Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

prościu

Odnoszę wrażenie, że nie do końca rozumiesz celowość stosowania takich rozwiązań i ograniczenia wynikające z ich budowy oraz fizyki ich działania.

To część "techniczna" budynku. Pieca węglowego CO też nie stawia się centralnie w salonie.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GWC to w pewnym sensie luksus. Mogą sobie na niego pozwolić tylko tacy ludzie, którzy mają trochę miejsca obok domu i to z reguły ogrodzonego. Tam można wpuścić pieska czy postawić dobry czujnik ruchu podłączony do alarmu.

A co do substancji.....

Załóżmy społeczny ruch ochrony środowiska! :lol: :lol: :lol:

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prościu

Odnoszę wrażenie, że nie do końca rozumiesz celowość stosowania takich rozwiązań i ograniczenia wynikające z ich budowy oraz fizyki ich działania.

To część "techniczna" budynku. Pieca węglowego CO też nie stawia się centralnie w salonie.

Adam M.

 

jak już pisałem nie jestem fachowcem

do tej pory myślałem że gwc ma mi dostarczać do domu powietrze o w miare stałej temperaturze latem chłodniejsze a zimą cieplejsze od tego za oknem

i służyć głównie do wymiany powietrza w domu na świerze ale o bardziej porzadanej temperaturze

dlatego chciałem umieścić wylot w salonie

z podobnych powodów piec co mam w kotłowni a kominek w salonie

 

nie planuję robić rekuperatora ani pompy ciepła

mam bardzo długą działkę 600 mb wolnej przestrzeni za nią następne 600 mb kolejnej wsi wszystko same pola

jednak jak sami podajecie rurowy ma najmniejszą efektywność

stąd moje poszukiwania innych lepszych rozwiązań a pytania przeze mnie zadawane mają mi odpowiedzieć czy te inne rozwiązania są dla mnie czy nie

 

gdybym znał odpowiedzi na te moje dylematy nie musiałbym zadawać tych może dla was banalnych pytań

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ogólnych zasad - to samą prawdę prawisz!

Co do szczegółów to jest tak: Nie za bardzo dobrze będzie, jeżeli cały ładunek potrzebnego powietrza (w miejsce wywiewanego) upchasz jednym wlotem i w jedno miejsce. Struga powinna być równomiernie dzielona na tzw. "czyste" pomieszczenia. Powinieneś rozprowadzić lutnie (kanały) i zrobić nawiewniki w pomieszczeniach. Bazując na grawitacyjnej wymianie powinieneś dążyć do porównalnego pola powierzchni nawiewu i wywiewu. Jeżeli w tym samym pomieszczeniu wypadną oba, to należy zadbać o możliwie duży ich rozstaw (kanały układasz Ty a kominy po prostu są). Oddal od wywiewu nawiewnik na ile się da. Całość zadziała poprawnie jeżeli zadbasz o "powietrzną szczelność "domu. Od napędu układu wentylatorem nie uciekniesz. Zwłaszcza latem. Zimą taki układ zadziała samoczynnie.

 

Wspominałeś o wodnym1. Ten układ potrzebuje wody gruntowej blisko pod trawnikiem. Dobry w bardzo podtopionym terenie. Jak wody gruntowe masz głęboko, to znacznie lepszy i wydajniejszy jest żwirowiec.

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to znowu ja

 

GWC ma być u mnie dodatkiem

zgadzam sie ze idealnie byłoby podłaczyć sie do rkuperatora ale go po prostu nie chcemy wiec nie bedziemy tez robić dodatkowego rozprowadzenia kanałów

 

 

wiec zrobię gwc najprościej jak się da

mam jeszcze dwa pytania:

 

1 jakiej średnicy rury wystarczą czytałem ze powinny być 200 ale są zabójczo drogie 42 zł za mb 105 zł z 3mb czy nie wystarczyła by 160 ?

