Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowanie bez pomocy fachowców


agunia0911

Recommended Posts

Popieram budowanie samodzielne.Fachowcy to zło konieczne.

Wszystko robiłem i robię sam.Fachowców brałem tylko z konieczności.

Generalnie dom (mury i dach ) budowali górale.Tanio szybko i dobrze.

Stolarka,podłogi,schody,kafelkowanie,malowanie,ocieplenie,płyty GK,oczyszczalnia ścieków,ogrzewanie podłogowe i nie pamiętam już co jeszcze, zrobiłem sam (z pomocą rodziny).Chciałem zatrudnić fachowca od wod-kan CO aby wszystko połączył do kupy.Miałem mnóstwo namiarów z ogłoszeń.Nikt nawet nie chciał obejrzeć co jest do zrobienia.Jeden przyjechał.Jak powiedział cenę zwaliło mnie z nóg.Wygląda na to że automatykę CO itd muszę też sam zrobić.Jeden podstawowy i fundamentalny problem samodzielnej budowy to permanentny brak czasu.Ja go nie mam,dlatego buduję w soboty i niedziele i niekiedy po pracy od 18 do 21.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tedii witam w klubie budujących :D w soboty i w niedziele.

Agunia0911 także popieram budowanie samodzielne.

Praktycznie potrzebny ci będzie kierownik budowy który odbierze wykonanie prac zanikających (fundamenty, strop, więźba). Potem instalacja elektryczna i gazowa musi być odebrana przez fachowca z uprawnieniami.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Podobno sš też tacy, co nigdy nie chodzš do lekarza, a zwłaszcza wtedy, gdy chorujš.

 

Pozdrawia was elektryk. Gdy elektrykę też zrobicie sami, to będę trzymał kciuki za waszš przyszłš domowš elektronikę (komputer, kino domowe i te inne szpeje) podczas każdej burzy z piorunami. Bo pewnie górale uziomu fundamentowego wam nie zrobili.

Mam nadzieję, że ta elektronika ocaleje. Chociaż w częœci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

retrodood a ja robiłe elektronike sam - mój elektryk przyjechał ze dwa razy i to tak to tak to tu to tu. mam uziom , podziąl obwodów, róznicówki. Elepskteyk podpioł rozdzielnię i porozdzielała fazy. Kosztowało mnie to pare złotych + Materiały. mogłem oddać to jemy mógł ciągnąc przewody osadzać i łaczyć puszki,podłaczac gniazdka ale zrobiłem sobie to sam przy tym oszczędzając trochę kasy. Mozesz dzis przyjśc pomirzyć opory upławności itp sprawy wszystkie pomiary wykonane przez ZE - jest ok i przy odbiorze (wymiana licznika - poprosiłem ich o odbiór za flaszkę to dla mnie zrobili - dla mojego spokojnego sumienia) wszystko ok. Tak więc można robic wiele rzeczy można lae pod sprawnym okiem a dla kumatego to naprawde prosta rzecz.

Z drugiej strony nie można wiedzieć wszystkiego i od czasu do czasu trza się zdac na madrzejszego.

 

Sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Z drugiej strony nie można wiedzieć wszystkiego i od czasu do czasu trza się zdac na madrzejszego.

 

Sebo8877

 

Cieszę się, że wszystko u ciebie chodzi. Ale zwróć uwagę na to co napisałeœ. Jeœli ludzie pytajš, czytajš i podpierajš się wiedzš rodziny, czy znajomych, to oczywiœcie wychodzi to w miarę. Ale i tak tylko na dzisiaj. Zwróć uwagę, że jeszcze 10 lat temu większoœć facetów była wykwalifikowanymi mechanikami samochodowymi. Dzisiaj ze swoimi brykami jadš do serwisu nawet olej wymieniać. A grzebać w aucie niewielu się odważy.

