Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mice!

Teraz ad rem - Rehau odpada z uwagi na cenę, może powiesz coś o cenowo przystępnych materiałach? Cienkościenne z pcv? Nie każ się prosić... :D

mpoplaw zastosował rury od drenażu, niewiadomych w tym względzie jest sporo niestety ale przy takich kosztach można zaryzykować... cienkościenne PCV i owszem można ale w detalu to już super tanio nie wychodzi.

 

Mice Może i przy budowie nie jest wielkie, ale dodawanie kolejnych robót i kolejnych kosztów jest zawsze minusem, a nie plusem rozwiązania, zgodzisz się chyba?

I tak i nie, bo jakbym tak patrzył to musiałbym się nie budować lub zlecić deweloperowi całość :roll:

Skoro sam umiem tyle rzeczy zrobić to zakładam, że muszę poświęcić na to czas i się ciutkę wysilić żeby efekt był dobry

 

Co do 2 żwirowców to nie, ja chce rurowy zrobić 1. A żwirowca ponoć należałoby zrobić 2, aby regenerować złoże. Czy się mylę? I czemu miałbym 4 rurowe zrobić? Coś się pogubiłem...

Chodzi o to, że rurowca chcesz robić 1 a żwirowce 2. Błąd w założeniach jest :lol: Skoro uważasz, że rurowiec nie musi się regenerować to dlaczego żwirowiec musi ?

 

Takie jest ogólne zalecenie, że do żwirowego dodajemy nawet wentylator dodatkowy. Czytałem oczywiście także wyliczenia, że opór w żwirowcu wynoci 0, ale jakoś trudno mi taką prawdę przyswoić.

Nie ma co przyswajać, widziałeś kiedyś akawrium ? Albo filtr żwirowy ? Przechodzi woda przez żwirek ? Przechodzi, więc dlaczego nie powietrze ... jeśli nie wierzysz temu co widzisz, to dołóż dobry wentylator który w razie zwiększenia oporów, sam zwiększy swoją wydajność i po sprawie

 

Wiem, że wszystko już opisane - po prostu przytaczam argumenty za rurowcem, które moim zdaniem są dość logiczne. Koszt, czas, skomplikowanie konstrukcji - to wszystko racjonalne argumenty. Są zalety żwirowca i każdy sobie musi zważyć jedno wobec drugiego. Nie ma "jednej słusznej opcji" moim zdaniem.

I z tym się zgadzam w zupełności, każdy musi sam wybrać, nikt za nikogo decyzji nie podejmie. Ważne, żeby zdawać sobie sprawę z faktów i mierzyć siły na zamiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZW

Kto wyjaśni ?

 

Nawiew powietrza do kominka, pomarańczowa rura kanalizacyjna 160mm, wejście przy ścianie (na zewnątrz), razem 3-4 m zakopane pod fundamentem.

 

Wydało mi się że leci z tego cieplejsze powietrze niż wskazuje termometr za oknem. Zmierzyłem i co się okazało:

 

temp. na wejściu 0, na wylocie +8

wejście -3, wylot +6

 

O efekcie GWC nie może być mowy bo rura nie przekracza 4m, podłoga zaizolowana starannie i grubo (12 cm), tak samo fundament. Powietrze dmucha jak z odkurzacza (no - prawie ;) ) - gasi płomień zapalniczki.

 

Ile stopni może dodać kolejne 50m rury ?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie pytanie dnia coście się tak uparli na tego rurowca :lol:

 

Rurowca można zrobić z rur Rehau, można zrobić z cienkościennego pcv, można z betonu tylko pierwsze pytanie : dlaczego rurowiec ?

 

Bo tak naprawdę wydaje się być najprostrzym w wykonaniu (we własnym zakresie), stosunkowo mało kosztownym. Tymczasem wszyscy traktują sprawę po łebkach. Niech wreszcie ktoś konkretnie odpowie, które rury dostępne na rynku będą się do tego nadawać, a których użycie bedzie watpliwe z racji odpowiedniego materiału. Autor tematu (adam_mk) milczy, a liczyłem że padną z jego ust jakieś konkrety :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZW
Kto wyjaśni ?

Ee, pewnie mierzysz temp. wymieszanego powietrza z nadmuchu i wnętrza.

 

Możliwe, ale mało prawdopodobne.

 

Wylot z podłogi jest zakończony tymaczasowo trójnikiem z PVC żeby coś nie wpadło do dziury. Zatkany od góry folią, boku nie zatkałem z ciekawości - dla dodatkowej wentylacji.

 

Termometr umieściłem w odnodze bocznej tak żeby zbiorniczek znalazł się w osi rury "głównej". Nie wiem jak powietrze z wewnątrz domu mogłoby się mieszać, bo ciąg nadmuchu jest "a że hej". Pomiar ok pół godziny.

