Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

golden sam w domu


taje

Recommended Posts

Witajcie,

 

Jaka opcja jest wedlug was lepsza dla goldena, ktory musi zostac sam w domu podczas nieobecnosci wlascicieli az ok 10 godzin: (i) pies zostaje w domu a raz w ciagu dnia podczas nieobecnosci wlascicieli jest wyprowadzany przez pania dochodzaca; (ii) pies w ciagu dnia hasa po ogrodzonym ogrodzie, gdzie pod zadaszonym tarasie ma takze swoja bude.

 

Pies oczywiscie sypia w domu i przebywa w domu po powrocie wlascicieli z pracy. Dom jednorodzinny z duzym zadrzewionym ogrodzonym ogrodem.

 

Jak ta kwestia jest rozwiazywana przez aktywnych zawodowo wlascicieli goldenow? Bede bardzo wdzieczna za wszelkie rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - wydaje mi sie ze jesli pies jest wyprowadzany przez wlacicieli rano i wieczorem a w ciagu tych 10 godzin jeszcze raz przez kogos - to powinno starczyc...

 

Troche obawialabym sie zostawic psa na 10 godz na zewnatrz - to ze bude ma to super ale - raz moze mocno zniszczyc ogrod, dwa - jako pies chyba lagodny - moze byc nawet najzwyczajniej w swiecie ukradzony (znam takie przypadki ze buchneli doroslego goldena z ogrodu - wlasiciele w tym czasie byli w domu tylko zajeci swoimi sprawami) :-? albo np. otruty (tez niestety znam takie przypadki :-? )

wiem ze to sa jakies ekstremalne sytuacje - ale niestety sie zdarzaja :-?

 

 

Nawet najb zywiolowy pies nie bedzie hasal przez 10 godzin w ogrodzie - natomiast jesli nie bedzie to kontrolowane to moze narozrabiac - tu tez pytanie - co z psia toaleta ??? :wink: - nie wiem jakie pies ma zwyczaje - bo moze jest nietypowy i ma do tego jedno wydzielone miejsce w ogrodku z ktorego grzecznie kozysta - ale to bylby naprawde zadkim okazem ;) jesli tak nie jest to poobsikiwane krzaki czy kupki na trawniku do najpiekniejszych widokow nienaleza... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do niszczenia, to z dwojga złego wolę żeby niszczył ogród niż dom, choć najbardziej martwię się, że psu będzie smutno samemu w domu.

 

Problem jest na razie teoretyczny bo dopiero zastanawiamy się nad psem i chcemy podjąć odpowiedzialną decyzję. Od zawsze marzyłam o goldenie, a tym bardziej teraz gdy mamy do dyspozycji dom z ogrodem w lesie niedaleko od jeziora (woda, dużo wody do pływania), ale właśnie obawiam się, że golden może źle znosić naszą długą nieobecność w domu a nie chcę unieszczęśliwiać zwierzaka.

 

Jak kwestię długiej nieobecności w domu rozwiązują właściciele innych psów delikatnych ras? Wszędzie można przeczytac, że golden nie powinien zostawać długo sam i tak sie zastanawiam, czy na goldena mogą sobie pozwolić tylko emeryci i osoby niepracujące?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak kwestię długiej nieobecności w domu rozwiązują właściciele innych psów delikatnych ras?

 

e, goldeny takie "delikatniutkie psychicznie " to chyba juz nie sa :wink:

tzn. na pewno bardzo spragnione kontaktu z czlowiekiem ale jednoczesnie dosyc zrownowazone i niezbyt chyba podatne na psychiczne zawirowania - tak mi sie wydaje - goldena nie mam i nie mialam (i miec raczej nie bede :wink: - akurat te skadinac cudowne psy maja pewna ceche - ktora mnie osobiscie wyjatkowo do nich zniecheca :-? )

ale nie o tym :wink:

 

Na pewno warto zapewnic psu (nie tylko goldenowi) towarzystwo :wink: - wiem ze sporo wlascicieli psow dlugo samych przebywajacych w domu - kupuja(biora ze schroniska) drugiego psiaka - i jest np.1 rasowy i drugi nierasowy :wink:

w sumie koszt utrzymania 2ch psow jest minimalnie wiekszy a za to podwojna radosc :wink: :D (i dla wlascicieli i dla samych psow) :wink:

moze warto o tym pomyslec :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może towarzystwo dla psa, w dwójkę nie będą sie nudzić

jeśli nie pies to może kot, zawsze to będzie miał z kim pogadać. dwa maluchy świetnie się dogadają i stworzą parę na całe życie, widziałam kilka takich "międzygatunkowych miłości"

 

 

no :D

kot to tez dobre rozwiazanie - moze nawet lepsze :wink:

jak sa male to sie swietnie (zazwyczaj) dogaduja i czesto przyjazn psa z kotem bywa wieksza niz kot+kot czy pies + pies

pozatym w starszym wieku raczej nie beda rywalizowac - kot bedzie udawal ze ma w nosie hierarchie wiec pies bedzie szczesliwy , choc to oczywiste ze rzadzi kot i ten fakt wprowadza tez w szczescie kota :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

nasz Butch dostał swój nowy dom na jesień zeszłego roku ;) Oczywiscie, że przy niskich temperaturach (pon. 0 st.) śpi z nami, w domu, ale poza tym, zdecydowanie lubi się wylegiwać przy swojej budzie ;)

