Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą


Recommended Posts

Czyli to wentylacja mechaniczna prąd zużywa, nie GWC, które może być lub nie. Nie ma obowiązku budowania GWC do wentylacji mechanicznej. Ta może działać (choć nieco mniej wydajnie) bez GWC, zwłaszcza na zachodzie Europy gdzie zimy są zdecydowanie łagodniejsze. Więc albo czegoś tu nie rozumiem, albo miał Pan na myśli wentylację mechaniczną, nie GWC bo ten prądu nie zużywa. Przynajmniej te które mnie interesują.

 

Pozdrawiam

Wentylacja chodzi na 100-130m3/h w lato nie musi. Centrala do gwc by przenieść w upał 2kW mocy chłodniczej z gwc weźmiźmie tyle co 2kW ppc z letnim cop koło 6 . Z tym, ze powietrze z ppc można skierować na pokoje nasłonecznione, wentylacyjne na cały dom. Kolejna kwestia... gdy delta T latem się zmniejsza, moc chłodnicza gwc spada a zużycie NIE! W klimie jak spada moc, to i zużycie.

Zimą ppc ciepła grzeje z COP4 do -15 a do -25 z COP3

Ponieważ taka popa kosztuje 6000-7000zł a instalacja 2000. Bez sensu jest robić gwc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

O Maxach już gdzieś kiedyś czytałem. Może nawet tu na tym forum to znalazłem. Nie pamiętam. Wspominam nawet o tym w moim pierwszym poście. Użyłem tylko formy "pustak szczelinowy" a nie "Max". Nawet zainteresował mnie ten temat, bardzo ciekawa koncepcja, godna rozpatrzenia. To Twój może pomysł?

 

Sorry, nie zauważyłem, że pisałeś o maxach. Ciężko się było przebić przez taką ilość tekstu, tym bardziej, że wszystko już zostało przeanalizowane. Z nowości to może mój pomysł na żwirowca w układzie tichelmana? Planuję pod domem (między ławami) umieścić taki układ -

gwc z czujnikami.jpg

Te niebieskie paski to wykop o wymiarach 6m x 1m x 0,4m zasypany żwirem filtracyjnym 20-40mm. Przy okazji ulokuje czujki temperatury i wilgotności, żeby dowiedzieć się, czy taki GWC wychładza grunt pod domem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no! "drążone płyty" Bawo, brawo! Geniusz się odezwał...

 

 

 

Uwielbiam fora! Jak już ktoś wejdzie z małym licznikiem postów i jeszcze się przyzna, że czegoś tam nie przeczytał to już po prostu koniec. Zaraz rzucą się na niego cwaniaki od "płyt drążonych" lub inne przyjemniaczki co to wiedzę budowlaną w podstawówkach zdobyli.

Kilka stron tego wątku przeczytałem, lecz gdzieś po drodze natknąłem się na przekierowanie do tematu "rurowy czy żwirowy" i tamten przeczytałem cały. Część postów się powtarzała i nie mówię tu o tym pierwszym zainicjowanym przez Adama, tylko ogólnie, dużo się powtarzało. Nie interesują mnie GWC wodne typu pierwszego czy drugiego, więc uznałem, że tamten temat będzie dla mnie lepszy. W tamtym temacie ludzie przedstawiali różne ciekawe propozycje i nikt z nich wała nie robił!

Jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia w sprawie w której prosiłem o merytoryczne wypowiedzenie się, to nie świruj mi tu fachowca bo jak na razie prócz zwykłego chamstwa i agresji nie pokazałeś tu nic! Twoje stanowisko już znam, więc spadaj zgrywać fachowca do innych wątków lub wypowiadaj się w sprawach, które mnie już nie dotyczą, bo zabierasz tylko czas i nerwy. Najlepiej zgrywać cwaniaka bez argumentów, co nie? Pytanie retoryczne, nie odpowiadaj.

