mTom 19.07.2006 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Uważam, że jak już chciał być dobry, powinien umożliwość zdawanie poprawki we wrześniu. Proste, jasne i przejrzyste.Przypominam, że jest to egzamin dojrzałości, a w dorosłym życiu za błędy się płaci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 19.07.2006 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Uważam, że jak już chciał być dobry, powinien umożliwość zdawanie poprawki we wrześniu. Proste, jasne i przejrzyste. Przypominam, że jest to egzamin dojrzałości, a w dorosłym życiu za błędy się płaci. Ale nabor na studia jest wczesniej. Wiec co za roznica we wrzesniu czy w przyszlym roku - tak czy tak na studia w tym roku by juz nie poszli. Poprawka musialaby byc w takim terminie aby mozna bylo jeszcze zlozyc papiery na studia w tym roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 19.07.2006 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Uważam, że jak już chciał być dobry, powinien umożliwość zdawanie poprawki we wrześniu. Proste, jasne i przejrzyste. Przypominam, że jest to egzamin dojrzałości, a w dorosłym życiu za błędy się płaci. Ale nabor na studia jest wczesniej. Wiec co za roznica we wrzesniu czy w przyszlym roku - tak czy tak na studia w tym roku by juz nie poszli. Poprawka musialaby byc w takim terminie aby mozna bylo jeszcze zlozyc papiery na studia w tym roku. Jest nabór uzupełniający we wrześniu. Czyż to nie piękne? No tak, ale skoro LPR traci członków na rzecz PiS, a notowania ma granicach błędu statystycznego... Amnestia także dla zeszłorocznych maturzystów Amnestia maturalna min. Giertycha pozostanie. To część zaskakujących zmian na maturze. I to już od przyszłego roku. Obejmie ona także maturzystów, którzy oblali w zeszłym roku. Projekt zmian na polecenie MEN przygotowała Centralna Komisja Egzaminacyjna. Wczoraj przedstawił je szef CKE Marek Legutko. Zapowiada się matura łatwiejsza i krótsza. Oto co ma się zmienić. Wybór przedmiotów do zdawania w grudniu Teraz maturzyści muszą do końca września zdecydować, z jakich przedmiotów chcą zdawać i na jakim poziomie. CKE proponuje przesunąć ten termin na koniec grudnia. Kto zdaje rozszerzony, nie musi zdawać podstawowego Teraz wszyscy maturzyści muszą zdawać egzaminy na poziomie podstawowym (łatwiejszym), a chętni dodatkowo na rozszerzonym (trudniejszym), co daje więcej szans na studia. W przyszłym roku ci ambitniejsi zdawaliby tylko na poziomie rozszerzonym. Egzaminatorzy mieliby mniej prac do sprawdzenia, uczniowie poznaliby wyniki jeszcze w czerwcu, a nie jak w tym roku 11 lipca. Zdający tylko egzaminy obowiązkowe maturę kończyliby w pierwszej dekadzie maja. Gdyby ta zasada obowiązywała w tym roku, egzaminatorzy mieliby do ocenienia tylko 1 mln. 400 tys. prac. zamiast 2 mln. 100 tys. Na rozszerzonym też min. 30 proc. Każdy kto będzie zdawał na poziomie rozszerzonym, aby zdać maturę, będzie musiał zdobyć minimum 30 proc. pkt. Teraz egzamin na poziomie rozszerzonym nie rozstrzyga o zdaniu bądź niezdaniu matury, choć biorą go pod uwagę uczelnie podczas rekrutacji. Władze oświatowe obawiają się jednak, że wymóg 30 proc. na trudniejszym poziomie obniży wyniki matury. Dyrektor Legutko proponuje, by w takim razie wprowadzić więcej zadań łatwych. Gdyby jednak wyniki i tak miały się pogorszyć, jest jeszcze jedno wyjście - maturalna amnestia taka, jaką zaproponował niedawno minister Giertych. Amnestia, czyli wystarczą cztery z pięciu egzaminów