Samotność w ciągu dnia wynagradzamy mu wieczornymi wspólnymi wygłupami w ogrodzie ;)

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasz Butch dostał swój nowy dom na jesień zeszłego roku ;) Oczywiscie, że przy niskich temperaturach (pon. 0 st.) śpi z nami, w domu, ale poza tym, zdecydowanie lubi się wylegiwać przy swojej budzie ;)

Samotność w ciągu dnia wynagradzamy mu wieczornymi wspólnymi wygłupami w ogrodzie ;)

 

Śliczności piesek - podglądnęłam fotkę w Twoim wątku. A czy trudno mu było sie przyzwyczaić do budy; rozumiem, że Butch na początku mieszkał w domu? I jak wygląda ogród - nie szaleje za bardzo z nudów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny, bo to książę i to jakiej krwi ;) http://k9data.com i szukaj Asson Green Street, zobaczysz jego rodowód... ale zawsze pozostanie psem mysliwskim, a nie - stricte - domowym pluszakiem jak york...

Butch nigdy nie lubił siedzieć w zamknięciu (czyt. w domu) ;) zdecydowanie lepiej mu służy mieszkanie na świeżym powietrzu. Mnie kosztuje to trochę więcej pracy, bo "muszę wywozić gnój spod smoka" :lol:

a na poważnie to w okolicy domku Butcha nie ma możliwości, żeby uchował się jakiś ogród ;)

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

hej,

my mamy labradora, a to kuzyni... więc kilka spostrzeżeń:

1. są to psy baardzo towazyskie, i uważam,że zostawianie go na tyle godzin samemu nie jest dobrym rozwiązaniem.

2. te psy MUSZĄ coś robić. są stworzone do ruchu.

przez pierwsze kilka miesięcy mieliśmy demolke w domu, jak zostawialiśmy Adelę samą na 4-5h.

3.sierść jest absolutnie wszędzie. A z Goldasi to chyba tonami wylatuje. dobrze ,że mam centralny odkurzacz, bo zbiera sie tego po miesiącu na conajmniej drugiego psa.

4. psy są myśliwskie, stosowane na polowania na ptactwo wodne ( chyba, nie wiem jak Goldasie). uwielbiają wodę, wobec czego każda najmniejsza kałuża na spacerze musi zostać zaliczona :lol: . nie muszę dodawać, jak potem wygląda ukochany pies, hehe

5.jak chyba każde duże rasy, a ta szczególnie ma problemy ze stawami. jak dotąd ( cięgle rośnie ) dajemy jej specjalną karmę, która wspomaga wzrost i ma zapobiec ewentualnym komplikacjom. nie jest to tania zabawa. miesięcznie wydajemy na to ok.200pln., ale późniejsze leczenie może kosztować więcej, nie mówiąc o krzywdzie psa.

 

a teraz "+":

 

1. psy są bardzo łagodne, domu raczej nie przypilnują. my kupiliśmy Adelę w celach terapeutycznych dla córki - super się sprawdziło.

Jula jest bardzo "społeczna" :lol:

2.no i ja się "zmusiłem" do ruchu na świezym powietrzu.

 

plusuf jest wiecej, mozna pisać i pisać, ale przed qpnem, zastanufcie się poważnie.

 

a teraz nasza prawie już roczna ADELA:

 

 

http://foto.onet.pl/upload/31/84/_617715_n.jpg

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma idealnego lekarstwa na problem zostawianiania psa czy psow samych na wiele godzin.

Z dwojga złego napewno lepiej zostawić dwa niż jednego. Nasze młodziaki do tej pory œwietnie się soba zajmujš, bawiš się, biegajš, podgryzajš, przecišgajš zabawki i tysišc innych pomysłów. Tak więc z mojego punktu widzenia lepiej dwa. Nie ulega watpliwoœci, że psy inaczej reagujš gdy właœciciel jest w domu nawet gdzieœ dalej i czymœ zajęty ale jest i one to wiedzš niż wtedy gdy sš same. Trzeba żeby się poprostu przezwyczauły do tego, że wychodzicie rano a wracacie wieczorem. Praca nie może wykluczać posiadania zwierzšt.

Co do ogrodu - jasne, że psy mogš niszczyć ogród, my mamy dwie jamniczki więc coœ o tym wiemy, jak zachowuje sie norowiec w ogrodzie gdy jest sam. Co do wydalania - w częœci gdzie bedš psy nie polecam cennych iglaków jeœli to samiec, podsikujš namietnie wszystkie krzaki, jednym roœlinom to szkodzi a innym nie. Ja latem pod wieczór podlewam ogród i wtedy splukuje ewentualne siuœki, a częœć grubsza - czyli po prostu qpa - ja wolę sprzštnšć po moich psach u siebie niż wyprowadzać poza teren i tam biegać z torebkš foliowa czy papierowš i zbierać - bo w końcu teoretycznie każdy powinien po psie posprzštać.

Konkluzja dla mnie taka - ja bym wzišł dwa i zabezpieczył na ten czas odpowiednia iloœć przestrzeni, wody i zabawek. Powinno być OK, co do wyboru rasy - sami musicie zdecydować a juz tradycyjnie powiem, że w schroniskach aż tłoczno od rasowych psów, które się znudziły (szczeniaki, młode i dorosłe) . Jeœli chcecie jakšœ rasę i napiszecie czego szukacie, mogę pomóc w znalezieniu takich w schronisku bez zobowišzań, że weŸmiecie - do obejrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...