jaro71 11.11.2008 14:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Z okazji Święta Niepodległości zrobiłem moim dzieciom piaskownicę http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/11_11_08_piaskownica.jpg Może jesień nie jest najlepszą porą na budowanie placu zabaw, ale szkoda mi było ładnego, płukanego piasku do wylewek, którego trochę zostało, a wiatry i deszcze roznosiły go już po całej budowie. Wykopałem więc dół, wyłożyłem na spodzie styropianem, folią i wrzuciłem parę taczek piasku. Oczywiście "podmurówka" z cegły klinkierowej ułożona na sucho. Poza tym skosiłem trawę, chyba po raz ostatni przed zimą. A to wszystko w oczekiwaniu na glazurnika, obiecał do Bożego Narodzenia zrobić przynajmniej dolną łazienkę. Wszystkie płytki (na szczęście) już wybrane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 18.11.2008 11:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2008 Tak sobie policzyłem, że cena metra kwadratowego mojego domu, doprowadzonego do stanu "developerskiego", czyli bez białego montażu i podłóg, wyniosła 1500 zł To zawsze lepiej, niż mieszkanie po 4-6 tys. za metr. No nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 25.11.2008 18:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2008 Z powodu paru dni mrozu postanowiłem trochę przepalić przez dzień/dwa w pustym domu, poznając zasady działania tego ustrojstwa przy okazji. Zacząłem od ustawień skrajnych (żeby za szybko groszku nie ubyło): podawanie 7s, przerwa 100 s. Temp zadana 65. Podpięte grzejniki i podłogówka, bez cwu. Płomień jak poniżej. Efekt po kilku godzinach łatwy do przewidzenia. W domu zimno. Grzejniki zimne, podłoga zimna. Woda ogrzana do... 35 stopni (i tak dobrze, bo miała 3). Sporo popiołu, żużla niewiele. http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/plomien_7_100.jpg Zmieniłem na podawanie 10 s, przerwa 50 s. Płomień duży, ale i jakieś żużlowanie. Temperatura z czasem doszła do zadanej 65 stopni, grzejniki gorące, ale podłoga letnia i to tylko na jednej, kuchennej pętli. Dwie pozostałe pętle zimne. http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/plomien_10_50.jpg Oj, czuję że walka będzie nierówna, żeby ogrzać to wszystko. A jak podłącze boiler, to wolę nie myśleć. Nawet trudno zapytać o jakąkolwiek poradę. Chyba trzeba kiedyś trochę pogrzać dłużej i regulować na bieżąco. Mam nadzieję, że z czasem dojdziemy, jak to wszystko poustawiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 21.12.2008 14:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 Po miesiącu nicnierobienia pora wreszcie zameldować w dzienniku przyjście w sobotę pana glazurnika i odpalenie kotła (myszy mogą robić imprezę w Święta, bo będzie ciepło i pusto). Glazurnik zaczął obudowywać wannę w dolnej łazience. Po pierwszym dniu widzę, że dba o zdrowie - woli pogadać jak pracować, no ale ceny sobie ustaliliśmy, więc nie powinno być nieporozumień. Niestety, powiedział, że zejdzie mu się ok. 1,5 miesiąca, bo lubi dłubać sam (2 łazienki, gres w salonie i aneksie + ściana kuchenna, holl, wiatrołap). Mam nadzieję, że będzie OK (przy każdej robocie tak piszę , a bywało różnie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 22.12.2008 14:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 Jeśli chodzi o ogrzewanie, to w domu ciepło aż miło. Glazurnik robi w koszulce więc chyba nagrzałem dobrze. Nawet woda w boilerze się nagrzała bez załączania pompy CWU. Obecne nastawy kotła to podawanie 8 sek i przerwa 65 sek. Wsypałem 100 kg grochu, zobaczymy na ile wystarczy. Niestety, robi się żużel zamiast popiołu, ale to (pomijając jakość węgla) kwestia dalszych ustawień, na które brakuje mi czasu W pierwszej kolejności skrócę czas przerwy w podawaniu, żeby szybciej kocioł osiągał temperaturę zadaną. Gdy częściej wejdzie w stan uśpienia może zmniejszy się ilość