Uczeń zda maturę, jeśli będzie mieć min. 30 proc. pkt z co najmniej czterech spośród pięciu obowiązkowych egzaminów (dwóch ustnych i trzech pisemnych), pod warunkiem że ze wszystkich pięciu egzaminów jego średnia wyniesie co najmniej 30 proc. Na takiej właśnie zasadzie opiera się amnestia ogłoszona przez min. Giertycha. Obowiązkowa matematyka nadchodzi Zmiany egzaminacyjne i poluzowanie kryteriów mają sprzyjać wprowadzeniu na maturę obowiązkowej matematyki (nie jest jasne kiedy). Władze oświatowe mają nadzieję, że w nowym systemie matematyka nie obniży zasadniczo wyników matur. Według szacunków MEN, gdyby dziś na maturę wprowadzono obowiązkową matematykę, nie zmieniając kryteriów oceniania, nawet połowa uczniów oblałaby egzamin dojrzałości. Amnestia także dla maturzystów z 2005 r. Czy to wszystko ma szanse być wprowadzone już w 2007 r.? Aby tak się stało, nowe zasady muszą się znaleźć w rozporządzeniu ministra w sierpniu lub we wrześniu tego roku. Minister Giertych chce to zrobić. Przyjęcie nowych zasad może mieć ważne konsekwencje także dla zeszłorocznych maturzystów, którym powinęła się noga. Zdaniem Legutki ich też powinna objąć obecna amnestia Giertycha. Wtedy wszystkie roczniki, które zdawały nową maturę, obowiązywały te same równe reguły. Ministerstwo też się ku temu skłania. Potwierdza to rzeczniczka MEN Kaja Małecka. Zaznacza jednak, że nie jest jeszcze oczywiste, czy amnestia objęłaby wszystkich maturzystów, którzy oblali w zeszłym roku z jednego przedmiotu. - Na razie bierzemy pod uwagę taki wariant, że nowe zasady obejmą maturzystów tegorocznych i tych z zeszłego roku, którzy pisali poprawkową maturę w 2006 r. Ale nie jest to założenie ostateczne - zaznacza Małecka. Podkreśla, że nie jeszcze dokładnie nie wiadomo, które z pozostałych propozycji dyrektora CKE zostaną wprowadzone w życie i kiedy. Malecka potwierdziła, że propozycje zmian CKE przygotowała w połowie maja. I już wtedy zapisana była wśród zasada amnestii, którą przedstawił minister Giertych. Teraz ministerstwo pracuje nad tym, by uczniowie objęci amnestią dostali dodatkowe świadectwa przed wrześniową rekrutacją. Dokładna data ich wydania nie jest jeszcze znana. A może by tak maturę dawać każdemu razem z dowodem osobistym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 19.07.2006 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Uważam, że jak już chciał być dobry, powinien umożliwość zdawanie poprawki we wrześniu. Proste, jasne i przejrzyste. Przypominam, że jest to egzamin dojrzałości, a w dorosłym życiu za błędy się płaci. Ale nabor na studia jest wczesniej. Wiec co za roznica we wrzesniu czy w przyszlym roku - tak czy tak na studia w tym roku by juz nie poszli. Poprawka musialaby byc w takim terminie aby mozna bylo jeszcze zlozyc papiery na studia w tym roku. Jest nabór uzupełniający we wrześniu. Czyż to nie piękne? No nie zabardzo, bo co za sens pojsc na studia tam gdzie zostaly miejsca a nie tam gdzie sie chce. Juz nie dlugo moze sie dowiemy, ze matur nie bedzie wcale ku udostepnieniu mlodziezy drogi do edukacji Z drugiej strony kiedys bylo 8 lat podstawowki, pozniej egzamin do szkoly sredniej . Teraz dzieci maja trudniej, musza zdac po drodze jeszcze egzamin do gimnazjum . Po co tak te dzieciaki stresowac - ten egzamin by zniosl a nie matury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 19.07.2006 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Może troszku nie w temacie, a może coś