To samo czeka nas z instalacjami. Większoœć wykonuje je tak, jak się robiło za Gierka. Z nowoœci więdzš tyle, że nie daje się przewodów aluminiowych i zamiast "korków" sš "eS-y". I mówiš: no przecież œwiatło się œwieci i nikogo nie "kopie".

A przecież te domy majš stać ładnych parę lat!!!!

 

Instalacja w nowym budynku, nieprzygotowana do rozbudowy w miarę postępu technicznego, to pierwszy zabytek, jaki sobie fundujemy w nowym domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja też chętnie poznam cechy charateryzujące instalację "skansen" wykonywaną obecnie. Co do przykładu z samochodem to nietrafione porównanie, dzisiaj samochody są zbyt skomplikowane żeby każdy bawił się w mechanika a wymiana oleju samodzielnie jest bez sensu bo koszt oleju wraz z wymianą w warsztacie jest niższy niż jakby się go samemu kupowało w sklepie. Jak tak będzie z pracami budowlanymi, że ich koszt będzie niższy niż przy samodzielnym wykonywaniu to na pewno nikt nie będzie się rwał do roboty ale to nierealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra.Nie chciałem poruszać tematu ale Retrofood mnie zmósił.Miałem elektryków z papierami.Poleciła mi ich hurtownia elektryczna.Powiem w skrócie: ZARAZA.Kto im dał papiery? Do dziś nie mogę się uporać z błędami.

Nadal mam zwarcie w jednej gałęzi.Na logikę szukałem ukrytych puszek.I słuchajcie,znalazłem trzy!Dwa centymetry pod tynkiem.A w środku totalna kaszana.Jak kładli kable do lamp sufitowych to KULI ROWKI W PŁYCIE ŻELBETOWEJ!!! Dopiero Górale (tak,tak Górale!!) zwrócili im delikatnie uwagę że można kable póścić górą i tylko przewlec w odpowiednim miejscu.Projekt zmieniłem w/g własnego widzimisię.Dlaczego? Bo projekt zakładał prawie jeden bezpiecznik na jeden punkt odbioru!!Mieszkałem kiedyś w centrum miasta i tam cała kamienica wisiała na jednym korku.W mieszkaniu miałem drugi.To co teraz wymyślają to jest chory temat.Mógłbym jeszcze opowiedzieć Wam o niejednej aferze z elektrykami,gazownikami, hydraulikami i innymi członkami mafii,które mają monopol na podłączenia.

W skrócie: wiecie ile wzioł od energetyki projektant za projekt przyłącza? (kabelek po słupie do skrzynki ok.6m) 2.700 zł!!!!! itd.itd.itd. Projekt całego domu kosztował mnie ok.800,00zł. Chcecie następną aferę?

Proszę bardzo: projekt był gotowy i zawierał projekt domu,projekt instalacji wod-kan,elektryki i GAZU.Ale tylko dlatego, że w pozwoleniu nie było napisane : "projekt domu wraz z instalacją gazową" muszę teraz płacić za projekt instalacji gazowej w domu! A tak w ogóle to do gazu muszę mieć TRZY PROJEKTY!!!! Projekt przyłącza ( w moim przypadku dokładnie 40 cm rurki),projekt rury z przyłącza do domu i projekt instalacji wewnętrznej.Każdy tylko ciągnie kasę.Po co płacić raz jak można płacić trzy razy.Wracając do elektryków,mam już trzeciego który ma "wpuścić" prąd do domu. Póki co miał być dwa tygodnie temu.Elektrykiem nie jestem ale zdecydowanie zrobiłbym to lepiej i szybciej.A jeśli chodzi o uziom,to idzie szyna FeZn do ziemi do pręta mosiężnego (bo do zbrojenia fundamentu nie wolno podłączać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Szanowny Tedii!

 

Piszesz:

JEŒLI CHCESZ ABY BYŁO ZROBIONE DOBRZE,ZRÓB TO SAM

 

Ja nie mam nic przeciwko temu, pod warunkiem, że najpierw DOWIESZ SIĘ JAK.

