tom soyer 17.03.2003 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 czy ktos z was badal jakosc napiecia elektrycznego? niestety nie mam rejestratora ale czasami miernikiem udaje mi sie zmierzyc napiecie ponizej 200V. Jak to wyglada u was? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.03.2003 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 Na mojej wiosce wygląda to podobnie - niestety. Przewody prowadzone są linią napowietrzną (słupy drewniane) i pomimo zmiany przyłączy przez ekipę z ZE (Panie, teraz to Pan bedziesz miał, awarii żadnych, itd....) nadal zdarza się też zbyt mała moc dostarczana. Pzdr. w nieszczęściu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.03.2003 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 Badałem, a jakże - od 2 lat prowadzę wojnę z Zakładem Eergetycznym.Mieszkam w mieście w domku jednorodzinnym - osiedle zostało zelktryfikowane już bardzo bardzo dawno. Obecna sieć jak się dowiedziałem na potrzeby przed 40 laty była ok. Jak mi to ktoś wytłumaczył - projektowało się tradycyjnie na 3 żarówki i pralkę.W obecnych czasach jest oczywiście dużo więcej urządzeń któe pobierają dużo energii, a zakład energetyczyny co ??? - a zakład nie robi oczywiście nic. W przypadku gdy sąsiedzi używają w swoich warszatach różnych urządzeń (wiem że na taką moc mają umowę) u mnie i u innych sąsiadów zaczyna się horror. Napięcie spada do ok. 200 V i jeszcze bym to jakoś przeżył, ale wyobraźcie sobie , że dzieje się to z częstotliwością 30-40 razy na minutę. Obajwy są takie, że widać gołym okiem przygasanie żarówek - można dostać szału , zwłaszcza jesienią i zimą. Pisma do RE nic nie dają, owszem przyjechali , założyli rejestratory, ale wg nich odchyłki są w normie. Myślę, że teraz gdy normą jest 230 V to 200 V to już zbyt duża odchyłka (przepisy mówią o 10 % w dół). Mam poważne podejrzenia, że kompletny pad układu elektroniki (przypadek wg przedstawiciela Vaillanta bez precedensu)w moim piecu gazowym to efekt tych spadków napięcia.Nie bardzo wiem co dalej z tym robić - może coś poradzicie. Myślałem o Urzędzie Regulacji Energetyki.Może ich pozwać do sądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 17.03.2003 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 ja tez mam zamiar wypowiedziec im wojne ale nie wiem jak udowodnic im ich wine. zawsze moga sie wypiac ze to przez to ze jakis sasiad przesadza z moca. juz jedna wojne wygralem kiedy chodzilo o koszty przylacza i teraz tez mam zamiar wygrac ...pal licho zarowki ale jak padnie komp albo TV? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.03.2003 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 230 to jeszcze nie jest normą a 10% w dół od 220 to 198V i nie podskoczymy. Ja początkowo robiłem przegląd instalacji (przygasanie) ale potem zrozumiałem Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jesion 17.03.2003 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 ten argument ze sasiad przesadza z moca odpada. przeciez oni sa odpowiedzialni za zalozenie mu odpowiedniego zabezpieczenia przedlicznikowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 17.03.2003 14:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2003 zabezpieczenie dziala na prad przeciazenia a nie na spadek napiecia (choc wielkosci te sie wiaza ze soba). z drugiej strony co innego obnizenie napiecia a co innego chwilowe wahania co kilka sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jesion 18.03.2003 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2003 tom, napisales, ze moga miec argument ze sasiad przesadza z moca. ja mowie ze to nie jest argument, bo pilnowanie sasiada zeby z moca nie przesadzal to ich sprawa. po to dali mu odpowiednie zabezpieczenie przedlicznikowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.03.2003 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2003 JaTe: Tak właśnie mam zrobione - co prawda piec węglowy ale ze sterowaniem. Mimo kulawego zasilania prądowego nic przez dwa lata mi nie nawaliło - może to właśnie dlatego? PS. Oczywiście sprzęty RTV i komp. podłączone w ten sam sposób. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 18.03.2003 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2003 modul przeciwzakloceniowy dziala na wyzsze harmoniczne, modul przeciwzwarciowy na zwarcie, a modul przepieciowy musi miec trzy stopnie (w zlaczu, szafce el i przy urzadzeniu - ty miales jeden).problem w tym ze kiedy spada napiecie wzrasta prad a zmiany sa o powiedzmy 10% - dlatego wazny jest dobor zabezpieczenia przeciwprzeciazeniowego. A my w domach mamy np 5 urzadzen po 2A na 10A bezpieczniku. Co sie dzieje kiedy mamy wlaczone jedno urzadzenie i spada napiecie o 10%? Zadne zabezpieczenie nie zadziala. Przepiecia wynikaja z przelaczen najczesciej duzych mocy. Malo kto z nas ma trojstopniowe zabezpieczenie przeciwprzepieciowe (oczywiscie koszt - ok 800PLN) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 18.03.2003 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2003 Mieszkałem w zeszłym roku tydzień czasu pod Wiedniem w domku jednorodzinnym. Takich spadków napięcia jak tam to nie pamiętam u nas nawet w czasach komuny. Żarówki świeciły jak w dyskotece. Uważam, że co jak co ale naszym systemem energetycznym nie mamy się przed kim wstydzić. W większości przypadków spadkom napięcia jesteśmy winni my sami (spawarki i inne cuda o których nawet nie raczyliśmy poinformować energetyki, bo po co?). Wszyscy chcielibyśmy być podpięci- najlepiej do oddzielnej linii energetycznej a tak się po prostu nie da. Energetyka też może mieć dylemat: wydać zgodę na przyłącze energetyczne nowemu inwestorowi wiedząc, że powiększy się tym samym spadek napięcia w linii doprowadzającej, czy też go "olać" każąc mu np. sfinansować budowę nowego transformatora? Jakiebyście mieli miny będąc takim nowym inwestorem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sroka 19.03.2003 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2003 A ja kombinuję tak: (ale jeszcze tego do końca nie przemyślałem) Kupię sobie UPSa (tak z 500W) i postawię go przy szafce z bezpiecznikami. Od tego UPSa poprowadzę niezależną sieć do gniazda elektroniki pieca i do komputera. Jest to wydatek rzędu kilkuset złotych, ale zabezpiecza moje najdroższe urządzenia (hihi, pierwszy raz mówię o moim komputerze "mój najdroższy" ) przed zanikiem, spadkiem lub wzrostem napięcia. UPS powinien dawać na wyjściu dobre napięcie niezależnie od tego co dostaje na wejściu. Co o tym myślicie? Rafał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 19.03.2003 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2003 U nas sytuacja jest podobna, spadki napięcia powtarzają się cyklicznie. Od czasu do czasu pada zupełnie. Oczywiście nikt nie jest winien. UPS przez chwilę wytrzyma różnicę, ale czy może pracować ze skutkiem cały czas? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 19.03.2003 14:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2003 On 2003-03-19 12:59, sroka wrote: A ja kombinuję tak: (ale jeszcze tego do końca nie przemyślałem) Kupię sobie UPSa (tak z 500W) i postawię go przy szafce z bezpiecznikami. Od tego UPSa poprowadzę niezależną sieć do gniazda elektroniki pieca i do komputera. Jest to wydatek rzędu kilkuset złotych, ale zabezpiecza moje najdroższe urządzenia (hihi, pierwszy raz mówię o moim komputerze "mój najdroższy" ) przed zanikiem, spadkiem lub wzrostem napięcia. ok, ale sam UPS tez nie jest tani i przy przepieciach poleci zamiast sterownika. Koszty UPS rownaja sie kosztom instalacji przeciwprzepieciowej a ona chroni cala instalacje w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buber 19.03.2003 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2003 On 2003-03-19 15:17, tom soyer wrote: On 2003-03-19 12:59, sroka wrote: A ja kombinuję tak: (ale jeszcze tego do końca nie przemyślałem) Kupię sobie UPSa (tak z 500W) i postawię go przy szafce z bezpiecznikami. Od tego UPSa poprowadzę niezależną sieć do gniazda elektroniki pieca i do komputera. Jest to wydatek rzędu kilkuset złotych, ale zabezpiecza moje najdroższe urządzenia (hihi, pierwszy raz mówię o moim komputerze "mój najdroższy" ) przed zanikiem, spadkiem lub wzrostem napięcia. ok, ale sam UPS tez nie jest tani i przy przepieciach poleci