Aghula 10.07.2006 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Witam, We wrześniu zeszłego roku moja żona postawiła wątek http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=54835&highlight=ogrzewanie+akumulacyjne+elektrycznena temat ogrzewania elektrycznego i DGP. Dom w stanie surowym stoi, pora robić instalacje. Zbieramy oferty, ale siła nacisku propagandy na temat "prąd to ruina" jest straszna. Nasz dom ma przydział mocy zapotrzebowany przez developera u energetyki - 16,5/17,3 kW (zabezpieczenie 25 A, 3 fazy). Zwróciliśmy się o pomoc do naszej koleżanki-ciepłowniczki. Wypytała nas o wszystkie grubości styropianu i wełny mineralnej, parametry okien, dostarczyliśmy jej prospekt technoilogii Velox itd. Wyliczyła zapotrzebowanie ciepła dla budynku (128 m2 pow.) na 7,6 kW. Ciekawe, że sąsiad, który się buduje w szeregowcu obok, ma wyliczone na 13 kW. Może z wzoru powierzchnia domu razy współczynnik? Zdecydowaliśmy, że rozważamy ogrzewanie akumulacyjne 5 pomieszczeń na parterze, dla wyliczono zapotrzebowanie na moc cieplną: - salon (2008 W) połączony z aneksem jadalnym (408 W) i kuchnią (531 W),- hol (230 W, założona niższa temperatura),- gabinet (535 W).Reszta pomieszczeń - grzejniki konwencjonalne, tylko w dużej łazience podłogówka zwykła. Przychodzą oferty na instalację grzejną. Generalnie nikt nie chce słyszeć o wyliczeniach, wszyscy chcą znać tylko wymiary pomieszczeń. Czyli pewnie znowu powierzchnia razy współczynnik... Ja wiem, że ładowanie płyty betonowej musi się odbywać krótko, a oddawanie ciepła dłużej. Ale dla powyższych pomieszczeń wyszły takie wartości kabli grzejnych:- salon (1700 + 1955 W)- aneks jadalny (1955 W)- kuchnia (1955 W)- hol (1200 W)- gabinet (1700 W). Kurczę, znacznie więcej niż wyliczone. Czy to normalne, że aż tyle? Poza tym wygląda na to, że trzeba będzie wystąpić o zwiększenie przydziału mocy z elektrowni. Proponują nam kable AEG i Thermoval (cena katalogowa nieco wyższa, ale lepszy rabat, więc wychodzi taniej). Ale negatywna propaganda hydraulików, którzy również oferują instalacje CO, trwa. No właśnie - czy ktoś nam poradzi, jak na to wszystko chłodno spojrzeć i nie dać się ogłupić? Zarówno tym, co oferują CO wodne, jak i elementy do ogrzewania elektrycznego? Przepraszam, że tak szeroko i szczegółowo, ale chciałem pomóc tym, co będą chcieli nam pomóc... Mąż Aghuli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 10.07.2006 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Jest tu pare osób grzejących prądem i twierdzą ze jest tanio.O ile się nie myle to np: JezierPoszukaj i poczytaj ich posty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janu 10.07.2006 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Mam ogrzewanie elektryczne (kable grzejne Elektra w posadzce, razem z 9 sterownikami i montażem ok. 8,5 tys.zł., jeśli dobrze pamiętam, trzy lata temu) o łącznej mocy 12,8 kW. Dom parterowy (poddasze do ewentualnego zagospodarowania więc strop parteru ma 20 cm wełny miner.), z bk 35 cm + 9 cm wełny fasrock, prawie 150 m2 z garażem (też ogrzewany !). Kominek w salonie 16 kW, używany tylko w zimne weekendy (od października do kwietnia). Przydział mocy 25 kW. Rachunki za prąd za 2004 rok 2853 zł. (dwie sypialnie ogrzewane tylko do 16 stopni), za 2005 r. 3684 zł. (wszystkie pomieszczenia ogrzewane stosownie do potrzeb bez jakichś szczególnych oszczędności, jednak z większym wykorzystaniem drugiej taryfy). W koszcie prądu jest eksploatacja kuchni elektrycznej (z piekarnikiem ma 11 kW) i 2 bojlerów, elektrycznych oczywiście (razem 3 kW) z których jeden (łazienkowy) grzeje w nocy oraz w tańszej taryfie w dzień. Czy to dużo, czy mało - ocenisz samodzielnie. Za to w kotłowni mam pomieszczenie na graty, nie brudzę się węglem czy ekogroszkiem, nie płacę kominiarzom i serwisantom od Vitodensa (na przykład) itd. Sterowniki raz ustawione (a mam jedne z najprostszych na rynku) pracują bez awarii (co dwa lata wymieniam baterie) i przede wszystkim nie marnuję miejsca na kaloryferki (a w domu o powierzchni mieszkalnej 130 m2 nie ma go zbyt wiele).Janu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aghula 10.07.2006 21:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Janu, dzięki za odpowiedź. A czy to ogrzewanie jest zwykłe, czy akumulacyjne? Bo patrząc tylko