Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą


Recommended Posts

Może ktoś zbierze w jedną całość wszystkie błędy, zamieści to na forum jako grzechy główne GWC?

Coraz więcej doświadczeń, coraz więcej chętnych.

Jakiś mały przybornik, a uprości drogę wszystkim zainteresowanym.

 

Klaudiusz sam chyba widzisz że raczej nie ma sensu próbować ...:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jasiek, ale tak na logikę, zupełnie nie zważając na równomierność przepływu powietrza, to nawet przy w miarę równomiernym przepływie środek żwirowca zawsze będzie się najbardziej oziębiał/ocieplał, bo po prostu w czasie pracy znajduje się najdalej od ścianek wykopu, które oddają/pobierają ciepło, przyjmuje więc temperaturę przepływającego powietrza.

Przy naszych zimach na południu kraju, gdzie tej zimy raz się zdarzył mróz -15'C przez kilka godzin :-), nie zdąży zamarznąć i w miarę ciepłe powietrze leciało z GWC moich klientów.

Dlatego robię pojedyncze GWC, w celu oszczędności kosztów i tak już wątpliwej inwestycji.

 

Jeden z nich zbudował sobie potwora jak do supermarketu 6m x 4m x 2m żwiru, w celu chłodzenia domu - zrobiliśmy podwójnie wydajną wentylację do chłodzenia, i wiadomo choć szału nie ma, ale w budynku jest wyraźnie chłodniej w upały niż na zewnątrz i klient zadowolony, ale zimą aż nie wierzyłem w to co podawał - do połowy zimy odbierał między +8' a +10'C, a pod koniec dopiero do +4'C spadło :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiek, ale tak na logikę, zupełnie nie zważając na równomierność przepływu powietrza, to nawet przy w miarę równomiernym przepływie środek żwirowca zawsze będzie się najbardziej oziębiał/ocieplał, bo po prostu w czasie pracy znajduje się najdalej od ścianek wykopu, które oddają/pobierają ciepło, przyjmuje więc temperaturę przepływającego powietrza.

Przy naszych zimach na południu kraju, gdzie tej zimy raz się zdarzył mróz -15'C przez kilka godzin :-), nie zdąży zamarznąć i w miarę ciepłe powietrze leciało z GWC moich klientów.

Dlatego robię pojedyncze GWC, w celu oszczędności kosztów i tak już wątpliwej inwestycji.

 

Jeden z nich zbudował sobie potwora jak do supermarketu 6m x 4m x 2m żwiru, w celu chłodzenia domu - zrobiliśmy podwójnie wydajną wentylację do chłodzenia, i wiadomo choć szału nie ma, ale w budynku jest wyraźnie chłodniej w upały niż na zewnątrz i klient zadowolony, ale zimą aż nie wierzyłem w to co podawał - do połowy zimy odbierał między +8' a +10'C, a pod koniec dopiero do +4'C spadło :-)

 

No teraz to ja nie wiem o co ci chodzi ...?:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś fizyczne uzasadnienie dla tych 50% ? Np czemu powietrze schłodzone 12 st.C poniżej punktu rosy nie będzie szronić, a już 13 st.C będzie?

 

Bo aby coś zaczęło zamrażać to najpierw musi się utrzymać poniżej zera na wyrzutni ...

Im wyższa wilgotność w chałupie tym więcej wypływającej wody na zimnej stronie , nawet jak ma już 0* to jeszcze trzeba odebrać od niej sporo energii aby zamarzła a ona przecież tam nie stoi tylko spływa...

Paradoksalnie przy niskiej wilgotności w domu łatwiej oszronić wymiennik ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiek - trochę zakręciłem się w wątki poboczne, ale chciałem po prostu napisać, że w GWC żwirowym nawet przy idealnym, równomiernym przepływie powietrza i tak zawsze najzimniej będzie w środku, ponieważ jest on najbardziej geometrycznie oddalony od ścianek, przez które wchodzi ciepło regenerujące GWC.

A swoją drogą gratuluję genialnego pomysłu z rekuperatorem glikolowym, współpracującym dodatkowo z GWC. Naprawdę podziwiam Twoją wiedzę, pomysłowość i umiejętności :-)

Edytowane przez Indiana_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiek - trochę zakręciłem się w wątki poboczne, ale chciałem po prostu napisać, że w GWC żwirowym nawet przy idealnym, równomiernym przepływie powietrza i tak zawsze najzimniej będzie w środku, ponieważ jest on najbardziej geometrycznie oddalony od ścianek, przez które wchodzi ciepło regenerujące GWC.

