Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dawcy szpiku kostnego


Siouxiee

Recommended Posts

heloł pipol!!

Zastanawiam się poważnie nad rejestracją swojej osoby jako potencjalego dawcy szpiku...Czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

sam informacje liznąłem jedynie na stronie fundacji Urszuli Jaworskiej, a w punkcie krwiodawstwa zamiast mi coś podpowiedzieć to w sumie bardziej mnie zniechęcili...

I czy nie będzie przeszkodą mój rychły wyjazd zagranicę na dłuższy czas?

 

Dzięki za Wasze uwagi i "sposzczerzenia"... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zgłosiłem się kupę czasu temu. Wypełniłem karte rejestracyjnš i... nic.

Jeœli chodzi o badaniua szpiku to nie mam pojęcia czy im w ogóle na tym zależy (ale raczej wštpię), nie kontaktujš sie z punktem krwiodawstwa. A jeœli uprzesz się wykonać badania do ich bazy danych - to wydzwaniaj i nie umawiaj się z np klientami nigdy, bo się może nagle okazać, że " proszę przyjechać jutro bo oni będš prez godzinę w Gdańsku, od godziny 9...". A dzwonić powinieneœ dzień w dzień.

Tak, że chęci można mieć tylko co z tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heloł pipol!!

Zastanawiam się poważnie nad rejestracją swojej osoby jako potencjalego dawcy szpiku...Czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

sam informacje liznąłem jedynie na stronie fundacji Urszuli Jaworskiej, a w punkcie krwiodawstwa zamiast mi coś podpowiedzieć to w sumie bardziej mnie zniechęcili...

I czy nie będzie przeszkodą mój rychły wyjazd zagranicę na dłuższy czas?

 

Dzięki za Wasze uwagi i "sposzczerzenia"... :)

 

jak to wyjazd?? :o :o :o

oj długo sobie nie rozmawialiśmy ... :wink:

A czy dawcą szpiku mozna byc kilkakrotnie? :oops: no wstyd ale nie wiem :oops:

Co Cie skłoniło do takiego pomysłu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:roll:

Z tego co Mały piszesz, widzę, że trzeba mieć sporo samozaparcia, co już objawiło się zachowaniem lekarza z punktu krwiodawstwa, który w zasadzie miał do mnie pretensje, jak go wypytywałem o jakieś sczzegóły, a on stwierdził, że mu głowę zawracam i jak tak mi zależy, to niech sobie poczytam kartkę przy wyjściu, bo "tam coś pisze".

Dzwoniłem na jakąś infolinię (ze dwa lata temu), z której nie wynikało wiele konkretów, a szczegóły można było uzyskać pod numerem stacjonarnym. Tylko że osoba spod stacjonarnego odsyłała z powrotem na infolinię... :o

A robię to, bo słyszy się tyle apeli o pomoc chorym, a chcę zrobić coś więcej niż tylko oddawanie krwi, skoro jest taka możliwość...

 

Tylko na ile ta możliwość jest realna i na ile starczy mi czasu i sił, by dalej drążyć ten temat do skutku.

Ale zależy mi na tym, więc wierzę że mi się uda..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maly - ja gdzies czytalam , ze ponoc nasza kochana sluzba (a raczej NFZ) po prostu "ni ma" kasy na takie badania. Dlatego baza kuleje i raczej sklada sie z osob ktore mialy takie przypadki w rodzinie czy znajomych i badaly sie pod konkretna osoba .

Z rozbrajajaca szczeroscia jakas Pani rzecznik tego tworu mowila ze najlepiej by bylo gdyby chetni na bycie dawca sami zrobili takie badania (platne oczywiscie :lol: ) Ile to ksoztuje nie wiem - ale na pewno nie 10 zł

 

Aganieszka - wydaje mi sie (pewna nie jestem) ze jak najbardziej mozna byc dwaca szpiku wielokrotnie - tylko jest jakis okres przejsciowy (nie wiem pol roku, rok)

 

Ja to mam inne pytanie - bo sama sie nad tym zastanawialam :wink: - czy liczy sie to ze ktos ma specyficzna grupe krwi? Ja mam 0 Rh- - czyli teoretycznie moge "byc przydatna" wszystkim minusowcom (mowie o dawcy krwi) :wink: , nie wiem jakie to ma zanczenie i czy wogole ma akurat przy szpiku.