 

-------------------------------------------------------------------------------------

 

 

 

O Maxach już gdzieś kiedyś czytałem. Może nawet tu na tym forum to znalazłem. Nie pamiętam. Wspominam nawet o tym w moim pierwszym poście. Użyłem tylko formy "pustak szczelinowy" a nie "Max". Nawet zainteresował mnie ten temat, bardzo ciekawa koncepcja, godna rozpatrzenia. To Twój może pomysł? Tylko, że w takich przypadkach jak GWC z Maksów czy stropowych płyt kanałowych typu "Żerań" nasuwa się pytanie czy takie GWC jest bardziej przeponowe czy bezprzeponowe? Niby z założenia przeponowe ale materiały z których je wykonano pochodzą z ziemi. Nie są plastikowymi rurami czy matami z tworzyw sztucznych. Wilgoć wnika do nich bez większego trudu, więc nawilżanie dużo większe niż w rurowcu. Jestem też ciekaw w jakim stanie będą te pustaczki po kilkunastu latach leżenia w ziemi. No i czy nie chwyci ich jakiś pachnący grzyb. Płyta drogowa czy tez stropowa zapewniłaby większą żywotność.

GWC ma być tuż obok. Ostatnio zdecydowałem się na pewna zmianę w projekcie, której skutkiem było odkopanie szczytowej części budynku aż do ław. Chciałbym teraz ten wykop wykorzystać poszerzając go nieco. Żal zasypywać i potem znowu kopać obok żeby położyć GWC.

 

 

Dzięki kszhu za wsparcie.

 

 

Pozdrawiam.

 

No cóż Twoje Pieniądze, Twoje decyzje. Szkoda właśnie, że merytorycznie się nie pogada, tylko z Ciebie taka bazarowa chamówa (nie cwaniakuj, nie zgrywaj, tratatata). Jak się nie podszkolisz sam, to nikt nie zrobi tego za Ciebie, co najwyżej Ci coś sprzeda, co niekoniecznie jest Ci potrzebne i rozwiązuje Twoje problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób z tego DZ pod pompę

GWC w takiej postaci jest ekonomicznie plajtą. Za tę kasę kup dobrą klimę z grzaniem. Wyjdzie taniej, a będzie "bardziej" komfortowo.

Właśnie mnie oświeciliście, że pomyliłem wątki. Stąd wycinka postu aby nie śmiecił. To oczywiście ma być DZ pod PC na potrzeby CO -- i nic więcej. Na lato planuję co prawda wykorzystać tenże wymiennik gruntowy, ale będzie też wspomagany pompą ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dziś z samego rana odwiedziłem żwirownię posiadającą atestowany żwir filtracyjny :)

Do dyspozycji mają dwa przedziały frakcji:

- 20 - 40 mm

[ATTACH=CONFIG]286941[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]286942[/ATTACH]

- 40 - 80 mm

[ATTACH=CONFIG]286943[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]286944[/ATTACH]

 

Ze względu na niższe opory powietrza wybrałbym 40 - 80mm, ale 20-40 mm będzie bardziej stabilne pod posadzką, lepiej przetransportuje ciepło z gruntu (większa ilość styków między kamieniami). Co byście polecili ?

 

PS. GWC, który buduję to żwirowiec w układzie tichelmanna ulokowany pod domem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie kamienie i styki pomiędzy nimi ten GWC napędzają...

 

Sądziłem, że kamienie to taki radiator gruntu. Bo jak inaczej kamienie ciągną energię z gruntu jak nie poprzez styk z innymi ?

 

Adam, jaką frakcję sugerowałbyś ? Powierzchnia wymiany w GWC zasypanego żwirem o granulacji 20-40mm będzie teoretycznie 2x większa od GWC 40-80.

 

Czytałem o GWC j-j'a. Powierzchniowo (32m2 - 5,5mx6m) będzie niemal zgodny z moim, z tym, że mój będzie rozsypany na większej powierzchni, bo będzie to nitek 6mx1m rozdzielone 50cm pospółką. Wysokość 30-40 przy 0,65m j-j'a. j-j zasypał gwc żwirem 16-32mm, a tylko przy rurach dał 32-150mm dla swobodnego wypływu powietrza z rur. Nie wiesz może jakie oporu tłoczenia wyszły u j-j'a ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, prawie że prawda a jednak, nieprawda...