2 wlot umieściłbym w salonie mam nad nim pustkę i przez nią myśle że doskonale to powietrze będzie się dostawało na poddasze minusem salonu jest to że jest w nim komin od kominka z kratką wentylacyjna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Piszesz:

"gdybym znał odpowiedzi na te moje dylematy nie musiałbym zadawać tych może dla was banalnych pytań "

 

Dobrze zrobione jest dla Ciebie za drogie. :roll:

Poprawnie zaprojektowane negujesz.

Chcesz chodzić na skróty to i skrót efektu tu widzę.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
1 jakiej średnicy rury wystarczą czytałem ze powinny być 200 ale są zabójczo drogie 42 zł za mb 105 zł z 3mb czy nie wystarczyła by 160 ?

Wystarczy i rura 110.

 

2 wlot umieściłbym w salonie mam nad nim pustkę i przez nią myśle że doskonale to powietrze będzie się dostawało na poddasze minusem salonu jest to że jest w nim komin od kominka z kratką wentylacyjna

A jak to zimne powietrze z GWC ma się dostać na poddasze? Przez DGP?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim,

to mój pierwszy post na tym forum więc proszę o pewne zrozumienie :)

Mam zamiar zrobić u siebie GWC rurowy i mam pewne przemyślenia:

Rury nie oryginalne bo są absurdalnie drogie, tylko planuję zastosować rury stosowane do kładzenia kabli w ziemi produkcji Arot rura jednościenna oznaczenie chyba KR, można w na ich stronie zobaczyć. Mam u siebie płytko wodę gruntową (0,8 m). Myślę zrobić tak: arot w postaci kilku pasm wchodzacych do jednej studzienki zbiorczej w pobliżu domu, a z niej wejście do kotłowni do dalszej częsci instalacji. Rury arota o tyle mnie zainteresowały że:

1. Można zastosować w 1 kawałku - brak połączeń - szczelność

2. Są cienkoscienne i do tego ścianka karbowana - lepsza wymiana ciepła

3. Są giętkie (wersja sprzedawana w zwoju) - łatwiej je ułożyć

4. Stosunkowo tanie.

 

Odnośnie kwestii bakteryjnych - jakby zrobić tak: na wejściu do układu rurowego zastosować układ filtrujący zrobiony z kilku wkładów do filtrów powietrza do silników ciężarówek? A każdy filtr nasaczyć w roztworze soli srebra?

Wodny roztwór srebra można bardzo łatwo zrobić elektrolitycznie przy użyciu zwykłej baterii płaskiej i kawałka starej biżuteri srebrnej.

Co jakiś czas poprostu wymieniamy wkłady filtrów na nowe i jest ok.

Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
Rury nie oryginalne bo są absurdalnie drogie, tylko planuję zastosować rury stosowane do kładzenia kabli w ziemi produkcji Arot rura jednościenna oznaczenie chyba KR, można w na ich stronie zobaczyć. Mam u siebie płytko wodę gruntową (0,8 m). Myślę zrobić tak: arot w postaci kilku pasm wchodzacych do jednej studzienki zbiorczej w pobliżu domu, a z niej wejście do kotłowni do dalszej częsci instalacji. Rury arota o tyle mnie zainteresowały że:

1. Można zastosować w 1 kawałku - brak połączeń - szczelność

2. Są cienkoscienne i do tego ścianka karbowana - lepsza wymiana ciepła

3. Są giętkie (wersja sprzedawana w zwoju) - łatwiej je ułożyć

4. Stosunkowo tanie.

Też szukałem rur karbowanych (zewnętrznie!, w środku gładkich!) ciągłych. Najlepiej jak te rury byłyby z PE albo jakiejś jego twardej odmiany. Niestety rury do wody są za cienkie albo za drogie. U Ciebie problemem będzie wysoka woda gruntowa, bo albo zrezygnujesz z używania GWC latem (wtedy występują skropliny) albo GWC dasz bardzo płytko i wtedy zmniejszy się jego wydajność. Głębiej=lepiej.

 

Ze strony Arota wynika, że KR się nie nadaje, lepiej dać dwuścienne. Najlepszy wybór to moim zdaniem ta rura

Jest w PE, sprzedawana w odcienkach po 25m, więc nie trzeba dawać złączek wodoszczelnych do typowego GWC (typowy ma minimum 25m), a jak ktoś chce więcej, to złączka MT daje szczelne połaczenie (IP67), miękka, więc można nią zrobić dowolne skręty (łagodne) i łatwo podejść pod posadzkę.

