Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

HURA !!! DOPŁATA DO KREDYTÓW


marcin_budowniczy

Recommended Posts

Nie rozumiem, jak pytałam się wstępnie w PKO BP i Pekao Hipoteczny SA, to mówili że marże na kredyt z dopłatą są niższe niż na zwykły złotowy kredyt hipoteczny. Mam zamiar budować się na wiosnę i przeraża mnie to, że marże rosną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Porażka z tą ofertą

ja też miałam brac kredyt rodzina na swoim, ale po przeliczeniu tego wszystkiego bardziej opłacało się wziąść zwykły kredyt złotówkowy

prowizja 1 %

marża 0,8

wibor 3 miesięczny - Bank PKO S.A

to co ci państwo dopłaci przez 8 lat, to podwójnie oddasz przez kolejne 22 lata

 

Najważniejsza rada , minimalizacja marży, ona jest stała przez całe 30 lat twojego kredytowania

Zgadza się że marże wyzsze niz przy zwyklym kredycie, ale przez 8 lat masz doplate a jaka bedzie sytuacja gospodarcza po 8 latach nie wiem nikt. Byc moze bedzie tak ze za 8 lat bierzesz kredy6t w innym banku i splacach to co Ci zostalo z tego kredytu. generalnie mysle ze aktualnie kredyt w PLN to rodzina na swoim jest najlepsza opcja. Pytanie tylko w ktorym banku najkorzystniej???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 2 weeks później...
Mam już gotowy projekt domku - trochę popracowaliśmy z architektem i ostatecznie w projekcie będe miał powierzchnię użytkową na parterze 110m natomiast poddasze opisane jest jako strych do adaptacji i łącznie z garażem 2-stanowiskowym ma 111m2 (są to pomieszczenia przynależne - a więc nie liczone do pow użytkowej)- troche to dziwne bo powierzchni użytkowej mam mniej jak nieużytkowej - ale kto mi zabroni:). teraz szybciutko o PNB i poszukiwania banku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już gotowy projekt domku - trochę popracowaliśmy z architektem i ostatecznie w projekcie będe miał powierzchnię użytkową na parterze 110m natomiast poddasze opisane jest jako strych do adaptacji i łącznie z garażem 2-stanowiskowym ma 111m2 (są to pomieszczenia przynależne - a więc nie liczone do pow użytkowej)- troche to dziwne bo powierzchni użytkowej mam mniej jak nieużytkowej - ale kto mi zabroni:). teraz szybciutko o PNB i poszukiwania banku...

 

byłam wczoraj w pko bp, nasz dom 91,6m2 u, chcieliśmy 230tys kredytu, reszta wkład własny-wartość domu oceniona na 300tys- pani stwierdziła że przeszacowaliśmy koszt budowy, w naszym rejonie przelicznik metra odtworzeniowego -2800zł więc wartość domu może być tylko 256000.

jak to się ma do Waszych kombinacji z metrażem użytkowym? nie wyobrażam sobie wybudować drugie tyle domu za taką kasę jak mi zaproponowali i to nie w jakimś super standardzie, zastanawiam się czy na tą moją powierzchnię mi starczy.

chyba że może macie na to jakiś sposób? oczywiście poza kasą własną w skarpecie :wink: bo nasza już zainwestowana została :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no na szczeście w wielkopolskim przelicznik 1m wynosi 4760- i mam nadzieje że osoba z uprawnieniami przygotuje mi kosztorys sięgający w okolice tej kwoty. Jeżeli mam taki kosztorys mieszczący się w tej kwocie to nikt z banku nie może mi tego zakwestionować czy to jest przeszacowane czy nie - fakt tylko ze jak np w kosztorysie będę miał marmurowe parapety to na kontrolach bankowych na budowie będą musiały być....-świetokrzyskie faktycznie jakieś dziwne ma te przeliczniki.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko spoko, tylko przecież w Waszym rejonie ten wskaźnik (choć ogromny:o) skądś się wziął -ustalany na podstawie wartości rynkowej nieruchomości na waszym terenie i wysokości środków na wybudowanie m2 budynku w standardzie przeciętnym- więc skoro 1m2 kosztuje szacunkowo 4760zł to jak wybudować za to 2m2 nie zaniżając standardu do niżej niż niskiego :lol:

chyba że budowa tego 1m2 u Was kosztuje faktycznie ze 2500-3000 tysiące to wtedy jest rezerwa na resztę powierzchni

