Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą


Recommended Posts

Automatyka nie zawsze przekłada się na konkretną oszczędność wyrażoną w złotówkach. Czasem walutą jest wygoda, Twój czas a raczej święty spokój. No i świadomość tego że sąsiad nadal szufluje węgiel łopatą - bezcenne :D

 

Zgadza się. Jestem zwolennikiem działania wentylacji bezobsługowo, ale jak jest imprezka to i przy grawitacyjnej coś robisz - uchylasz okna. W lecie, przy dużych upałach robisz to samo. Oczywiście można do tego zrobić sterowanie i nawet takich czynności nie wykonywać. Tylko, że wg mnie takie sterowanie za dużo kosztuje względem oszczędności jakie wnosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No więc trace kilkanaście/dziesiąt W prądu. Do tego na sprawności rekuperaatora z 10-20% i jeszcze kilkanaście % na rurach.

 

Potrafisz to oszacować w złotówkach ? Po ilu latach zwróci mi się inwestycja w sterownik ?

 

CO2 jest tyle samo ile było jak wychodziłem z domu (czyli mało bo było wentylowane).

To po co ma mi to pracować ? Same minusy. Żadnego plusa.

 

Jaki poziom ppm'ów utrzymujesz w domu ? 800, 1000 ? Przy wentylacji non-stop, po przyjściu do domu masz 350-400, które pomału rośnie do tych 800.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy minimalnym wydatku dużo nie stracisz, ani energii (kilkanaście Wat ?) ani ciepła (reku na min. ma sprawność ok. 90%). Za to wyłączenie wentylatorów zaraz po wyjściu z domu powoduje, że nie pozbędziesz się stężenia CO2. Wracasz do domu i stężenie masz wyższe. Czy to jest opłacalne ?

 

 

Jest dokladnei odwrotnie. CO2 spadnie bo jego zrodla nie ma a dom to nie pudelko w 100% hermetyczne.

 

Zamieszkasz to zobaczysz :) Ja mierzylem to wiele razy i przy wyjsciu z domu gdzie PPMy byly w okolicy 900-1000 po powrocie po 3-4 godzinach zawsze byly w okolicy 400-450.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dokladnei odwrotnie. CO2 spadnie bo jego zrodla nie ma a dom to nie pudelko w 100% hermetyczne.

 

Zamieszkasz to zobaczysz :) Ja mierzylem to wiele razy i przy wyjsciu z domu gdzie PPMy byly w okolicy 900-1000 po powrocie po 3-4 godzinach zawsze byly w okolicy 400-450.

 

Racja. To wszystko zależy od szczelności budynku. Ja celuję n50 poniżej 0,6 (pasywny). Ciekawe jak w takim budynku będzie utrzymywać się CO2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy też gdzie mierzy wartość dwutlenku węgla, jasne jest że jest on cięższy od powietrza. Steżenie 400-450ppm to wartość występująca w naturalnych warunkach na zewnątrz ;)

 

Jak rodzina wychodzi z domu i drzwi sa dobra minute otwarte (lacznie) to ile tego zewnetrznego powietrza wleci? Raczej duzo m3.

 

Jesli przed wychodzeniem z domu a powrotem (wracajac zakladam ze drzwi tez otwieracie) nie ma roznicy w PPM to znaczy, ze macie jakis niewidzialnych lokatorow :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie denerwuj się. Jeżeli piszesz,że w domu o pojemności kilkuset m3 po 3-4 h ppm spada do naturalnego na zewnątrz z pułapu 800-1000, to oznacza,że masz sporą niekontrolowaną wymianę.

 

Miernik stoi w salonie, czyli przed wyjsciem odczytuje w miejscu, gdzie jest najwyzsze stezenie a po powrocie mozna powiedziec, wynik dosc usredniony.

 

Konia z rzedem temu co mi poda ile m3 wpuszcze podczas wychodzenia i wchodzenia do domu :p

 

Ze mam dom durszlak kryty bieda-piana to wiem, ale jakos zuzycie gazu/pradu z klimy nie zabija...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja np wyłączam całkowicie rekuperacje podczas załączonego alarmu (nikogo nie ma w domu).