Przed chwilą dzwoniłem do Arota i pytałem o szczegóły:

1. Cena DVR 160/25 za metr to 14,58 zł netto (taniocha)

2. Złączka MT to ok. 22 zł netto.

3. Sprzedawane po 25 m minimum. Jedna złaczka MT na wypasiony GWC 50 metrowy.

4. Można po nim jeździć samochodem osobowym po ułożeniu na głębokości ok. 1m i zagęszczeniu gruntu wokół. Nadaje się więc do domków jednorodzinnych.

 

Dobra robota!

 

Odnośnie kwestii bakteryjnych - jakby zrobić tak: na wejściu do układu rurowego zastosować układ filtrujący zrobiony z kilku wkładów do filtrów powietrza do silników ciężarówek? A każdy filtr nasaczyć w roztworze soli srebra?

Wodny roztwór srebra można bardzo łatwo zrobić elektrolitycznie przy użyciu zwykłej baterii płaskiej i kawałka starej biżuteri srebrnej.

Co jakiś czas poprostu wymieniamy wkłady filtrów na nowe i jest ok.

Co o tym myślicie?

Ja bym raczej nie chciał oddychać powietrzem z dodatkiem metali ciężkich ;-)

Myślałem o takim filtrze:

1. Kratka przeciw ptakom i "grubej zwierzynie" (koty, szczury, krety :-))

2. Pod spodem siatka drobnooczkowa przeciw owadom

3. Flizelinowy filtr przeciwpyłowy

4. Węgiel aktywny np z okapów kuchennych (jest już obudowany okrągłą ramką) - filtruje zapachy np spalin samochodowych

5. Przed reku filtr filtr G3 minimum. Ochrona wentylatorów oraz następnego filtru:

6. EU7 lub gorszy. Filtr przeciwpyłkowy. Filtruje kurz i daje czyste powietrze pompowane prosto do pomieszczeń.

 

5. i 6. są razem z reku i raczej nie da się ich pominąć.

Żeby zmniejszyć opory można filtry 1. 2. i 3. wbudować do skrzynki metalowej, w której można zamontować czerpnię. Skrzynka musi być szczelna (oprócz wlotów powietrza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Tego arota dwuściennego to nawet mam u siebie bo zrobiłem z niego osłonę do rurociągu łączącego garaż z domem i jest on zrobiony tak, że te rury wewnętrzna gładka i zewnętrzna karbowana są zgrzane razem a w przestrzeni pod karbami jest szczelina powietrzna, więc na pewno gorsza wymiana ciepła niż w rurach jednościennych.

Rury trzeba by dać w kilku pasmach w układzie równoległym wtedy pole przekroju się zwiększy i opory zmniejszą. Zdecydowanie zamiast jednej długiej rury lepiej dac kilka odcinków krótszych. Karbowanie rur powoduje turbulencje przepływu powietrza a więc na pewno lepszą wymianę ciepła niż w rurach gładkich.

Woda będzie kondensowała w rurze, ale dlatego myślę ułożyć je ze lekkim spadkiem w kierunku zbiorczej studzienki tuż przy domu. Studzienka może być zrobiona na szczelnie, z wyprowadzonym odpływem do kanalizacji, z cienkiej rurki z syfonem żeby z kanalizacji się nie cofały smrody. Zresztą legionelle czyli te najgroźniejsze bakterie klimatyzacyjne mnożą się w ciepłej wodzie, w warunkach ziemnych raczej niespecjalnie bo będzie im za zimno.

