Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jakie i ile drzewa do kominka?


ranczer

Recommended Posts

I jeszcze jedna uwaga... jeżeli chcesz palić dębem, mieszaj go zawsze z innymi gatunkami drewna np. brzozą. Dąb jest drewnem które podczas palenia (i nie tylko) wydziela kwas niszczący wkłady kominkowe.

Dlatego unikaj palenia samym dębem - może się to wyda dziwne ale jest to prawdziwe.

 

Nie kwasy tylko garbniki to po pierwsze.

 

Co do kwasów - przy prawidłowo wysuszonym drewnie i prawidłowym spalaniu komin bedzie słuzył długie lata więc nie ma sie co martwić a co najwazniejsze rozpowszechniać plotek.

 

 

 

Ja tam o niskiej kaloryczności "iglaków" nie słyszałem. Wiem tylko, że nie poleca się ich do kominka, bo strzelają i wydzielają smolisty dym, który oblepia komin (czy coś podobnie ).

 

Przezywiczone drewno iglaste moze mieć wieksza kaloryczność niż dąb czy grab a wiąże się to z wysoka kalorycznościa samej zywicy.

Co do strzelania - bardzie strzela buk lub brzoza niż sosna a wiąże się to z intensywniejszym wydzielaniem gazów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Co do kwasów - przy prawidłowo wysuszonym drewnie i prawidłowym spalaniu komin bedzie słuzył długie lata więc nie ma sie co martwić a co najwazniejsze rozpowszechniać plotek.

Czyż plotką jest zalecenie każdego szanującego się producenta wkładów kominkowych żeby mieszać dąb z innymi gatunkami drewna ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze "strzelaja" to akurat dla mnie najwieksza atrakcja samego kominka, bo nie ma nic lepszego jak wlasnie wieczorem trzaski z kominka - i ten zapach, tak odmienny od lisciastych.

 

tego brakuje mi najbardziej, w otwartym kominku bylo znacznie lepiej - akustycznie :lol:

 

 

Nie bardzo bo waga (gęstość) iglaków jest mniejsza i np: brzoza waży 800kg/m3 a sosna 600kg/m3 (wartości zmyślone bo dokładnych nie znam)

Więc jak płace 60zl/m3 brzozy a 50zł/m3 świerka to nawet przy jednakowej kalorycznosci z kilograma mi się nie opłaca brać iglaka

...

 

i to moze byc to, bo znalazlem kolejna tabelke i tam iglaki sa na koncu....

postaram sie ja wkleic

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kwasów - przy prawidłowo wysuszonym drewnie i prawidłowym spalaniu komin bedzie słuzył długie lata więc nie ma sie co martwić a co najwazniejsze rozpowszechniać plotek.

Czyż plotką jest zalecenie każdego szanującego się producenta wkładów kominkowych żeby mieszać dąb z innymi gatunkami drewna ???

 

Ogólna asekuracja i powielanie pewnych teklstów biorąca się z tego, że wiele osób pali drewnem wilgotnym co doprowadza do zacieków na kominie. Dąb nalezy do gatunków najdłużej schnących. Jeśli palisz samym drewnem dębowym które jest wilgotne to uzyskujesz wiekszą ilość wilgoci w dymie do doprowadza do szybszego powstawania kondensatu w kominie. Jeśli takie drewno zmieszasz z innym które jest suchsze (dłużej sezonowane lub o mniejszej gęstości czyli szybciejschnące) to uzyskujesz na takim drewnie wyższą temperaturę spalin i obniżasz mozliwość powstania kondensatu czyli problemów z kominem.

A co do suchości drewna - ogólnie ja nie wierzę wiekszości tzw dostawców drewna kominklowego w sprawach sezonowania (to raz) a dwa - zobacz jak niska jest świadomość posiadaczy kominków i palących drewnem - patrz post

nie przesadzajcie z tym 3 letnim sezonowaniem drzewa do palenia - parkiet będziecie z tego robić czy co (to tak na marginesie)