 

ja naprawdę mam dylemat czy uda mi się wybudować ten dom w kasie jaką mi wyliczyli a u mnie wygląda to tak:

pow. uż = 91,6m2

pow. podłóg ok 120m2(wszystko z garażem)

pow. całkowita =135m2(brana z projektu)

i standard to ja przeciętny zakładam

samo zestawienie ważniejszych materiałów mam na 160000tys (dodane do projektu) a gdzie reszta i robocizna?

ale to już chyba nie do tego tematu

 

może osoby które wzięły ten kredyt napiszą jak to było w ich przypadku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już gotowy projekt domku - trochę popracowaliśmy z architektem i ostatecznie w projekcie będe miał powierzchnię użytkową na parterze 110m natomiast poddasze opisane jest jako strych do adaptacji i łącznie z garażem 2-stanowiskowym ma 111m2 (są to pomieszczenia przynależne - a więc nie liczone do pow użytkowej)- troche to dziwne bo powierzchni użytkowej mam mniej jak nieużytkowej - ale kto mi zabroni:). teraz szybciutko o PNB i poszukiwania banku...

 

byłam wczoraj w pko bp, nasz dom 91,6m2 u, chcieliśmy 230tys kredytu, reszta wkład własny-wartość domu oceniona na 300tys- pani stwierdziła że przeszacowaliśmy koszt budowy, w naszym rejonie przelicznik metra odtworzeniowego -2800zł więc wartość domu może być tylko 256000.

jak to się ma do Waszych kombinacji z metrażem użytkowym? nie wyobrażam sobie wybudować drugie tyle domu za taką kasę jak mi zaproponowali i to nie w jakimś super standardzie, zastanawiam się czy na tą moją powierzchnię mi starczy.

chyba że może macie na to jakiś sposób? oczywiście poza kasą własną w skarpecie :wink: bo nasza już zainwestowana została :-?

 

mysle ze sie powinnas zmiescic i rzeczywiscie 300tys na tak mały domek to dużo, my budujemy 107 w parterowce i jak do tej pory czyli prawie wszystko gotowe wyjdzie gdzies kolo.190tys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kredyt w euro staramy się już z żoną, żeby nie skłamać, od czerwca. W chwili obecnej czekamy drugi tydzień an decyzję analityka z DB, odnośnie wysokości kredytu. Co do kwoty 300k zł za dom 90m2, to dla mnie kosmos :) Budujemy chałupkę o powierzchni, z garażem i pełną piwnicą ok. 300m2, systemem "gospodarczym", znaczy się pomagamy (z ojcem i szwagrem) gdzie możemy i za bardzo nie będziemy przeszkadzać, część prac mam nadzieję zrobimy przy pomocy li tylko teścia, drewno na więźbę własne, i mam zamiar zamknąć się, razem z kosztem działki, w 350-400k zł. Jakbym miał liczyć koszt budowy po cenie metra odtworzeniowego, to bym się nawet nie zabierał za taką inwestycję. A kredytu chcielibyśmy marne 300-350k zł :) Zobaczymy jednak, mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu, co powie bank. Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że euro poszło w dół o 40-50 gr od chwili, gdy kredyt chcieliśmy uzyskać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zlozylem wniosek do Polbanku kredyt 200 tys w euro .iii nie bedzie kredytu bo : zona zarabia 300 zl wiecej niz ja i bank zazyczył sobie aby to jej pensja byla przelewana na ich konto a nie moja czego nie moge zrobic bo zona pracuje w insytucji ktora nie rozumie tego typu spraw i kredyt upadł...:/

Wczesniej w Dnb Nord teraz Polbank juz mam dosc:/

 

gdzi-e teraz jest najlepsza oferta na złotówki w WBK? a z doplata?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze sie powinnas zmiescic i rzeczywiscie 300tys na tak mały domek to dużo, my budujemy 107 w parterowce i jak do tej pory czyli prawie wszystko gotowe wyjdzie gdzies kolo.190tys

