Grzegorz63 17.03.2003 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 Niedawno dowiedziałem się, że w naszej kochanej Ojczyźnie w celach "oszczędnościowych" dość często praktykowana jest metoda cofania liczników gazowych poprzez wpuszczanie sprężonego powietrza z instalacji domowej poprzez licznik do gazociągu (ponoć wtedy licznik się cofa). Oczywiście gazownia podaje gaz zgodny z normami, natomiast do naszych kotłów może docierać gaz z mieszaniną powietrza dostarczonego przez naszego sąsiada, który jest podpięty do gazociągu trochę bliżej gazowni niż my. Dlatego o tym piszę, bo jakoś dziwnie gaz zimą wydaje mi się mniej kaloryczny niż gaz letni. Cały czas myślałem, że przyczyną tego jest duży spadek ciśnienia gazu (ze względu na wzrost jego zapotrzebowania zimą) ale teraz już sam nie wiem co o tym myśleć. A może płacę za powietrze sąsiada? Gdyby tak było to może lepiej zaopatrzyć się w kocioł na olej opałowy lub na gaz płynny bo wtedy to co w normalnych kalkulacjach jest "droższe" może się okazać w rzeczywistości "tańsze"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.03.2003 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 Przecież Ty Grzegorz i tak będziesz kopcił kotłem węglowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 17.03.2003 10:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 Już na tym forum pisałem, że chcę mieć ogrzewanie kombinowane- kocioł na węgiel z podajnikiem (podstawa), oraz kocioł na gaz sieciowy (dodatek). Dlatego jestem zainteresowany dobrą jakością gazu sieciowego. Pytanie do "praktyków": czy można sprężonym powietrzem cofnąć licznik gazowy, czy jest to niemożliwe? Bardzo mnie to nurtuje z powodów podanych powyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 17.03.2003 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 oplaty stale przy gazie sieciowym sa znaczne dlatego warto sie zdecydowac na gaz (kuchenka i piec) albo nie decydowyc sie na gaz wogole.co do jakosci gazu tez mam wiele zastrzezen choc u mnie z kolei moze odgrywac role takze wiek moich urzedzen ale mimo to zauwazylem roznice miedzy gazem letnim a zimowym (mieszkam w Poznaniu). podobnie tez sprawa wyglada z napieciem elektrycznym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.03.2003 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 brawa dla uwaznych obserwatorow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Burbon 17.03.2003 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 Grzegorz to co piszesz to kompletna bzdura. 1. Gazomierza miechowego nie da się cofnąć odwracajac przepływ medium (gazu ziemnego czy też powietrza. Inne owszem, ale co do da skoro liczydło bedzie stało w miejscu.2. Wtłaczanie powietrza do rury to samobójstwo. Powstaje mieszanina, która może wybuchnąć. Więc nie sądzę, żeby ktoś był na tyle głupi, żeby to robił.3. Kaloryczność gazu ziemnego zależy od rodzaju gazu jaki masz u siebie (zachodnia Polska to gaz zaazotowany, reszta to wysokometanowy), więc jeżeli masz wątpliwości to możesz dać próbkę do analizy ale jeżeli będzie w normie to Ty za to badanie zapłacisz.B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 17.03.2003 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 Z tym głupim, to niestety zawsze się znajdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 17.03.2003 11:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 BurbonWłaśnie tak mi się wydawało że to bzdury. Po prostu byłem zaniepokojony tym co usłyszałem. Jeśli jest tak jak mówisz to OK! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Burbon 17.03.2003 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 tom soyer - a fe! taki fachowiec a nie wie jaki gaz z sieci pobiera! Zajrzyj na rachunek. Jak pisałem poprzednio wy tam w Poznaniu macie inny gaz w sieci, tzw. zaazotowany, czyli nie 100% od Ruskich tylko mieszanka naszego polskiego z naszych własnych złóż i trochę rosyjskiego. Problem w tym, że w ramach tego zaazotowanego jest kilka podgrup i jaki danego dnia masz w sieci to już decyduje Zakład Gazowniczy i stąd te różnice.B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr_PA 17.03.2003 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 Uwaga Podaję przykład z życia wzięty.Parę lat temu pewna huta szkła postanowiła pójść w nowoczesnoć i podłączyć gaz w celu podgrzewania szkła w procesie produkcji. Wywalili kupę kasy, policzyli moc palników, zbudowali linię doprowadzającą gaz do huty, stację redukcyjną itd. Po uruchomieniu wszystko szło jak po maśle, lecz po pewnym czasie okało się, że szkło w wannie nieosiąga założonych parametrów. Po dłuższym okresie analizowania sytuacji okazało się że gazownia wtłacza zbyd dużo azotu do gazu i jego kaloryczność znacznie odbiega od normy.uruchomiono na szybko urządzenie analizujące parametry gazu i oddano sprawę do sądu. Sprawę firma wygrała, gaz nadal analizują, więcej problemów z gazem niemają.Wypełniacz do gazu jest to azot gaz niepalny, zauważcie czasem gaz zamiast palić się na czysto niebiesko pali się na czerwono-różowo -niebiesko. Wtedy gaz jest o znacznie niższych parametrach.I tak to w POLSCE jest kantuje się na paliwie w CPN, gazie do tankowania samochodów (tym samym co ogrzewamy domy), oleju opałowym, na wszystkim co się da i nigdy niebędzie gwarancji co do jakości produktu dostarczonego do klijenta, póki za takie przekręty niebędzie się wsadzać do więzienia. Piotrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.03.2003 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 burbon wiem jaki mam gaz i jaki bede mial za kilka miesiecy. ale roznica w spalaniu jest kosmiczna. to tak jak bys sie tankowal na Auchan a za chwile na Aralu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 17.03.2003 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 ^ to moje ale nie wiem dlaczego wyszlo anonimowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ADAMOS48 17.03.2003 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 Gazownia musi utrzymać ciśnienie w instalacji i jak jest duży pobór to przy spadku ciśnienia pompowany jest wypełniacz .Było to praktykowane nagminnie za czasów komuny i troszkę pózniej ,dzisiaj nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Burbon 18.03.2003 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2003 Dlatego moim zdaniem rozliczanie się za gaz (ziemny, z butli, czy tam inny) lub olej w jednostkach pośrednich jest niewłaściwe. Jeżeli mówimy o 1 m3 to od razu powinniśmy jednym tchem powiedzieć pod jakim ciśnieniem i w jakiej temperaturze oraz jakiego gazu. Jest to uregulowane w taryfie i czasem (jeżeli chodzi o gaz ziemny) używa się pojęcia m3 w warunkach normalnych).Wniosek jest więc 1: powinniśmy zacząć kupować paliwo w jednostkach energii!!To co teraz jest to tylko ściema, bo np. jak porównać 1 litr oleju opałowego za 1,6zł z 1 litrem gazu płynnego za 1,4zł i 1 m3 gazu ziemnego z jak ktoś chce kosztami ogrzewania np. en. elektryczną? Oczywiście jeżeli dysponujemy składem paliwa a dalej ilością energii w jednostce objętości sprawa jest prosta. Tylko po co iść tak dookoła, skoro można krócej.B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.