drzewo, najlepiej brzozę, jeżeli jest to twoje jedyne ogrzewanie to nawet 10 m3, kup tak na wiosnę, złóz sobie (wczesniej porąb jak trzeba) na podwórzu - w przewiewnym miejscu i niech sobie lezy do zimy, wystarczy mu tego sezonowania - przez lato przeschnie na tyle, że swobodnie będziesz mógł palic nim w kominku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólna asekuracja i powielanie pewnych teklstów biorąca się z tego, że wiele osób pali drewnem wilgotnym co doprowadza do zacieków na kominie. Dąb nalezy do gatunków najdłużej schnących. Jeśli palisz samym drewnem dębowym które jest wilgotne to uzyskujesz wiekszą ilość wilgoci w dymie do doprowadza do szybszego powstawania kondensatu w kominie. Jeśli takie drewno zmieszasz z innym które jest suchsze (dłużej sezonowane lub o mniejszej gęstości czyli szybciejschnące) to uzyskujesz na takim drewnie wyższą temperaturę spalin i obniżasz mozliwość powstania kondensatu czyli problemów z kominem.

Na początek jedno wyjaśnienie - palę już w kominku 5 lat i zawsze grabem pomieszanym z bukiem, tak więc nie jestem nowicjuszem w dziedzinie palenia i doboru drewna do kominka.

Co do szkodliwego działania garbników w dębie to nie jest czcze powielanie pewnych plotek i mitów - jest to fakt autentyczny.

W pewnym kościele przeprowadzono kompleksowy remont organów z wymianą niektórych piszczałek w tym w większości drewnianych do których użyto drewna dębowego jako drewna twardego i niepoddającego się bardzo odkształceniem pod wpływem wilgoci. Prace poszły sprawnie i w dość krótkim okresie czasu organy były gotowe. Po pewnym czasie okazało się że zaczęły tracić poszczególne głosy. Przyczyną jak się okazało była korozja chemiczna piszczałek metalowych. Ustalono także że głównym winowajcą był właśnie dąb.... :o

A co do suchości drewna - ogólnie ja nie wierzę wiekszości tzw dostawców drewna kominklowego w sprawach sezonowania (to raz) a dwa - zobacz jak niska jest świadomość posiadaczy kominków i palących drewnem (...) - drzewo, najlepiej brzozę, jeżeli jest to twoje jedyne ogrzewanie to nawet 10 m3, kup tak na wiosnę, złóz sobie (wczesniej porąb jak trzeba) na podwórzu - w przewiewnym miejscu i niech sobie lezy do zimy, wystarczy mu tego sezonowania - przez lato przeschnie na tyle, że swobodnie będziesz mógł palic nim w kominku

Zawsze paliłem i palę 2 letnim grabem i bukiem - w zupełności mi wystarcza.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ogrzewania oczywiście przede wszystki liściaste, ale lubie mieć trochę iglastego, bo fajnie pachnie i strzela.

Co do brzozy to pali sie nawet te prosto z lasu, co nie znaczy, że daje dużo ciepła.

Brzoza, grab, dąb moim zdaniem sa najlepsze. Buku nie lubie bo śmierdzi (kwestia gustu).

Dąb obowiązkowo co najmniej 18 miesięcy suszenia.

A tak w ogóle to czy kupiłeś drewno sezonowane czy mokre zobaczysz po szybie.

Kilka paleń, szyba czarna, tzn drewno mokre.

I jeszcze uwaga co do dębu. Napisano wyżej, że trzeba mieszać z innym. Owszem, ale nie uszkadza się wkład tylko wnętrze komina. No chyba, że ktoś ma kwasoodporny wkład kominowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie: ile waży m3 dębiny.

Właśnie sąsiadowi przywieźli 3 m3 dębiny ..... żukiem !!!

Gały mi wyszły jak to powiedzieli, wydaje mi się, że debina waży około 600 kg/m3 czyli włożyli na żuka 1,8 T !!!

Niewiarygodne, jakie to wytrzymałe auto.

 

Oj nie wiem czy jak ścięte mokre to nawet 800kg/m3.

 

 

 

A ja mam takie pytanie: ile płacicie za m3 drewna do kominka? A może podacie całkowity koszt ogrzania domu przez ostatnią zimę (drewno + usługi kominiarskie + inne koszty) jeśli możecie to podajcie też metraż domu. Z góry dziękuję!

Ja do tej pory płaciłem 50zł/m3 (jeden rok akacja, inny buk, raz brzoza i raz klon).

Teraz 50zł jak w metrówkach.

W klockach 60zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...