Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Warszawiacy !! jak dojechać do celu...


Gość

Recommended Posts

w Łodzi mamy takie miejsce

 

nazywa sie Kochanówka, nome nomen 3 przystnki odemnie.

Jade sobie kiedyś a tu jegomość najpierw zajmował wszystkie krzesełka w tramwaju poczym oscentacyjnie ustępował wszystkim krzycząc PROSZĘ NICH SOBIE PANI USIĄDZIE... ALe PROSZE, PROSZE BARDZO

 

i tak robił "obroty tramwajem od pętli przez cale miasto, do pętli która ma własnie w Kochanówce miejsce.

 

PS Troszke na Kubickiego jest zakrecona numeracja bloków ale dałem rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To się ciesz, że nie wylądowałeś na Na Ursynowie lub Gocławiu. Tam nikt nie wie przy jakiej ulicy mieszka. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się ciesz, że nie wylądowałeś na Na Ursynowie lub Gocławiu. Tam nikt nie wie przy jakiej ulicy mieszka. :D

 

 

Tiaaa...ponoć na Ursynowie mozna trafic na ludzi ktorzy przyjechali tam do kogos z wizyta w 1990 roku ... i do tej pory sie błakaja miedzy blokami (podobno mieszkancy ich nawet dokarmiaja traktujac jako lokalny folklor :wink: ) :lol: .... :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się ciesz, że nie wylądowałeś na Na Ursynowie lub Gocławiu. Tam nikt nie wie przy jakiej ulicy mieszka. :D

 

 

Tiaaa...ponoć na Ursynowie mozna trafic na ludzi ktorzy przyjechali tam do kogos z wizyta w 1990 roku ... i do tej pory sie błakaja miedzy blokami (podobno mieszkancy ich nawet dokarmiaja traktujac jako lokalny folklor :wink: ) :lol: .... :wink: :lol:

 

Mieszkałem przy ulicy Zamiany na Ursynowie. Ulicy której nie ma. Teraz mieszkam na Gocławiu i też jest tylko chodnik :o .

A Bareja nie poszedł na łatwiznę... Alternatywy. Można powiedzieć politycznie poprawne :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak sobie radzi listonosz??? dostajecie kartki z wakacji

albo na swieta jakies...???

 

Nigdy o tym nie myślałem, ale wczoraj dostałem list z Australii. Na kopercie stoi jak byk napisane: SURFACE MAIL, czyli nie jest to przesyłka lotnicza, a wysłana była 15 lipca tego roku (data na stemplu). Przypłynęla chyba wodolotem :o I "listoszonek" wczoraj wrzucił mi do skrzynki. Trafił, chociaż moja klatka ostatnia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się ciesz, że nie wylądowałeś na Na Ursynowie lub Gocławiu. Tam nikt nie wie przy jakiej ulicy mieszka. :D

 

 

Tiaaa...ponoć na Ursynowie mozna trafic na ludzi ktorzy przyjechali tam do kogos z wizyta w 1990 roku ... i do tej pory sie błakaja miedzy blokami (podobno mieszkancy ich nawet dokarmiaja traktujac jako lokalny folklor :wink: ) :lol: .... :wink: :lol:

 

Mieszkałem przy ulicy Zamiany na Ursynowie. Ulicy której nie ma. Teraz mieszkam na Gocławiu i też jest tylko chodnik :o .

A Bareja nie poszedł na łatwiznę... Alternatywy. Można powiedzieć politycznie poprawne :wink: :D

 

...Ale na Zamiany chociaż jest poczta :D .

Ja mieszkam przy ul. Pasaż Ursynowski, też nie wiem, która to ulica, z przodu czy z tyłu bloku. Żeby dojechać pod bramę, bo my mamy bramę :roll: :D , trzeba objechać pół dzielnicy, wszędzie pachołki :evil:

Na spacer wychodzę ogladać ogródki, tych z parteru i wtedy, jak nie patrzę w górę, czuję sie jak na wsi wkoło malwy, kosmosy, tytonie i rudbekie :roll: :D, więc nie czepiać sie Ursynowa proszę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaskoczyłaś mnie Kasiu tą pocztą na Zamiany. Jak mieszkałem na Ursynowie to jedyna była chyba przy Puszczyka. Bardzo się zmienił Ursynów w ciągu ostatnich lat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jezeli taki Ursynów fajowy to czemu wszyscy sie budują?? poza miastem :D

 

... ja to nawet na Mazurach się buduję :roll: :D

Ursynów to dobre miejsce do mieszkania np. dla studentów, bliskość metra, 15-20 min. i jesteś w centrum. Mojej córce tu bardzo dobrze. Mi tęskno do natury i masa zieleni wkoło mojego bloku i ogródki na moim osiedlu tego nie zastąpią. Dlatego, kiedy tylko można, uciekamy na wieś do naszej chałupy.

... ale twierdzę, że mieszka się tu wygodnie :D

Pozdrowienia z Ursynowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej no Ursynow nie jest taki zly...(zalezy ktora czesc) ja mieszkalam na Natolinie (albo w natolinie - nigdy nie wiem jak sie poprawnie mowi :wink: ) i ten natolin naprawde jest i zielony i nie straszy juz blokami (raczej niska zabudowa) metro- genialna rzecz - 15 min i jestem w centrum w pracy (samochodem w najlepszym wypadku 20-25) w lecie chlodno, w zimie cieplo :wink:

Teraz Kabaty - nie najgorzej bo ladne male domki, zielono bardzo, 5 minut i Powsin... (jedyne co to za duzo domow nackanych kolo siebie i zagladaja czasami sobie w okna ludzie) no i totalny balagan z ulicami :lol:

 

jest sobie ulica imć Pana Rosola (nie zmienili o dziwo choc podobno komunista :o :lol: ) - taka troszku wieksza nie osiedlowa a przelotowa 2 pasmowa , nawet autobus jezdzi - no i bloki wzdluz tej ulicy po prawiej stronie maja adresy - idac kolejno: ul Jana Rosoła 20, ul. Jana Rosoła 21 (nieparzyste powinno byc po drugiej stronie nakazywala by logika ale po drugiej stronie to juz domy maja adres ul. Nowousynowska choc bezposrednio do niej nie przylegaja ) , dalej... Rosoła 24 (?! :o nikt nie wie gdzie sie zgubily numery 22 i 23 :( i gdzie sie podziali ludzie ktorzy tam mieszkaja .... :( ), Dereniowa 24 ( :o :o :o mowimy caly czas o blokach biegnacych kolo siebie wzdłuz ul Rosoła :wink: ), Dereniowa 12 ( :o :o :o ) , Rosoła 26

tadammmmm :lol:

 

(moglam pomieszac numery ale zasada jest identyczna) nie wiem chyba na ciezkiej bani ktos to numerował - co sie dzieje na Dereniowej ktora jest - jak sie latwo domyslic- uliczka osiedlowa odbijajaca w bok od Rosola i nie biegnie prosto tylko sie kreci a bloki stoja na niej nie wzdluz , tylko sa porozrzucane wesolutko na chybil trafil jak klocki - nie bede pisac bo tez nie ogarniam tego :wink: :lol: - kiedys szukalam mieszkania kolezanki i przysiegam ze mieszkajacy przy tej ulicy ludzie -bo na spacerach z psami z dziecmi z zakupami - tez nie wiedzieli gdzie jest nr. 15 :wink: :lol: :lol: :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak po wielu staraniach dostałem PRZYDZIAŁ na mieszkanie w bloku 672 na Ursynowie (był to rok 1979) cały w skowronkach pojechałem samochodem szukać tego wspaniałego miejsca na ziemi.

Znalazłem 671, 670, 673, 680, B40, K 20, a 672 nie było. (możliwe, że mylę numerację, to już wiele lat temu.) Kręciłem się po Ursynowie, a byłem tam pierwszy raz w życiu, jak g..... w przeręblu. Zrobiłem 150 km i wreszcie znalazłem. Wykop. Do mojego piętra brakowało trzech poprzednich. Nawet gdyby było, gotowe do zasiedlenia, nie byłbym w stanie obejrzeć. Błoto na ostatnim odcinku miało jakieś 30 cm głębokości.

Kiedy zamieszkaliśmy, mieliśmy wspaniałych sąsiadów. Komunikacja - autobus tylko do Dworca Południowego, jedyny sklep to kontener mniej więcej na obecnym skrzyżowaniu KEN i B. Bartoka. (Megasam otwarto znacznie później). Na sąsiadów można było zawsze liczyć. Łyżka soli, szklanka cukru, przechowanie bibuły, (jedna sąsiadka, o czym wszyscy wiedzieli, donosiła lepiej niż... nasz cieć czy gospodarz domu z Altenatywy 4).

No i byliśmy młodzi. Najbliższe przedszkole było niedaleko. Na Narbutta.

Warszawiakom nie muszę wyjaśniać jak niedaleko.

Pozostałych informuję: w tamtych czasach metra nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: :lol:

 

nooo ja pamietam.... autobus (ktory nawet chyba nadal jezdzi ale zupelnie inna trasa ) nr. 508 ehhh lezka w oku sie kreci

jechal z petli niedaleko naszego mieszkania do dworca centralnego przez sluzew wyscigi i pulawską - równo 55 minut (jak nie bylo korkow - wtedy raczej nie bylo :wink: :lol: ) jezdzilam z nim z mama do szkoly (mama do - pracy) :wink: - pamietam ze zawsze spalam zwinieta na siedzeniu w tym autobusie (dodatkowa godzina snu...a co ! :wink: :lol: ) czasem jak nie siedzialysmy obok siebie to ludziki w autobusie sie przejmowaly ze moze dziecko samo jedzie i przejechalo przystanek i probowali mnie budzic ku mojemu duzemu niezadowoleniu :wink: :lol:

 

 

a telefon?! :lol: 1 był - przy poczcie i 1 przy sklepiku - raz sie ktorys z nich posul i jak sie wrzucilo monete i szybko nacisnelo widełki to łaczył ale pieniądz wypluwał :wink: :lol: - mozna bylo gadac i gadac (tylko miec refleks bo sekunda pozniej i juz zatrzymywał zgodnie z zamyslem) z racji duzej czesci rodziny we wroclawiu i telefonow do niej - aparat ten byl bardzo popularny w naszej rodzinie :oops: :D ehhh z pol roku tak dzialal ( i tylko nieliczni wiedzieli bo jakby sie roznioslo po osiedlu...to by nikt sie nie dopchal do tego dobra...) potem go naprawili co pozowlilo niewatpliwie zostac tpsie gigantem na rynku :wink: :lol:

 

a bazanty i zajace to pod balkon podchodziły... :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbliższe przedszkole było niedaleko. Na Narbutta.

 

Nie przesadzaj. Byłeś już wtedy po PRZYDZALE na samochód! 8)

 

Nie, miałem służbowego PF125 p ale jeździłem po całym kraju. Żona w ciąży odwoziła córkli do przedszkola autobusem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierszych miesiącach warczał licznik energii elektrycznej. Bardzo głośnio. Nie mogłem się doprosić wymiany. Wreszcie przyszli, wymienili i sprawiedliwy Bóg ich pokarał. Licznik się nie kręcił :D W tym przypadku ja zwlekałem z zawiadomieniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...