Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jestem właścicielem działki, na której wybudowałem dom. Działka ta została wydzielona z większej, która nie miała dostępu fizycznego do drogi publicznej. Dostęp taki był zapewniony przez zapis w KW o służebności przejazdu i przechodu. Jest to droga konieczna bo nie ma fizycznej możliwości dojazdu a nawet dojścia z innej strony. Oczywiście zapis ten "przeniósł się" także do mojej KW. Służebność ta powstała jakieś 25 lat temu, kiedy właściciel całego dużego terenu wydzilił działkę i sprzedał osobie, od której ja kupiłem później część.

Niestety sąsiedzi, przez których teren biegnie dojazd do mojej działki (spadkobiercy dawnego właścicela) są ludzmi strasznie konfliktowymi. Ostatni ich pomysł, to postawienie bramy na początku drogi dojazdowej... No i teraz pytanie: czy mają do tego prawo? Nadmieniem, że od miejsca, w którym ma stanąć brama do mojej istniejącej bramy jest około 150m. Dla własnej wygody i bezpieczeństwa zainwestowałem w bramę otwieraną elektrycznie, wideodomofon itp. Teraz jeżeli oni postawią bramę wcześniej cała inwestycja będzie bez sensu. Dodatkowo nie wiem w jaki sposób miałbym wiedzieć, że ktoś chce do mnie wjechać? Dodam także, że obecni właściciele nie mieszkają na terenie tej nieruchomości a jedynie czasami tam przychodzą. Ta "droga" jest z obu stron oddzielona od "prywatnej" części płotem a wjazd do "cześci prywatnej" sąsiadów znajduje się blizej mojej bramy niż granicy z drogą publiczną. Czy sąsiedzi mają prawo postawić bramę (pewni tak - bo to w końcu ich teren)? Ale czy mają prawo ją zamykać? Gdzieś wyczytałem, że można taką sytuację zgłościć do prokuratury jako złośliwe uniemożliwianie dojazdu...

Chciałebym jednak działać zanim stanę przed takim problemem. Czy np mogę w jakiś sposób oprotestować budowę bramy?

Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/
Udostępnij na innych stronach

Mogą postawić bramę, ale muszą umożliwić Ci przejazd (np. dając klucz do bramy). Sprawę wpuszczenia gości trzeba jakoś rozwiązać technicznie, np. tabliczka informująca, że dojazd do Twojej posesji jest przez tę bramę plus dzwonek bezprzewodowy. Możesz walczyć przez policję, prokuraturę i sądy, ale zdecydowanie lepiej się dogadać.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1266568
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.

W takim razie jeżeli już zaczną robić tą bramę to czy mają obowiązek na własny koszt zrobić ten dzwonek? Kto ma biegać otwierać tę bramę? Co np. z wywozem śmieci kiedy nikogo nie będzie w domu?

Ktoś mi podpowiedział, że takie działanie "podpada" pod:

Art. 344. § 1. Przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło, przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem.

§ 2. Roszczenie wygasa, jeżeli nie będzie dochodzone w ciągu roku od chwili naruszenia.

Proszę o opinię.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268099
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem muszą Ci tylko umożliwić dostęp przez tę bramę przez 24 h/dobę. Jeśli brama będzie zamykana, powinni Ci dać klucz/pilot albo zapewnić, że ktoś tę bramę otworzy na Twoje żądanie o każdej porze dnia i nocy. Jeśli tak to załatwią, to moim zdaniem nie będzie naruszenia posiadania. Jeśli nie, to możesz skarżyć do sądu o naruszenie posiadania; to jest stosunkowo prosty i szybki proces, bo sąd bada tylko czy było posiadanie (w tym przypadku posiadanie służebności) i czy zostało naruszone.

 

Cała reszta, czyli zorganizowanie sobie wpuszczania gości, śmieciarzy, inkasentów itp. jest po Twojej stronie, niestety. To należy do wątpliwych uroków działki z dostępem na zasadzie służebności.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268361
Udostępnij na innych stronach

A czy to, że jest to zmiana stanu rzeczy, który był przez 25 czy 30 lat nic nie zmienia?