O jakoœci pracy elektryków, gazowników, glazurników i wszystkich innych -ów nie będę pisał, bo jest jak jest. Ja mogę dodać to co już gdzieœ wspominałem, że oglšdałem instalację elektrycznš w nowym domu (poproszono mnie o jej odebranie) wykonanš przez fachowców z ZE (prywatnie, po godzinach), gdzie DOSŁOWNIE NIC nie zostało wykonane zgodnie z wymaganiami norm. Chcšc doprowadzić jš do ładu, należałoby po prostu wykonać nowš w całoœci. Co zrobił inwestor - nie wiem, ale przysięgał, że tych "twórców" dopadnie.

A ja DZIWIĘ SIĘ inwestorom, którzy wydajš ogromnš kasę NIE SPRAWDZAJĽC referencji takich partaczy. To tak trudno zapytać gdzie robiliœcie ostatnio i pojechać tam, obejrzeć DZIEŁO?

W instalacjach elektrycznych w ostatnich 10 - 15 latach nastšpiły znaczne zmiany i "fachowcy", którzy nie umiejš korzystać z internetu, nie lubiš przeważnie też zaglšdać do norm i ksišżek, więc NIC O NICH NIE WIEDZĽ. Ci, którzy wiedzš, przeważnie pracujš dla Inwestorów większych (firm), dla których np. kwota 1000 zł za odbiór instalacji to małe piwo i pewnoœć, że zrobiono to dobrze. Wtedy prezes takiej firmy œpi spokojnie. I dobry elektryk nie przyjdzie do prywaciarza, który handryczy się, że 300 zł za taki odbiór to zdzierstwo, bo tu nic się nie robi, tylko napisze œwistek papieru i postawi pieczštkę.

Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, że niezbędny komplet norm dla elektryka, to wydatek rzędu dobrych kilkunastu tysięcy złotych. Zestaw przyrzšdów pomiarowych - to co najmniej drugie tyle. I wy chcecie mieć dobrego elektryka za 200 złotych???????

 

Co do wykonywania różnych bzdurnych projektów, to mam podobne zdanie: po prostu różne "wierchuszki" zadbały w Prawie Budowlanym o to, aby mieć stały dopływ kasy.

 

A wszystkich, którzy chcš dowiedzieć się jaka jest nowoczesna instalacja elektryczna, to informuję, że na zdobycie tych informacji, to ja poœwięciłem lat kilkanaœcie. W dużym uproszczeniu nappiszę więc tak: normy œwiatowe ewoluujš. I tam nie robi się nagłych zwrotów. Takiej rewolucji, jak u nas w ostatnich latach (zwišzanej z dostosowaniem naszych norm do europejskich), już nie będzie. Więc wystarczy poznać dzisiejsze zasady i je przestrzegać, bo będzie to punkt wyjœcia do przyszłych zmian. Nawet do instalacji EIB (tzw. inteligentne domy).

A co to jest instalacja EIB, to temat na całkiem oddzielny wštek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

retrofood Z jednej strony krytykujesz pomysły wykonania instalacji samodzielnie rekomendujac usługi fachowców... strasząc spaleniem domu, instalacji, elektroniki i pozabijaniem członków rodziny.

 

Z drugiej strony przyznajesz że fachowcy są do niczego... albo przystawiają pieczątki "na odwal się" albo robią kaszanę... nie kupują norm... nie stać ich na profesjonalne narzędzia. Odwalają chałturki jednym słowem.

 

Miałem "przyjemność" współpracować z elektrykami, którzy obsługiwali budowy komercyjne (biurowce), do których wprowadzała się moja firma. I jakoś nie zauważyłem dramatycznej różnicy w jakości w stosunku do elektryków "domowych". Może za wyjątkiem różnicy w cenach - bo klient bogaty to można go "skubać".

