Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą


Recommended Posts

aha :wink:

temperaturę obstawiam raczej niewiele wyższą od temp ziemi (mówię o zimie). Bo przy tak małej ilości "cieczy" mocno ona nie podgrzeje środowiska wewnątrz drenażu ? Tym bardziej glikolu czy innego płynu w kolejnej rurze. Do tego powolny przepływ cieczy w drenażu, no i odpowietrzenie drenażu którym temp. będzie umykać. Ale to tylko takie szybkie skojarzenia. A możliwy zakres temp. w oasdniku i samej cieczy w drenażu trza by poszukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie wiem, czy bierzesz to pod uwagę, ale rury w drenażu rozsączającym rzadko są w cały przekroju wypełnione cieczą. Przez wiekszość czasy woda (ścieki) jest tylko na dnie. W takiej sytuacji rurka byłaby w powietrzu, czyli pożytek z niej byłby niewielki :(.

 

zgadzam się że rury rozsączające nie będą wypełnione w całości wodą. Ale w tych rurach powinna być temp. wyższa niż gruncie. To pierwszy pożytek. Drugi mam mniej kopania. I tak już nieźle działkę przeryłem bo pompę ciepła zainstalowałem z 210 mb rurek + oczyszczalnia 60 mb rury. Już za bardzo nie mam gdzie kłaść tych dodatkowych 200 mb rury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioski z naszych dywagacji:

-jeżeli ktoś jeszcze nie robił oczyszczalni to warto te rurki umieście na 2-1.5 m p.p.t, przysypać piachem na to kamienie, rury drenażowe na gł. 60-80 cm. (2 w jednym. Oszczędność dodatkowego kopania, a i dodatkowa wilgoć z oczyszczalni)

-jeżeli ktoś nie ma miejsca na dodatkowe kopanie to można spróbować wsadzić do rur rozsączających, nie licząc na dodatkową temp., bo faktycznie temp. może nie być aż tak wysoka, bo zimne powietrze będzie wlatywało przez otwór napowietrzający rozsączalnika.

-w pozostałych przypadkach nie warto. No chyba żeby wsadzić rury do zbiornika, tam to ze 40 stopni powinno być. Tylko jak to zrobić??????

 

zgadzacie się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-w pozostałych przypadkach nie warto. No chyba żeby wsadzić rury do zbiornika, tam to ze 40 stopni powinno być. Tylko jak to zrobić??????

 

zgadzacie się?

Temat już był "roztrząsany", jesli włożysz do osadnikia rury gwc które zabiorą temp. automatycznie "utrudnisz życie" bakteriom które tam mają działać w odpowiednich dla siebie temp..

Co do reszty, zgadzam się :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Sytuacja przedstawi sie następująco,

wymyśliłem sobie aby uczynić sobie GWC pod powierzchnią garazu.

 

http://dkp.pbsfirma.send.pl/gwc1.jpg

 

http://dkp.pbsfirma.send.pl/gwc2.jpg

 

Powierzchnia pod garażem do wykorzystania to ok. 21 m2

Grunt to glina

Powierzchnia mieszkania ok 170 m2

 

1. Czy obniżyć ławe do poziomu zaznaczonego na niebiesko uzyskując tym ok 24 m3 czy wystarczy ok 11 m3

2. czy moge wsypac żwir od fundamentu do funtamentu

3. czy musze jakos zabezpieczy fundamenty od środka

4. czy dawac gewlokline na dno

5. czy 5 cm styro + folia od góry to grubość wystarczajaca

6. czy rura fi 160 bedzie wystarczajaca do nawiewu i wyciagu (wewnatrz oczywiście nawiercona)

7. czy to wogóle dobry pomysł aby robic gwc pod garazem ?

:-?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Podrzucam wnioski z kilku dyskusji na ten temat. To, co pamiętam.

Szegóły tu gdzieś są. Tak jak i dyskusje.

 

GWC pod garażem oznacza, że garaż zostanie odcięty od ciepła ziemi i będzie tracił ciepło przez ściany. Trzeba więc go grzać, aby utrzymać wewnątrz dodatnie temperatury zimą.

Żwir można wsypać od fundamemtu do fundamentu. Fundamewnt od zewnątz trzeba by ocieplić.

Oczywiście dawać geowłukninę i na dno i na wierzch.

5cm styro to za mało na podłogę na gruncie, ale to garaż. Sam zdecyduj.

Jak cię stać, to zrób klasyczne 10cm styro.

Piszesz o 170m2. Pomnożone przez 3 daje około 500m3. To byłaby górna granica wydajności. Prędkości strugi, opory rosnące z prędkością, wydajność systemu, itd itp - wszystko wskazuje na około fi 200.