Z rury KR mam zrobioną osłonę na kabel z prądem z domu do garażu i od 3 lat jest szczelna. Odnośnie wytrzymałości rury powiem tak - mam położoną drenację już z 7 lat, sam ja kładłem i oceniam że rury drenarskie są w dotyku, przy nacisku, bardziej kruche (niż aroty), a jak dotąd sie im nic nie stało, co mogę obiektywnie ocenić bo przy ujściu do rowu mam wgląd do wnętrz na kilkanaście metrów. Dodam więcej, jak uchylę wieko studzienki drenarskiej to czuć przeciąg w rurociągu, powietrze nie śmierdzi, ma normalny zapach wilgotnej ziemi ale bardzo słaby. Nawet sie zastanawiam czy nie wykorzystać tego już położonego drenażu jako gwc? Wtedy skropliny bynajmniej nie będą zalegały... :D

Odnośnie srebra to bym się nie bał specjalnie, bo firmowe rury Rehau Awadukt są właśnie pokrywane srebrem wewnątrz i za ten bajer się tyle płaci. Nawet zalecają żeby choć początkowy odcinek zrobić z ich rur ( hehe żeby choć trochę kasy nawet jak ktoś nie kupi całego systemu dla nich spłynęło ) A srebro ma dobre właściwości odkażające, nawet myslałem żeby cały rurociąg przepłukać wewnatrz takim roztworem. Zresztą srebro w połączeniu z SO2 z powietrza szybko przejdzie w siarczek, i raczej nie powinno z filtra specjalnie sie odrywać.

Kwestia filtra takiego czy innego sprowwadza sie też do zmontowania układu o jak najbardziej rozległej powierzchni żeby oopory były jak najmniejsze. Ja mam garaż oddzielnie od domu i zamierzam wyprowadzić czerpnię gdzieś na jego strychu.

I kwestia w sumie najważniejsza, jak w większosci rozważań na tym forum czyli cena. GWC żwirowy to kupa roboty,koparki żwiry folie itd., GWC studniowy cały czas ciągnie prąd do napędu pompki, GWC rurowy oryginalny drogi, i scianki rur PVC grubsze wymiana gorsza. A Arot to cienki PE, wytrzymały dzięki karbowaniom, stosunkowo tani, można sobie samemu popołudniami wykopać rowki na rury, ułożyć ile dusza zapragnie.

Heh, kusi mnie strasznie żeby spróbować, choć tak myślę co by było jakby drenację wykorzystać? W sumie to ona jest analogiczna do żwirowego gwc.

No nic, pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
Rury trzeba by dać w kilku pasmach w układzie równoległym wtedy pole przekroju się zwiększy i opory zmniejszą. Zdecydowanie zamiast jednej długiej rury lepiej dac kilka odcinków krótszych. Karbowanie rur powoduje turbulencje przepływu powietrza a więc na pewno lepszą wymianę ciepła niż w rurach gładkich.

Opory są pomijalnie małe. Za to układ równoległy (Tichelmanna) powoduje lekkie problemy z czyszczeniem GWC.

 

Woda będzie kondensowała w rurze, ale dlatego myślę ułożyć je ze lekkim spadkiem w kierunku zbiorczej studzienki tuż przy domu. Studzienka może być zrobiona na szczelnie, z wyprowadzonym odpływem do kanalizacji, z cienkiej rurki z syfonem żeby z kanalizacji się nie cofały smrody.

Zimą będziesz musiał dolewać wody do tego syfonu, bo zimą woda się nie skrapla. Czyli całą zimę GWC nie będzie bezobsługowy albo będzie śmierdzieć. I co z zasysaniem powietrza przez samą kanalizę? Lepiej podłączyć GWC do małej studni chłonnej albo nie korzystać w okresach cieplejszych. No albo zrobić spadek w kierunku piwnicy, jak masz piwnicę.

 

Zresztą legionelle czyli te najgroźniejsze bakterie klimatyzacyjne mnożą się w ciepłej wodzie, w warunkach ziemnych raczej niespecjalnie bo będzie im za zimno.

Latem do GWC wpada bardzo ciepłe powietrze, np 30 st. C.

 

Odnośnie srebra to bym się nie bał specjalnie, bo firmowe rury Rehau Awadukt są właśnie pokrywane srebrem wewnątrz i za ten bajer się tyle płaci. Nawet zalecają żeby choć początkowy odcinek zrobić z ich rur ( hehe żeby choć trochę kasy nawet jak ktoś nie kupi całego systemu dla nich spłynęło ) A srebro ma dobre właściwości odkażające, nawet myslałem żeby cały rurociąg przepłukać wewnatrz takim roztworem. Zresztą srebro w połączeniu z SO2 z powietrza szybko przejdzie w siarczek, i raczej nie powinno z filtra specjalnie sie odrywać.

