JackD 12.07.2006 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 ania...widzę, że nie zależy Ci aby komuś zrobić przysługę..../tak za darmo, aby mieć przyjemność/ a sądząc z opisu jako doradca finansowy też nie robisz nic za darmo.... tak sądzę Wiesz Jack - to ja Tobie za darmo, o Ani - jak nie wiesz to nie pisz.. Ania udziela porad za darmo - tutaj na forum, a jeśli nie ma i nie będzie mieć przyjemności z tego powodu, to właśnie przez takie komentarze jak Twoje. Zanim coś napiszesz, przemyśl ze dwa razy!!! hmmm. po zastanowieniu...... przepraszam Anię napisałem dlatego, że tak zdecydowanie była przeciwna.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 12.07.2006 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 hmmm. po zastanowieniu...... przepraszam Anię napisałem dlatego, że tak zdecydowanie była przeciwna.... Spoko-moko. Nie było sprawy. Wiesz, JackD, jeszcze dwa lata temu bym powiedziała bez wahania. Ale zobacz: Generalnie staram się ludziom doradzać możliwie najwięcej jak mogę. Niestety - często dostaję za to po uszach i dlatego dziś pomagam tylko tym którzy mnie o to proszą. Za to NIGDY nie odmawiam. Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 12.07.2006 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 hmmm. po zastanowieniu...... przepraszam Anię napisałem dlatego, że tak zdecydowanie była przeciwna.... Spoko-moko. Nie było sprawy. Wiesz, JackD, jeszcze dwa lata temu bym powiedziała bez wahania. Ale zobacz: Generalnie staram się ludziom doradzać możliwie najwięcej jak mogę. Niestety - często dostaję za to po uszach i dlatego dziś pomagam tylko tym którzy mnie o to proszą. Za to NIGDY nie odmawiam. Pozdro! cieszę się ze nie trzymasz urazy.... równiez pozdwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarry1 12.07.2006 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Jak nie powiesz to wniebowzięci Inwestorzy i tak będą to poprawiać tyle, że pózniej. Ja uważam, że trzeba to powiedzieć choć trzeba przemyśleć JAK TO POWIEDZIEĆ, aby nikogo nie urazić a pomóc, a co ktoś z tym potem zrobi to inna sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 12.07.2006 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 zaznaczyłem powiedzieć ... chociaż nie bez zastanowienia ... koło mnie mieszka gość który mi ciągle coś doradza ... ostatni newsy to: - elektryka na cały dom powinna kosztować tysiąc - dwa, nigdy więcej - doprowadzenie powietrza do kominka to skonczona durnota - kostka po zimie nawet idealnie położona podnosi sie o jakies 10 cm ponieważ jednak obok tego było także troche porad z sensem to jest OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 12.07.2006 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 ... Za to NIGDY nie odmawiam.... Aniu powiedz jeszcze ze dobrze gotujesz i jestem cały Twój P.S - Tylko znowu nie pluj na monitor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 12.07.2006 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Podsumowując - wolę pomóc jeśli mogę, zwłaszcza, że naprawdę nic mnie to nie kosztuje... i głosuję za MÓWIĆ W pełni się zgadzam! Rónież w kwestii sposobu zwrócenia uwagi - trzeba mieć wyczucie i zrobić to delikatnie. Postępuję fair - potem śpię spokojnie. A reakcja właścicieli to ich problem - w końcu mam z kim robić grilla. Qurcze, po prostu prawie zawsze postawa etyczna naraża nas nas nieprzyjemności. Od czasów Tutenhamona i na wieki. I tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 12.07.2006 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 P.S - Tylko znowu nie pluj na monitor No i znów jest cały zaprychany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 12.07.2006 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Ja głosowałem za