 

Fantom

 

w zimę przy -10 na zewnątrz też tak robisz ? nie masz problemu z wilgocią w kanałach ? Generalnie we wszystkich poradnikach, instrukcjach z jakimi się spotkałem było napisane że nie nalezy wyłączać nawiewu w zimę ponieważ kanały nawiewne mogą stać się wywiewnymi ( = większe zasyfienie kanałów)

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... przewiew jest. Wiaterkiem o temperaturze -10oC. :)

Ale jak coś wleci - nawet jeśli to będzie -25*C to coś musi wylecieć bo inaczej dom by wybuchł. Jeśli wyleci też wentylacją a nie nieszczelnym oknem... więc, jeśli wyleci wentylacją to przejdzie przez wymiennik. Powietrze i jedno i drugie. Wymiana zadziała bez wentylatorów. Oczywiście nie wiadomo czy nie zamienią się miejscami naw-wyw. ale to nie ma znaczenia. No może tylko kurz się cofnąć.

 

...ale w wietrze jest potęga energooszczędności! A jakby na dachu zamontować takie regulowane nasady kominowe - cagi. Jedna nawiewowa a druga wyciągowa? Odpadają prądożerne wentylatory! ...oczywiście do tego pełna automatyka nastaw kierunku, przepustnice by regulować przepływ, by-passy na wentylatory by nie stawiały dodatkowego oporu, itp. A w czasie jak wiatru nie ma to oczywiście tradycyjny silniczek. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pojechałeś ,, Odpadają prądożerne wentylatory! ...oczywiście do tego pełna automatyka nastaw kierunku, przepustnice by regulować przepływ, by-passy na wentylatory by nie stawiały dodatkowego oporu, itp. A w czasie jak wiatru nie ma to oczywiście tradycyjny silniczek"

Nowoczesne wentylatory biorą prawie nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dokladnei odwrotnie. CO2 spadnie bo jego zrodla nie ma a dom to nie pudelko w 100% hermetyczne.

 

Zamieszkasz to zobaczysz :) Ja mierzylem to wiele razy i przy wyjsciu z domu gdzie PPMy byly w okolicy 900-1000 po powrocie po 3-4 godzinach zawsze byly w okolicy 400-450.

Mierząc dmuchaliście stąd wysokie CO2.

A gdy wyszliście wyłączając WM powietrze zaczęło się uwarstwiać i CO2 ładnie ułożył się poniżej miernika :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pojechałeś ,, Odpadają prądożerne wentylatory! ...oczywiście do tego pełna automatyka nastaw kierunku, przepustnice by regulować przepływ, by-passy na wentylatory by nie stawiały dodatkowego oporu, itp. A w czasie jak wiatru nie ma to oczywiście tradycyjny silniczek"

Nowoczesne wentylatory biorą prawie nic.

:D

Czasem ktoś z zewnątrz powinien Wam powiedzieć że "gonicie w piętkę". Pomału robi się z tego wątek ogrodniczy...za chwilę doniczek Wam zbraknie - przesadzacie że aż miło. Powietrze to taki "materiał" że jak w pokoju puści się bąka to za chwilę po całym pomieszczeniu się błąka. A większość ludzi sprawność wentylacji sprawdza podchodząc do nawiewu i wystawiając rękę i... wieje? No to wentylacja jest. O żadnych pi pi emach nie mają pojęcia. I jakoś masowo nie wymierają w swoich domach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wymierać nie będą. Ale stwierdzono też ,że stężenie ppm CO2> 1000, ma wpływ na trafność podejmowanych przez człowieka decyzji, migreny i takie tam duperele. Widuję w nowo budowanych domach ,na poddaszu brak kratek czy anemostatów.Można i tak Na pewno nikt nie zejdzie .

Natomiast w blokach przełomu lata 60-70 pod oknami były kratki nawiewne a pod sufitami wywiewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...