Cenne uwagi. Tylko czy ten siarczek nie jest z kolei szkodliwy? Jestem zupełnym chemicznym laikiem i boję się na zapas o moją rodzinę.

 

 

Jeszcze uwaga: jak masz wodę na 0,8 metra to może nie jest to aż taka zła sytuacja. Mamy szczelną rurę, która można dowolnie przedłużać bardzo szczelnymi złączkami, więc nie ma problemu, zeby niemal cały GWC położyć w wodzie gruntowej. Będzie on miał bardzo dobrą wydajność przez cały rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem w prospektach Rehau ich obliczenia i podają, że w zależności od warunków w ciągu godziny przy przepływie 150 m3/h może się skondensować 0,4 - 0,8 l wody. To w sumie wiaderko za dobę, nie myślałem że tak dużo. Może ta ilość by powodowała, że nie byłoby tak całkiem zastoju w rurach bo ta woda by je spłukiwała?

Wiecie co, poprostu zakopię kawałek rury z wodą w środku pod ziemią, końce wyprowadzę na powierzchnię i za 2 tygodnie zobaczę czy się zaśmierdnie :D

Z kanalizacją faktycznie dobre spostrzeżenie, że syfon mógłby wyschnąć. Tylko gdzie ja wyleję kondensat? :( Ech...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam,

A ja u siebie zrobilem/robie GWC wodny I.

 

Zakopalem w ziemi ok. 200 m rury fi 32 w kregach o. srednicy 1,2-1,5 m, w wykopie o. powierzchni dna ok 3x9 m (czyli ok 27m2)

 

Rury polozylem na glebokosci 1,5-1,6 m. Wode mam na ok 1m (musialem wypompowywac niezly basen).

 

Teraz mam pytanie: czy nad tak ulozona rura ukladac styropian coby to lepiej izolować cieplnie? Zamierzalem dac 2x5cm na mijanke, fs20. Tylko nie wiem na jakiej wysokosci. Zaraz nad rurami, Nad poziomem wody gruntowej (ten sie zmienia, podnosi sie nawet do ok. 60 cm po zimie).

Musze jeszcze skonstruowac jakis wymiennik, planuje z szeregowo polaczonych 2-3 chlodnic samochodowych, zamknietych w jakiejs izolowanej obuowie. Ale to później.

 

Prosze o porade, bo dzis chcialbym skonczyc woje GWC.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Przy opisywanych przez Ciebie warunkach wstawianie styropianu ponad taki wymiennik gruntowy ma mało sensu. Zrobiłeś kawał dobrej roboty. Wkopałeś się w pokład wodonośny na tyle głęboko, że jakiekolwiek zamarznięcie czy przechłodzenie układu Ci nie zagraża. Pamiętaj, że lód jest bardzo dobrym izolatorem ciepła. Jak blisko pod powierzchnią ziemi zrobi się lodowa płytka, to to, co jest głębiej, będzie miało temperaturę względnie stałą. Bazujesz na bardzo dużym cieple włąściwym wody.

Uważam, że z tym styropianem w tych konkretnych, opisanych warunkach można, ale nie trzeba.

Teraz pozostaje problem - jak dobrać się skutecznie do tego niskotemperaturowego ciepła, jakim już dysponujesz. Potrzebna będzie naprawdę duża powierzchnia wymiany ciepła.

Sprawność wymiany zależy od gradientu temperatur, a ten np. od intensywności przepływu. Dąż do maksymalizowania przepływu i/lub maksymalizowania powierzchni wymiany.

Jeżeli możesz, to wrzuć jakieś fotki. Wszyscy jesteśmy ciekawi.

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Dzięi za odpowiedź.

Z tymi fotkami to będzie problem.

