KiZ 11.07.2006 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Mam dylemat. Dwie działki poniżej mnie buduje dom pewne młode małżeństwo. W ramach nawiązywania stosunków dobrosąsiedzkich zapoznaliśmy się i czasem wymieniamy się spostrzeżeniami na temat naszych inwestycji. Mili ludzie, chociaż w kwestii budowy maksymalni ignoranci. Owe małżeństwo jest w pracach bardziej zaawansowane. Kilka dni temu, będąc pod wieczór na budowie, wszedłem na ich teren. Stan prac to były 4 warstwy betonu komórkowego. Żaden ze mnie ekspert, ale kilka kwestii mnie zaciekawiło. Poprosiłem mojego majstra, naprawdę powszechnie uznanego za super fachowca, żeby ze mną tam podszedł i ocenił wykonanie. Wiecie co? Gdy tam przyszedł to najpierw zaniemówił, a potem wpadł w furię, nie mogąc pojąć takiego partactwa. Uwag krytycznych była cała litania; od kardynalnych po kosmetyczne, np. folia kubełkowa z półtora metrową wyrwą, brak izolacji poziomej na ścianie fundamentowej, podziurawione bloczki, odchylenia (użył niwelatora) itp. itd. Dwa dni później spotkałem inwestorów. Byli wniebowzięci i zachwyceni tempem prac. Nie miałem odwagi, żeby im zwrócić uwagę na fuszerki. Czy słusznie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krisker 11.07.2006 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 MÓWIĆ, MÓWIĆ, MÓWIĆ!!! Niech zmieniają wykonawcę póki czas, choć w pewnych kwestiach i tak już za późno - choćby izolacja pozioma. Chyba, że rozbiorą mur. O ile wiem, jej brak to dość poważny błąd! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 11.07.2006 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Nie mówić!!!!Po co ci kłopot. Jeżeli to totalni ignoranci to albo się obrażą albo zaczną przychodzić z każdą sprawą tak, że za miesiąc będziesz prowadził całą ich inwestycję.To są dorośli ludzie i powinni mieć swój rozum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ultima 11.07.2006 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Powiedzieć, ale tylko jeden raz. Coś w stylu "Z tego co wiem to izolacja pozioma na bundamencie musi być. W przeciwnym razie jest prawie pewne że będziecie mieli zagrzybione i zawilgocone ściany. Musicie się przyjrzeć budowie bo w tej branży większość zawodników to partacze". Można im też podrzucić jakiegoś starego Muratora z artykułem o fundamentach. Myślę, że załapią i zaczną się przyglądać budowie. Uważam natomiast za niestosowne wskazywanie bez wyrażnej prośby z ich strony dużej ilości błędów. Niestosowne jest również częste zwracanie im uwagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krisker 11.07.2006 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Nie mówić!!!! Po co ci kłopot. Jeżeli to totalni ignoranci to albo się obrażą albo zaczną przychodzić z każdą sprawą tak, że za miesiąc będziesz prowadził całą ich inwestycję. To są dorośli ludzie i powinni mieć swój rozum. Gratuluję postawy. Ciekawe, czy będąc na ich miejscu też byś miała takie podejście. Ja wolałbym, żeby w razie wystąpienia podobnej sytuacji ktoś życzliwy poinformował mnie o niedociągnięciach. Wystarczy zresztą zasugerowanie powołania inspektora nadzoru i on się resztą zajmie i nie będzie tak: "Po co ci kłopot. Jeżeli to totalni ignoranci to albo się obrażą albo zaczną przychodzić z każdą sprawą tak, że za miesiąc będziesz prowadził całą ich inwestycję." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_m 11.07.2006 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Mówić, póki jest czas na poprawę. Jak nie będą chcieli, to nie posłuchają. Kiedyś się wygadasz przypadkiem, jak im się zaczną problemy z tytułu tego partactwa i będą mieli pretensje. A tak, chociaz sumienie czyste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niciacia 11.07.2006 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Powiedzieć, ale tylko jeden raz. Coś w stylu "Z tego co wiem to izolacja pozioma na bundamencie musi być. W przeciwnym razie jest prawie pewne że będziecie mieli zagrzybione i zawilgocone ściany. Musicie się przyjrzeć budowie bo w tej branży