Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pisze ale z dusza na ramieniu, mam nadzieje, ze moj maz tu nie zaglada...

Jak niektorzy z Was drodzy forumowiecze wiecie, jestem "szczesliwa" posiadaczka 3 kotkow. Tak wyszlo, ze zostaly uratowane przed zagryzieniem.. Ktos je wyrzucil z samochodu :evil: , bo to 3 panienki...

No ale nie o tym chcialam. Mam straszna, potworna, niewyobrazalna alergie na koty. Zeby chodzilo tylko o katar, wysypke czy puchniecie, to bym juz nie nazekala, bo to w sumie tylko uciazliwe jest. Mimo ze koty nie wchodza do jednej czesci mieszkania wcale ostatnie dni to walka o zycie w doslownym znaczeniu... W dodatku nic nie moge powiedziec mezowi, bo koty automatycznie pojda do uspienia. Nie spie w nocy ledwo dycham, mam dosc ciezka astme :(. Jakies rady pocz jednej oczywistej?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57331-jak-tu-przezyc-kot-w-domu/
Udostępnij na innych stronach

Jakies rady pocz jednej oczywistej?

 

Tylko dwie:

 

1. znaleźć kotom nowe domy

 

2. trzymać koty na zewnątrz, oczywiście z zadbaniem o odpowiednie warunki dla nich: ciepłe miejsce, regularne karmienie, czystą wodę, opiekę weterynaryjną itd..

 

Co do (2) - pewnie bywalcy forum "Miau" mnie teraz napadną, ale trudno.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57331-jak-tu-przezyc-kot-w-domu/#findComment-1261641
Udostępnij na innych stronach

W Twoim poprzednim wątku ktoś pisał o przecieraniu kota wilgotnym ręcznikiem. Próbowałaś?

 

 

ja to pislalam...moj syn tez mial astme...al\egrgolog mi tak poradzil...Mufka sprobuj codziennie przetrzec je mocno mokrym recznikiem.powinno chodz troszke pomoc.

 

Mojemy synowi pomoglo.kotke mamy juz 9 rok:)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57331-jak-tu-przezyc-kot-w-domu/#findComment-1262165
Udostępnij na innych stronach

Mufka kochana, ja mam alergię na moich domowników: psa i kanarka. Były problemy z oddychaniem, więc wiem, o czym mowa. Lekiem na całe zło jest dobry i mšdry alergolog, który zrozumie, że koty zostajš. Ja znalazłam takš doktorkę. Na poczštku trzeba było przyjmować kortykosteroidy (wziewne), a teraz choroba jest pod kontrolš i przechodzi bezobjawowo. Jestem żywym przykładem tego, że alergicy mogš mieć zwierzęta.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57331-jak-tu-przezyc-kot-w-domu/#findComment-1262245
Udostępnij na innych stronach

Aniu - zyrtek to lek dla "zdrowych" ja musze na sterydach zeby przezyc

Zosiu - mam taka nadzieje na razie musze jakos dozyc do urlopu wtedy pojde do lekarza bo wlasnie mialam spokoj z astma juz jakis czas i sie mi pokonczyly wszystkie wziewne leki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57331-jak-tu-przezyc-kot-w-domu/#findComment-1262312
Udostępnij na innych stronach

niestety - alergia na koty, swinki - jest bardzo grozna - nie pomoze ani zaden lek ani kota wycieranie - alergia to uczulenie na zapach - musze cie zmartwic - ale jedyna rada to koty z domu - ja mialem swinke morska [juz nie zyje bo sie przeniosla do krainy wiecznych lowow - 5 lat zyla] a moja zona na nia sie uczulila jak swinka juz dwa lata u nas byla - no to swinka wyjechala na balkon gdzie miala zbudowany domek - oszko\lony i ogrzewany z wejsciem - zima sobie latala po balkonie i sie dogrzewala jak troche zmarzla - latem zyla sobie w ogrodzie [mamy takowy] - tak wiec ja mialem rozwiazanie - z kotami jest gorzej bo zawsze beda co do domu wchodzic - ale uczulenie na koty jest rzadkie
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57331-jak-tu-przezyc-kot-w-domu/#findComment-1271789
Udostępnij na innych stronach

pchelek eh no zmartwiles mnie, strasznie sie juz przyzwyczailam do tych kotow, wciaz mam nadzieje na cudowne ozdrowienie hehehe. daje sobie jeszcze ze 2 -3 tyg kotki male mam nadzieje, ze jak cos to przejda lekko rozlake i nowych wlascicieli....
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57331-jak-tu-przezyc-kot-w-domu/#findComment-1271874
Udostępnij na innych stronach

pchelek eh no zmartwiles mnie, strasznie sie juz przyzwyczailam do tych kotow, wciaz mam nadzieje na cudowne ozdrowienie hehehe. daje sobie jeszcze ze 2 -3 tyg kotki male mam nadzieje, ze jak cos to przejda lekko rozlake i nowych wlascicieli....

 

Ja mialam kiedys chomiki i od niego zaczal wzrok mi sie psuc - tak lekarz powiedzial, kazal chomiki oddac - oddalismy i bylo ok.

Chyba trzeba jednak kotki oddac, a sa takie sliczne...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57331-jak-tu-przezyc-kot-w-domu/#findComment-1271878
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

mam dokładnie ten sam problem - piekna kotka perska kupiona 6 lat temu i jej córeczka - póltora roczna.

Są u mnie rozrabiają nimozliwie ale traktowane sa jak członkowie rodziny... i co sie okazuje? Dwa lata temu mąż i syn zaczynją kichac - oczywiście nie przyjmowałam do świadoności, że moga to być koty. Sytuacja się pogarszala i teraz po badaniach już wiemy - że sa uczulenia na koty!!!

Wiem, że nie mam wyjścia - koty trzeba wydac - po lekach alergicznych syn jest nadpobudliwy i nerwowy oraz rozkojarzony. i co robie - ja niby dobra matka??? Codzinnie wymyslam nowy wykręt żeby nie wywozic kotów np do rodziców bo wiem, że oni nie beda meli czasu się nimi zająć.

Dlatego rozumiem i współczuję każdemu kto musi pozbyć się swojego pupila z powodu alergii.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/57331-jak-tu-przezyc-kot-w-domu/#findComment-1349996
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...