Na pewno mam fotki samego wykopu zaraz po wykopaniu. Potem zrobiłem sobie przerwę i mi się trochę poobsypywało, w międzyczasie awarii uległ aparat :-(

 

Następnie zapodałem pompę Grudfosa i wypompwałem niezły basen, wybrałem to co się obsypało tak, by osiągnąć głębokość ok. 1,5-1,6 m i ułożyłem kręgi. Nie powiem, najrówniej nie wyszły, bo rura twarda i brodziłem cały czas w wodzie, co jakiś czas odpalałem pompę i wypompowywałem wodę by się nie utopić :-). Rozłożony zwój do zwoja skręcałem drutem i do przodu. Wyszedłem z założenia, że nikt z tego strzelał nie będzie, a rura zakopana tak głęboko, w takiej ilości zrobi swoje.

 

Kupiłem rurę w kręgu 200 m. i wrzuciłem toto do wykopu. Nie rozwijałem kręgów do prostego odcinka tylko ich po prostu wyciągałem z krążka i po zwoju układałem przesówając się spiralą naprzód. Zważywszy na warunki nie było to łatwe zajęcie.

 

Robiłem to w sobotę do nocy, a dziś rano znów w wykopie jest sporo wody.

W zasadzie to rurki prawie przysypałem (by ich woda nie podmyła), a to co nie przysypałem to zakryła woda :-(, tak więc z fotkami bedzie ciężko.

 

Jeszcze jedno: od spodu mam glinę/ił. Same rurki od góry przysypałem piaskiem. A potem to koparka wsypie co będzie (zmieszane glina ił i piach). Pomyślałem, że rura w piasku będzie lepiej się ogrzewała od wody i piach będzie lepiej przewodził ciepło niż glina czy ił. Mam nadzieję, że dobrze zrobiłem.

A cha rurki do domu wpuściłem nad ławą fundamentową w rurze zostawionej wcześniej pod GWC żwirowe. Przejście od wykopu do domu puściłem w otulinie.

 

Z tym odzyskiem ciepła to się muszę jeszcze zastanowić. Zgadzam się z tym co piszesz(maksymalizowanie przepływu lub pow. wymiany), ale jeszcze nie wiem jak to zrobić.

 

Jeżeli kogoś interesuje, to koszty jakie poniosłem to:

1. 200 PLN - wykopanie dużego dołu (ale koparkowy Mariusz wie za co pieniądze bierze i jak operować wszystkimi koparkowymi drążkami).

2. 600 PLN - 200 m rury fi 32.

3. max 80 PLN - zakopanie.

Razem ok. 900 PLN.

 

Do tego dojdzie koszt wymiennika, pomp i sterowania.

 

Styropian kosztowałby ok. 700 PLN, co znacznie zwiększa koszt inwestycji, dlatego się nad nim zastanawiam. Skoro piszesz że wiele nie zmieni, to chyba go nie dam.

 

Wiem że sprawność będzie zależała od pow. wymiany, ale na twoje oko, jaką temperaturę pow. jestem w stanie uzyskać z czegoś takiego na wyjściu przy "dołożeniu należytej staranności" przy konstrułowaniu wymiennika.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie w temacie - ostatnio miałem sporo biegania ale temat śledzę .

Krupiarz - tak trzymaj .

W kwestii wymiennika chyba mogę Ci pomóc .

Znalazłem firmę JUWENT w której są w stanie zaprojektować i wykonać wymiennik na określone parametry ( według wstępnego rozeznania może kosztować 500-800 zł) .

Jest na trasie pruszkowskiej - bodajże w Michałowicach firma handlujaca sprzętem chłodniczym .

Rozmawiałem z właścicielem i wydaje mi się że wymiennik (u nich nazywa się to skraplacz) do naszych potrzeb można u niego kupić za 200-300 zł .

Ja zamierzam zbudować wodny oparty na wymienniku ze studnią .

U tego gościa w Michałowicach można dobrać nowe i z demobilu chłodnice - głównie freonowe , ale są też do glikolu czy wody .

Ceny-wydaje mi się dość niskie .

Jeżeli będziesz zainteresowany to daj znać - podjadę , wezmę namiary Ci podeślę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...