mówic. Jak juz się tam przypałętałeś, to teraz będziesz miał ich na sumieniu jak nie powiesz. A gdzie ich kierbud? Napisz jak tam na placu boju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 12.07.2006 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 właśnie ... czekamy na info z rozmowy PS. alternatywne rozwiązanie to idz do nich pogadac i oprzyj sie mocno o ściane ... może sie zawali od naporu to sami zobaczą że cos jest nie tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 12.07.2006 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Zaznaczyłam "mówić" ale nie wprost, że jest coś nie tak z ich budową, tylko delikatniej dać do myślenia. Np. powiedzieć: "Zrobili mi izolację pionową i poziomą fundamentów (i tu im powiedzieć jak masz Ty zrobione) i nie jestem pewien czy jest to dobrze, czy źle, nie wiem czy nie będę musiał przerabiać, a jak to jest zrobione u Was?" a jak już pójdziecie do nich oglądać, to zrobić zdziwko i powiedzieć "a to Wy w ogóle nie macie? , przecież to jest bardzo ważna sprawa. " coś w tym rodzaju. Porusz te sprawy, które u nich są ewidentnie źle zrobione. Nigdy nie mów wprost że mają coś źle zrobione, bo stracisz dobrosąsiedzkie stosunki. Ale miej wątpliwości, co do swoich robót, a im dasz do myślenia. Chyba że to ludzie nie myślący, wtedy to już nic nie poradzisz i nic nie mów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gusiek 12.07.2006 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 ja uważam że powiedzieć, gdyż zawsze wychodzę z założenia jak ja bym zareagowała na podobne uwagi. Może na początku byłabym oburzona bo przecież budowa to "nasze dziecko", ale napewno bym zaczęła szperać w internecie, gazetach czy uwaga była słuszna. Jeżeli tak to sąsisdom dziękuję a ekipę "fachowców" żegnam ozięble. Ale to jest moja opinia ......................................... Proszę o komentarz http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=74557 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaskaa 12.07.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 KiZ - jak już im powiesz - to napisz co było dalej. PS. Moim zdaniem "mówić" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 12.07.2006 11:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Dzięki, utwierdziliście mnie w przekonaniu, że im powiem. Wzniosę się jakimś nadludzkim wysiłkiem na wyżyny dyplomacji i może jakąś subtelną fraszką bądź nienachalną przyśpiewką naprowadzę ich na właściwe tory A tak poważnie mówiąc, to mam wyrzuty sumienia, bo ci ludzie są z gatunku "serce na dłoni" i głupio mi patrzeć, jak ktoś bardziej lub mniej świadomie robi z nich frajerów. Dzwoniłem do tego faceta i pod jakimś tam pretekstem umówiłem się z nim wieczorem na budowie. No i zobaczymy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 12.07.2006 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Dzięki, utwierdziliście mnie w przekonaniu, że im powiem. Wzniosę się jakimś nadludzkim wysiłkiem na wyżyny dyplomacji i może jakąś subtelną fraszką bądź nienachalną przyśpiewką naprowadzę ich na właściwe tory A tak poważnie mówiąc, to mam wyrzuty sumienia, bo ci ludzie są z gatunku "serce na dłoni" i głupio mi patrzeć, jak ktoś bardziej lub mniej świadomie robi z nich frajerów. Dzwoniłem do tego faceta i pod jakimś tam pretekstem umówiłem się z nim wieczorem na budowie. No i zobaczymy... Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gusiek 12.07.2006 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Dzięki, utwierdziliście mnie w przekonaniu, że im powiem. Wzniosę się jakimś nadludzkim wysiłkiem na wyżyny dyplomacji i może jakąś subtelną fraszką bądź nienachalną przyśpiewką naprowadzę ich na właściwe tory A tak poważnie mówiąc, to mam wyrzuty sumienia, bo ci ludzie są z gatunku "serce na dłoni" i głupio mi patrzeć, jak ktoś bardziej lub mniej świadomie robi z nich frajerów. Dzwoniłem do tego faceta i pod jakimś tam pretekstem umówiłem się z nim wieczorem na budowie. No i zobaczymy... opisz jak poszło bo wszyscy są ciekawi nooo przynajmniej ja ..................................................... proszę o komentarze http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=74557 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 12.07.2006 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Dzięki, utwierdziliście mnie w przekonaniu, że im powiem. Wzniosę się jakimś nadludzkim wysiłkiem na wyżyny dyplomacji i może jakąś subtelną fraszką bądź nienachalną przyśpiewką naprowadzę ich na właściwe tory A tak poważnie mówiąc, to mam wyrzuty sumienia, bo ci ludzie są z gatunku "serce na dłoni" i głupio mi patrzeć, jak ktoś bardziej lub mniej świadomie robi z nich frajerów. Dzwoniłem do tego faceta i pod jakimś tam pretekstem umówiłem się z nim wieczorem na budowie. No i zobaczymy... opisz jak poszło bo wszyscy są ciekawi nooo przynajmniej ja ja też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 12.07.2006 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Mówić, powołując się na opinię swojego majstra, ale jednocześnie podkreślając, że nie jest to moja opinia, bo ja się na tyle nie znam, aby doradzać.No i nigdy w przyszłości, gdy wady się ujawnią, nie nawiązywać do udzielonej rady. Zwłaszcza nie mówić "A ja mówiłem ...".Wogóle udawać, że się się nie pamięta o tych radach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 28.07.2006 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2006 A ja jestem za tym by NIE MÓWIĆ Obrażą sie, powiedzą (oni lub ich poplecznicy) że wścibski jestem, może z UB lub coś w tym stylu. Powołałem się nawet na niezależnego eksperta "Murator". Dowiedziałem sie, że tam reklamują pth. A on by nigdy nie wybudował z pth. Nie mówić, bo stracicie sąsiada! Albo co najmniej konflikt gotowy. Niech każdy buduje jak uważa, ma kierownika, ma ekipe, ma doswiadczenie, wykształcenie... itp. PS A ja to bym chciał by mi ktoś zwrócił na coś uwage. Że źle wybudowałem. Miałem przypadek, że ktoś wspomniał, że folia wysokoparoprzepuszczalna u mnie na dach już długo wisi. Ja odpowiedziałem, że akurat mam taką co może i 6 miesięcy wisieć. Ale mam szacunek do tego sąsiada. Życzliwie mi zwrócił uwage, zapytał sie. Bardzo urósł w moich oczach. Czemu? Bo nie uważam bym pozjadał wszystkie rozumy. I takie pytanie, zasianie ziarna niepewnosci spowoduje, że popytam sie, poczytam itp. Ale to ja jestem. A już się przekonałem (na własnym doświadczeniu), że absolutnie nie mówić. Bo mozna zadrażnić stosunki (a po co to???), niesmak może pozostać. Niestety nie nalezy być nadgorliwym. Nalezy pilnować by mieć samemu dobrze wybudowane i uśmiechac sie do sąsiadów, spotykac sie z nimi na grillu, pozyczac przysłowiowej soli itp. Ale nie mówic, że cos może być nie tak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość m_ch_konto usunięte 28.07.2006 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2006 Osobiście nie wchodziłbym na cudzą budowe bez zgody właściciela, ale jeżeli chcesz im pomóc to się na nią "wproś" przy najbliższej okazji i porusz te tematy. Najpierw upewnij się, czy aby inwestor nie oszczędza świadomie po to by na tym domku więcej zarobić. Potencjalny kupiec ma małe szanse dowieść partactwa budowlańców. W takim przypadku wolałbym nie trafić na takich sąsiadów.Ale jeżeli sie mylę, to warto zwrócić uwagę i przyłaczam się do przedmówców, którzy zrobiliby to tylko raz. Jeżeli sami ocenią, że dobrze im poradziłeś to nie opędzisz się od pytań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.