ranczer 17.07.2006 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2006 WitamWłaśnie zostałem posiadaczem kominka z wkładem 14 kW i systemem DGP.Mam pytanie: ile i jakiego drzewa powinieniem kupić, żeby wystarczyło na zimę, paląc bez oszczędności, ale też bez szaleństwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 18.07.2006 05:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 1. Jakie - przedewszystkim suche czyli albo kupujesz z conajmniej 1-2 letnim wyprzedzeniem i sam sezonujesz, albo kupujesz suche z pewnego źródłą. Jednak mimo zapewnień sprawdź ile sprzedający ma drewna na placu i spytaj jakie ma obroty. Żeby nie wyszło, że rocznie sprzedaje 2x więcej niż mieści plac a drewno ma być 3 lata sezonowane wg sprzedającego.2. Co do ilości - ta zależy od powierzchni jaką masz do ogrzania i stanu domu - czy ocieplony, czy palisz pierwszy sezon, jaka będzie zima itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 18.07.2006 05:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Liściaste ... albo kupujesz suche z pewnego źródłą. Jednak mimo zapewnień sprawdź ile sprzedający ma drewna na placu i spytaj jakie ma obroty.... Dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
angielka 18.07.2006 05:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 nie przesadzajcie z tym 3 letnim sezonowaniem drzewa do palenia - parkiet będziecie z tego robić czy co (to tak na marginesie)drzewo, najlepiej brzozę, jeżeli jest to twoje jedyne ogrzewanie to nawet 10 m3, kup tak na wiosnę, złóz sobie (wczesniej porąb jak trzeba) na podwórzu - w przewiewnym miejscu i niech sobie lezy do zimy, wystarczy mu tego sezonowania - przez lato przeschnie na tyle, że swobodnie będziesz mógł palic nim w kominku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Peteros 18.07.2006 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Bez urazy, ale brzoza pali się jak papier...Najbardziej polecanym gatunkiem jest grab. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 18.07.2006 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Grab, Buk, Dąb Lipa, Brzoza, Topola - papierowe drewno - choć palic można bez zarzutu. Pali się wszystkie drewno - warunek jak pisałi poprzednicy Suche. Jeżli zakupiłes mokre cieknące drewno - żeby szybko oddało musi być porąbane na mniejsze kawałki - im większe kawałki tym dłuższy okres sezonowania. Pnie wysokiej średnicy ułozone na stercie będa się sezonowąły 2 lata Porąbki średnicy 5-8 cm będa się sezonowały rok Tak więc widac że punk widzenia zalezy od punktu rąbania Jakbyście nie patrzyli najlepiej palą sie i mają najwięcej kaloryczności drzewa OWOCOWE !!! Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robud 18.07.2006 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Najlepsze to suche (sezonowane) drewno twarde - czyli buk, grab a od czasu do czasu ja lubie sosne/swierka bo super strzela i super pachnie A co do innych gatunkow - kazde drewno sie spali - tylko: 1. wytworzy mniejsza temperature 2. bedzie powodowalo szybsze zapychanie komina, brudzenie szyby 3. powstawalo wiecej popiolu 4. szybciej sie bedzie spalalo i wieksze bedzie zuzycie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 18.07.2006 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Przy tej mocy i pierwszym sezonie grzewczym, potrzebujesz ok. 1,0 mp/tydzień - zakładając, że palisz stale i na zewnątrz mamy - 20 C.Jeśli kupisz 15 m3 to wystarczy i nawet jeśli zima będzie lekka, to i tak zostanie na przyszły sezon.Zdecydowanie sezonowane drewno - dębina, buczyna....pozdroJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LamiaReno 18.07.2006 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Drewno drzew liściastych jest najbardziej kaloryczne. Współczynnik 10 odpowiada drewnu które daje najwiecej ciepła na dm3, współczynnik 5 odpowiada temu, któro daje go połowę:-grab 10-dąb 9,9-jesion 9,2-klon 9,1-brzoza 8,9-wiąz 8,4-buk 8-wierzba 7,1-jodła 7- olcha 6,7-modrzew 6,6-osika 6,5-lipa 5,2-topola 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 18.07.2006 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Bez