 

Pozostają zatem fachowcy "z górnej półki", chodzące encyklopedie elektryczności, z głowami pełnymi norm, przepisów, ergonomii. Z wieloletnim doświadczeniem ale jednocześnie na bieżąco w top-nowościach. Hakerzy elektryki jednym słowem. Niestety domyślam się, że jest ich mało (bo to gatunek eksluzywny), i są "rozchwytywani" przez bogatych inwestorów, albo dawno już wyjechali na Zachód gdzie otrzymują odpowiednie wynagrodzenie za swoją wiedzę.

 

Niestety odróżnienie od "zwykłych elektryków ze skansenu" dla zwykłego śmiertelnika jest niemożliwe jeżeli nie ma żadnego kryterium porównawczego - do tej pory nie wiem jaka to jest "supernowoczesna instalacja elektryczna" (nie mam tu na myśli instalacji inteligentnych domów) i na co zwrócić uwagę oglądając "dzieła" ekip.

 

W swoim przyszłym domu planuję mieć "wszystko na prąd" - w tym kuchenkę, CWU oraz ogrzewanie. To sprawia, że jest to tak naprawdę najważniejsza instalacja w domu... jednakże obserwując doświadczenia innych budujących zaczynam naprawdę mieć wrażenie, że "jeżeli chcesz mieć zrobione dobrze - zrób to sam".

 

Może uda mi się odnaleźć super-top-idealnego-elektryka - jednakże jego roboczogodzina zapewne nie będzie tania - ale jestem gotów zapłacić za to - w końcu nie będę musiał płacić gazownikom, ceownikom i innym fachurom...

 

Tylko czy taki "guru" bawi się jeszcze w kładzenie kabelek, puszek i montowanie gniazdek? Czy bawi go jeszcze robienie instalacji w małym domku jednorodzinnym skoro ze swoją wiedzą mógłby elektryfikować wieżowce czy instalacje przemysłowe?

 

Może projekt, nadzór, pomiary - jeszcze tak... ale wykonawstwo - szczerze wątpię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tylko czy taki "guru" bawi się jeszcze w kładzenie kabelek, puszek i montowanie gniazdek? Czy bawi go jeszcze robienie instalacji w małym domku jednorodzinnym skoro ze swoją wiedzą mógłby elektryfikować wieżowce czy instalacje przemysłowe?

 

Może projekt, nadzór, pomiary - jeszcze tak... ale wykonawstwo - szczerze wątpię.

 

Przecież rozwišzanie jest bajecznie proste.

ZnajdŸ takiego "guru", który może i nie ma czasu na kładzenie kabelków, ale na pewno za całkiem niewielkie pienišdze skonsultuje ci projekt instalacji oraz "wpadnie" parę razy na twojš budowę i w 5 minut sprawdzi ci elektryków, którzy te kabelki kładš. A ich "kasa" zależy od opinii "guru".

Jeœli oni zauważš, że pilnuje ich rzeczywisty fachowiec, to majš 2 wyjœcia: albo zniknš ci z pola widzenia, albo rzetelnie wykonajš robotę.

 

Mam znajomego (emerytowany inspektor nadzoru budowlanego), który w ten sposób dorabia na budowach u znajomego przedsiębiorcy, który wynajmuje podwykonawców. Wystarcza, że przedsiębiorca uzależnia wypłatę podwykonawcom od jego opinii. A on wpada na budowy kiedy chce, albo jezeli (wg przepisów) jest fragment robót do odebrania.

I TO DZIAŁA!!!!

 

PS. No i nie będzie kłopotów z protokołami odbioru, bo ŻADEN uczciwy pomiarowiec nie odbierze ci instalacji "na słowo" tzn. takiej, której nie widział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o czymś właśnie takim myślałem.

Jak uważasz na co zwrócić uwagę dobierając ekipę wykonawczą?

Może jednak równie dobrze wykonać samemu? - nie będzie problemu z pogonieniem wykonawcy :wink:

No i te "nowoczesne instalacje" - po czym rozpoznać, że projektant oferuje mi naprawdę coś przemyślanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...