Harry81 19.02.2007 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Przesyłam kilka linków do realizacji Melodii (ssz - wersja z 2 lukarnami). Te zdjęcia utwierdziły mnie w przekonaniu, że Melodia z lukarnami to już nie Melodia. Moim zdaniem lukarny bardzo psują bryłę budynku ale to oczywiście moje zdanie i kwestia gustu Za to dachóweczka miodzio. Można wiedzieć jaka? PS Ale się wątek ożywił. Aż miło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
androzek 20.02.2007 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Zgadzam się z Harrym w 100 procentach.Z lukarnami to już inny dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Harry81 21.02.2007 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 Czy ktoś może mi powiedzieć ile zużył łącznie stali. W zestawieniu materiałów jest 1,8 tony przy stropie Teriva. Ja bede miał monolit ale jest dopiero w trakcie adaptacji, a stal chce kupić już bo drożeje. Byłem u zbrojarza i na cały dom wyliczył: 0,3 tony fi 160,9 tony fi 120,3 tony fi 6 Jakoś mało mi się zdaje. Wydawało mi się że przy monolicie wejdzie znacznie wiecej niż przy Terivie... Może w "oryginale" dom jest przezbrojony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jedynak.g 21.02.2007 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 Witam, Już od dłuższego czasu śledzę Wasz wątek na forum i z pewnymi obawami postanowiłem się przyłączyć . Dlaczego te obawy? Otóż nie jestem „Melodiomanem” czystej krwi, ponieważ zamierzam wybudować dom wg „własnego” projektu, ale opartego na rozwiązaniach takich jak ma Melodia - mocno wzorowałem się na tym projekcie. Projekt mam w tej chwili u architekta/konstruktora i niebawem zamierzam go dać na pozwolenie. Jeśli uda mi się zorganizować w miarę sprawnie media na działkę (en. elektryczna + woda) chciałbym w tym roku wybudować stan surowy otwarty, jeśli będą problemy to stan zerowy. Dlaczego projekt indywidualny? Częściowo to wynik zmian, z których kluczowa to poszerzenie całej bryły budynku o blisko metr a częściowo wynik mizernej aczkolwiek zawsze jakiejś oszczędności. Ten architekt /konstruktor jest dobrym znajomym mojej żony (notabene pomysł o poszerzaniu bryły to też sprawka mojej żony). Niestety muszę się liczyć z każdą złotówką, jak pewnie większość budujących. O moich zmianach opiszę później, jeżeli będzie ktoś zainteresowany. Tutaj chciałem zapytać właścicieli „oryginalnych” projektów, czy Waszym zdaniem nie popełniam błędu i nie powinienem jednak oprzeć się na oryginale, a dopiero później na jego podstawie zrobić przeróbki? Jak oceniacie zawartość „oryginalnego” projektu? Znajomy twierdził, że nie powinien mieć żadnych problemów z wykonaniem takiego opracowanie, ale boję się, żeby na starcie nie popełnić gafy. Z góry dzięki za wszelkie sugestie np. na co szczególnie uważać. Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.02.2007 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 Witam, Już od dłuższego czasu śledzę Wasz wątek na forum i z pewnymi obawami postanowiłem się przyłączyć . Dlaczego te obawy? Otóż nie jestem „Melodiomanem” czystej krwi, ponieważ zamierzam wybudować dom wg „własnego” projektu, ale opartego na rozwiązaniach takich jak ma Melodia - mocno wzorowałem się na tym projekcie. Projekt mam w tej chwili u architekta/konstruktora i niebawem zamierzam go dać na pozwolenie. Jeśli uda mi się zorganizować w miarę sprawnie media na działkę (en. elektryczna + woda) chciałbym w tym roku wybudować stan surowy otwarty, jeśli będą problemy to stan zerowy. Dlaczego projekt indywidualny? Częściowo to wynik zmian, z których kluczowa to poszerzenie całej bryły budynku o blisko metr a częściowo wynik mizernej aczkolwiek zawsze jakiejś oszczędności. Ten architekt /konstruktor jest dobrym znajomym mojej żony (notabene pomysł o poszerzaniu bryły to też sprawka mojej żony). Niestety muszę się liczyć z każdą złotówką, jak pewnie większość budujących. O moich zmianach opiszę później, jeżeli będzie ktoś zainteresowany. Tutaj chciałem zapytać właścicieli „oryginalnych” projektów, czy Waszym zdaniem nie popełniam błędu i nie powinienem jednak oprzeć się na oryginale, a dopiero później na jego podstawie zrobić przeróbki? Jak oceniacie zawartość „oryginalnego” projektu? Znajomy twierdził, że nie powinien mieć żadnych problemów z wykonaniem takiego opracowanie, ale boję się, żeby na starcie nie popełnić gafy. Z góry dzięki za wszelkie sugestie np. na co szczególnie uważać. Pozdrawiam, Ja to tylko mam obawy że to plagiat