Dwa - czy samo pobranie jest szczegolnie nieprzyjemne - mam gleboka awersje do igiel , widoku krwi itp. (przyznam sie ze zwykle mdleje :oops: ) - wiec mam problem troche z podjeciem decyzji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:roll:

Z tego co Mały piszesz, widzę, że trzeba mieć sporo samozaparcia, co już objawiło się zachowaniem lekarza z punktu krwiodawstwa, który w zasadzie miał do mnie pretensje, jak go wypytywałem o jakieś sczzegóły, a on stwierdził, że mu głowę zawracam i jak tak mi zależy, to niech sobie poczytam kartkę przy wyjściu, bo "tam coś pisze".

Dzwoniłem na jakąś infolinię (ze dwa lata temu), z której nie wynikało wiele konkretów, a szczegóły można było uzyskać pod numerem stacjonarnym. Tylko że osoba spod stacjonarnego odsyłała z powrotem na infolinię... :o

A robię to, bo słyszy się tyle apeli o pomoc chorym, a chcę zrobić coś więcej niż tylko oddawanie krwi, skoro jest taka możliwość...

 

Tylko na ile ta możliwość jest realna i na ile starczy mi czasu i sił, by dalej drążyć ten temat do skutku.

Ale zależy mi na tym, więc wierzę że mi się uda..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:roll:

Z tego co Mały piszesz, widzę, że trzeba mieć sporo samozaparcia, co już objawiło się zachowaniem lekarza z punktu krwiodawstwa, który w zasadzie miał do mnie pretensje, jak go wypytywałem o jakieś sczzegóły, a on stwierdził, że mu głowę zawracam i jak tak mi zależy, to niech sobie poczytam kartkę przy wyjściu, bo "tam coś pisze".

Dzwoniłem na jakąś infolinię (ze dwa lata temu), z której nie wynikało wiele konkretów, a szczegóły można było uzyskać pod numerem stacjonarnym. Tylko że osoba spod stacjonarnego odsyłała z powrotem na infolinię... :o

A robię to, bo słyszy się tyle apeli o pomoc chorym, a chcę zrobić coś więcej niż tylko oddawanie krwi, skoro jest taka możliwość...

 

Tylko na ile ta możliwość jest realna i na ile starczy mi czasu i sił, by dalej drążyć ten temat do skutku.

Ale zależy mi na tym, więc wierzę że mi się uda..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maly - ja gdzies czytalam , ze ponoc nasza kochana sluzba (a raczej NFZ) po prostu "ni ma" kasy na takie badania. Dlatego baza kuleje i raczej sklada sie z osob ktore mialy takie przypadki w rodzinie czy znajomych i badaly sie pod konkretna osoba .

Z rozbrajajaca szczeroscia jakas Pani rzecznik tego tworu mowila ze najlepiej by bylo gdyby chetni na bycie dawca sami zrobili takie badania (platne oczywiscie :lol: ) Ile to ksoztuje nie wiem - ale na pewno nie 10 zł

 

Aganieszka - wydaje mi sie (pewna nie jestem) ze jak najbardziej mozna byc dwaca szpiku wielokrotnie - tylko jest jakis okres przejsciowy (nie wiem pol roku, rok)

 

Ja to mam inne pytanie - bo sama sie nad tym zastanawialam :wink: - czy liczy sie to ze ktos ma specyficzna grupe krwi? Ja mam 0 Rh- - czyli teoretycznie moge "byc przydatna" wszystkim minusowcom (mowie o dawcy krwi) :wink: , nie wiem jakie to ma zanczenie i czy wogole ma akurat przy szpiku.

Dwa - czy samo pobranie jest szczegolnie nieprzyjemne - mam gleboka awersje do igiel , widoku krwi itp. (przyznam sie ze zwykle mdleje :oops: ) - wiec mam problem troche z podjeciem decyzji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zgłosiłam, jakieś 7-8 lat temu do fundacji Urszuli Jaworskiej, przysłali mi formularz, wypełniłam odesłałam, potem dostałam skierowanie na badanie krwi, pojechałam do Gdańska, do AM, no ale nikt dotąd nie potrzebował mojego szpiku. To jest podobno tak, że co któraśtam osoba będzie kiedyś poproszona o ewentualne oddanie szpiku. Szczerze mówiąc, to czuję się troszkę zlekceważona, bo jechałam 200 km, żeby oddać tę krew, największy ból był taki, że musiałam tam być przed 8 rano, więc wyjazd bladym świtem i nawet potem nie dostałam żadnego listu, że zostałam włączona do bazy dawców. Mam jednak nadzieję, że tak się stało i jeżeli ktoś kiedyś będzie potrzebował, mogę oddać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się zgadza, że choć teoretycznie można być kilkukrotnym dawcą szpiku to najczęściej nie oddaje się ani razu, bo ciężko jest "dopasować" szpik do konkretnego biorcy (albo raczej odwrotnie-ciężko biorcy znaleźć "odpowiedni" szpik)