Chpodzi o to, że ja już sobie wszystko uporzšdkowałem (œmieciarze, goœcie itp) zgodnie ze stanem w jakim to było przez te x lat. Czyli to co pisałem na poczštku - brama otwierana elektrycznie, videodomofon itp. Gdyby ta "nowa" bram była od zawsze to bym tego nie robił w ten sposób. Dlaczego mam w takim razie ponosić od nowa niemałe koszty?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268407
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że to co chcą zrobić sąsiedzi jest fajne i uczciwe, mówię tylko, że moim zdaniem szanse na wygranie sprawy w sądzie są mniejsze niż 50%, jeśli dostaniesz klucz do tej nowej bramy. Ale to tylko moje zdanie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268454
Udostępnij na innych stronach

Sądy są jednak zdaje się po to, żeby ocenić czy coś jest "fajne i uczciwe" a właściwie przede wszystkim uczciwe...

Skoro uważasz, że jak mi dadzą klucze to jest OK to jak widzisz w tej sytuacji możliwość dochodzenia odszkodowania za poniesione przezemnie w tej sytuacji straty?

 

No i jeszcze z innej bajki... Czy sąsiedzi będą mieli prawo żadać, żeby brama była zamknięta?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268469
Udostępnij na innych stronach

Powinienem raczej napisać "przyzwoite" a nie "uczciwe". Sądy są od oceny czy coś jest zgodne z prawem, a czasami także z tzw. zasadami współżycia społecznego, czyli do pewnego stopnia oceniają także uczciwość/przyzwoitość.

 

Jeśli coś jest prawnie OK, tzn. sąd uzna że właściciel ma prawo w danej sytuacji postawić bramę, to szanse na odszkodowanie będą żadne, bo na ogół nie odpowiada się materialnie za skutki działań zgodnych z prawem. Poza tym nie bardzo wiem jak można udowodnić te straty - nie jest stratą to, że Twoja brama stanie się praktycznie nieprzydatna.

 

Moim zdaniem właściciel ma prawo żadać, żebyś za każdym razem zamykał tę bramę, bo to jest (mimo służebności) jego posesja, a funkcja bramy nie polega na tym, że pozostaje stale otwarta. Spróbuj spojrzeć na to z takiej perspektywy: działka należy do sąsiada, który musi tylko tolerować Twoje korzystanie z niej jako drogi dojazdowej i nie powinien Ci tego korzystanie utrudniać, a poza tym może robić na niej wszystko co normalnie może właściciel. Być może znajdziesz adwokata, który przekona sądy wszystkich instancji, że postawienie bramy jest nadmiernym utrudnieniem wykonywania albo że narusza wieloletnie posiadanie służebności.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268560
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę tak:

1. Stawianie tej bramy jest raczej dalekie od dobrych "zasad współżycia społecznego"

2. Wydaje mi się, że jednak jest moją stratą to, że przez czyjeś działanie moja brama, instalacja domofonowa, skrzynka na listy itp. staje się nieprzydatna ale to oczywiście moje zdanie.

3. Co do tego "tolerowania"... Służebność nie powstała z mojej "inicjatywy" lecz była wynikiem sprzedaży gruntu przej jego właściciela (teraz już nie żyje...). Gdyby jej nie ustanowił to nikt by nie kupił gruntu.Poza tym dotychczas umowna droga była zawsze drogą - sąsiad miał swoją bramę dopiero dalej więc postawienie tej nowej nie ma większego uzasadnienia.

Czy uważasz, że mógłbym np rządać w tej sytuacji odsprzedania gruntu pod drogę?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268766
Udostępnij na innych stronach

Mamy podobnie, jednak wstepne ustalenia z pozostalymi wlascicielami dzialek byly takie, ze wspolnie inwestujemy w 1 elektrycznie sterowana brame z domofonem, a czesci dzialek nalezace do sluzebnosci drogi oddzielamy od wlasnych ogrodzeniem, tak zeby faktycznie powstala nam droga wewnetrzna.

 

Nie wiem jak wyjdzie w praniu, bo budowe dopiero mamy zamiar zaczac, wiec kwestia wykonania drogi i bramy jest jeszcze daleko przed nami.