 

Wdmuchiwane powietrze jest cieplejsze także "w dotyku" niż powietrze nawiewane z okna, które na pewno miesza się od razu z ciepłym. To mnie właśnie zaintrygowało do pomiarów.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto wyjaśni ?

 

Nawiew powietrza do kominka, pomarańczowa rura kanalizacyjna 160mm, wejście przy ścianie (na zewnątrz), razem 3-4 m zakopane pod fundamentem.

 

Wydało mi się że leci z tego cieplejsze powietrze niż wskazuje termometr za oknem. Zmierzyłem i co się okazało:

 

temp. na wejściu 0, na wylocie +8

wejście -3, wylot +6

 

O efekcie GWC nie może być mowy bo rura nie przekracza 4m, podłoga zaizolowana starannie i grubo (12 cm), tak samo fundament. Powietrze dmucha jak z odkurzacza (no - prawie ;) ) - gasi płomień zapalniczki.

 

Ile stopni może dodać kolejne 50m rury ?

 

pozdrawiam

Rura o średnicy 160mm i długości 3-4m ma całkiem sporą powierzchnię wymiany z gruntem. Jeżeli przepuszczasz przez nią niewiele powietrza (do zgaszenia zapalniczki wiele nie potrzeba :) ), to otrzymujesz taki właśnie efekt jaki zmierzyłeś.

Przepuść przez tę rurę np. 200m3 powietrza na godzinę i po godzinie, albo jeszcze lepiej po kilku godzinach, zmierz różnicę temperatury na obu końcach rury.

Dopiero taki pomiar pozwoli ocenić wydajność cieplną tego uproszczonego GWC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZW

Pomiar z wczoraj: wejście +5 wyjście +9.

 

Czyli Twoja teoria HenoK wygląda na prawdziwą (odpadło mieszanie powietrza czy podgrzewanie mostkami w fundamencie). Na razie nie mam możliwości puścić wymuszonego nadmuchu.

 

Są z tego praktyczne wnioski:

 

1. Skrócenie długości GWC nie zmniejszy temperatury powietrza ale zyski będą możliwe w krótszym okresie - po prostu GWC "wyczerpie się" szybciej. Czy optimum na okres zimy to właśnie 50m ?

 

2. Źle poprowadzony (nieizolowany) kilkumetrowy odcinek rury przed wejściem do budynku skutecznie zniszczy zyski z pozostałych kilkudziesięciu m rury zakopanej prawidłowo.

 

Tak w ogóle to świetny wynalazek. Trochę nie dowierzałem w GWC jak w magnetyzery, ale po doświadczeniu wyżej jestem fanem.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ave!

 

Niech wreszcie ktoś konkretnie odpowie, które rury dostępne na rynku będą się do tego nadawać, a których użycie bedzie watpliwe z racji odpowiedniego materiału. Autor tematu (adam_mk) milczy, a liczyłem że padną z jego ust jakieś konkrety :cry:

 

Nic tylko się podpisać i czekać na info! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Autor tematu (adam_mk) milczy, a liczyłem że padną z jego ust jakieś konkrety "

 

Nie milczy! Mówi, sporo i głównie niecenzuralnie! Nawet w kilku językach!!! :evil: :evil: :evil:

 

POTROIŁEM wartość mojej sierki!

Uszczelka pod głowicą, gałki układu kierowniczego, NAGRZEWNICZKA 2X!!! :evil: :evil: No, i hamulce... :evil:

 

Chyba już jestem mobilny (tak myślę od mniej więcej godziny).

Kupa ludzi zaczyna o mnie źle myśleć.... :cry:

 

 

Rurowiec?

Rozważmy! Jakie grube rury? - Jakiekolwiek, jeżeli nie są układane na podjeździe dla TIRów. Mają wytrzymać napór gruntu. Rura jest bardzo wytrzymała. Chodzi o rozkład przykładanych z zewnątrz sił. Praktycznie - nie są polecane te szare o dużych średnicach (praktycznie , zresztą, nie występują ponad fi 110). Te pomarańczowe mają ściankę 4,7mm (wykonanie lekkie) do 7mm (wykonanie bardzo "mocne"). KAŻDA się nadaje, byle ją w dobrej cenie sprzedali.... :lol:

 

Jak układać? - ze spadem! Strona nieważna byle rozwiązać problem odprowadzenia skroplin. Układać na tyle głęboko, aby leżały w obszarze o względnie stałej całorocznej temperaturze (praktycznie około 2m ppt).

Ale.....

Jak układane w "bagnie" to można płycej. Spotkałem nawet na 1,2m ppt.

Co mogą? - Krótko - to dużo mogą! Potem KONIECZNA jest przerwa na regenerację.