większość zawodników to partacze". Można im też podrzucić jakiegoś starego Muratora z artykułem o fundamentach. Myślę, że załapią i zaczną się przyglądać budowie. Uważam natomiast za niestosowne wskazywanie bez wyrażnej prośby z ich strony dużej ilości błędów. Niestosowne jest również częste zwracanie im uwagi. Racja, jak za często będziesz zwracał im uwagę, to możesz stracić miłych sąsiadów (staną się niemili). Różni ludzie różnie interpretują tak rozumianą życzliwość, więc raz i konie tematu - stosunek do budowy domu jest podobny jak do współmałżonka (kocha się go mimo wad )- lepiej się nie narażać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 11.07.2006 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Nie mówić!!!! Po co ci kłopot. Jeżeli to totalni ignoranci to albo się obrażą albo zaczną przychodzić z każdą sprawą tak, że za miesiąc będziesz prowadził całą ich inwestycję. To są dorośli ludzie i powinni mieć swój rozum. Gratuluję postawy. Ciekawe, czy będąc na ich miejscu też byś miała takie podejście. A dziękuję, dziękuję. Nabywa się tego po latach praktyki. Niestety, nigdy nie będę na ich miejscu. Spójrz na datę, kiedy się tu zarejestrowałam. Budowę zaczęłam trzy lata później. Właśnie dlatego, żeby nigdy nie być na ich miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 11.07.2006 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 ja twierdzę, że powiedzieć, jako podpowiedź dobrosąsiedzką, mogą nie reagowac, a moga być bardzo wdzięczni...wtłumaczyć im czym to grozi w przyszłości i tyle... i podpowiedzieć co można zrobić, żeby uratowac sytuację... tyle.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_m 11.07.2006 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Nie mówić!!!! Po co ci kłopot. Jeżeli to totalni ignoranci to albo się obrażą albo zaczną przychodzić z każdą sprawą tak, że za miesiąc będziesz prowadził całą ich inwestycję. To są dorośli ludzie i powinni mieć swój rozum. Gratuluję postawy. Ciekawe, czy będąc na ich miejscu też byś miała takie podejście. A dziękuję, dziękuję. Nabywa się tego po latach praktyki. Niestety, nigdy nie będę na ich miejscu. Spójrz na datę, kiedy się tu zarejestrowałam. Budowę zaczęłam trzy lata później. Właśnie dlatego, żeby nigdy nie być na ich miejscu. Trzymam za Ciebie kciuki. Podobno dopiero trzeci dom buduje się bezbłędnie. Ja też starałem się uniknąć błędów, ale już wiem, co bym zrobił lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafal_G-ce 11.07.2006 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Odpowiedź prosta: "zamień" się rolami o pomyśl czy Ty byś chciał wiedziec że ktoś Ci partaczy dorobek całego zycia...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 11.07.2006 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 ania...widzę, że nie zależy Ci aby komuś zrobić przysługę..../tak za darmo, aby mieć przyjemność/ a sądząc z opisu jako doradca finansowy też nie robisz nic za darmo.... tak sądzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 11.07.2006 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 KiZ ...rada jest prosta .... zaproś owych sąsiadów do siebie na budowę i mimochodem zwróć szczególną uwagę na prawidłowe wykonanie ( u siebie ) spartolonych u nich rzeczy .....i tyle ..... J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 11.07.2006 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 KiZ ...rada jest prosta .... zaproś owych sąsiadów do siebie na budowę i mimochodem zwróć szczególną uwagę na prawidłowe wykonanie ( u siebie ) spartolonych u nich rzeczy ..... i tyle ..... J ...albo zapytaj z czego maja izolację pionową, bo ja (Ty) mam z folii/ papy a u Was nie widzę...... a tak po jakie licho tam szedłeś jak ich nie było Teraz masz problem, ale teraz to chyba powinieneś powiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irreality 11.07.2006 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 To czy ktoś się da "wrobić" w prowadzenie cudzej inwestycji to już kwestia asertywności. Co innego "porozmawiać o budowie" a