mkkafe 14.07.2006 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 Zaczne od mojej sytuacji:splacilismy tesciom mieszkanie - poki co jest ono ich wlasnoscia, czekamy do stycznie bo wtedy bedziemy mogli zostac wlascicielami mieszkania prawnie. Jeszcze nie wiem czy na zasadzie kupna-sprzedazy czy darowizny, nie wiem co bedzie korzystniejsze...Wiec mieszkanie mamy. Z jego sprzedazy ( ok 130 tys) chcemy czesciowo sfinansowac budowe domu. Do tego dochodza oszczednosci tak ze do budowy domu brakuje nam ok 30-40 tys. Niewiele, prawda? Wszystko wiec jest piekne, ale....No wlasnie...KREDYT!!! Jak mam uzyskac kredyt, a raczej moj maz.Jestem na wychowawczym a moj maz na umowie ma najnizsza krajowa. Zarabia oczywiscie wiecej. Mamy dwoje dzieci. Kto takim biedakom da kredyt??? Oczywiscie kredyt powinien opiewac na wyzsza kwote niz owe 30-40 tys, wykonawca przeciez nie bedzie czekal na prawie polowe kwoty az sprzedamy mieszkanie.Wiec potrzebujemy kredytu na ok 160-170 tys. Dodam tylko ze nasza inwestycja bedzie przebiegala w szybkim tempie - dom szkieletowy lub z bali, wiec max 3 miesiace. No wiec jak? Bedziemy dla banku wiarygodni bedac wlascicielami mieszkania (4 letniego) w bloku. Na mieszkanie hipoteki chyba nie wezme bo kto mi je kupi??? Jak to zalatwic, niby malo nam brakuje praktycznie ale teoria uniemozliwia budowe...Pomocy, plisss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafal_G-ce 14.07.2006 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 Jedynym rozwiązaniem jakie widze to współkredytobiorca. Najlepiej ktoś z rodziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mkkafe 14.07.2006 10:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 aaa, widzisz, jakies swiatelko w tunelu Musze podrazyc temat, dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qdlaty 14.07.2006 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 A to 170 tys. kredytu to jaki procent całej inwestycji?? Bo np. Santander ma taki kredyt, że jak masz ileś tam udziału własnego to nie musisz przynosić zaświadczenia o zarobkach, tylko Twoje własne oświadczenie. Q. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafal_G-ce 14.07.2006 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 A to 170 tys. kredytu to jaki procent całej inwestycji?? Bo np. Santander ma taki kredyt, że jak masz ileś tam udziału własnego to nie musisz przynosić zaświadczenia o zarobkach, tylko Twoje własne oświadczenie. Q. I co z tego? Tak czy inaczej musi podać swoje oficjalne zarobki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafal_G-ce 14.07.2006 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 aaa, widzisz, jakies swiatelko w tunelu Musze podrazyc temat, dzieki nie ma rzeczy niemozliwych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qdlaty 14.07.2006 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 A to 170 tys. kredytu to jaki procent całej inwestycji?? Bo np. Santander ma taki kredyt, że jak masz ileś tam udziału własnego to nie musisz przynosić zaświadczenia o zarobkach, tylko Twoje własne oświadczenie. Q. I co z tego? Tak czy inaczej musi podać swoje oficjalne zarobki. Oficjalne zarobki to może okazać poprzez zaświadczenie z zakładu pracy. Tutaj ma oświadczyć, ile tak naprawdę zarabia (oficjalnie lub nieoficjalnie). Nie wiem, jak to się ma do skarbówki. Zresztą, Mkkafe może zadzwonić do banku i tam się wszystkiego dowiedzieć. Ja tylko rzuciłem pomysł. Q. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.