Pomysł tak samo dobry jak inne. Ma zalety. Raz się tylko kopie dziurę.

 

Obniżyłbym tę ławę tak jak jest na niebiesko. 24m3 to dość dobra ilość. TYlko jak ją uzyskać?

Masz 21m2 powierzchni. Złoże wymienia ciepło z gruntem tylko dnem (tymi 21m2). Budowanie złoża bardzo grubego, pół na pół kamienie z powietrzem, to średnio dobry pomysł. Złoże nie powinno być zbyt grube. Zazwyczaj około 0,7m. Nawet jak dasz 0,8m to wyjdzie 16,8m3 złoża. Dolna akceptowalna wielkość dla ciągłej pracy z niewielkim przepływem.

Nie ma tam gdzieś jeszcze trochę miejsca?

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ja właśnie jestem po pierwszej części budowy żwirowca, poniżej fotorelacja.

adam_mk WIELKIE, WIELKIE podziękowania za poświęcony mi czas, za wyrozumiałość i opanowanie. ;)

Oto miejsce na żwirowiec czyli "plac" pod garażem dwustanowiskowym:

http://images6.fotosik.pl/22/fe1f7538199ec2c4m.jpg

Dosypywanie ziemi i zgrubne równanie dna żwirowca:

http://images6.fotosik.pl/22/f8e1ae17f1ee77aem.jpg

Zagęszczanie dna i stanowisko do płukania żwiru:

http://images6.fotosik.pl/22/b5bb1cf1c9316f77m.jpg http://images6.fotosik.pl/22/01ecf3a1c646ed6bm.jpg

Ułożona geowłóknina i rozpoczęte zasypywanie:

http://images6.fotosik.pl/22/605cad3e6d9c8315m.jpg http://images6.fotosik.pl/22/21fbef64ed624d96m.jpg

Zrobiłem też przepusty przez ściany fundamentowe. Robota okazała się zdecydowanie łatwiejsza niż myślałem ale do pomocy miałem dużą młotowiertarkę udarową z wiertłem 40mm. :)

http://images6.fotosik.pl/22/91a2ebb2b6382d54m.jpg http://images6.fotosik.pl/22/060bf7e062d4d1dbm.jpg http://images6.fotosik.pl/22/0b198e13f1e84420m.jpg http://images6.fotosik.pl/22/59569fdb6e152b85m.jpg

Żwirowiec jest teraz w takim stanie:

http://images6.fotosik.pl/22/df3f1218f4d272fdm.jpg

brakuje dużych kamieni do obłożenia dziurawych rur i jeszcze jakieś 4-5 kubików żwiru. Wszystko załatwię do końca przyszłego tygodnia i "po robocie". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siatka jest z czego ? spore otwory w rurach, oby ciężar wytrzymało jeśli kamienie małe i będa naciskać na samą siatkę.

 

Hmmm, z czego siatka to ja nie wiem, zwykła plastikowa ;) siatka ogrodnicza. Sprawdzałem siłę nacisku jaka ją przerywa i nie ma możliwościa aby taka wystąpiła w złożu. Trzeba naprawdę się namęczyć tym bardziej że najpierw siatka się bardzo dużo rozciąga a dopiero potem przerywa.

 

pedzelito - Jakie dałeś fi otworów w rurze i jakie odległości między nimi? Przyłączam się z pytaniem o rodzaj siatki i rozmiar jej oczek.

pzdr. -romwis

 

Fi otworów to 6 cm i są wiercone co ok. 15 cm. Wielkość oczka w siatce to 1,5x1,5 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

A ja powoli kończę prace nad GWC.

Najpierw dowieziony został żwir

http://images6.fotosik.pl/31/5aab99f30daf37d5m.jpg http://images6.fotosik.pl/31/264d4b24c1f7d6fam.jpg

potem został zagęszczony

http://images6.fotosik.pl/31/1f5e675bce0bbb38m.jpg http://images6.fotosik.pl/31/178d69281e78b359m.jpg

następnie złoże przykryte zostało geowłókniną :) i folią

http://images6.fotosik.pl/31/d1c55060c28e416em.jpg http://images6.fotosik.pl/31/7ab72c6db1aa0009m.jpg

oraz zasypane piaskiem i zagęszczone

http://images6.fotosik.pl/31/4da9b13426a69484m.jpg http://images6.fotosik.pl/31/6ef0ca01fbaa6c20m.jpg

Jeszcze ułożę styropian i żwirowiec gotowy.

adam_mk - DZIEKUJE BARDZO!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki koszt tego Ci w przewidywaniach wyjdzie?Na jaka powierzchnie -kubature raczej bedzie to przewidziane ?