spalanego grochu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 29.12.2008 21:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2008 Po świątecznej przerwie pan glazurnik dłubał dziś sobie w dolnej łazience. Obłożył płytkami geberit i od razu ładniej się zrobiło. Stan na dziś po kilku dniach pracy - obmurowana i podłączona wanna, obudowany i opłytkowany geberit oraz terakota na podłodze. Wolno, ale zawsze do przodu . http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/30_12_08_geberit.jpg Zamówiłem dziś na allegro pokojowy regulator temperatury Euroster 2006. Zmobilizowałem się ze względu na spore zużycie groszku. No, a poza tym nie musi być w niezamieszkałym domu aż 21 stopni, no nie? Zmieniłem dziś trochę nastawy na kotle zgodnie z różnymi sugestiami na forum: podawanie 5, przerwa 45. Ciekawe co z tego wyjdzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 31.12.2008 22:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2008 Termostat już wisi na ścianie i oszczędza mój wyngiel (mam nadzieję, że to jednak będzie oszczędność). Ustawiłem temperaturę w domu na 17 stopni i takiej ma pilnować. Oby tylko to obniżanie temperatury powietrza nie zniszczyło kotła, który już nie kotłuje snopem ognia bez przerwy, ale częściej "ćmi" obniżając dość mocno temperaturę wody w CO. No, ale po kilku dniach i paru workach ekogroszku będe mądrzejszy. Przerwę w podawaniu węgla musiałem stopniowo zwiększać do obecnych 70 sekund, bo sporo niespalonego grochu spadało do popielnika. A glazurnik w sylwestra zrobił sobie wolne. I słusznie Wszystkim czytającym życzę na godzinę przed północą udanego i pomyślnego Nowego 2009 Roku!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 02.01.2009 22:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 Podjechałem kontrolnie zobaczyć jak sprawa się ma w te mrozy. No i kociołek sobie pyka, temperatura w domu oscyluje pomiędzy 16,6 a 17, czyli tak jak ustawiłem (histereza sterownika 0,4 stopnia). Na kotle dodałem jedną sekundę do czasu podawania, bo jakiś taki słabszy ten płomyczek i wolno wodę nagrzewa. A skoro glazurnik dalej świętuje, obniżyłem na weekend temperaturę do 16 stopni. Po skorygowaniu parametry grzewcze na dziś to: - temp. zadana na regulatorze pokojowym: dzień 16, noc 16,6 stopnia, - temp. zadana na kotle: 57 stopni, - podawanie groszku: 6 sek, - przerwa w podawaniu: 70 sek, - przedmuch w podtrzymaniu: co 20 minut (z podaniem groszku), - siła nadmuchu: 2 bieg z 10, - przysłona wentylatora: 90 proc., - szyber w czopuchu przymknięty na przedostatni ząbek, - podłogówka i boiler wyłączone, chodzą jedynie 4 grzejniki (2 na parterze, 2 na poddaszu). Zapisuję te cyferki w tym muratorowym dzienniku bo kartka, szczególnie w kotłowni, ulotna jest A co do spraw zapomnianych to zamówiliśmy miesiąc temu kominek LAUDEL COMPACT 14 kW 700 w promocji za 2300 zł (widzę, że już są od 3000 w górę). Pan od kominków zapowiedział się na koniec stycznia. Bardzo jestem ciekaw, czy fajnie wyjdzie. Byłem nastawiony sceptycznie do kominka, ale skoro już ma być, to niech wygląda ładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 03.01.2009 20:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2009 No bajka. Przy temperaturze 16 stopni kociołek niewiele pracuje, popiół jak malina - mało i bez spieków. Nie dotykam ustawień, bo uważam, że jest OK, jak na takie lekkie dogrzewanie domu (wszędzie 16 stopni). A jest przecież spory mróz...Postanowiłem w końcu wziąć się dziś za wykańczanie ścian, bo mnie wiosna zaskoczy. Muszę naprawić przed malowaniem te setki mikro- i makro-wgnieceń. Największe spustoszenie w tynku zrobili hydraulicy montując grzejniki. Dziś zdjąłem dwa, żeby dokładniej zaszpachlować. Opiankowałem przedtem podejścia, bo pozostały w tych samych miejscach. Zauważyłem też, że mimo akrylu, pojawiają się rysy na łączeniach płyt ze ścianami. Trzeba więc będzie przejechać pistoletem raz jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 04.01.2009 22:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Obserwacji kotła dzień czwarty Temperatura w domu stała - 16 stopni (5 s podawanie/przerwa 75 s, bo przesypał do popielnika trochę groszku). Tak na oko spalanie ok. 20-25 kg na dobę. Śnieg przykrył dom i działkę i jest fajnie A od wtorku c.d. popisów pana glazurnika... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 07.01.2009 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Glazurnik musi długo spać, bo przyjechał ok. 11.30. Ale przyjechał i kończy dolną łazienkę. http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/08_01_09_lazienka_dolna.jpg Niespodziankę zrobił nam kominkarz. Zadzwonił, że dziś może zacząć. Dostał trochę materiału (suporex, klej, profile, szpachlę), resztę sam kupił. No i działa, od 8 rano! Po południu zaczęła zarysowywać się konstrukcja: http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/09_01_09_kominek.jpg A kociołek niestety pełen sadzy i grzeje wolno, czeka na czyszczenie . Kupiłem sadpal i przestawiłem podawanie na 5/60, bo mrozy zbiły w domu temperaturę do 14,5 stopnia z 16 stopni zadanych na regulatorze pokojowym. Dokupiłem trochę pomarańczowych rurek 110 do wiosennego odwodnienia terenu. Trzeba to zrobić zanim pomyślę o kostce brukowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 09.01.2009 22:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2009 Pan glazurnik równolegle z wykańczaniem dolnej, zaczął działać w łazience górnej: http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/09_01_09_lazienka_gorna.jpg Kominek zaczyna przypominać kominek: http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/09_01_09_kominek2.jpg A ja zakupiłem w markecie 2 worki groszku na próbę nieznanego producenta i nieznanej kopalni, ale znanej, wysokiej ceny: 24 zł za 25 kg, czyli 960 zł za tonę Chciałbym mieć jako takie porównanie z groszkiem niby dobrym, który mam obecnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 10.01.2009 23:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2009 I się zbudował. Ten kuminek . W poniedziałek dogłaskanie, wybór kamienia na półkę i zapłata. Poszło szybko i wg mnie profesjonalnie. Facet zna się na rzeczy. Załączyłem podłogówkę, żeby lepiej wyschło. http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/10_01_09_kominek.jpg Dziś rano zaplanowałem czyszczenie kotła. Oprócz popiołu wygarnąłem z pół wiadra sadzy. Paskudne zajęcie. Węgiel z marketu okazał się bardzo mokry, więc dosycha sobie przed egzekucją. Glazurnik też dziś trochę podziałał. Podkreślam wyraźnie słowo "trochę" W każdym razie upomniał się nieśmiało o parę groszy. No, szkoda, żeby chłopina od miesiąca robił za darmo, więc dostał - mniej więcej tyle, co za dolną łazienkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 13.01.2009 15:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 Kominek już dogłaskany, zapłacony. Na wycięcie kamienia poczekamy około tygodnia. Ja w wolnych chwilach łatam dziury w tynku. Po skończeniu przez glazurnika górnej łazienki będzie można przymierzać się do malowania pokoi na poddaszu. A łazienka "dziecięca" górna wyglądała dziś tak: http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/14_01_09_lazienka_gorna.jpg Cały czas nie mogę rozbujać podłogówki. Kocioł podkręciłem do 65 stopni, grzejniki parzą w ręce a podłoga zimna. Pierwsza najkrótsza pętla letnia, pozostałe zimne (nawet na rozdzielaczu) a wszystkie zawory otwarte. Coś musi być skopane. Nie bardzo mogę wołać hydraulika, bo chciałbym najpierw pozakładać wszystkie grzejniki. On pewnie zacznie od odpowietrzania, więc muszę się wstrzymać. Wkurza mnie tylko, że wydało się kupę kasy na układ mieszający i nie ma efektów. Może