No, nie cała...

 

Wątek ma już 377 stron to nie dziwne, że zatoczył kilka razy kółeczko i zaczynają pojawiać się te same pytania i wątpliwości po raz kolejny.

A wszystko jest na samym początku, w pierwszych postach...

 

Żwirowiec to ciekawa konstrukcja w której jednocześnie zachodzi kilka procesów fizycznych.

Skupienie się jedynie na przepływie ciepła czy wyłącznie na transporcie masy to duży błąd, prowadzący do konstrukcji nieoptymalnej ogólnie z absolutnie zoptymalizowanym JEDNYM parametrem.

 

W skrócie, bo było już ze sto razy...

To wymiennik ciepła powietrza z gruntem.

Wprowadzamy powietrze pod powierzchnię gruntu w otoczenie JAŁOWE (bo jak projektowano pierwszą piramidę to te otoczaki na żwirowiec już były obłe, obrobione w jaki strumyku i DAWNO wymyło z nich wszystko, co dało się wymyć) porowate o sporej gęstości względem powietrza.

Żyjemy w hydrosferze Ziemi i woda jest wszędzie! W gruncie też.

A ma bardzo ciekawe właściwości, np. wielkie ciepło właściwe, wielkie ciepła przemian fazowych itp.

Tworzymy w tym gruncie, na głębokości, na której (lokalnie, bo to inna głębokość pod trawnikiem a inna pod bryłą domu) panują cało rocznie temperatury "studzienne" około 10stC pustki powietrzne pomiędzy "piłeczkami kamiennymi" - żwirem.

W te pustki następuje NATYCHMIAST wyrzut pary wodnej (bo Natura próżni nie znosi! :lol: ) i osiągają one wilgotność względną 100% w tej temperaturze (10stC).

Sprytny (lub chytry) budowniczy takiej konstrukcji przedmuchuje ją (mechanicznie) coraz to nowym "ładunkiem" powietrza wprowadzonego jaka czerpnią z ponad gruntu, otoczenia, uruchamiając homeostat pędzony siłami Natury - dążność do równowagi termicznej i wilgotnościowej gruntu z chmurką wprowadzonego powietrza.

Powietrze wypływające (jest przecież płynem i podlega prawom mechaniki płynów!) kieruje do wnętrz.

Jak po drodze "nie zgubi" jego temperatury - jest FACET!

Doniesie powietrze ogrzane i nawilgocone (zimą) lub ochłodzone i osuszone (latem) tam, gdzie mu to potrzebne jedynie kosztem energii elektrycznej pchanej w obracający się wentylator , a ta jest malutka...

 

Opory...

Pomiędzy ziarnami żwiru, OTOCZAKÓW, jest trochę pustego miejsca. Ile? Od 3 do 5% w zależności od granulacji tego żwiru.

JEŻELI ułożymy złoże w warstwie o grubości A i szerokości B TO otrzymamy pole przekroju złoża A x B.

Wspomniane 3 do 5% tej wartości to pustka wypełniona powietrzem.

Liczymy sobie radośnie powierzchnię rurki, którą to powietrze tam wprowadzamy/wyprowadzamy...

Powiedzmy fi 200.

Wyjdzie w cm2 10 x 10 x 3,14 = 314cm2.

Porównujemy tą powierzchnię z tymi 2-5% powierzchni przekroju złoża żwirowego i okazuje się że....

Te 3-5% jest WIELOKROTNOŚCIĄ pola przekroju wspomnianej rury!

Ale tak się dzieje wtedy, gdy złoże to "dywan" a nie kilka rowków wypełnionych żwirem.

Rowki wypełnione żwirem to rozsącz, drenaż Francuski... TAK najlepiej się sprawdza, jak chcemy w gruncie, nawet gliniastym "zgubić" wodę z dachu, rynien... :lol:

Wnioski?

ŻWIROWIEC zbudowany DOBRZE wcale nie stawia oporów przepływu...