 

W odpowiedzi podeprę sie postem Adama:

GWC ŻWIROWY:

1m3 żwiru po przedmuchaniu go strugą powietrza "da" skokiem sporo ciepła a potem "stanie" z powodu wychłodzenia i trzeba regenerować złoże (czekać aż "naciągnie")

10m3 żwiru rozwiązuje problem dla 100m2 domku na 8 godzin, potem przerwa.

30-50m3 rozwiązuje ten problem naprawdę skutecznie i przy pracy na 1/2 możliwości pozwala na "pracę ciągłą".

 

Ja mam złoże 26m3 więc myślę że dla mojego domu (170m2) będzie ok, oczywiście nie do pracy ciągłej ale do pracy "wystarczającej".

Koszt ok. 4000 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilkunastu miesiącach zaczęły się konkrety, czyli faza ostatnich wyborów, bo za chwilę rusza budowa...

 

Jeszcze 2-3 miesiące temu byłem gorącym zwolennikiem GWC, w roli jaką mu tu się najczęściej przypisuje. Jednak przyszedł czas na dokładne przemyślenie i policzenie wszystkiego (wentylacja, odzysk ciepła, GWC) i już ze wstępnych rozważań wynika, że w przypadku korzystania z wydajnego rekuperatora, termodynamiczny sens GWC do podgrzewania powietrza nawiewanego do domu wydaje się być nieco dyskusyjny.

 

Otóż, zakładając, że mamy do dyspozycji wysokosprawny wymiennik przeciwprądowy, praktycznie 100% energii pobranej z gruntu i przekazanej do nawiewanego powietrza, momentalnie wyrzucamy za okno i więc energia ta nie wpływa w żaden sposób na bilans energetyczny domu (fakt ten był już wspomniany w tym temacie, lecz być może uszedł uwadze większości czytających).

 

Ta nieco kłopotliwa dla zwolenników GWC sytuacja będzie się zmieniać na korzyść GWC przy malejącej sprawności rekuperatora, a w skrajnym przypadku - kompletny brak odzysku ciepła z wywiewanego powietrza - będziemy mogli powiedzieć, że 100% ciepła pozyskanego z gruntu znajdzie się po stronie zysków energetycznych (o tyle mniej zużyjemy prądu/opału do ogrzania powietrza w domu).

 

Rozważmy następujące warianty koegzystencji GWC i rekuperatora zimą:

 

1. Wysokosprawny rekuperator + GWC.

 

Najbardziej ekonomiczne korzystanie z GWC w obecności wysokosprawnego rekuperatora polegałoby na tym, aby rolę GWC sprowadzić do układu niedopuszczającego do zamarzania wymiennika w rekuperatorze, co polegałoby na utrzymania temperatury powietrza nawiewanego powyżej 0 oC. Jednak tu otwarte pozostaje pytanie czy konieczne do poniesienia nakłady na budowę GWC (choć w tym wariancie można je najbardziej ograniczyć) zostaną w rozsądnym czasie zrekompensowane przez zyski spowodowane brakiem konieczności dogrzewania powietrza przed rekuperatorem.

 

2. Przeciętny rekuperator + GWC.

 

Tu sens stosowania GWC jest znacznie większy, gdyż przy wydajności rekuperatora na poziomie 50% wyraźnie widać różnicę temperatury powietrza po przejściu przez rekuperator, gdy na wejściu powietrze ma -8 oC w stosunku do +8 oC z zastosowaniem GWC. Ta wersja jest o tyle ciekawa, że inwestując w tani rekuperator o przeciętnej sprawności, zaoszczędzone środki możemy przeznaczyć na GWC przy zapewne zbliżonym efekcie końcowym.

 

3. Sam GWC.

 

Tu nie ma już żadnej dyskusji - każdy dżul/kilowatogodzina pobrane z GWC to o tyle mniej spalonego węgla lub pobranego prądu do ogrzewania. Układ ten jednak nigdy nie da nam tego co daje rekuperator, a przy temperaturze za oknem powyżej 8-10 oC nie daje nic.

 

* * *

 

Sam zawsze rozważałem zastosowanie wysokosprawnego wymiennika przeciwprądowego, o sprawności w okolicach 90%. Czy komplikowanie układu przez dodanie do niego GWC ma sens? Dla ogrzewania raczej nie - ale pozostaje jeszcze chłodzenie latem!

 

I tu pojawiają się kolejne zagadnienia, których jeszcze dogłębnie nie przeanalizowałem. Ale wstępny szkic rozwiązania jest następujący:

 

GWC (rurowy albo cieczowy - a może i jedno i drugie) stosujemy głównie do chłodzenia latem i pod tym kątem go optymalizujemy.

 

Zimą staramy się jak najwięcej "zimna" zmagazynować w gruncie. Do tego najlepszy wydaje się wymiennik skonstruowany z rur ułożonych w gruncie na głębokości 1-1.5 m.