urazy, ale brzoza pali się jak papier... Bzdura !! Drewno drzew liściastych jest najbardziej kaloryczne. Współczynnik 10 odpowiada drewnu które daje najwiecej ciepła na dm3, współczynnik 5 odpowiada temu, któro daje go połowę: -grab 10 -dąb 9,9 -jesion 9,2 -klon 9,1 -brzoza 8,9 -wiąz 8,4 -buk 8 -wierzba 7,1 -jodła 7 - olcha 6,7 -modrzew 6,6 -osika 6,5 -lipa 5,2 -topola 5 A tego właśnie szukałem Zauważcie że brzoza jest o 10% bardziej kaloryczna od buka który wszyscy kupują. Ale oczywiście ma też wady. Brzozę trzeba koniecznie przerąbać na pół (nawet małe średnice) Brzoza brudzi komin bardziej niz inne liściaki. Paliłem klonem, jesionem, brzozą, akacją i prawdę mówiąc jeśli drzewo nie jest mokre (czyli ścięte 3 miechy wcześniej) to różnica między gatunkami w kaloryczności jest niezauważalna. Zdecydowanie polecam drzewo kupić i porąbać najpóźniej z wycinki około marca żeby palić nim następny sezon. Całą wiosnę i lato musi leżeć porąbane w przewiewnym miejscu to będzie git. Palenie mokrym drzewem to syczaca męczarnia dla użytkownika i samego kominka ze o kominie nie wspomnę. A ciepła z tego niema. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
angielka 18.07.2006 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 ciesze się że ktoś mnie poprał (w końcu ponad 20 lat moi rodzice pala drewnem) ale żeby ktoś palił dąb w piecu albo grab (praktycznie niedostępny) to nie słyszałam , a poza tym co gatunek to i inna cena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 18.07.2006 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 nie przesadzajcie z tym 3 letnim sezonowaniem drzewa do palenia - parkiet będziecie z tego robić czy co (to tak na marginesie) Drewno twarde jak dąb czy buk powinno być długo sezonowane i od wiosny do jesieni to trochę mało. Nie chodzi tu o fanaberie tylko o faktyczne najlepsze zużycie takiego paliwa. To, że wydaje się nam ono suche nie oznacza że takie jest. Drewno drzew liściastych jest najbardziej kaloryczne. Współczynnik 10 odpowiada drewnu które daje najwiecej ciepła na dm3, współczynnik 5 odpowiada temu, któro daje go połowę: Kaloryczność chyba ciągle określa się do jednostki wagowej więc to nie do końca tak jak piszesz. Kaloryczność dewna dla jednostki wagowej jest zbliżona a całą różnica zależy od gęstości poszczególnych gatunków. To właśnie powoduje, że pewne gatunki uważane są za "lepsze" lub "gorsze" do palenia. Tak więc powyższy cytat sprawdza się tylko w przypadku gdy porównujemy ilości objętościowe a nie masowe. Kolejnym istotnym czynnikiem jest zależność między wilgotnością a wartością opałową. Przytępnie jest to opisane tu: http://hosta.pl/drewno.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarzeb 18.07.2006 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Drewno drzew liściastych jest najbardziej kaloryczne. Współczynnik 10 odpowiada drewnu które daje najwiecej ciepła na dm3, współczynnik 5 odpowiada temu, któro daje go połowę: -grab 10 -dąb 9,9 -jesion 9,2 -klon 9,1 -brzoza 8,9 -wiąz 8,4 -buk 8 -wierzba 7,1 -jodła 7 - olcha 6,7 -modrzew 6,6 -osika 6,5 -lipa 5,2 -topola 5 ja z kolei znalazlem takie wartosci: Poniższa tabela przedstawia kaloryczność różnych gatunków drewna plus kilku innych paliw dla porównania. Wartości w tabeli to ciepło spalania w MJ/kg. sosna: 21,2 świerk: 20,5 jodła: 19,5 brzoza: 20,1 buk: 20,1 dąb: 18,4 olcha: 18,1 wierzba energetyczna*: 16 torf: 15,9 węgiel brunatny: 19,7 węgiel kamienny: 28,4 węgiel drzewny: 29,1 Jest to zbierzne z LamiaReno, ale zadaje klam niskiej kalorycznosci iglakow a teraz badz tu madry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bwojtek 18.07.2006 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Ja tam o niskiej kaloryczności "iglaków" nie słyszałem. Wiem tylko, że nie poleca się ich do kominka, bo strzelają i wydzielają smolisty dym, który oblepia komin (czy coś podobnie ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 18.07.2006 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Hmm, wygląda na to, że jednak warto palić iglastym, ale częściej czyścić szybę i komin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej_D 18.07.2006 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 I jeszcze jedna uwaga... jeżeli chcesz palić dębem, mieszaj go zawsze z innymi gatunkami drewna np. brzozą. Dąb jest drewnem które podczas palenia (i nie tylko) wydziela kwas niszczący wkłady kominkowe.Dlatego unikaj palenia samym dębem - może się to wyda dziwne ale jest to prawdziwe.