Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do zapiskow dominikims


Recommended Posts

Miałam kiedyś podobnie, tylko "szafką" było coś sklecone przez właściciela pracowni, w której mieszkaliśmy, ze sklejki i listewek - dosyć chwiejna konstrukcja, pomalowana, oczywiście, na czarno. Szuflad nie było. Za drzwiczki tej "szafki" służyła zasłonka z folii. Zlewozmywak, osadzony na czymś podobnym, był jednocześnie umywalką, a stało to wszystko w części jedynego naszego pomieszczenia pełniącej także funkcję przedpokoju. Ale i tak dobrze się tam mieszkało, bo na "swoim", choć "pożyczonym". I nawet fakt, że, żeby dotrzeć do muszli, trzeba było przejść przez brodzik prysznicowy, nie przeszkadzał nam wcale. We wszelkich formularzach, w których należało określić "warunki mieszkaniowe", zaznaczałam "dobre". No bo były dobre! Dla nas. Tylko położna środowiskowa miała problem, jak nazwać nasze "mieszkanie", bo nie miała odpowiedniej rubryczki w ankiecie. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Widze, ze dobrze kombinujesz z ta fuga :wink: Bardzo ciekawa jestm jak te twoje plytki beda wygladaly. Wiesz, ze ciagle zaluje, ze ich nie kupilam do sibie- malzonek juz mnie sluchac w tym temacie nie moze :lol: Na pewno mu pokaze fotki w twoim dzinniku jak bedziesz miala :wink:

Mamy podobne odczucia- u nas tez zaczeli ukladac nasze drewnopodobne monstra. Uzgodnienie wzoru bylo metoda prob i bledow- ale tak na prawde sama nie wiem co i jak wyjdzie. I w sumie nic nie widac cbo w tym pyle na budowi te plytki sa stale koszmarnie brudne :lol: Wiec pociszam sie jak ty- ze po fugach a wiec za tem i zpomalowanymi scianami- musi byc dobrze :lol: I bedzie bo u ciebie mozaika wyszla super :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, pamiętam, że podobają ci się te moje Polcolority i mnie to na duchu podnosi :wink: Męża już nie dręcz :lol:

 

Do twoich chyba będzie łatwiej dobrać fugę, sa takie b. ciemne czekoladowe, chyba będą pasować. Ja zaangażowałam wszystkich panów ze składu budowlanego w wybór fugi, dobrze że nie protestowali za bardzo :wink:

 

Jutro pójdę i wydłubię te krzyżyki, no i będę mogła wejść do środka i cyknąć jakieś lepsze foty, bo te które zrobiłam dziś jakieś nie za bardzo są (bo musiałam stać w progu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominiko, a jak grube będziesz miała te fugi ?

Osobiście wolę, jak fuga "zlewa" się z kaflem, ale nieraz pięknie wyglądają fugi w kontrastującym kolorze z płytką. Podoba mi się np. ciemna mozaika z jasną fugą. W/g mnie wygląda to bardzo ciekawie :wink:

 

A płytki niezafugowane to jakby niedokończone :wink: , choć ja w WC na dole będę płytki trawertynowe układać bezfugowo 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mohag - tak, wiem o tym. Właściwie to chodziło mi o sam kolor kafli. No i może to kwestia wzoru - pojedyńcza jodełka zamiast podwójnej.

 

Adrianka - fugi są 3 mm. Tak naprawdę to lepsze byłyby węższe, i wtedy wszystko by sie zgrało, ale ze względu na podłogówkę chciałam, że by przynajmniej 3 mm były. Ja też wolę (przynajmniej przy tych kaflach), żeby fuga zlewała się z płytkami, ale niestey to jest nieosiągalne. Mam nadzieję, że nie będzie idiotycznie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam odrazu idiotycznie :wink: z fuga to ja mialam dopiero problem przy moim gresie :roll: w ramach rozstroju nerwowego juz mialam biala fuge dofarbowywac na odpowieni kolor, ale majster mowi ze pigment sie nie wymiesza dobrze i beda nierowne kolorowe plamy... to co mialam robic hihi zrezygnowalam :lol: dobrze ze przy tym rozowym sa szare maziaje i poszla szara fuga... jak pierwszy raz zobaczylam to nie za bardzo mi sie to widzialo, ale teraz chyba sie przyzwyczailam do tego widoku i jest okejos.