lepiej było zamontować za parę złotych zawór 3- 4-drożny, jak inni i cieszyć się ciepłą podłogą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 14.01.2009 22:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 Postanowiłem wykorzystać pozostałości płyt i profili do zrobienia półek we wnęce jednego z pokoi poddasza. Przy okazji chcę zamaskować paskudne miedziane rury biegnące na strych. A że robię to pierwszy raz (jak zwykle ), to trochę się schodzi... Ciekawe jak mi pójdzie gipsowanie tych zakamarków http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/14_01_09_polki.jpg A jeśli chodzi o spalanie to przy 16-17 st C w chałupie, wychodzi 4 worki na 5 dni, czyli ok. 20 kg na dobę. Po sobotnim wyczyszczeniu kotła codziennie sypię sadpal na retortę. Mam nadzieję, że choć trochę podsusza on palenisko, ale sadzy w kanałach gromadzi się tyle samo co poprzednio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 17.01.2009 21:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Pan glazurnik finiszuje z górną łazienką. Poprosił o kaskę, więc trochę przed czasem jesteśmy rozliczeni za dwie łazienki. Ale facet naprawdę w porządku więc bez obaw. Przed nami teraz duuużo gresu... http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/17_01_09_laz_gorna.jpg A ja dalej dłubię przy moich półkach. Obsadziłem narożniki i otynkowałem. Jak wyschną, będzie gładź i szlifowanie. Ale to dopiero w kolejny wolny dzień http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/17_01_09_polki.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 20.01.2009 13:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Dwie łazienki skończone, na razie bez fug bo trochę kurzu jeszcze będzie. Nasz artysta zszedł do salonu i główkuje nad kolejnością układania gresu i spasowaniem go z dylatacjami w wylewce. A moje półki wysychają po szpachlowaniu i czekają na szlifowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 25.01.2009 10:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Pan kominkarz dorobił kamienny parapet do kominka. http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/27_01_09_kominek.jpg Glazurnik położył płytki... a raczej płyty (32x65cm) w kuchni na ścianę. Taka odmiana zamiast tradycyjnej glazury Przykleił też trochę gresu - aneks i połowę salonu. Wychodzi raczej dokładnie, na minimalne spoiny. A moje nieszczęsne półki dostały jakichś skurczów i miejscami pojawiły się mikrospękania. Trzeba więc będzie przed szlifowaniem zaciągnąć raz jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 28.01.2009 21:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Zrobiliśmy pierwsze przymiarki do schodów. Obłożenie dębem stopni, podstopnic i podestu oraz zamontowanie tralek z elementami stalowymi - prawie 9 tysięcy Dżiza! Inny stolarz chce ok. 7 tys. zł. Trzeba jeszcze podzwonić, bo jak nie zejdę do 5 tysi, to chyba sam ułożę Glazurnik zapowiedział finisz prac na przyszłą środę. Będę mógł zrobić długo oczekiwane "tadam!". Ale jeszcze trochę skubania jest (cokoły, fugowanie). Wstępnie umówiliśmy się też na płytkowanie tarasu w cieplejsze dni. Bo pan glazurnik to jednak porządny gość i nie wolno go tak łatwo wypuścić A oto płytkowanie wiatrołapu, widać też kawałek salonowego gresu , fragment cokoliku z listwą aluminiową (spodobał mi się ten patent) oraz wnękę na drewno kominkowe: http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/29_01_09_wiatrolap.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 30.01.2009 22:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Jutro sobota, pora więc wyczyścić kociołek po dwóch tygodniach kopcenia. Spalił w tydzień tylko 100 kg, utrzymując w domu temperaturę 16-17 st C, ale przez to jest tak zapuszczony sadzą i popiołem, że przez drzwiczki prawie ognia nie widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.