 

z jakiego projektu budujecie? można zobaczyć gdzieś Wasz domek?

nie ukrywam, że powiało optymizmem, dzięki za te słowa

 

BartekS

Twój projekt sobie obejrzałam, jaki przestronny, moje pchły zmieściły by się w nim prawie dwie

a jaki jest koszt odtworzeniowy w Waszym regionie, wiesz może?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Wklejam naciekawsze dla nas budowniczych fragmenty

 

Problemy budżetowe ograniczą program \"Rodzina na swoim\"? 2009-09-09

 

Zakładany na 2010 rok deficyt budżetowy na poziomie 52,2 mld zł oraz wzrost długu publicznego o 6 proc. w tym roku i o kolejny punkt procentowy w roku przyszłym, to bardzo zła informacja dla rynku nieruchomości. Oznacza ona, że w przyszłym roku może zabraknąć pieniędzy na kontynuowanie programu „Rodzina na swoim”, w ramach którego udzielany jest obecnie nawet co trzeci kredyt mieszkaniowy. (...)

 

Program „Rodzina na swoim” był sztandarowym projektem poprzedniego rządu we wspieraniu mniej zasobnych rodzin w zakupie pierwszego mieszkania. Szybko jednak okazało się, że realia rynkowe całkowicie uniemożliwiły znalezienie lokum spełniającego wymogi narzucone przez ustawodawcę. Tak było również po późniejszej nowelizacji programu. Impulsem do wzrostu projektu był kryzys finansowy. Sprzedający dość szybko dostosowali się do podwyższonych limitów cen mieszkań w ramach „Rodziny na swoim”. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Obecnie szacuje się, że nawet 30 procent nowych kredytów udzielana jest z dopłatami rządowymi. Wszystko jednak wskazuje na to, że to ostatnie, jeśli nie tygodnie, to miesiące tego programu. Powód jest prosty - kłopoty budżetowe państwa. Pierwsze zmiany w limitach mogą zostać wprowadzone już w październiku.

 

Program „Rodzina na swoim” zakłada pomoc w dopłacie do połowy odsetek od kredytu złotowego przez 8 kolejnych lat. Do niedawna, ze względu na małą popularność tego programu, kwoty rezerwowane w budżecie państwa były symboliczne. Zmiany na rynku spowodowały, że program stał się prawdziwym hitem, co zaowocowało szybkim wyczerpaniem się puli pieniędzy pierwotnie przeznaczonych na ten rok. O ile w 2009 problem został rozwiązany i w sumie przeznaczono na ten rządowy program ok. 100 milionów złotych, to trudno powiedzieć, co będzie z przyszłorocznym budżetem na ten cel. Problemem są bowiem narastające zobowiązania.

 

„Rodzina na swoim” jest programem długoterminowym i zakłada dopłaty do kredytu przez 8 kolejnych lat. Problem w tym, że budżet jest tworzony co roku i dostosowywany jest do możliwości finansowych państwa. W praktyce obecny poziom finansowania w wysokości 100 milionów złotych przeznaczonych na kredyty udzielone w tym roku i w latach poprzednich, musi być utrzymany do roku 2017. Każdy kolejny rok trwania programu zwiększa więc kwoty dofinansowania o co najmniej podobną kwotę. W praktyce oznacza to, że chcąc utrzymać rozwój programu na podobnym poziomie jak w tym roku, w budżecie trzeba zarezerwować około 200 milionów. Rok później będzie to już 300 milionów i tak dalej. Nawet rezygnując w pewnym momencie z programu, zobowiązania budżetu w takiej kwocie będą występowały aż do zakończenia programu. Wielką niewiadomą jest przy tym poziom stóp procentowych, a także popularność takiego kredytu, co może wymuszać tak jak w tym roku zwiększanie kwoty przeznaczonej na ten program. Oba te czynniki mogą w każdym momencie podwyższyć środki przeznaczone na program ponad zaplanowaną kwotę. A to w sytuacji bardzo napiętego budżetu jest raczej trudne do zaakceptowania przez rząd.

