robiłem kiedyś taki eksperyment.

W pomieszczeniu o kubaturze około 53m3 przy wilgotności 43% wygotowałem około 5-6l wody.

Wilgotność podczas tej czynności podniosła się do poziomu 54%.

Po upływie doby spadła do poziomu 46%,

a po kolejnej 45%

Temperatura zewnętrzna w tym czasie

noc -3oC

dzień +5oC

Temperatura pomieszczenia (22,5oC) podniosłą się w tym czasie o 3,5K.

Ściany - cegła + tynk

Wewnątrz graty jak to w pokoju :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w kominku pojemnik 30 l. Wyparowuje w tydzień.

W tym roku drewno mi zamokło , więc wniosłem do domu.

 

Hałas się zrobił i jazgot ,ale co tam , wilgotność skoczyła o

15 oczek (tak z pól kubika nanosiłem ,i przy kominku

poukładałem ,na folijce - ładnie ). Jak będę się chciał

kiedyś rozwieść ,to już wiem jak :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Niestety nie sprawdzałem jak woda leci przez te nawiertki 2 mm i czy doleci do końca rury ale tych dziurek nie było tam aż tak gęsto ...

 

Witajcie,

przerabiałem ten problem podczas budowania mojego GWC i z praktyki wiem, że nie doleci do końca. Co zrobiłem? wodę podałem na oba końce rurki - działa ;)

 

Pozdrawiam

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w w tzw. miedzyczasie tez przeprowadzilem tescik, ale nie "nawadnialem" zloza tylko po prostu wylaczylem wentylacje na caly dzien i wlaczylem z powrotem na noc.

Wieczorem wilgotnosc zwiekszyla sie z 20% do 26%, rano juz bylo 24% po pracy wentylacji.

Ustawione mam tak samo na 100 m3/h.

Chyba nie ma co zmniejszac na stawy tylko wylaczac i wlaczac co jakis czas wentylacje.

Nie jestem pewien czy jest to zasluga wylaczenia wentylacji czy raczej zwiekszonej wilgotnosci powietrza zewnetrznego -pewnie jedno i drugie.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz do drugiego końca rurki się nie dokopię :)

Piwopijca u mnie wyłączenie wentylacji na noc dało 46 % :) Dodatkowo spryskiwaczem do kwiatów spryskuję wszystko wokół - ściany, zasłony, płytki.

Myślę, że czasowe sterownie powinno pomóc, do tego kwiatki i może akwarium :)

@d@m i działa to nawilżanie ? pozdr adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy działa powiem za czas jakiś.

Widziałem, że pomogło jak budowałem GWC - podpiąłem na krótko i po podpięciu z obu stron sikało jak złoto wszędzie, a jak podpiąłem z jednej strony ostatnie otwory ledwo mokre były. Dopiero w miniony weekend zmobilizowałem się aby to podłączyć na stałe i zacząłem nawilżać złoże. Dziś kupiłem stacyjkę meteo i zacznę mierzyć wilgotność w domu, więc za jakiś czas dam znać.

 

Pozdrawiam

Adam

Edytowane przez @d@m
doprecyzowanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, ze te 100m3/godz to za dużo...

SAM tam mieszkasz?

TO TY jesteś generatorem wilgoci NADMIAROWEJ!

Jak tylko bywasz - to wentylacja też tylko wtedy powinna chodzić.

Wtedy SAMO ustawi się na około 50%

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pobawię się w programowanie godzin pracy i ustawię jak mnie nie ma na wyłączenie. Czy na noc włączyć non stop czy też z przerwami ? Nawet po wyłączeniu reku zupełnie nie odczuwam różnicy w powietrzu, może po dłuższym czasie byłoby to zauważalne.

Koniec rury mam zaślepiony więc myślę, przez te otworki po drodze raczej powinno dobrze lecieć. pozdr adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...