A swoją drogą gratuluję genialnego pomysłu z rekuperatorem glikolowym, współpracującym dodatkowo z GWC. Naprawdę podziwiam Twoją wiedzę, pomysłowość i umiejętności :-)

 

GWC żwirowe przypomina trochę rekuperator ścienny Marley z ceramicznym wymiennikiem tyle że cykl ładowania i rozładowania trwa cały sezon, pić polega na tym że jego pojemność musi być na tyle duża aby pomieścił tyle energii aby starczyło na cały sezon ...

Z moich obserwacji wnioskuję że wszystkie wymienniki gruntowe powinno się projektować tak aby były zwarte a jednocześnie na tyle pojemne aby dało zmagazynować się praktycznie całą energię na sezon...

Następnym warunkiem poprawnego działania jest praca cały rok na okrągło tak aby zachować cykle ładowania i rozładowania ...

 

Co do rekuperatora to wyjdzie w praniu co jest wart ...:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko teorie ...

Wsadź sobie kilka termometrów tak aby mierzył przekrój złoża a sam się przekonasz że na samym środku kamienie są najzimniejsze w zimie i najcieplejsze w upały co oznacza że strumień energii jest nie taki jakiego oczekujemy ...

Właśnie z tego powodu żwirowca robi się jako syjamski i pobiera energię naprzemiennie aby dać czas na regenerację bo na bieżąco nie nadąża lub pojedyńczy używa się cyklicznie aby dać trochę czasu na nabranie energii ...

 

A co jeśli mam tak naprawdę 6 żwirowców (6m dł. 1m szer. i 0,4m wysoki)? Przecież pospółka między tymi nitkami również bierze udział w akumulacji.

 

Co do temperatur to ciężko mi teraz wpuścić tam dodatkowe termometry, ale monitoruję temperaturę w gruncie obok GWC i nie różnią się one znacznie od tych w GWC. Raptem kilka dziesiątych.

 

Jeden z nich zbudował sobie potwora jak do supermarketu 6m x 4m x 2m żwiru, w celu chłodzenia domu - zrobiliśmy podwójnie wydajną wentylację do chłodzenia, i wiadomo choć szału nie ma, ale w budynku jest wyraźnie chłodniej w upały niż na zewnątrz i klient zadowolony, ale zimą aż nie wierzyłem w to co podawał - do połowy zimy odbierał między +8' a +10'C, a pod koniec dopiero do +4'C spadło :-)

 

Szału nie ma. Miałem wyższe temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GWC żwirowe przypomina trochę rekuperator ścienny Marley z ceramicznym wymiennikiem tyle że cykl ładowania i rozładowania trwa cały sezon, pić polega na tym że jego pojemność musi być na tyle duża aby pomieścił tyle energii aby starczyło na cały sezon ...

 

Ile wg ciebie powinno być m3 takiego złoża ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z tego powodu żwirowca robi się jako syjamski i pobiera energię naprzemiennie aby dać czas na regenerację bo na bieżąco nie nadąża lub pojedyńczy używa się cyklicznie aby dać trochę czasu na nabranie energii ...

 

Syjamski żwirowy jest jedynym GWC który może pracować całą dobę - to jest przewaga nad wszystkimi innymi. Inne GWC w ten sposób sie nie projektuje i wykonuje.

 

Żwirowy GWC nie musi magazynować w żwirze energię całe lato żeby ją oddać w zimie. Bieżąca regeneracja odbywa się pomiędzy żwirem a gruntem rodzimym które otacza go z PIĘCIU stron. Z tego powodu sprawność żwirowca i innych GWC w murach fundamentowych jest mniejsza bo ich regeneracja odbywa sie tylko z dołu czyli z JEDNEJ strony. Żwirowy (zbudowany obok budynku) jest jedynym którego regeneracja temp. odbywa sie z PIĘCIU stron.

 

GWC w murach fundamentowych:

Zimą ochłodzenie żwiru w znikomym stopniu wpływa na straty energii w budynku. Nad żwirem i na ścianach fundamentów jest od wewnątrz styropian 5-10cm w zależności od strefy klimatycznej/przemarzania. Jak do tego doda się jeszcze min.10cm styropianu pod ogrzewaniem podłogowym to można przyjąć że wpływ na straty energii w budynku jest znikomy.

 

GWC w gruncie rodzimym - obok budynku:

Jednostronna (górna) 10cm izolacja żwirowego, płytowego, grzebieniowego itp jakby symuluje zagłębienie całego GWC na głeb. 5-6m pod powierzchnią ziemi. Teoretycznie gdyby go wykonać na tej głeb. to wtedy górna izolacja była by nie potrzebna.