 

ps... ale parapety do niczego nie sa potrzebne, drzwi tez, kominek, ocieplenie :o przeciez jest prawie lato, na szafe masz plan, brame kupisz po zrobieniu podjazdu... czyli nie ma paniki, mozesz sie przeprowadzac 8) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domini,

 

Trzymasz tempo :-)

A odnosnie braku tego, czy owego to ja wlasciwie nie znam ludzi, ktorzy budujac dom wprowadzaja sie do w pelni wykonczonego gniazdka. Zawsze czegos brakuje i nawet z brakiem pozornie istotnych elementow jak meble w kuchni, drzwi czy schody 8) da sie zyc :-)

Najwazniejsze - zamieszkac! A potem, powolutku, bez nerw mozna dopieszczac wnetrza :-)

 

Co do kafli, to ich piekno rozkwita po zafugowaniu i ... umyciu :-) Takie zapylone i pomazane zawsze wygladaj malo atrakcyjnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejdzie się bez parapetów, drzwi, kominka itp. ale koniecznie wykonajcie sobie ocieplenie poddasza i inne roboty "brudne" i śmierdzące. Jak się mieszka, to wykonywanie niektórych robót jest uciążliwe. Do tego zajmiecie się urzadzaniem domu, a to wymaga sporo czasu i wybija z rytmu wykonywania innych robót. Przed meblowaniem, sprawdzcie działanie wszystkich instalacji w najdrobniejszych szczegółach. Życzę szybkiej przeprowadzki. Miłego weekendu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominiko, bardzo podoba mi sie Twoja łazienka, szczególnie, że ma podobny układ do mojej :D I własnie mam pytanie: jaka jest długość tej ścianki, przy której jest umywalka i kibelek i ile jest miejsca przed? Zasatanawiam się właśnie jak zaaranżować swoją i tak jak jest u Ciebie bardzo by mi odpowiadało ale nie wiem jak z wymiarami.

Z góry dziękuję za obmiar :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andix - ocieplenie niestety nie będzie wykonane, jeśli juz to tylko w części. Mamy taką opcję, żeby dziewczynki "oddać" do babci na czas wykonywania tych prac, więc trudno - trzeba będzie wybrać taką opcję. Nie stać nas w tej chwili na dłuższy wynajem mieszkania, musimy sie przeprowadzić. Śmierdzące prace - hmmm.... tylko malowanie, bo podłogi nie bedą lakierowane (nie będzie drewna), także chyba nie będzie tragiczne.

Edybre - ścianka ma długość 1,5 m a szerokość łazienki to 2,68. Nie rozumiem, co to znaczy ile jest miejsca przed.... :roll: Przed umywalką i kibelkiem? Jest dość sporo miejsca (patrz długość tej drugiej ściany), bo prysznic jest na przeciwległej ścianie. Tylko, że drzwi mam zaraz przy umywalce, więc jak sie będzie myło ręce, to zaraz przy drzwiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominiko,

Zaawansowanie Twoich prac do pozazdroszczenia, kiedy u nas ten okres będzie...

Tak z założenia zazdroszczę wszystkim, którzy są dalej w wykańczaniu niż my.

Probuję moją połowę przekonać do takiego natrysku jak Twój, nie wiem czy mi się to uda.

Ale przy okazji spojrzałem poprzez taras na Twój "ogródek" i co nic.. (to moje skrzywienie hobbystyczne)

Jak się uporasz z tym co w środku, to trzeba będzie pomyśleć wreszcie o tym "zielonym " zakątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Zygmor, ja tez zazdrościłam, a teraz już prawie prawie, choć tak naprawdę jeszcze dużo do zrobienia. Przyjdzie i na was kolej - czyli "kryska na Matyska" :wink:

 

I błagam, nie dowalaj mi z tym ogrodem, mam plany 8) (tak naprawdę to większość roślin jest u mnie w mieszkaniu na balkonie, jak skończą się prace z elewacją i koparkowe, to będę je mogła w końcu przenieść. Czeka nas oprysk na chwasty , glebogryzarka i dopiero wtedy sadzenie na miejsca stałe (na razie wszystkie rośliny są w doniczkach - co ja później zrobię z taką masą doniczek :roll: Może będę używać do robienia rozsad i sadzonek :roll:

 

Postaram się niedługo wrzucić kilka aktualnych zdjęć do dziennika, ale to pewnie z godzinę mi zajmie :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... to nie jest do końca jasne :roll:

Bo w wycenie (z maja/czerwca ub. roku) była kwota 9500 - 10.800 za całość, z montażem okien i obróbkami. Wtedy umówiłam się, że to bedzie 10.000. Mam nadzieję, że właściciel firmy to pamięta, ale jak ostatnio rozmawiałam z nim (tuż przed rozpoczęciem prac), to coś wspominał, że ceny poszły w górę (robocizny też), ale ustaliliśmy, że zostaje tak, jak było umawiane wcześniej. Zresztą ja jestem z nim na przyjacielskiej stopie, czasem sobie robiliśmy wypad na kawkę podczas tych naszych rozmów, więc w ogóle jakoś się tym nie przejmuję :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybka odpowiedź.

Przyznam, że troszkę mnie przeraziłaś, nie miałam pojecia, że aż tyle :o

Będę musiała dobrze negocjować.... o ile mi się uda...jezeli nie, to pozostanie mi wyjście awaryjne.. -mój mąż :D

Ma on juz doświadczenie bo właśnie kładzie dachówkę na "swoim" garażu, który stoi obok domku jako osobny budynek ale nie bardzo chcę go tak obciążać. Wystarczy, że sam z jednym pomocnikiem zbudował garaż z warsztatem dla siebie ( tylko 120m2 ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...