 

W wersji powietrznej , w okresie zimy rury powietrzne przedmuchujemy powietrzem tak aby zamrozić grunt wokół nich.

 

W wersji cieczowej, do której ja się skłaniam, w złożu ułożona jest wężownica z glikolem, która schładza złoże wyprowadzając ciepło np. do innej wężownicy znajdującej się tuż pod chodnikami, podjazdami, dachem, itp. Jednym słowem, ciepło odpadowe możemy wykorzystać np. do utrzymania w stanie rozmrożonym naszych ciągów komunikacyjnych na działce i/lub powierzchni dachowej (bariera termiczna oraz być może zmniejszenie zalegania śniegu na dachu - szczególnie istotne przy dachach płaskich).

 

Teren pod którym "gromadzimy zimno" możemy przykryć od góry styropianem, tak aby zmniejszyć nagrzewanie złoża w ciągu wiosny i lata lub jeśli mamy warunki, zamiast w styropian możemy zainwestować w większy obszar i większą głębokość posadowienia wymiennika (na tym etapie nie wiem co ma większy sens)

 

Oczywiście, w początkowym okresie wychładzania złoża (lub nawet w całym, jeśli są warunki i mamy wysokosprawny rekuperator), kiedy temperatura jest jeszcze wysoka, można nasz wymiennik wykorzystywać tak jak tradycyjny GWC. Takie wykorzystanie dobrze wpisuje się w potrzeby wysokosprawnego rekuperatora, któremu do poprawnej pracy wystarczy temperatura w okolicach 0 oC.

 

W ten sposób po zimie mamy pod powierzchnią terenu zgromadzony "zapas zimna". Zapas ten powinien być stosunkowo duży, jeśli mamy teren wilgotny i udało nam się zamrozić część wody w nim zgromadzonej. Zapas ten będzie czekał na okres lata, w międzyczasie, stopniowo rozładowując się, na pewno wpłynie na to co nad tym zapasem rośnie (pozytywnie lub negatywnie), ale to zupełnie inny temat. Możemy sobie wyobrazić korzystanie z tego zapasu przez inne okresy roku, w wydzielonym pomieszczeniu - spiżarni, jednak kluczową rolę spełni on w okresie letnich upałów.

 

Latem odzyskujemy "zimno" z naszego zbiornika. Jeśli wybraliśmy wersję cieczową to w celu wprowadzenia zimna do domu stosujemy wymienniki ciecz/powietrze usytuowane za rekuperatorem. W tym przypadku nasz rekuperator pracuje również latem, spełniając dla doprowadzanego do domu zimna tą samą rolę jaką spełniał zimą dla ciepła dostarczanego przez centralne ogrzewanie - ta możliwość przemawia za stosowaniem do odbioru zimna układu glikolowego.

 

Tak wygląda zarys koncepcji, jednak to czy cała inwestycja będzie miała sens ekonomiczny jest dla mnie jeszcze nadal niezbyt jasne. Podsumowując założenia techniczne wersji, która najbardziej mi odpowiada:

 

1. Wysokosprawny rekuperator jako korek dla ucieczki ciepła/zimna z domu.

 

2. Cieczowy wymiennik gruntowy jako źródło zimna latem, a przy okazji ogrzewający ciągi komunikacyjne i poprawiający warunki pracy rekuperatora zimą.

 

3. W domu zainstalowane wymienniki ciecz/powietrze do ochładzania zasysanego powietrza za rekuperatorem i ewentualnie chłodzenia spiżarni w okresie letnim oraz do poprawy warunków pracy rekuperatora zimą - konieczny układ zmieniający ustawienie wymiennika w stosunku do rekuperatora: latem za, zimą przed.

 

* * *

 

Mam nadzieję, że nie przynudziłem za bardzo, ale wydaje mi się, że warto w tym wątku zastanowić się nad dwoma przedstawionymi wyżej aspektami, czyli:

- sensem stosowania GWC w obecności wysokowydajnego rekuperatora,

- GWC głownie do chłodzenia latem.

Ja na swoje potrzeby ubrałem te zagadnienia w kompletne rozwiązanie przedstawione powyżej, co nie znaczy jednak, że tak jak je tu przedstawiłem będzie w ogóle działać. Sam muszę do tego przysiąść i policzyć, a czasu coraz mniej. Może ktoś pomoże?

 

Dla zachęty dopiszę jeszcze, że w moim rozwiązaniu rurki z glikolem ułożone pod chodnikami, podjazdami, dachem itp, które zima służą do rozpraszania ciepła pobieranego z akumulatora zimna, latem mogą służyć jako kolektor słoneczne dla potrzeb CWU lub magazynowania ciepła pod budynkiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...