od strony zapotrzebowania na moc, to u mnie by wystarczyło 7,5 kW. Ale mi tłuką do głowy, że musi być większa moc, dla skumulowania ciepła, które potem będzie oddawane z wylewki. Mnie zaproponowali do tych 5 pomieszczeń kable za ok. 3200, do tego centralny sterownik AEG plus regulator ładowania i czujniki za ok. 1200-1500 zależnie od wariantu (ceny netto). Od tego liczymy rabaty. Będę jeszcze musiał pomyśleć o kaloryferkach do pomieszczeń na piętrze, bo tam będą podłogi drewnoidalne. Jeśli ktoś z forumowiczów ten sprzęt zna, to czy te sterowniki centralne/regulatory ładowania pozwalają na takie zaprogramowanie, żeby grzało tylko w porze II taryfy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JarL 10.07.2006 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Wydaje mi się że jest jeden minus grzania w II taryfie. Grzanie w nocy - kiedy temperatura do spania powinna być właśnie niższa, może powodować dyskomfort cieplny, ale to tak teoretycznie rozważam,może w praktyce daje się wytrzymać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janu 11.07.2006 03:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 W praktyce nie zauważam żadnego dyskomfortu, bowiem "gram" na bezwładności cieplnej układu (cieplej zaczyna robić się rano,kiedy już trzeba wstawać...). Między temperaturą "nocną" a "dzienną" mam niewielką różnicę (ok.3 stopni). Moje ogrzewanie trudno nazwać typowo akumulacyjnym, jakkolwiek na kablach jest ok. 5 cm. wylewki, więc pewnie jakąś część energii wylewka akumuluje. Z tego co pamiętam przyjmuje się, że wystarczająca akumulacja następuje w wylewce 10 cm.Janu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janu 11.07.2006 03:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Na nieco wyższą moc kabli zdecydowałem się biorąc pod uwagę ekstremalne warunki zimowe, które mogą mi się przytrafić (dom stoi na górce, na praktycznie nieosłoniętym terenie, a temperatura -20, mimo ciepłego ogólnie klimatu - Wrocław - wcale nie jest tak rzadka, jakby się wydawało) i potrzeby mojej rodziny, która lubi ciepełko (sam wolę chłodek).Janu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 11.07.2006 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Będę śledzić wątek z ciekawością.Odnoszę wrażenie, że ludzie pytający się o ogrzewanie - jak się od nas dowiadują,że będzie elektryczne - to patrzą na nas jak na debili i wariatów. Naprawdę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 11.07.2006 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 ... Rachunki ... za 2005 r. 3684 zł. ... Będę śledzić wątek z ciekawością. Odnoszę wrażenie, że ludzie pytający się o ogrzewanie - jak się od nas dowiadują,że będzie elektryczne - to patrzą na nas jak na debili i wariatów. Naprawdę. Akurat wczoraj był gosć od kanalizy )pod chudziakiem) i przy okazji pojawił się sąsiad. Przy rozmowie o przyszłym moim piecu (prawdopodobnie na paliwo stałe) sąsiad stwierdził że kupuje 12m3 drzewa rocznie. Drzewo u nas można kupić po 50zł/m3 (brzoza, buk, akacja) Więc jak taki gosć słyszy ze ktoszapłacił 3684zł za prąd w tamtym roku a prąd jeszcze troche podrożał to jak ma na Ciebie patrzeć ?? On płaci 600zł a Ty 4000zł. Patrzy jak na wariata. Pomijając komfort. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rispetto 11.07.2006 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 ... Rachunki ... za 2005 r. 3684 zł. ... Będę śledzić wątek z ciekawością. Odnoszę wrażenie, że ludzie pytający się o ogrzewanie - jak się od nas dowiadują,że będzie elektryczne - to patrzą na nas jak na debili i wariatów. Naprawdę. Akurat wczoraj był gosć od kanalizy )pod chudziakiem) i przy okazji pojawił się sąsiad. Przy rozmowie o przyszłym moim piecu (prawdopodobnie na paliwo stałe) sąsiad stwierdził że kupuje 12m3 drzewa rocznie. Drzewo u nas można kupić po 50zł/m3 (brzoza, buk, akacja) Więc jak taki gosć słyszy ze ktoszapłacił 3684zł za prąd w tamtym roku a prąd jeszcze troche podrożał to jak ma na Ciebie patrzeć ?? On płaci 600zł a Ty 4000zł. Patrzy jak na wariata. Pomijając komfort. Niektórzy ludzie ceniš sobie komfort Nie mów, że on płaci 600 zł, bo jakie rachunki za pršd też chyba ma? A jak dobrze zrozumiałem to te 3684 zł to cały rachunek za pršd, a więc ogrzewanie, owietlenie itd. Poza tym takie drewno kosztuje akurat u nas 