zamiast sterownika. Koszty UPS rownaja sie kosztom instalacji przeciwprzepieciowej a ona chroni cala instalacje w domu. Tomku twój ukochany (komputer) jest zasilany przez zasilacz impulsowy więc tak naprawdę to nawet 160 V nie jest mu groźne . [ Ta wiadomość była edytowana przez: buber dnia 2003-03-19 18:21 ] [ Ta wiadomość była edytowana przez: buber dnia 2003-03-19 18:22 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.08.2003 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2003 Podejmuje stary temat. U mnie jest tak: Napiecie jest ciagle wyzsze niz 220-230. Ciagle waha sie w granicach 240-245. Swiatlo mruga 7-8 razy na minute. Co mozna zrobic aby zmniejszyc do normy?Elektryk i specjalista od sygnalizacji powiedzieli, ze z takim napieciem to mozna uszkodzic i regulacje kotla, centralke sygnalizacji itp. A wiec mysle, o zabezpieczeniu calej instalacji. To znaczy chce stawic jakies urzadzenie (tom soyer wspominal o jakiejs instalacji przepieciowej) przed szafka z bezpiecznikami. Widzialem gdzies w internecie takie urzadzenie, co z dowolnego napiecia robi potrzebne. Czy cos o tym wiecie, bylbym bardzo wdzieczny za pomoc. kaKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaKa 13.08.2003 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2003 Ta wypowiedz powyzej jest moja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 13.08.2003 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2003 On 2003-03-19 15:17, tom soyer wrote: On 2003-03-19 12:59, sroka wrote: A ja kombinuję tak: (ale jeszcze tego do końca nie przemyślałem) Kupię sobie UPSa (tak z 500W) i postawię go przy szafce z bezpiecznikami. Od tego UPSa poprowadzę niezależną sieć do gniazda elektroniki pieca i do komputera. Jest to wydatek rzędu kilkuset złotych, ale zabezpiecza moje najdroższe urządzenia (hihi, pierwszy raz mówię o moim komputerze "mój najdroższy" ) przed zanikiem, spadkiem lub wzrostem napięcia. ok, ale sam UPS tez nie jest tani i przy przepieciach poleci zamiast sterownika. Koszty UPS rownaja sie kosztom instalacji przeciwprzepieciowej a ona chroni cala instalacje w domu. Tomku twój ukochany (komputer) jest zasilany przez zasilacz impulsowy więc tak naprawdę to nawet 160 V nie jest mu groźne . Ale mój kochany monitor zaczyna "pływać" gdy napięcie spada poniżej 200V. Dzieje się to w wieżowcu, gdy pracuje winda, a w domu włączę jeszcze coś co pobiera trochę więcej mocy. Potrafi spaść do 190, a wtedy komputer co prawda chodzi, ale obraz na monitorze staje się niestabilny. Kiedyś sprzedawali stabilizatory ferromagnetyczne. Całkiem dobrze dawały sobie radę z wahaniami napięcia w sieci, przy tym można je zrobić na w miarę dowolną moc. Jeśli nie da się tego kupić to można zrobić samemu albo zamówić w zakładzie zajmującym się przewijaniem silników i transformatorów. Nie powinno być to zbyt drogie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YEYO 13.08.2003 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2003 Do tych co myślą że UPS zabezpieczy ich przed przepięciami. Nic bardziej mylnego. Mały UPS jest typu off-line, czyli przełącza się na zasilanie z baterii przy zaniku napięcia z sieci. W czasie normalnej pracy podaje na wyjściu napięcie wejściowe czyli sieci do której jest wpięty. Przy skokach napięć np 180V-250V UPS-y takie zachowują się nieprzewidywalnie, mogą przechodzić na zasilanie z bateri, ale również mogą się wyłączać całkowicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 13.08.2003 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2003 Tak naprawdę nie te przepięcia są najgroźniejsze, które są w sieci energetycznej. Na ogół zasilacze w sprzęcie są na ich istnienie, przynajmniej w jakimś tam zakresie, uodpornione. Ja osobiście nie miałem jeszcze padu sprzętu z tego powodu. Gorsze są przepięcia wywoływane np przez wyładowania elektryczne, w kabelkach - antenowym, sieciowym itp niskonapięciowych historiach. Jeśli w kabelku Ethernet albo tym podobnym zaindukuje się kilka kV, nie ma siły - żaden komputer tego nie przeżyje. U znajomego cały sprzęt poszedł do wyrzucenia po takim wydarzeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.