 

Moze jeszcze uda Ci sie dogadac z sasiedem i wspolnie zainwestujecie w "ogolnodostepna" brame?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268772
Udostępnij na innych stronach

Gdyby "dogadywanie" z sąsiadami było możliwe to bym tutaj wogóle nie pisał :( Niestety prawdziwą intencją sąsiadów jest wg mojej oceny wyłącznie zrobienie mi na złość. Typowo polskie podejście: "ten to se chałupę postawił, pewnie kradnie albo co... to ja mu pokażę...". Znacie takie typy?

U nas jest właśnie jakby "droga wewnętrzna" oddzielona płotem z obu stron i dopiero od niej są bramy prowadzące do prywatnych posesji. I to mi się wydawało jak najbardziej logiczne i słuszne. A tera poza obecnymi bramami miałaby powstać jeszcze jedna odcinająca drogę dojazdową...

Gdyby sąsiedzi zaproponiwali stawianie tej bramy zanim ja wykonałem swoje nowe ogrodzenie to byłoby po sprawie. A tak jestem "w plecy" kupę kasy (ogrodzenie z cegły klinkierowej...).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268784
Udostępnij na innych stronach

Bardzo możliwe, że stawianie bramy wynika ze złośliwości i nie ma innego uzasadnienia, ale pytanie czy uda się przekonać o tym sąd. Sąd wysłuchuje argumentów obu stron.

 

Aby była szkoda podlegająca (ewentualnie) naprawieniu, musi nastąpić umniejszenie Twego majątku (a to chyba nie ma miejsca, płot z klinkieru i brama będą stać jak stały, może jeśli udałoby się przekonać sąd, że Twoja działka traci na wartości w związku z postawieniem bramy ...) albo utrata zysków (korzyści) jakie osiągnąłbyś z b.dużym prawdopobieństwem gdyby nie czyjeś bezprawne działanie (tu też raczej ciężko będzie coś udowodnić).

 

Niestety, nie przychodzi mi do głowy żadna podstawa prawna do żądania sprzedaży gruntu w Twojej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268824
Udostępnij na innych stronach

albo utrata zysków (korzyści) jakie osiągnąłbyś z b.dużym prawdopobieństwem gdyby nie czyjeś bezprawne działanie

To już coś! Sąsiadka, która też korzysta z tej "drogi" prowadzi na swojej nieruchomości działalność gospodarczą (legalnie). Więc ja nie ale ona ma jakiś punkt zahaczenia...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268842
Udostępnij na innych stronach

Tomasz M. :)

 

gratuluję cierpliwości.

 

 

Ja to widzę tak:

sprawa jest w sądzie. Właściciel drogi mówi: Wysoki Sądzie. Ja musiałem tą bramę postawić. Jakieś obce łebki zapierniczały po niej samochodami i kurzyły niemiłosiernie. Na dodatek wczoraj szedł drogą jakiś pijak i mojej Żonie powiedział "Ty Bura .....".

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268880
Udostępnij na innych stronach

Jestem właścicielem działki, na której wybudowałem dom. Działka ta została wydzielona z większej, która nie miała dostępu fizycznego do drogi publicznej. Dostęp taki był zapewniony przez zapis w KW o służebności przejazdu i przechodu.

 

no widzisz ... a ktos jest wlascicielem dzialki, przez ktora masz umozliwione przejscie i przejazd ... i ten ktos ma swiete prawo zrobic ze swoja wlasnoscia co mu sie zywnie podoba ... ma ci umozlwic wylacznie przejscie i przejechanie tamtedy ... NIC wiecej (nawet nie masz prawa ciagnac tamtedy mediow - jezeli nie masz tego wpisanego w sluzebnosc)

 

generalnie - proponuje wspolpracowac z wlascicielem twojego dojazdu do chalupy - na jego warunkach. duzego wyboru nie masz ...

 

acha ... i przygotuj sie do PLACENIA za ta sluzebnosc :lol: bo teraz taka mozliwosc przejazdu przez czyjs teren jest jak najbardziej platna :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268956
Udostępnij na innych stronach

sprawa jest w sądzie. Właściciel drogi mówi:

 

wlasciciel drogi nie musi sie z niczego tlumaczyc ... tym bardziej, ze to nie jest "droga" , a tylko mozliwosc przejazdu i przechodu przez dzialke ...