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka rowków wypełnionych żwirem o przekroju dywanu ,wydaje się bardziej korzystne. Powierzchnia kontaktu z rodzimym gruntem będzie większa o ściany tych rowków. Współczynnik oporu dyfuzyjnego gruntu piaszczystego,a taki ma Bath,wynosi ok.50 .To tyle co płyty wiórowej czy wilgotnej sklejki . Sporo,

Zwiększenie powierzchni napływu pary wydaje się korzystny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żwirowiec to ciekawa konstrukcja w której jednocześnie zachodzi kilka procesów fizycznych.

Skupienie się jedynie na przepływie ciepła czy wyłącznie na transporcie masy to duży błąd, prowadzący do konstrukcji nieoptymalnej ogólnie z absolutnie zoptymalizowanym JEDNYM parametrem.

 

OK, rozumiem.

 

Ale tak się dzieje wtedy, gdy złoże to "dywan" a nie kilka rowków wypełnionych żwirem.

Rowki wypełnione żwirem to rozsącz, drenaż Francuski... TAK najlepiej się sprawdza, jak chcemy w gruncie, nawet gliniastym "zgubić" wodę z dachu, rynien... :lol:

 

Ten mój "francuski drenaż" to niż innego jak rozszerzony zwarty żwirowiec. Po co ? A no po to, żeby czerpać energię z większej powierzchni, żeby lepiej wykorzystać powierzchnię takiego wymiennika. Podzielenie żwirowca na nitki powoduje lepszy przepływ powietrza - układ tichelmana rozkłada powietrze równomiernie przez wszystkie nitki. W typowym żwirowcu, ze względu na - jak sam piszesz - niższe opory powietrze przepływa w głównej mierze po przekątnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ideę i uważam, że DA SIĘ to zrobić dobrze.

Jednak te nitki to nie mogą być "niteczki" o maluteńkim przekroju, bo trzeba by ich było naprawdę dużo.

 

Gdybym je "skleił" to wyjdzie mi prawie to samo co u j-j'a. MYślę, że będzie dobrze. Tylko ta granulacja mnie zastanawia. Wrzucę chyba tą 20-40mm + 40-80mm przy "rozbiegu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka rowków wypełnionych żwirem o przekroju dywanu ,wydaje się bardziej korzystne. Powierzchnia kontaktu z rodzimym gruntem będzie większa o ściany tych rowków. Współczynnik oporu dyfuzyjnego gruntu piaszczystego,a taki ma Bath,wynosi ok.50 .To tyle co płyty wiórowej czy wilgotnej sklejki . Sporo,

Zwiększenie powierzchni napływu pary wydaje się korzystny.

 

Tak po zastanowieniu ,czy aby na pewno. To GWC powinno zajmować znacznie większą powierzchnię od typowego zwartego żwirowca,a więc powinno mieć solidne odstępy miedzy rowkami . Tylko wtedy będzie lepszy przepływ pary z głębszych warstw. Coraz bardziej taki żwirowiec mi się podoba.

Żebyś tylko jeszcze dał go poza domem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli zasypię go 30cm pospółką i "nad" dam jeszcze 30cm EPS o lambdzie 0,031 to będzie ok ?

 

Odpowiadaj szybko, bo jutro (tak, w niedziele ;) ) kopie rowki pod ten GWC ;)

 

Powiem tak . Przewodzenie z racji styku drobin ,jest mizerne, nośnikiem jest para wodna i jej umiejętność kondensacji . Każdy kilogram skondensowanej pary wodnej to 0,63kWh. to jest energia odebrana z gruntu. Tyle,że grunt oddaje ze sporym oporem wilgoć. Wniosek. Jeżeli będziesz używał to GWC tak jak się powinno,czyli ciągle,to schłodzisz ten grunt do 5-7oC. Bo 0,63kWh to zmiana temp. piachu w ilości 2500kg o 1oC. No i najważniejsza sprawa, dając tam GWC zmieniasz wilgotność gruntu . Ona wzrasta jesienią i zimą. To powoduje,że twój dom na górze piachu nie leży na izolacji a na przewodniku.Nomen omen jak z PN.

amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...