110-130 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 11.07.2006 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Nie odbierz mnie jako przciwnika pradu bo sam bardzo mocno się zastanawiam i nie wiem jakie ogrzewanie wybrać. Rozważam prąd ale rzeczywiscie wychodzi mi drożej niż paliwo stałe i to dużo drożej.Ja w mieszkaniu 107m2 połaciłem do 140zł za 2 miesiące za prąd. Sąsiad płaci 100zł (widziałem bo pożyczam od niego prąd na budowe i musimy się policzyć).Tak więc dodaj te 600zł na prąd i dalej 1200zł ma sie nijak do 4000zł. Gośc od kanalizy spytał wczoraj kto bedzie kładł instalacje i jakie będzie ogrzewanie. Odpowiedziałem że nie wiem.Cały czas rozważam prąd. P.S - A co do cenienia komfortu to każdy go ceni.Jednak nie każdego na to stać i woli nosićdrzewo ale płacić 1tyś zł zamiast 4tyś zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rispetto 11.07.2006 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Ale dodaj do tego jeszcze koszty kotłowni ... To też jest koszt. Rozkłada się co prawda na lata, ale nie można o nim zapomnieć. I co najważniejsze - przy ogrzewaniu elektrycznym nie ponosisz takich nakładow inwestycyjnych w czasie budowy, gdy jak wiadomo pieniędzy zawsze brakuje.Sprawa jednego słowa - wygoda - też jest dosyć istotna. O częci już tutaj wspomniano, a więc koniecznoć posiadania dodatkowego pomieszczenia na kotłownię (znowu koszty) i na materiał opałowy (wiata, piwnica). Jak kupisz drewno, to musisz je w najlepszym wypadku poukładać (a 12 m3 to trochę czasu zajmie), a w najgorszym pocišć i poršbać. Ja w zeszłym roku pocišłem 10 m3 drewna w balach 120 cm (rednica do 100 cm) i na razie mam dosyć takiej zabawy. Wolę bawić się pielęgnacjš ogródka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 11.07.2006 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Nic mi to nie daje. Koronny argument prądowców to brud i własna praca (rąbanie, układanie) Lubie pracować przy domu Koronny argument za prądem to wygoda. Lubie wygodę I dalej nic nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 11.07.2006 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Ja pogodziłem drewno z prądem Będę miał kominek z płaszczem wodnym i kocioł elektryczny (mam nadzieję, że będzie rzadko używany). Na wiosnę przyszłego roku do towarzystwa dołączą solary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rispetto 11.07.2006 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Nic mi to nie daje. Lubie pracować przy domu Lubie wygodę To mamy wspólne A tak w ogóle to mam gaz. A rozwišzanie, o jakim pisze Anpi jest chyba najbardziej optymalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 11.07.2006 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Nieeee. Miałem kominek Dovre przez parę lat. WNIOSEK. Nigdy węcej kotłowni w salonie. Wole kominek (piec) w kotłowni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 11.07.2006 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Mam nadzieję, że moja teoria sprawdzi się w praktyce chociaż muszę przyznać, że z czarnym PR spotykam się codziennie. Wszyscy na wsi mają oczy jak 5 zł, jak widzą, że nie robię kotłowni. Tak samo zdziwione były wszystkie ekipy, włącznie z elektrykami z ZE U mnie na wsi standard to piec na węgiel. Parę osób ma w ogródku butle z gazem (domy wybudowane kilka lat temu). Aha jeszcze jedno - CWU będzie z zasobnika ok. 300 litrów z dwiema wężownicami i grzałką elektryczną. W zimie będzie grzana kominkiem, w lecie solarami (od przyszłego roku) i prądem, w nocnej taryfie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 11.07.2006 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 jabko u nas drewno kominkowe kosztuje od 100 do 120 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mplaskota 27.07.2006 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2006 Na mnie też patrzą jak na wariata- to z powodu grzania prądem, a co z tego wyjdzie - zobaczyny w trakcie budowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 28.07.2006 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2006 Nieeee. Miałem kominek Dovre przez parę lat. WNIOSEK. Nigdy węcej kotłowni w salonie. Wole kominek (piec) w kotłowni Wow ... też chcę mieć kominek ! Z jakiego powodu takie wnioski ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.