Jak te 5-6m zagłebienie ma sie do +/_1,5m przeponowych GWC - rurowe, glikolowe itp - mało tego nad nimi nie wykonuję sie izolacji z styropianu - bo by musiała wystawać po 1,5m z obu stron - tyle wystaje izolacja poza żwir w bezprzeponowych GWC.

 

W żwirowym GWC przekrój przez który przepływa powietrze to kilku m2 przez taki przekrój "płynie" z szybkością 0,1m/s i ma do pokonania 2,5-3m - czyli długi czas oddziaływania i wymiany energii z żwirem. Jak ten wolny i długi przepływ ma sie do wymiennika ciepła typu glikol/powietrze gdzie powietrze "płynie" z szybkością min. 3m/s. (jak długo trwa ten kontak?) - jeżeli jest tu ktoś kompetentny to prosze rozwiać moje watpliwości (może ja sie mylę?) i proszę o argumenty merytoryczne!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Syjamski żwirowy jest jedynym GWC który może pracować całą dobę - to jest przewaga nad wszystkimi innymi. Inne GWC w ten sposób sie nie projektuje i wykonuje."

 

No popatrz ty się ...

Dobrze że tego nie wiedziałem jak robiłem swoje rurowe GWC...

A tak działa sobie nieprzerwanie już od kilku lat i wręcz ma się coraz lepiej...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę Witek,że się mylisz .

Jak odbywa się zimą regeneracja z 5-ciu stron w GWC żwirowym przykrytym izolacją ,umieszczonym na głębokości 1-1,5m? To symuluje ale nie odzwierciedla. Na 5m masz z pięciu stron . W symulacji z izolacją tylko z jednej.

 

Rura umieszczona na +/- 1,5m powoduje zimą ściąganie wilgoci ,co przekłada się na wzrost przewodności cieplnej gruntu. Żwirowiec ,odwrotnie. Wysusza grunt,co skutkuje obniżeniem przewodności . Żwirowiec zimą tworzy wokół izolację utrudniającą przepływ energii. Bez nawilżania się nie da.

 

Czy GWC pod budynkiem w sensie energetycznym dla budynku jest pomijalny? Dla durszlaka tak. Dla energooszczędnego nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę Witek,że się mylisz .

Jak odbywa się zimą regeneracja z 5-ciu stron w GWC żwirowym przykrytym izolacją ,umieszczonym na głębokości 1-1,5m? To symuluje ale nie odzwierciedla. Na 5m masz z pięciu stron . W symulacji z izolacją tylko z jednej.

Dlaczego z jednej strony? Jeżeli izolacja wystaje min. 1,5m poza wykop tworząc jakby rondo kapelusza. Gdyby była równo z wykopem to sie z Tobą zgadzam.

Izolacja hydro-termiczna żwiru ma być na głęb. ok 0,4-0,6m pod stanem "O" powierzchni gruntu i musi wystawać min. 1,5m poza wykop z żwirem. Gdyby GWC faktycznie był na 5m to regeneracja temp żwiru byłaby z 6stron.

 

Rura umieszczona na +/- 1,5m powoduje zimą ściąganie wilgoci ,co przekłada się na wzrost przewodności cieplnej gruntu. Żwirowiec ,odwrotnie. Wysusza grunt,co skutkuje obniżeniem przewodności . Żwirowiec zimą tworzy wokół izolację utrudniającą przepływ energii. Bez nawilżania się nie da.

W 2002r. zaczałem propagować PIERWSZY GWC - zwirowy i zawsze miały zraszanie na powierzchni żwiru w postaci kiedyś rurek NIBCO z otworami. Dla nie dużego GWC wystarczy klika wiader wody na nocne przymrozki - woda zimą wolno schnie. To o czym tu piszemy nazywa się wymianą ciepła i masy na skutek wilgotnego żwiru i otaczającego go gruntu rodzimego - to w żwirowym jest podstawą jego bardzo dobrej sprawności.

Zapytasz o zamarzanie rurek - zapobieganie - przepraszam ale to jest to moje firmowe Know-how - zapewniam że wystarczy zimna woda.

Nie chce tu ganić rurowych GWC ale powietrze zewnętrzne poniżej -5C ma bardzo mało wilgoci na dodatek spotyka ciepłą rurę - temperatura punktu rosy - trzeba by wsadzic dane do wykresu Moliera - w takim środowisku skraplania nie będzie i rura będzie sucha? Może jednak sie mylę???