CZEMU?

To proste! Przewodność gruntu zazwyczaj oscyluje około 2,5W/m2. Więc, jeżeli nie leżą wprost w wodzie, to gdy wyczerpią "ładunek" ciepła w swoim najbliższym otoczeniu - zaczyna się praca w czasie rzeczywistym. Można odebrać tyle, ile dopłynie z głębszych warstw! Właśnie dlatego rodzaj ścianki, jej własności przewodzenia ciepła, nie mają ŻADNEGO większego znaczenia! No! Ze styropianu to bym ich nie robił, a wszystkie inne "normalne" materiały, to opisałem.

Dlaczego więc dyskutuje się te o długości 40, 50, 60mb? - Bo takie oferują pracę ciągłą w warunkach ekstremalnych.

Zazwyczaj zachwyt wywołują już 4-5 metrowe odcinki zakopane płytko POD DOMEM! Tylko! Ich "pojemność cieplna" jest bardzo mizerna!

 

Zalety? Proste i oczywiste w swym działaniu (zaleta wątpliwa).

Pozornie - "zdrowsze" bo bez kontaktu "z ziemią".

Pozornie - łatwiejsze do wyczyszczenia. Pisano o wyciorach itp.

Tylko! PRZECZYTAŁ TU KTOŚ O FAKCIE CZYSZCZENIA TAKOWEGO?!

Trochę ich już jest! ILE BYŁO CZYSZCZONYCH?

A ZAJRZAŁ DO NICH KTOŚ BYLE KAMERKĄ Z OŚWIETLACZEM?! :lol:

 

Nie spotkałem takich relacji, nie zetknąłem się z taką poza forum, nie czytałem... A WY?

A to koronny argument "ZA" wielu osób!

 

Wady?

Bardzo trudne do szczelnego wykonania! Przekonało się tu kilku układając takiego rurowca w wodzie!

Wlot jest "poza zasięgiem wzroku" (np. 50mb w linii prostej od domu) i jest kompletnie pozbawiony nadzoru! Łatwo tam co wrzucić czy napuścić skrycie czegoś!.... (mało bezpieczne).

To wymiennik PRZEPONOWY!!! WSZYSTKO co do niego wpadnie musi też wylecieć! (lub zostaje tam na wieki i się gromadzi!). Nie zastępuje filtra, jakim jest żwirowiec.

Jest z natury wilgotny i ciepły, oraz przestronny. Łatwo w nim o "mikre życie" o czym świadczą wykonania "antybakteryjne". Jak takie są - to znaczy, że bywają potrzebne! (w żwirowcach o tym nawet mowy nie ma).

Czyszczenie ich inaczej jak hektolitrami gwałtownie wlewanej i pompowanej wody, jest nie do wykonania w domowych warunkach.

 

Cena?

Bez żartów!!!

Dobrze wykonany i z "porządnych" materiałów i właściwej długości, zakopany na właściwej głębokości - może być bardzo drogi!!!

 

Potrzebną moc czerpiemy z walca gleby około 2m grubości leżącego wokół takiej zakopanej rury.

ILE MOCY możemy brać ciągle z jakich 5mb?

Ja uważam - że niewiele! Stanowczo ZA MAŁO!!!

 

Tyle tu dyskutowano o pompach ciepła! Prawie wszyscy budujący przez ten etap przechodzą!

GWC to nic innego jak DOLNE ŹRÓDŁO! Wykorzystujemy je "wprost". Bez transformowania potencjału na wyższe temperatury! Pomyślcie! JAKIE DUŻE powinno być dolne źródło do Waszego domu?

TAKI SAM "obszar" powinien mieć dobry rurowiec!

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"

Jest z natury wilgotny i ciepły, oraz przestronny. Łatwo w nim o "mikre życie" o czym świadczą wykonania "antybakteryjne". Jak takie są - to znaczy, że bywają potrzebne! (w żwirowcach o tym nawet mowy nie ma).

Czyszczenie ich inaczej jak hektolitrami gwałtownie wlewanej i pompowanej wody, jest nie do wykonania w domowych warunkach.

Pozdrawiam Adam M.

 

Witam.

Zerknij proszę na mój post powyżej. Jeśli jako czerpnie wykorzystam studnię to tez może pojawić się mikrożycie? W sumie temparatura będzie przez cały czas taka sama - tak mi sie wydaje :roll:

Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl, proszę temat i napisz - ile m3 powietrza tygodniowo chcesz przez tę studnię przepuścić?

Ja szacuję tak: około 150m3/1godz to daje na tydzień około 25200m3. To taki klocek 100 x 100 x 2,5m.