nie doczytałam, ale czy ktoś wie jak wyglądały testy maturalne? Czy są gdzieś o opublikowane pytania? Takie spojrzenie na pytania może być cenne w ocenie poziomu. Czy fiasko matury jest związane ze zbyt dużymi wymaganiami? A może nie? Ci co zdali mowia ze byla łatwa. Sa ludzie, ktorzy zdali podstawowe przedmioty jak polski i matema, a oblali np. jezyk angielski. Moja kuzynka zdala na 4-rki a z anielskiego zabraklo jej 3 pkt. Plakala caly dzien. Teraz bardzo sie cieszy. Czy uwazacie ze w takim konkretnym przypadku decyzja Giertycha tez byla nie dobra? Czy słuszna czy nie trzeba oceniać po zobaczeniu pytań. Mnie zastanawia dlaczego tak duży odsetek nie zdał biologii. Co było w tych testach? Pracuję ze studentami i czasami zastanawiam się jak oni zdali na studia bez wiedzy podstawowej. Ale to wyjątki i oni mają zazwyczaj wylotkę Z własnych doświadczeń wiem, że testy ( a właściwie ich układanie) jest bardzo słabą stroną naszego systemu edukacji. Są niejednoznaczne i dziwnie robione (żeby nie powiedzieć udziwnione), w USA (takie mam własne doświadczenia) testy są jasne i precyzyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 19.07.2006 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Może troszku nie w temacie, a może coś nie doczytałam, ale czy ktoś wie jak wyglądały testy maturalne? Czy są gdzieś o opublikowane pytania? Takie spojrzenie na pytania może być cenne w ocenie poziomu. Czy fiasko matury jest związane ze zbyt dużymi wymaganiami? A może nie? Ci co zdali mowia ze byla łatwa. Sa ludzie, ktorzy zdali podstawowe przedmioty jak polski i matema, a oblali np. jezyk angielski. Moja kuzynka zdala na 4-rki a z anielskiego zabraklo jej 3 pkt. Plakala caly dzien. Teraz bardzo sie cieszy. Czy uwazacie ze w takim konkretnym przypadku decyzja Giertycha tez byla nie dobra? Czy słuszna czy nie trzeba oceniać po zobaczeniu pytań. Mnie zastanawia dlaczego tak duży odsetek nie zdał biologii. Co było w tych testach? Pracuję ze studentami i czasami zastanawiam się jak oni zdali na studia bez wiedzy podstawowej. Ale to wyjątki i oni mają zazwyczaj wylotkę Z własnych doświadczeń wiem, że testy ( a właściwie ich układanie) jest bardzo słabą stroną naszego systemu edukacji. Są niejednoznaczne i dziwnie robione (żeby nie powiedzieć udziwnione), w USA (takie mam własne doświadczenia) testy są jasne i precyzyjne. To prawda. Na 3-cim roku budownictwa ( gdzie matema to podstawa) na zajeciach z wytrzymalosci materialow jeden ze studentow nie wiedzial co to twierdzenie Pitagorasa P.S. studia zdal, ciekawe czy ma uprawnienia, moze jest u kogos z Was kierownikiem na budowie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 19.07.2006 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 W sumie można na to i tak spojrzeć: Chciałem w tym tygodniu napisać o lecie, o ptactwie (latającym), o całym tym zielsku, które płoży się na łąkach i w lasach ku naszej uciesze, ale nie da rady. Okazało się, że Polska jest tak rozpolitykowanym krajem, że nawet to, czy umiesz matematykę, czy nie, jest przedmiotem dyskusji politycznej. Chodzi oczywiście o pomysł Najwyższego Wicepremiera Romana Giertycha, aby osoby, które tylko trochę nie zdały matury, uznać za takie, które ją jednak zdały. Początkowo minister edukacji chciał zrezygnować z obowiązkowej matematyki na maturze w ogóle, ale kiedy się okazało, że to zły pomysł, wpadł na wiele lepszy. I tak się tłumaczy: Zmiany w systemie oceniania maturzystów to nie jednorazowa "amnestia" dla tegorocznych abiturientów, ale zmiana, która zostanie wprowadzona na stałe. To przygotowanie do wprowadzenia obowiązkowego egzaminu z matematyki na maturze. Przewidując pogrom na matematyce, Najwyższy wykombinował, że przedmiot ten wprawdzie trzeba będzie zdawać, ale nie trzeba będzie go zdać. Nawet jeśli nie dodasz dwóch do dwóch, wystarczy ci 20% punktów z polskiego, 50% z patriotyzmu, 100% z religii oraz 100% z Naturalnych Metod Planowania Rodziny i matura w kieszeni. Nie jest dla mnie do końca jasne, dlaczego przewodniczący Giertych nie przepada za matematyką, ale może mieć to jakiś związek z jego niechęcią do sondaży. Tam też jest dużo procentów i na końcu zawsze wychodzi co innego, niż się wydawało. Przy okazji wyszło na jaw, że za fatalne wyniki maturzystów tegorocznych nie są odpowiedzialni ani oni sami, ani ich nauczyciele, ani nawet Ministerstwo Edukacji, tylko - uwaga, uwaga - Platforma Obywatelska. Za karę Rokita Jan będzie musiał jeszcze raz zdawać maturę. Na szczęście będzie mu towarzyszył Roman Giertych. Tylko pewnie nie da ściągać. Ciekawe jest w sumie porównanie zaangażowania w niszczenie polskiej edukacji (ze strony liberałów i lewicy) z jej wzmacnianiem (ze strony samotnego Romana). Platforma Obywatelska musiała przebrać się już osiem lat temu (!) za Unię Wolności i AWS, by przegłosować reformę edukacji, która dopiero teraz zaowocowała tak kiepskimi wynikami. A Roman Giertych rzucił ot jedno zdanie i od razu mamy 50 tysięcy Polaków z maturami więcej. Na fali entuzjazmu wywołanego tak świetnymi wynikami polskiej szkoły, pomysł Najwyższego poparł jego kolega z rządu Andrzej Lepper. Pewnie nikt mu nie powiedział, że ta "amnestia" go nie obejmie. Zupełnie zaś niezrozumiałe jest, czemu pomysłowi sprzeciwiają się rektorzy wyższych uczelni. Co nas może obchodzić ewentualne obniżenie poziomu edukacji na poziomie wyższym. Przecież ci wszyscy studenci i tak w końcu pojadą do Londynu. Czyli znów wszystkiemu winna PO. Chyba poczuję do nich sympatię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niciacia 19.07.2006 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Na fali entuzjazmu wywołanego tak świetnymi wynikami polskiej szkoły, pomysł Najwyższego poparł jego kolega z rządu Andrzej Lepper. Pewnie nikt mu nie powiedział, że ta "amnestia" go nie obejmie. Jak to nie obejmuje, przecież Andriu zdawał jeden przedmiot i go oblał, pozostałych nie zdawał, więc nie oblał, czyli się załapał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 19.07.2006 20:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 mam nadzieję że przywrócenie matematyki do matury, rozpoczęcie nauki języka obcego od 1 klasy podstawowej, oraz pomysł matury na wzór europejski (j. narodowy, j. obcy, matematyka i przedmioty do wyboru ucznia wg zainteresowań) przywrócą sens matury, podniosą poziom edukacji, do tego nalezałoby dodać przywrócenie autorytetu szkole, przypomnienie uczniom że mają także obowiązki nie tylko prawa, a także podnieśc prestiż nauczycieli i poprzez podwyższenie ich statusu ale i podniesienie zarobków (a nie tylko obowiązków), to sprawy proste a właśnie od tych rzeczy w poprzednich reformach odchodzono i teraz mamy efekty.