Dlatego też nadzieja w stworzeniu jak największej listy rzeczywistych potencjalnych dawców szpiku, by potrzebujący mieli jak największą szansę odnalezienia odpowiedniego biorcy..

Zaś traktowanie dawców...

No cóż, oddając krew nawykłem niejako do braku jakichś przywilejów, czy choćby wdzięczności..

Nie dostałem żadnych darmowych leków, czy też preparatów witaminizowanych, zaś wejście do lekarza poza kolejnością wg pielęgniarki musiałbym poprzedzić dyskusją z kolejką oczekujących, czy oni się zgodzą na moje wejście bez kolejki - od razu podarowałem sobie.

No i oczywiście krew oddaję po pracy, by nie tłumaczyć się pracodawcy z kolejnych absencji - dobrze że w ogóle jest taka możliwość..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam .czytałam , że organizacje tworzące banki danych dawców szpiku kostnego (jest ich 2 lub 3) są nastawione do siebie wrogo i nie współpracują ze sobą w celu stworzenia systemu . wiąże się to z walką o dotacje. zajżyjcie na strony internetowetych banków. też chciałam sięzgłosić , ale te kłótnie mnie skutecznie odstraszyły. pozd. ana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam .czytałam , że organizacje tworzące banki danych dawców szpiku kostnego (jest ich 2 lub 3) są nastawione do siebie wrogo i nie współpracują ze sobą w celu stworzenia systemu . wiąże się to z walką o dotacje. zajżyjcie na strony internetowetych banków. też chciałam sięzgłosić , ale te kłótnie mnie skutecznie odstraszyły. pozd. ana

:o

Ludzie!Gdzie my mieszkamy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest wystarczajšce to, że krew oddaję. Mam nadzieję że komuœ to uratuije zycie . I tyle. Ale oddaje rano bo tylko do 11 ( ztego co pamiętam) mam takš mozliwoœć.

 

Ja dla samej idei niestety nie oddaję.. Co dwa miesiące żona wygania mnie po nową porcję czekolad... :wink:

Nieee...! no mnie to po to dzieciaki wysyłajš...;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam .czytałam , że organizacje tworzące banki danych dawców szpiku kostnego (jest ich 2 lub 3) są nastawione do siebie wrogo i nie współpracują ze sobą w celu stworzenia systemu . wiąże się to z walką o dotacje. zajżyjcie na strony internetowetych banków. też chciałam sięzgłosić , ale te kłótnie mnie skutecznie odstraszyły. pozd. ana

:o

Ludzie!Gdzie my mieszkamy??

Ups... w tej sprawie zgłoœ się najlepiej do Lewakka...;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest wystarczajšce to, że krew oddaję. Mam nadzieję że komuœ to uratuije zycie . I tyle. Ale oddaje rano bo tylko do 11 ( ztego co pamiętam) mam takš mozliwoœć.

 

Ja dla samej idei niestety nie oddaję.. Co dwa miesiące żona wygania mnie po nową porcję czekolad... :wink:

Nieee...! no mnie to po to dzieciaki wysyłajš...;-)

 

Boszszszsz, to co to bedzie jak mi dzieci podrosną...

Co tydzień będę musiał latać.... :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Dawców :)

 

Ja zgłosiłem się do Jaworskiej i jeszcze do jakiegos szpitala (w TV było akurat o szpiku i ordynator się wypowiadał).

Było to w 2003 roku. Powypełniałem ankiety i cisza.....

:(

 

Krew oddaję tylko w soboty, żeby z robotą nie kolidowało.

 

Jedynym pocieszeniem są miłe Panie na Saskiej w stacji kwiodawstwa.

 

Q.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...