 

Po prostu wyjasnia, ze pozew jest bezpodstawny, bo powód otrzymal klucz do bramy - czyli nikt nie czyni mu utrudnien w dojezdzie do jego dzialki. A ciezko zabronic komus grodzenia wlasnej posesji ...

 

I na tym cala zabawa w sadzie sie konczy :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1268964
Udostępnij na innych stronach

No cóż - dziękuję za porady. W kwestii formalnej wyjaśniam tylko, że teren sąsiada jest ogrodzony co nie koliduje z obecną "drogą".

Ponowię jeszcze tylko pytanie czy jest w tej sytuacji szansa na zmuszenie właściciela do sprzedaży "drogi" czy pozostaje to wyłącznie jego dobrą wolą? Uwierzcie mi, że zależy mi na jak najlepszych stosunkach z sąsiadami i załatwienia całej sprawy raz na zawsze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1269493
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Przeczytaj dokladnie co jest napisane w akcie notarialnym.

Tam jednoznacznie jest okreslone jakie sa prawa i komu one przysluguja.

 

Tez postawilismy brame - na wjezdzie... Trudno zaakceptowac aby ktos obcy wchodzil na teren naszej nieruchomosci. Mielismy juz przypadki kradziezy i niszczenia mienia. Utrzymanie bedzie kosztowalo!... droga jest waska ma 3m - jestesmy wiec zainteresowany utrzymaniem nad nia pelnej kontroli - przeciez nie bede sie z nikim scigal na wlasnej dzialce!.

Moze sie tez zdazyc ze jak ktos wejdzie i chocby sie przewroci - zlamie noge w zimie - moze nas zaskarzyc. Po co nam to?!

 

Tlumaczenie istnieniem stanu faktycznego przez 25 lat... jest bez sensu... wyegzekwowanie wlasnych praw nie jest latwe a stan faktyczny nie wynika czesto z przyzwolenia, lecz z braku mozliwosci wyegzekwowania stanu prawnego... to ZUPELNIE inna sytuacja.

Moi tesciowie ktorzy byli wlascicielami czesci tej sluzebnosci poprostu sa ludzmi spokojnymi, starszymi i chca miec swiety spokoj co sasiad wykozystal i robil co chcial...

 

Wiele razy 'pouczalem' sasiada o jego prawach i obowiazkach. Pomimo tego auta jego gosci wbrew naszej woli ciagle stawaly na naszej dzialce. W praktyce zmusilo nas to do odgrodzenia sluzebnosci od reszty dzialki czego bardzo nie chcialismy robic - bo to czysta strata! Dalsze jakiekolwiek rozmowy przestaly miec sens. Niestety kosztowalo nas to troche pieniedzy. Dla celow dowodowych zainstalowalem kilka kamer. Od tego czasu sytuacja sie nieco poprawila, ale sasiad jakby nie zdawal sobie sprawy z tego ze bezumowne wykorzystywanie nieruchomosci, zasmiecanie jej i niszczenie mienia to dosc istotne 'problemy' ktore czynia sluzebnosci niezwylke dla nas uciazliwa. Przez ostatnich kilka lat nazbieralo sie tego troche, wlaczajac wymierzone przeciwko naszemu mieniu akty wandalizmu!

 

Nie zabraniamy sasiadwi wykonywania praw mu przyslugujacych ale nie zamierzamy 'sponsorowac' czegokolwiek innego do czego jestesmy prawnie zobowiazani. Wszystkie inne 'potrzeby' wymagaja uzgodnienia i oczywiscie ustalenia zaplaty.

 

Moim zdanie problem dotyczy tylko i wylacznie pieniedzy.

Ktos chce cos wiecej niz to co mu sie nalezy i nie chce za to placic.

 

A tak na koniec swoja droga... zastanawiam sie jak to mozliwe w cywilizowanym... zeby do tego dochodzilo... nie rozumiem takich ludzi...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1383738
Udostępnij na innych stronach

jeżeli w akcie notarialnym jest zapis słóżebniści Sprawa na 100% jest wygrana .Składasz do sądu wniosek o ochrone sł€żebności Sąsiad bez Twojej zgody nic nie może zrobić na drodze.Podobną sprawe wygrałem ku wściekłości życzliwego sąsiada.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57162-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-droga-koniecznej-i-brama/#findComment-1394817
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...