 

Jak się można domyślać, przy tak wysokim deficycie budżetowym, państwo będzie szukało wszelkich dróg do jego ograniczenia. O ile już przyznane kredyty w ramach programu „Rodzina na swoim” są „wydatkiem sztywnym“, tak nowe kredyty już nimi nie muszą być. Z punktu widzenia rządu występuje zaś groźba, że jeśli już teraz nie ograniczy się programu, to za chwilę może to jeszcze bardziej utrudnić skuteczną walkę z redukcją dziury budżetowej, nie tylko w tym, ale i w kolejnych latach. Patrząc na podobne sytuacje z poprzednich lat, należy się spodziewać radykalnego ograniczenia dopłat. (...)

 

Michał Macierzyński, analityk Bankier.pl

 

(http://www.egospodarka.pl)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

2 dni temu byliśmy w PKO BP SA, do piątku marża 2,6, potem chyba 3%. Promocja jaka czy co?

 

Powiedzcie co będzie później, te marże szaleją!!????!!!

 

Na wiosnę orientowaliśmy się w kredytach i marża 1,8! w PKO BP SA wydawała się się duża. Czekaliśmy na obniżkę, a tu na jesieni drogo że hej!!!

 

Pogłupieli? Na zimę mniej budów, powinna by mniejsza marża!

 

Kredyty preferencyjne to one są tylko z nazwy....

 

Tak się pomaga rodzinie. 46zł rodzinnego na dziecko i taaaaakie odsetki.

 

W Pekao Bank Hipoteczny miało być najkorzystniej: marża 2,7%, wymagany wkład własny...

 

POMOCY! CZY TO OGARNIACIE? Może trzeba czekać do wiosny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak mozna czekać do wiosny, a potem może do lata, jesieni a czas sobie biegnie i w takim tempie będziesz budować przez naście lat.

 

Też tak się zwodziłem, jeszcze jesienią tamtego roku, że na wiosne będzie lepiej, potem że może latem, a tu z miesiąca na miesiąc coraz gorzej.

I w końcu wziąłem ten cholerny kredyt, no bo przecież nie będzie stał stan surowy przez nastepną zimę, a też przecież buduje po to by zamieszkać w tym domu a nie oglądać same mury.

 

Zawsze jednak ostateczne decyzje zalężą od indywidaulnych potrzeb i możliwości inwestora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

zagląda tu ktoś kto wziął kredyt z dopłatami?

w banku PeKaO SA, mi mówią że na oprocentowanie składa się marża-3,0% + 3M WIBOR, a w umowie -druk standardowy, bez wpisanych konkretnych wysokości- jest zapis, że oprocentowanie oparte jest na stopie bazowej 3M WIBOR+marża

3M WIBOR - jest w granicy -4,18

stopa bazowa - ?

mam mętlik

 

 

mamy takie możliwości,

1) w ING mamy decyzję, warunki: marża 2,1, prowizja 1,2, na 25 lat z kwoty 230000zł + skredytowane opłaty (razem ok236000, nie pamiętam dokładnie) wyszła rata stała ok.1590zł

2lata karencji, można spłacać szybciej bez dodatkowych opłat, konieczne ubezpieczenie nieruchomości (ale to chyba wszędzie) , oprocentowanie oparte o 6m-czny WIBOR,

opłata za wycenę stanu zaawansowania 900zł, niestety płatna przed uzyskaniem decyzji,

2) PeKaO SA z dopłatą -217000tys(tak wyszło z przelicznika) przy 25 latach rata stała ok. 1517 z czego przez pierwsze osiem lat dopłacają zaczynając od 442zł kończąc na ok362 w ósmym roku) marża 3,0, prowizja 1,0, szybsza spłata -max nadpłata 15%kredytu rocznie, jeśli więcej to opłata 2% od kwoty kredytu, oczywiście ubezpieczenie nieruchomości, oprocentowanie oparte o stopę bazową 3M WIBOR,

opłata za wycenę 820zł jeśli kredyt powyżej 200000, jak mniej to 160zł, wizyty płatne chyba też 160,

 

czy opcja z pekao jest rozsądna? szkoda mi zaryzykować kolejne 800 na wycenę jak nie mam przekonania :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...