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robud 18.07.2006 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Ja tam o niskiej kaloryczności "iglaków" nie słyszałem. Wiem tylko, że nie poleca się ich do kominka, bo strzelają i wydzielają smolisty dym, który oblepia komin (czy coś podobnie ). To ze "strzelaja" to akurat dla mnie najwieksza atrakcja samego kominka, bo nie ma nic lepszego jak wlasnie wieczorem trzaski z kominka - i ten zapach, tak odmienny od lisciastych. Niestety faktem jest ze szybciej sie osadzaja substancje smoliste (zywica) ale te "strzaly" sa tego warte, bo jakbym chcial miec cichy kominek z samym ogniem dla widoku to bym zamontowal sobie elektryczny Kalorycznosc drewna nie oddaje jego wlasciwego zuzycia w procesie spalania - wystarczy wlozyc ladny kawalek buka i brzozy (olchy czy innego "chwasta") - i od razu widac ktore drewno jest co warte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 18.07.2006 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Hmm, wygląda na to, że jednak warto palić iglastym, ale częściej czyścić szybę i komin. Nie bardzo bo waga (gęstość) iglaków jest mniejsza i np: brzoza waży 800kg/m3 a sosna 600kg/m3 (wartości zmyślone bo dokładnych nie znam) Więc jak płace 60zl/m3 brzozy a 50zł/m3 świerka to nawet przy jednakowej kalorycznosci z kilograma mi się nie opłaca brać iglaka ... To ze "strzelaja" to akurat dla mnie najwieksza atrakcja samego kominka, bo nie ma nic lepszego jak wlasnie wieczorem trzaski z kominka - i ten zapach, tak odmienny od lisciastych. ... No nie wiem. Czasami tak strzeli ze drewno w kominku rozlatuje się na boki i strach o szybe. A w ogóle to ciekawe co na to wszystko powie BRZOZA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.07.2006 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 A w ogóle to ciekawe co na to wszystko powie BRZOZA znów do tablicy ? pale róznym drzewem w ubiegłym roku paliłem dobrze wyschnietym dębem i podsuszonym (7 m- cy) bukiem oraz równie krótko suszona olcha o dębie mam bardzo dobre zdanie - dawał byskawicznie przyrost temperatury i trzeba było uwazac aby nie zagotowac wody w kotle ... buk palił sie ... średnio olcha bardziej dymiła niz dawała temperature w tym roku mam olche, grab, klon i lipe ( suszoną juz 2 sezon) i troche dębu łacznie ponad 15 m przestrzennych brzozą pale w wyjątkowych okolicznościach ... lubie jej dym ... jesli pale - to na "otwartym" ogieniu okadzenie domu dymem brzozy - wg dawnych wierzeń - chroniło domostwo ... wegiel brzozowy - to lek sprzedawany w aptekach ... dla mnie brzoza jest czyms więcej niz opałem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 19.07.2006 04:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Brzoza pali się fatalnie. Kupiliśmy sporo brzozy, sezonowanej, co było widać, ale paliła się bardzo szybko i trzeba było często dokładać. Dąb jest ok pod warunkiem że trzymasz go co najmniej 3 lata. Wtedy dopiero jest suchy. Olcha w miarę, ale najfajniejszy jest grab - schnie bardzo szybko, jest badzo kaloryczny. Wyszuszony grab - jak paliliśmy w maju to miał prawie rok - pali się bardzo długo, daje dużo ciepła. Grab jest bardzo twardy i potrzebuje mniej czasu do sezonowania. W tym roku kupimy sam grab, na pewno nie brzozę. Najlepiej jednak palą się pocięte palety Używam do rozpałki, i jak nie chce mi się nosić ciężkiego drewna pali się błyskawicznie i daje dużo ciepła, trzeba bardzo uważać żeby nie zagotować wody w płaszczu kominka. Wiem, brudzi się komin. Komin czyścimy w zimie trzy razy, przed sezonem grzewczym też wyczyścimy. Co do uroków drzew brzozowych - zgadzam się z brzozą. Nie ma bardziej urokliwych drzew. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.