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 20.07.2006 05:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 mam nadzieję że przywrócenie matematyki do matury, rozpoczęcie nauki języka obcego od 1 klasy podstawowej, oraz pomysł matury na wzór europejski (j. narodowy, j. obcy, matematyka i przedmioty do wyboru ucznia wg zainteresowań) przywrócą sens matury, podniosą poziom edukacji, do tego nalezałoby dodać przywrócenie autorytetu szkole, przypomnienie uczniom że mają także obowiązki nie tylko prawa, a także podnieśc prestiż nauczycieli i poprzez podwyższenie ich statusu ale i podniesienie zarobków (a nie tylko obowiązków), to sprawy proste a właśnie od tych rzeczy w poprzednich reformach odchodzono i teraz mamy efekty.... Ja proponuję przywracać autorytet szkole, jeszcze bardziej obniżając wymagania maturalne oraz relatywizując prawo oświatowe. Jest to świetny przykład dla młodego człowieka. Przynajmniej nie będzie zdziwiony w dorosłym życiu. A i może uodporniony w młodości nie będzie się od razu brzydził polityką i politykami, gdy się z nimi zetknie. Do tego jak pięknie wzrasta prestiż nauczyciela. Mówi on uczniowi - ucz się bo nie zdasz matury. A ten odpowiada - po co? Minister i tak mi ją da. Przy okazji w ten sposób przypomina się uczniowi jakie ma prawa - ma prawo do kombinowania i liczenia na populistyczne zgrywki władz. (...)a nauczycieli obciążono wieloma dodatkowymi obowiązkami bez wzrostu pensum(...) Czyli Ty pisząc pensum miałeś na myśli zarobki? Więc przeczytaj sobie najpierw co to jest pensum nauczycielskie. Moim zdaniem (zresztą taka propozycja już tu padła) należy dać każdemu świadectwo maturalne. Na nim jednak powinno być zaznaczone z jakiego przedmiotu ile punktów uzyskał. W skrajnym przypadku może więć być świadectwo maturalne z samymi zerami. Wyeliminowałoby to sytuacje o jakich pisze Agnieszka, gdzie komuś brakło 2 punktów i jest tragedia. Także kolejny minister miałby problem z głowy. Nie musiałbny obniżać wymagań z 30% do 20%. A z drugiej strony to uczelnie ustalając kryteria naboru decydowałby kogo przyjmują, a kogo nie. Proste? By być dobrym ministrem, wystarczyłoby, aby Roman czytał to forum... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 20.07.2006 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 jak zwykle wycinanka odpowiedzi i manipulacje.... troche to nudne mtom, może już zmienisz tą zdartą płytę.... podniesienie autorytetu szkoły poprzez: (wyraźnie napisałem)"mam nadzieję że przywrócenie matematyki do matury, rozpoczęcie nauki języka obcego od 1 klasy podstawowej, oraz pomysł matury na wzór europejski (j. narodowy, j. obcy, matematyka i przedmioty do wyboru ucznia wg zainteresowań) przywrócą sens matury," może jesteś przeciwko matematyce na maturze???? gdzie napisałem że pensum to wynagrodzenie?????mtom aż tak widoczna manipulacja, wstyd.... pisząc o dodatkowych obowiązkach, pisałem o wielu papierowych sprawach które nauczyciele muszą często w domu robić, nawet w niedzielę a nie wlicza się w to ich pensum..., chyba że uważasz że nauczyciele nie pracuja po godzinach, a często w niedziele, wraz z wrostem pensum co oczywiste podniosą sie i wynagrodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 20.07.2006 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 jak zwykle wycinanka odpowiedzi i manipulacje.... troche to nudne mtom, może już zmienisz tą zdartą płytę.... W takim razie zgłoś skargę do redakcji. Może mnie zbanują. Tyle, że pewnie zauważyłeś, iż zaznaczyłem, skrócenie cytatu naszego forumowego mistrza. O ile pamiętam jeszcze mnie nie przeprosiłeś za celowe cięcie moich wypowiedzi i zmienianie ich sensu. Gdybyś to zrobił, napisałbym wszem i wobec: ten Lewakk to