MNIE się wydaje, że w tej objętości jest tyle mikrego życia, że zawsze się trafi takie, dla którego TE warunki będą do zaakceptowania. Wtedy zabierze się do roboty! A to tylko JEDEN tydzień! A rok ma ich 52!

 

TAK! Uważam, że tam się jakieś mikre życie pojawi!

Wcale nie musi być od razu jakieś "zjadliwe" czy "mordercze" dla ludzi, ale będzie...

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie liczyłem, że w kwestii "rurowca" popłynie z ust adama "sam miód", ale trochę jestem rozczarowany.....

Przynajmniej był szczery.

To co, dać sobie z tym spokój?

Adam wszędzie powtarza to samo o rurowcach więc nie wiem skąd rozczarowanie ... można się było tylko zastanawiać jak tym razem to napisze :lol:

 

Jeśli chcesz robić rurowca to go rób, przecież nikt nie napisał, że jest zupełnie do d..y :roll:

Kwestia tego, żebyś nie oczekiwał cudów od czegoś co ich robić nie potrafi i żebyś wiedział na co się decydujesz (tak plus jak i minusy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl, proszę temat i napisz - ile m3 powietrza tygodniowo chcesz przez tę studnię przepuścić?

Ja szacuję tak: około 150m3/1godz to daje na tydzień około 25200m3. To taki klocek 100 x 100 x 2,5m.

MNIE się wydaje, że w tej objętości jest tyle mikrego życia, że zawsze się trafi takie, dla którego TE warunki będą do zaakceptowania. Wtedy zabierze się do roboty! A to tylko JEDEN tydzień! A rok ma ich 52!

 

TAK! Uważam, że tam się jakieś mikre życie pojawi!

Wcale nie musi być od razu jakieś "zjadliwe" czy "mordercze" dla ludzi, ale będzie...

Adam M.

 

Dzięki.

Mniej więcej tyle powietrza ile piszesz. Przemysle jeszcze żwirowca

To w takim razie mam prosbę:

Przy zapotrzebowaniu ok 150m^3/h ile potrzeba tak mniej więcej żwirku? Przyjmijmy że praca 24h

Granulacja 30-60 mm wystarczy?

Policzę ile to wyjdzie w $$$, ile zajmie powierzchni (może zmieszczę się fundamentach)

:oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W fundamentach zmieścisz się z całą pewnością!

Relacje "wprost z życia wzięte" są takie, że do ciągłej pracy na góra 1/3 wydajności maksymalnej (np. 1kubatura/1godzinę) żwirowiec powinien mieć nie mniej niż 1/10 metrów sześciennych w stosunku do powierzchni domu "po podłogach".

Może zaplątałem... :roll:

Dla domu 120m2 powinno być co najmniej 12m3. Wtedy dopiero zaczyna to mieć sens ekonomiczny i zaczynamy mówić o pracy ciągłej.

Oczywiście, KAŻDA wielkość daje tu zyski. Maleństwa wymagają pracy start-stopowej z czasem na regenerację złoża. Przewymiarować się go nie da!

Trzeba też pamiętać, że łatwiej w mrozy z niego "szarpnąć" jak w upały w niego "wcisnąć" to ciepełko. Dlatego też, jak myślisz o funkcji klimy - to przeymiaruj na tyle, na ile kieszeń pozwoli!

Ale, PRZEBÓG!!! 3 razy sprawdź co z wodą pod trawnikiem! Nie jest za dobrze jak okresowo byłby zatapiany wodą. Przeżyje, ale najwyższe wody to zimą (taką kiepską i mokrą jak teraz) , kiedy najbardziej jest potrzebny!

Pozdrawiam Adam M.

 

Może "cuś" jeszcze...

Jakbyś tak sobie koniecznie chciał polepszyć, to można rozważyć solidne posypanie solą tego żwiru przy wlocie do złoża. Wiesz... Te jony, zapach morza...

Za pobyt w grotach solnych się płaci... słono... :roll:

Granulacja bardzo dobra. Otoczaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jnwestycja w żwirowca ze względu na koszt materiałów, robocizny lub rehabilitacji (jeżeli wykonujemy go sami) to znaczna kwota i często na kredyt, która w moim mniemaniu powinna się zwrócić, a sądzę, że przy tych kosztach energii to co najmniej 30lat.

Czyli jest pytanie, jak długo taki żwirowiec może działać?

Jeżeli działa jak filtr to czy kiedyś nie dojdzie w nim mimo wszystko do takiego nagromadzenia składników organicznych, że rozwinie się tam życie. Czy są jakieś obserwacje funkcjonowania tych urządzeń dłuższe niż istnieje Szanowne Forum?

Szczególnie niepokoi mnie używanie żwirowca w lecie, gdy pompuje się do niego setki kubików ciepłego, wilgotnego i bogatego w pyłki, zarodniki, stawonogi i itp powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...