nydar 02.02.2013 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Skoro nie zasypał humusem jak twierdzi i z szamba sąsiada nic tam nie wleciało,to przyczyna wydaje się jedna.Bezruch powietrza w połączeniu z higroskopijnym materiałem konstrukcyjnym i wilgocią to idealne miejsce aby coś wyrosło.Przekonany jestem,że bezpieczny GWC to GWC z materiału nienasiąkliwego.Zresztą dziwi mnie jedno.Skoro miał warunki do maxa czy żwirowca,to dlaczego nie zastosował rurowego.Jakby tańsze rozwiązanie i efektywniej przejmujące ciepło ziemi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 02.02.2013 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Zresztą dziwi mnie jedno.Skoro miał warunki do maxa czy żwirowca,to dlaczego nie zastosował rurowego.Jakby tańsze rozwiązanie i efektywniej przejmujące ciepło ziemi. pewnie naczytał się jakichś mądrości o cudownym nawilżaniu powietrza w zimie czy coś w tym guście... całe szczęście że ja podszedłem do tematu "po swojemu" dzięki temu mam jeden z najwydajniejszych wymienników ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 02.02.2013 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 No mógł nawilżać "pachnącą wodą z olejkami" i wtedy Ambi pur w domu nie potrzebny Trzeba trzymać za chłopaka kciuki i życzyć aby miał nadzieję, że po jakimś czasie wywieje. Ale 90m3/h to trochę za mało jak na mój gust - dobrze nydar radzi - wentyl z porządnym sprężem i porządnie to przewentylować parę dni. Dobrze by było jeszcze może cieplejszym suchym - co sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 02.02.2013 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 No mógł nawilżać "pachnącą wodą z olejkami" i wtedy Ambi pur w domu nie potrzebny Trzeba trzymać za chłopaka kciuki i życzyć aby miał nadzieję, że po jakimś czasie wywieje. Ale 90m3/h to trochę za mało jak na mój gust - dobrze nydar radzi - wentyl z porządnym sprężem i porządnie to przewentylować parę dni. Dobrze by było jeszcze może cieplejszym suchym - co sądzicie? ja na początek proponuję przynajmniej z 500m3/h przez kilka dni... tak przy okazji to wyjdzie co on jest wart pod względem wydajności... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 02.02.2013 13:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Piszesz - że warunki, aby co wyrosło...Ja się zastanawiam - Z CZEGO!Zielone nie wyrośnie, bo tam światła nie ma.Zostaje mikre życie typu grzybki czy bakterie.A takie życie musi mieć co jeść!CO ONO TAM JADA?Wodę? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 02.02.2013 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 no ogólnie woda źródłem życia jest, ale na samej wodzie i powietrzu to niewiele pojedzie. Chociaż różnorakie życie rozwija się w wielu środowiskach ekstremalnych. Nie masz Adam pewności co do jałowości złoża - ja nie mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 02.02.2013 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Mikre życie to i mikre potrzeby.Pyłków jakich naniesie i żarcia w bród.Zresztą zostaw koszulkę wypraną i odwirowaną w pralce na parę dni.Niby środowisko sterylne bo po proszkach i płynach a wali że strach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 02.02.2013 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 może jakaś myszka tam wlazła i została tam na wieki? A zabezpieczałeś jakoś, czy tak wszystko na żywca otwarte zostawiłeś na miesiąc? Może faktycznie taki problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 02.02.2013 15:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Pyłki żadne tam nie wystartują, bo ciemno im będzie.Inne mikre też raczej nie, bo nie te temperatury...Będzie to, co normalnie jest w glebie.Ale...Teraz widzisz jakie są zalety?Zimą można wentylować ze sporym wydatkiem i bez przesuszania wnętrz!A o to także chodziło! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 02.02.2013 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Kszhu.int miał pozamykane wloty.Może to jest sposób na nie używanego maxowca czy rurowca.,,inne mikre też raczej nie,bo nie te temperatury". Zgoda ale zimą.Latem najcieplejszy będzie wlot do GWC.Tam będzie ciemno, ciepło i parno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klaudiusz_x 02.02.2013 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 (edytowane) Byłem dziś na kontroli.Jest lepiej. Ciekawy skok jakości powietrza. Nadal czuć, ale to już coś innego niż wczoraj. Nie znam wilgotności powietrza, ale pewnie przeszło 90% na wlocie. Czyżby to miało wpływ na maxy?Z ozonatorem wstrzymam się jeszcze kilka dni. Mają przyjść lekkie mrozy, zobaczymy czy się znów nie pogorszy, Jutro będzie tydzień od włączenia wentylatora.Najbliższe szambo bez dna położone wyżej niż mój GWC znajduje sie około 150 metrów dalej. Szambo tz oczyszczalnia w postaci kręgów w ziemi z odpływem.Wyżej niż GWC mam drogę, rów, być może wszystko ma wpływ na parametry mojego max-owca.Temperatura powietrza za wentylatorem to 2 stopnie. Edytowane 2 Lutego 2013 przez klaudiusz_x Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klaudiusz_x 02.02.2013 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Te 2stC to za GWC masz teraz? Wychłodził się tak szybko czy coś innego? Za GWC. W tym wątku, w lutym 2012 opisałem pomiary. Mam Syberie, tak opisał to ADAM_MK. Wstrzymam się z ozonowaniem w celu sprawdzenia parametrów GWC. Zobaczymy jak się rozwinie sytuacja. Z drugiej strony, lepiej puścić ozonator, jeśli grzybki sie rozwijają, lepiej je zabić zanim się rozrosną. Później będzie za późno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klaudiusz_x 03.02.2013 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 (edytowane) jakiś kiedyś biegający/skaczący/latający już teraz zdechlak, który wpadł do tej pułapki - były szanse? Niestety były. Wspomniałem o tym w pierwszym poście opisującym problem. Dziś sypie śniegiem, na zewnątrz około 0*, smrodek się nasilił. Edytowane 3 Lutego 2013 przez klaudiusz_x Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelpiwowarczyk 03.02.2013 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 Niestety były. Wspomniałem o tym w pierwszym poście opisującym problem. Dziś sypie śniegiem, na zewnątrz około 0*, smrodek się nasilił.Okaże się, że (nomen omen) tu leży pies pogrzebany, i kilkoro z forumowiczów będzie się musiało rakiem wycofywać ze swych kategorycznych stwierdzeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 03.02.2013 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 jeżeli faktycznie coś tam "zapomniało oddychać":cool: to raczej trzeba wziąć na przeczekanie i wydmuchać "opary" ...na szczęście wymiennik jeszcze nie jest podłączony więc jest czas ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 03.02.2013 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 A zabezpieczałeś jakoś, czy tak wszystko na żywca otwarte zostawiłeś na miesiąc? Może faktycznie taki problem? mówiłem. dla innych nauczka o zabezpieczaniu instalacji wszelkich, nikt się rakiem nie będzie wycofywał. zaleta nawilżania zimą niezaprzeczalna, tylko ta temperatura mnie niepokoi - faktycznie ARKTYKA za GWC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klaudiusz_x 03.02.2013 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 (edytowane) Muszę dać powąchać komuś obcemu. Już sam nie wiem co to za zapach.Pamiętam jedynie że kiedyś kiedy kończyłem podstawówkę u dziadka robili na zimę nasyp z buraków pastewnych. Obkładało się to ziemią, potem na to szoch ( trzcina wysuszona ze stawów), potem znów ziemia. Na wiosnę po odkopaniu buraków właśnie był taki zapach. Edytowane 3 Lutego 2013 przez klaudiusz_x Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelpiwowarczyk 03.02.2013 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 Może, to co tam weszło, zrobiło sobie w twoim GWC zapasy na zimę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 03.02.2013 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 Może, to co tam weszło, zrobiło sobie w twoim GWC zapasy na zimę? Albo gniazdo i to butwiejąc capi. Do mojego rurowca właziły ropuchy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klaudiusz_x 03.02.2013 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 Dlaczego też raz intensywniej, innym razem słabiej to czuć i jaki wpływ na to ma temp. i wilgotność zasysanego powietrza? Właśnie. Piszę co czuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.