ma jednak klasę. podniesienie autorytetu szkoły poprzez: (wyraźnie napisałem) "mam nadzieję że przywrócenie matematyki do matury, rozpoczęcie nauki języka obcego od 1 klasy podstawowej, oraz pomysł matury na wzór europejski (j. narodowy, j. obcy, matematyka i przedmioty do wyboru ucznia wg zainteresowań) przywrócą sens matury," może jesteś przeciwko matematyce na maturze???? Wyraźnie pisałem, że jestm za. Za to Twój kolega Bogusław (gdzież on się nagle podział? ) był przeciw. Musicie sobie ustalić wspólne stanowisko. gdzie napisałem że pensum to wynagrodzenie????? mtom aż tak widoczna manipulacja, wstyd.... O widzę, że sobie doczytałeś... (...) a nauczycieli obciążono wieloma dodatkowymi obowiązkami bez wzrostu pensum, (...) (...) a także podnieśc prestiż nauczycieli i poprzez podwyższenie ich statusu ale i podniesienie zarobków (...) pisząc o dodatkowych obowiązkach, pisałem o wielu papierowych sprawach które nauczyciele muszą często w domu robić, nawet w niedzielę a nie wlicza się w to ich pensum..., chyba że uważasz że nauczyciele nie pracuja po godzinach, a często w niedziele, wraz z wrostem pensum co oczywiste podniosą sie i wynagrodzenia Jak ja lubię te Twoje tłumaczenia się. Ok. Lewakk postawił tezę - wzrost pensum implikuje wzrost zarobków. A'propos przeczytaj sobie na spokojnie zaznaczony kawałek własnej wypowiedzi i wyjaśnij co autor miał na myśli... A już myślałem, że wiesz co to pensum... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 20.07.2006 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 No i stalo sie. Cos mi sie zdaje ,ze pan Minister Edukacji w randze vice-Premiera Pan G.....tytch sojwa decyzja zalatwij jakiemus "mlodziencowi"ze swojej rodziny mature. Ach ta wladza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 20.07.2006 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 mtom te Twoje manipulacje są nudne i coraz grubszymi nićmi szyte, po prostu ucz się, pisz na temat, pisz co proponujesz a nie jakieś wycinanki...., co Ty masz z tą redakcją, dopiero co chciałeś zgłaszać innych, teraz siebie, może masz jakąś nieodpartą chęć donoszenia do redakcji??? Myślę że nieźle ich rozbawisz jak sam na siebie doniesiesz no ale może uda się wrócić do tematu (choć znając mtoma wątpię) należy przeprowadzić prawdziwą reformę szkoły, zasadniczo to należy odwrócić wiele antyszkonych postanowień poprzednich reform, ważne jest by nauczyciele mieli swoją powagę, dzieci nie tylko znały prawa ale i obowiązki (tu należy pozytywnie ocenić pomysły monitoringu czy filtrów na kompach), monitoring może pomóc w jednym z najważniejszych probleów szkół jaki są narkotyki, bardzo pozytywnie oceniam chęć współpracy Owsiaka i Giertycha w tej sprawie, to dobrze że potrafią wznieść się ponad politykę i może bedą działac razem dla dobra dzieci.... z wywiadu z Owsiakiem Powie Ci wiecęj, spotkałem sie z nim prywatnie w ministerstwie. Rozmowa trwała 2 godziny. Muszę przyznać że z nikim nie rozmawiałem na temat oświaty tak jak z nim. Spytał czy pomogę mu walczyć z narkotykami. Powiedziałem że bardzo chętnie...... Cieszy że kompetencje Giertcyha docenia Owsiak, to może być początek owocnej współpracy w walce z narkotykami w szkole... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 20.07.2006 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 Cieszy że kompetencje Giertcyha docenia Owsiak, to może być początek owocnej współpracy w walce z narkotykami w szkole... Tak dla porzadku . Owsiak - czlowiek orkiestra , najwiekszy darczynca (organizator) we wspolczesnej Polsce . Giertych - nobody . Ledwo przeszedl prog wyborczy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 20.07.2006 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 No i stalo sie. Cos mi sie zdaje ,ze pan Minister Edukacji w randze vice-Premiera Pan G.....tytch sojwa decyzja zalatwij jakiemus "mlodziencowi"ze swojej rodziny mature. Ach ta wladza. wcale bym się nie zdziwiła, biorac pod uwage te sprawy ze spotkaniami na Jasnej Górze, egzaminy zony jakies niedoszłe fuchy dla żon kolegów i takie tam. No i oczywiscie naprawianie szkoły przez uczenie młodziezy, ze prawa się nie przestrzega tylko obchodzi lub nagina a reguły mozna zmieniać po. O, jakiez to wychowawcze w oczach niektórych!!! Mtom ma rację, dać kazdemu świadectwo maturalne do łapy, gdzie mu wpisza ze osiągnął wynik taki i taki. Jeden bedzie miał 92% a inny 2% lub 0% I niech kazdy ma pretensje do siebie ze się nie uczył. A to co robi Roman to kpina. I z edukacji i wychowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 20.07.2006 20:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 Cieszy że kompetencje Giertcyha docenia Owsiak, to może być początek owocnej współpracy w walce z narkotykami w szkole... Tak dla porzadku . Owsiak - czlowiek orkiestra , najwiekszy darczynca (organizator) we wspolczesnej Polsce . Giertych - nobody . Ledwo przeszedl prog wyborczy . BRAWO, ładnie to ująłeś, tym bardziej to poparcie Owsiaka jest ważne w reformie szkoły, popatrzcie tyle lat Owsiak działa z młodzieżą, z tysiącami rozmawiał o oświacie i tak szczerze Jurek powiedział "że z nikim nie rozmawiałem na temat oświaty tak rzeczowo jak z nim" (poprzednio zjadłem słowo) cieszy że Jurek podkreślił że wreszcie właściwy człowiek na właściwym miejscu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 20.07.2006 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 BRAWO, ładnie to ująłeś, tym bardziej to poparcie Owsiaka jest ważne w reformie szkoły, popatrzcie tyle lat Owsiak działa z młodzieżą, z tysiącami rozmawiał o oświacie i tak szczerze Jurek powiedział "że z nikim nie rozmawiałem na temat oświaty tak rzeczowo jak z nim" (poprzednio zjadłem słowo) cieszy że Jurek podkreślił że wreszcie właściwy człowiek na właściwym miejscu... Dzieki za brawa . Podlechtalo to moja proznosc . Ale to porownanie Owsiaka z reszta , to nieladne . A fe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 20.07.2006 21:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 Jak Owsiak docenił że Giertych to naprawdę fachowiec, to bardzo miłe, jeśli obaj chcą współpracować to super, można jak Dropsiak tylko politykować, narzekać, krytykować ale to są ludzie smutni, tacy jak Owsiak nie patrzą na tych wiecznych krytykantów i wierzę że Jurek poprze Giertycha by walczyć z narkotykami w szkole... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 20.07.2006 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 Jak Owsiak docenił że Giertych to naprawdę fachowiec, to bardzo miłe, jeśli obaj chcą współpracować to super, można jak Dropsiak tylko politykować, narzekać, krytykować ale to są ludzie smutni, tacy jak Owsiak nie patrzą na tych wiecznych krytykantów i wierzę że Jurek poprze Giertycha by walczyć z narkotykami w szkole... Bez jaj . Giertych zagosci na stolku chwile . Tak jak wielu przed nim . A Owsiak , to wiadomo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.