 

Czy GWC pod budynkiem w sensie energetycznym dla budynku jest pomijalny? Dla durszlaka tak. Dla energooszczędnego nie.

Ja nie napisałem że jest "pomijalny" tylko że znikomy to jest o jeden stopien wyżej ;). Różnica temp. żwiru (zimą niech to bedzie +5C) a +25C w domu jest mała 20C w stosunku do grubości izolacji 15-20cm nad zwirowym GWC w murach fundamentowych.

Podstawowym parametrem przy obliczeniach izolacji jest różnica temp. Dlatego izolacje ścian domu (-20C do +20C = 40C) "...dla energooszczędnego" są wieksze niż "...15-20cm"

Edytowane przez witek_myslowice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 40-60cm ,zimą ,a taka była w tym roku w styczniu ,masz koło zera. Stąd regeneracja może następować tylko z dołu a nie z boków.

 

Oczywiście,że rura będzie w środku sucha .Rura będzie ściągała wilgoć zawartą w gruncie,powodując wzrost przewodności cieplnej.

 

Piszę o wpływie GWC pod budynkiem w kontekście jakie tam mogą być temp. Przy GWC 0-5oC . bez GWC od 15oC w górę. Nawet przy izolacji grubszej jak 20cm różnica strat będzie zauważalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę o wpływie GWC pod budynkiem w kontekście jakie tam mogą być temp. Przy GWC 0-5oC . bez GWC od 15oC w górę. Nawet przy izolacji grubszej jak 20cm różnica strat będzie zauważalna.

 

A co myślisz o koncepcji jaśka, żeby tak naładować GWC w lecie, aby bilans strat przez posadzkę wyszedł dodatni w stosunku do domu bez GWC pod nim ? Czy w ogóle jest to możliwe ?

Mowa o GWC działającym przez cały rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 40-60cm ,zimą ,a taka była w tym roku w styczniu ,masz koło zera. Stąd regeneracja może następować tylko z dołu a nie z boków.

Właśnie dlatego izolacja wystaje min. 1,5m poza wykop pod GWC żeby przeciwdziałać regeneracji temp. żwiru tylko z dołu. Dzieki niej regeneracja jest też z 4 boków.

 

Oczywiście,że rura będzie w środku sucha .Rura będzie ściągała wilgoć zawartą w gruncie,powodując wzrost przewodności cieplnej.

Jezeli gruntem rodzimy jest suchy piasek (to jest dość czeste w Polsce) to skąd ma być czerpana ta wilgoć. W żwirowym bezprzeponowym GWC nie ma hydroizolacji (w postaci rury) pomiędzy gruntem rodzimym i żwirem a na dodatek jest możliwość zraszania żwiru i gruntu rodzimego. Dlatego wymianą ciepła i masy w żwirowym, płytowym, grzebieniowym itp jest o wiele bardziej efektywne.

Prosze zajrzeć do linków - w swoich ofertach/projektach nie odważył bym sie podawać tak wysokich parametrów a one zostały zarejestrowane przez Użytkowników żwirowych GWC:

http://taniaklima.pl/files/ankieta1.jpg

http://taniaklima.pl/files/ankieta2.jpg

http://taniaklima.pl/files/ankieta3.jpg

http://taniaklima.pl/files/ankieta4.jpg

 

Piszę o wpływie GWC pod budynkiem w kontekście jakie tam mogą być temp. Przy GWC 0-5oC . bez GWC od 15oC w górę. Nawet przy izolacji grubszej jak 20cm różnica strat będzie zauważalna.

OK. - tylko z uwagą że średnia roczna temp gruntu rodzimego wynosi bez GWC ok 10C (+/_ w zależności od strefy klimatycznej w RP) tu jest pokazana temp gruntu na róznych głębokościach i w róznych porach roku:

http://www.instsani.pl/ozepom823.htm

Z uwagą że żwirowy GWC (dzieki izolacji na nim j/w o tym pisałem) jest na głebokości 5-6m na tym wykresie - dlatego informacje w/w ankietach są wiarygodne.

Edytowane przez witek_myslowice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co nie zmienia faktu, że gwc pod domem wychładza...

Sądzisz, że można uzyskać dodatni bilans cieplny z gwc pod domem pędząc przez niego w lecie powietrze ze strumieniem 300m3/h i więcej, a zimie lecieć na min. ok. 100m3/h ?

 

Ja myślę, że to jest dobry pomysł. Pozwoli osiągnąć porównywalne straty z poddomowego GWC w zimie i w lecie. Podgrzewanie podłogi w lecie jest podobnie genialne jak chłodzenie jej w zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...