co innego angażować się w nią... A "wchodząc w rolę" kogoś komu partaczą dorobek życia... Chciałbym, żeby ktoś, powiedział mi to. Nie musi dyskretnie To czy go posłucham - to moja sprawa Natomiast na pewno da mi to do myślenia.... i jeżeli błędy są rażące to szybko mozna to zweryfikować, skonsultować z kimś, poczytać i póki jest jeszcze szansa naprawić... zmienić ekipę itd. Popularność tego forum o tym świadczy... "Wymiana doświadczeń" - to nie forum ekspertów budownictwa, tylko wymiana doświadczeń pomiędzy ludźmi. Doświadczeń dających do myślenia i pozwalających uniknąć błędów. Dlatego KiZ - na Twoim miejscu, zagadnął bym przy jakiejś okazji sąsiadów i po prostu powiedział, że nie chcesz się wtrącać w ich budowę ale oglądając ją z ciekawości (przecież oni napewno też oglądają cudze budowy i domki) zauważyłeś rzeczy, które Twoim skromnym zdaniem ze sztuką zgodne nie są. Może ekspert nie jesteś ale, Twój majster je potwierdza... i w sumie wolisz powiedzieć bo mogą to sprawdzić i poprawić. Jak stwierdzą, że tak jest dobrze... albo ufają bezgranicznie swojemu... albo się obrażą... to ich sprawa... ich budowa... w końcu są dorośli. Ja byłbym po prostu wdzięczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 11.07.2006 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 KiZNie mowic .Zgodnie z zasada : jak chcesz stracic przyjaciela , to powiedz mu o jego wadach . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
3241mirek 11.07.2006 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 MÓWIĆ !!!!!!!! Zapytaj sie o byle co, np czy sciany maja proste, bo u siebie zauważyłeś krzywo i kazałes poprawiać lub o coś z tematu u nich spartolonego. Bądz życzliwym sąsiadem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irreality 11.07.2006 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Przecież to nie są "wady" tych ludzi - tylko ktoś ich robi w bambuko. Nie powie sąsiadowi, że sąsiadowa żona ma krzywe nogi tylko jego ekpia buduje krzywe ściany i nie robi porządnie izolacji. Co sobie są winni, że mało wiedza o budowaniu? A co Wy wiecie o chirurgii mózgu albo programowaniu obiektowym? Każdy naiwnie zakłada, że jak się na czymś nie zna to komuś płaci żeby zrobił to porządnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krisker 11.07.2006 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 KiZ Nie mowic . Zgodnie z zasada : jak chcesz stracic przyjaciela , to powiedz mu o jego wadach . Wady to są, ale wykonawcy, a nie tych ludzi. Zupełnie chybiona porada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krisker 11.07.2006 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 To czy ktoś się da "wrobić" w prowadzenie cudzej inwestycji to już kwestia asertywności. Co innego "porozmawiać o budowie" a co innego angażować się w nią... A "wchodząc w rolę" kogoś komu partaczą dorobek życia... Chciałbym, żeby ktoś, powiedział mi to. Nie musi dyskretnie To czy go posłucham - to moja sprawa Natomiast na pewno da mi to do myślenia.... i jeżeli błędy są rażące to szybko mozna to zweryfikować, skonsultować z kimś, poczytać i póki jest jeszcze szansa naprawić... zmienić ekipę itd. Popularność tego forum o tym świadczy... "Wymiana doświadczeń" - to nie forum ekspertów budownictwa, tylko wymiana doświadczeń pomiędzy ludźmi. Doświadczeń dających do myślenia i pozwalających uniknąć błędów. Dlatego KiZ - na Twoim miejscu, zagadnął bym przy jakiejś okazji sąsiadów i po prostu powiedział, że nie chcesz się wtrącać w ich budowę ale oglądając ją z ciekawości (przecież oni napewno też oglądają cudze budowy i domki) zauważyłeś rzeczy, które Twoim skromnym zdaniem ze sztuką zgodne nie są. Może ekspert nie jesteś ale, Twój majster je potwierdza... i w sumie wolisz powiedzieć bo mogą to sprawdzić i poprawić. Jak stwierdzą, że tak jest dobrze... albo ufają bezgranicznie swojemu... albo się obrażą... to ich sprawa... ich budowa... w końcu są dorośli. Ja byłbym po prostu wdzięczny. Się "dwiema rencyma" podpisywuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.