wyjdzie a to nie jest zbyt uczciwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jedynak.g 21.02.2007 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 Witam, Już od dłuższego czasu śledzę Wasz wątek na forum i z pewnymi obawami postanowiłem się przyłączyć . Dlaczego te obawy? Otóż nie jestem „Melodiomanem” czystej krwi, ponieważ zamierzam wybudować dom wg „własnego” projektu, ale opartego na rozwiązaniach takich jak ma Melodia - mocno wzorowałem się na tym projekcie. Projekt mam w tej chwili u architekta/konstruktora i niebawem zamierzam go dać na pozwolenie. Jeśli uda mi się zorganizować w miarę sprawnie media na działkę (en. elektryczna + woda) chciałbym w tym roku wybudować stan surowy otwarty, jeśli będą problemy to stan zerowy. Dlaczego projekt indywidualny? Częściowo to wynik zmian, z których kluczowa to poszerzenie całej bryły budynku o blisko metr a częściowo wynik mizernej aczkolwiek zawsze jakiejś oszczędności. Ten architekt /konstruktor jest dobrym znajomym mojej żony (notabene pomysł o poszerzaniu bryły to też sprawka mojej żony). Niestety muszę się liczyć z każdą złotówką, jak pewnie większość budujących. O moich zmianach opiszę później, jeżeli będzie ktoś zainteresowany. Tutaj chciałem zapytać właścicieli „oryginalnych” projektów, czy Waszym zdaniem nie popełniam błędu i nie powinienem jednak oprzeć się na oryginale, a dopiero później na jego podstawie zrobić przeróbki? Jak oceniacie zawartość „oryginalnego” projektu? Znajomy twierdził, że nie powinien mieć żadnych problemów z wykonaniem takiego opracowanie, ale boję się, żeby na starcie nie popełnić gafy. Z góry dzięki za wszelkie sugestie np. na co szczególnie uważać. Pozdrawiam, Ja to tylko mam obawy że to plagiat wyjdzie a to nie jest zbyt uczciwe No właśnie, o tym nie pomyślałem, ja tych zmian mam na tyle, że chyba bym się wybronił, ale nie o to chodzi. W sumie można kupić jeszcze jeden całkiem podobny projekt, już teraz nie pamiętam nazwy, z innego biura niż krajobrazy, ale ktoś się już w tym wątku zastanawiał nad kwestią praw autorskich (kto był pierwszy krajobrazy czy Ci inni). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jedynak.g 21.02.2007 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 Znalazłem: Projekt Natalia z projekty.dom.plAle nie żebym się usprawiedliwiał, bo jakos tak dziwnie verunia wątek skierowała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgocha 21.02.2007 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 mam pytanie co myslicie o projekcie gaja z domowe klimaty w porownaniu z melodia?pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.02.2007 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 Znalazłem: Projekt Natalia z projekty.dom.pl Ale nie żebym się usprawiedliwiał, bo jakos tak dziwnie verunia wątek skierowała... Tez parę osob zauwazyło to podobieństwo, ale to juz problem tych pracowni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.02.2007 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 mam pytanie co myslicie o projekcie gaja z domowe klimaty w porownaniu z melodia?pozdrawiam Mnie nie odpowiada, bo brak zadaszonego tarasu i wejscia z garazu do przedsionka i poddasze za duże. Ale kazdy ma swoje potrzeby. Wole oczko tez nie specjalnie mi sie podoba i drogie w wykonaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakusek 21.02.2007 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 Projekt Natalia jest z pracowni http://www.mgprojekt.com.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablooo-exe 22.02.2007 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2007 Projekt Natalia jest z pracowni http://www.mgprojekt.com.pl było juz o tym wczesniej zajżyjcie pare stron wczesniej....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Upiorka 22.02.2007 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2007 zamierzam wybudować dom wg „własnego” projektu, ale opartego na rozwiązaniach takich jak ma Melodia - mocno wzorowałem się na tym projekcie. Nie mam osobistych doswiadczeń w temacie projektu indywidualnego, natomiast nie dalej jak przedwczoraj usłyszałam od koleżanki, która rozmawiała z architektem o przeróbkach projektu gotowego, że wprowadzanie wielu zmian jest kosztowne, dlatego czasem lepiej (taniej) wychodzi wykonanie projektu indywidualnego. Przestrzegam przed tzw. "DOBRYMI ZNAJOMYMI"- nie dlatego że nie ufam ludziom, lecz na podstawie doświadczeń. Moim zdaniem należy jasno ustalić zasady: na kiedy, za ile? W ten sposób uniknąć można wielu rozczarowań... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jedynak.g 22.02.2007 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2007 ...natomiast nie dalej jak przedwczoraj usłyszałam od koleżanki, która rozmawiała z architektem o przeróbkach projektu gotowego, że wprowadzanie wielu zmian jest kosztowne, dlatego czasem lepiej (taniej) wychodzi wykonanie projektu indywidualnego. To samo i ja usłyszałem, stąd taka a nie inna moja decyzja. Niemniej jednak obawa pozostaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaendrju 22.02.2007 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2007 Wykonanie projektu indywidualnego to kwota od 10-20 tyś.Oczywiście są też za 3-4 tyś. gdzie tzw. pseudo-architekci, bazując na projektach gotowych nieczęsto przyniesionych przez przyszłego inwestora wprowadzają zmiany i firmują projekt swoim autorstwem.Jeżeli ktoś się uparł na projekt indywidualny niech najlepiej zwróci się do Archonu.Mają doświadczenie,robią tanio,a to że projekt jeżeli jest dobry włączają do swojej kolekcji to chyba nikogo nie boli.Ja też kiedyś wymyśliłem dom swoich marzeń (dwa miesiące kreślenia)-patrz Archon-Dom w Śnieżyczkach.Ponieważ projekt chwycił i w zasadzie nie odbiegał od mojej propozycji co do funkcji i architektury skasowano ze mnie tylko 1.500 zł.Był to wyjątek w Archonie.Niestety żonie się nie spodobał i w obliczu rozpadu małżeństwa zakupiłem Melodię. jabol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Upiorka 23.02.2007 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2007 Odebrałam dziś propozycję umowy z Zakładem Energetycznym na dostawę prądu. Wielkie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam, że prąd owszem, dostarczą, ale linią napowietrzną, choć wnioskowaliśmy o kabelek pod ziemią ze skrzynką w ogrodzeniu. Ponieważ nie bardzo mamy ochotę robić to smieszne "coś" na dachu żeby nam do tego podczepili kabelki, to będziemy się starali (tzn. Upiorek będzie się starał ) negocjować zmianę umowy. Myślę że się uda...Na pewno się uda! P.S. Upiorek (jak zapewne nietrudno się domyslić) to mój mąż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
androzek 24.02.2007 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2007 Właśnie zaczął się 2.rok oczekiwania na magiczną skrzyneczkę z prądem.Energetyka idzie jak burza.Oczywiście sami tego nie robią tylko wynajmują gościa.Kable leżą w ulicy,tylko podłączyć ale przecież to zbyt proste...i wygląda bardziej poważnie jak czeka się 2 lata.Brak słów...stare dobre socjalistyczne myślenie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Upiorka 24.02.2007 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2007 No to u nas nie jest tak źle! Jeśli podpiszemy umowę w przepisowym terminie 30 dni od jej doręczenia (czyli do 23.03.07) to podłączenie ma być do 16.04.07. Powiedziałabym: ekspresowe tempo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ma.rako 26.02.2007 00:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Upiorko! Pomierzyłam wysokość do sufitu na poddaszu i trochę sę boję, że sufit nie będzie (przynajmniej u mnie) zbyt wysoko - Na dole już ubyło mi 6 cm (dla ukrycia rur), a dojdzie jeszcze podłogówka i wylewka, a na koniec posadzka. Na górze podobno odejdzie dalsze 5 cm. Suma summarum szacuję, że zakończę na wysokości między 2.50 a 2.55, bliżej 2.50. Gdyby nie mieć podłogówki, byłoby z 7 cm wyżej. Gdybym miała tę świadomość przed stawianiem więźby, dodałabym klocek nie zważając nawet na efekt "grzyba". Konieczność dozbrajania wieńca i zmian w zamówieniach więźby oraz perspektywa "grzyba" zniechęciły mnie do podwyższania. Teraz trochę się boję, że będzie klaustrofobicznie (mąż pociesza mnie, że przytulniej ). Może nie być zbyt wygodnie z deską do prasowania na stryszku, o korzystaniu z WC przez osoby wysokie nie wspomnę! Pozdrawiam i życzę Wam szybkiego podłączenia prądu. Androżkowi oczywiście też. (w mojej okolicy dostałam ostatni prąd, kolejne wytyczone działki będą mogły liczyć na podłączenie za 3-4 lata bo dopiero wtedy planowany jest nowy transformator!) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
androzek 26.02.2007 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Spoko z tym poddaszem.Wpadłem na pomysł,że zrobię zdjęcia z jakąś miarą,żeby można było ocenić wysokość.Ja będę miał podłogówkę na górze i ubywa mi 10 cm,ale podniosłem poprzeczne belki ( chyba jętki ) i sufit będzie wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.