Agnieszka1 26.07.2006 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 tak przy okazji wyrażenie "stara panna po trzydziestce" ma raczej pejoratywny wydźwięk przynajmniej ja to tak odbieram, Zdecydowanie pejoratywny . Dla większości to przegrana życiowo nieudacznica , co nawet faceta nie umiała sobie znaleźć . Co innego wolna , niezależna singielka . Ta to przynajmniej wie czego chce , rozsądnie podchodzi do życia . I byle portki nie są jej do szczęścia niezbędne taaaa ja zawsze mowilam ze moda ma duze znaczenie No byle portki to nie, często musza miec same zalety, kaske w kieszeniach zawsze, byc pieknie uszyte - tak zewnatrz jak i wewnatrz, byc nie do zdarcia, no i wogole musza zaslugiwac zeby je nosic. Wad nie moze byc. W zamian poprostu sie je nosi jak sie juz je znajdzie oczywista Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 26.07.2006 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 tak przy okazji wyrażenie "stara panna po trzydziestce" ma raczej pejoratywny wydźwięk przynajmniej ja to tak odbieram, Zdecydowanie pejoratywny . Dla większości to przegrana życiowo nieudacznica , co nawet faceta nie umiała sobie znaleźć . Co innego wolna , niezależna singielka . Ta to przynajmniej wie czego chce , rozsądnie podchodzi do życia . I byle portki nie są jej do szczęścia niezbędne taaaa ja zawsze mowilam ze moda ma duze znaczenie No byle portki to nie, często musza miec same zalety, kaske w kieszeniach zawsze, byc pieknie uszyte - tak zewnatrz jak i wewnatrz, byc nie do zdarcia, no i wogole musza zaslugiwac zeby je nosic. Wad nie moze byc. W zamian poprostu sie je nosi jak sie juz je znajdzie oczywista Jak zwał, tak zwał, ale nawet jak się jest niezależną, pracującą i fajną singielką w okolicach '30, to i tak społeczeństwo ma Cię za starą pannę. W tym wieku...sama...coś z nią nie tak...bez chłopa...to juz chociaż jedno dziecko powinno być, jak nie drugie w drodze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 26.07.2006 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 a to tak nie w kwesti slubów ale mezczyzn jak najbardziej http://segritta.blox.pl/resource/penis.jpg http://segritta.blox.pl/resource/wzwod.jpg Czy chodzi ci o "ustawienie sobie dowolnego rozmiaru" ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 26.07.2006 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 Jak zwał, tak zwał, ale nawet jak się jest niezależną, pracującą i fajną singielką w okolicach '30, to i tak społeczeństwo ma Cię za starą pannę. W tym wieku...sama...coś z nią nie tak...bez chłopa...to juz chociaż jedno dziecko powinno być, jak nie drugie w drodze... zgadza się szczególnie pewna charakterystyczna część społeczeństwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neuron 26.07.2006 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 Tobie się po prostu nie chce! W takiej sytuacji przeprowadziłbym rozpoznanie: - Zaczepnie: NIE. Wtedy zrozumiesz o co mu chodzi. Singlowanie moźe okazać się rozsądną alternatywą. Jest takie powiedzenie: Jeśli działa, nie naprawiaj. A swoją drogą niepokojące są takie ucieczki od peletonu. Singielek, singielek ... aź tu nagle jak nie huknie - moźe facet odczuwa nieskierowanąpotrzebęzałoźeniarodziny (taka postać bomby zegarowej spotykanej w naturze). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hos 26.07.2006 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 czytam i czytam i tyle ile nas tyle zdań i opinii a na siłę nikomu nic się nie wciśnie ani nie zmusi do niczego a juz te argumenty ,że bez ślubu to mniej ważne to chyba jedyny argument co dla poniektorych i jedyny.Więc tak poszliśmy ochrzcić naszego syna , a my oczywiście bez ślubu od paru lat, no i wierzący ale niepraktykujący a ze róznie się teraz o tych księzach slyszy to żeśmy mieli zagwochę jak do nas podejdzie.Pierwsze pytanie księdza "macie slub" a my ,że oczywiście ze nie i ku naszemu miłemu zaskoczeniu nasz kochany proboszcz nic przeciw nie mial i oznajmił ,że przecież brak ślubu nie umniejsza naszej milości ani ważności naszego związku i nie znaczy to ,ze nasz syn nie może być wychowywany w wierze katolickiej , a dodał ze ma nadzieję kiedyś nas przed ołtarzem zobaczyć ale jak do tego dojrzejemy oboje i oboje będziemy na to gotowi. Koniec kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 26.07.2006 20:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 niktspecjalny no wlasnie o tym ze pracuje do ktorejs tam - mowisz ze nie wiedziales - bo sam piszesz : "bo niby skad" ale w wypowiadaniu bzdurek o mnie i o moim zyciu , o moich pogladach, i calej masie innych spraw choc tez o nich nic nie wiesz bo.... , bo niby skad - to juz nie ma juz znaczenia super, nie ? przykre jest jedno - mianowicie - tak sie sklada ze ja doskonale znam twoj "prawdziwy" nick ktorym poslugujesz sie tu na codzien na forum (gwoli wyjasnienia zebys nie drazyl skad i jak wyjasniam : ma to zwiazek z twoja pierwsza zaczepka i tym slowkiem "pepsigolden" ktore - wrzucone w google - b. ladnie doprowadzilo mnie do twojego albumu (teraz moze juz skasowanego) i pewnej fotki z niego zamieszczonej juz jakis czas temu tu na porum pod prawdziwym nickiem, akurat wpadla mi kiedys w oko wiec... ) ps. dalszej dyskusji z toba nie prowadze, bo nastepnym krokiem bylo by wypowiedzenie zdania w stylu "odchromol sie odemnie raz na zawsze " ,a przeciez pisanina na forum ma byc lekka latwa i przyjemna i nie nalezy sie niepotrzebnie denerwowac , nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 26.07.2006 20:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 premiumpremium tak chcialam rozluznic zageszczona atmosfere slub mi sie skojarzyl z facetem a facet z.... mozna zmieniac , ustawiac pod kątem itp , taka "mala" rzecz a cieszy hos fajny ksiadz ludzki przynajmniej neuron hmmm myslisz ze z lenistwa? tak naprawde to nieukrywam - przedewszystkim bylam (i jestem nadal) mocno...zaskoczona.... Mysle ze to tez jego blad - mogl poczekac do przyjazdu, osobiscie mnie zaskoczyc a nie telefonicznie itp... (ale moze chcial uprzedzic zebym byla nastawiona i nie zwiala np. z knajby z krzykiem)???? nie wiem przyjedzie pogadamy osobiscie uwazam ze ciut za szybko to sie dzieje (znamy sie niecale dwa lata - w wiekszej czesci tez bj osobno niz razem przebywamy) , przeciez nigdzie sie nie pali , za 2 lata moznaby wrocic do tego tematu (w koncu to ja ryzykuje ze bede ta stara panna po 30 stce a nie on ) dommiinniikkkk napisał: Podobno seks po ślubie jest lepszy. Z tą samą częstotliwością, z tym samym człowiekiem, w tych samych miejscach i pozycjach - po ślubie jest lepiej niz przed ślubem. hyyyyy.... to maja byc argumenty za "lepiej"???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 26.07.2006 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 niktspecjalny no wlasnie o tym ze pracuje do ktorejs tam - mowisz ze nie wiedziales - bo sam piszesz : "bo niby skad" ale w wypowiadaniu bzdurek o mnie i o moim zyciu , o moich pogladach, i calej masie innych spraw choc tez o nich nic nie wiesz bo.... , bo niby skad - to juz nie ma juz znaczenia super, nie ? przykre jest jedno - mianowicie - tak sie sklada ze ja doskonale znam twoj "prawdziwy" nick ktorym poslugujesz sie tu na codzien na forum (gwoli wyjasnienia zebys nie drazyl skad i jak wyjasniam : ma to zwiazek z twoja pierwsza zaczepka i tym slowkiem "pepsigolden" ktore - wrzucone w google - b. ladnie doprowadzilo mnie do twojego albumu (teraz moze juz skasowanego) i pewnej fotki z niego zamieszczonej juz jakis czas temu tu na porum pod prawdziwym nickiem, akurat wpadla mi kiedys w oko wiec... ) ps. dalszej dyskusji z toba nie prowadze, bo nastepnym krokiem bylo by wypowiedzenie zdania w stylu "odchromol sie odemnie raz na zawsze " ,a przeciez pisanina na forum ma byc lekka latwa i przyjemna i nie nalezy sie niepotrzebnie denerwowac , nie? jestem ciekaw tego swojego byłego nicka .............lustracja!!!!!!no dalej pokaż na co Cie stać ? teraz to mnie obraziłas.....wyrafinowanie to Twoje kluczowe słowo.Tym sie posługuj.Chocby nawet tak było co jest bzdurą.brakuje Ci ogłady ,jestes napuszonym i niegrzcznym kociakiem. przyjemne było na koniec ale Ty jestes slepa na to co chciałem zaakcentowac... pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 26.07.2006 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 co za dramat sie tu rozgrywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 26.07.2006 22:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 co za dramat sie tu rozgrywa w trzech aktach to takie na czasie ... a ja postanowilam zasluzyc na miano tej "burze w szklance wody " czy jak to tam szlo.... - tez mi sie drobne przyjemnosci w zyciu naleza .... pepsik - e, spodziewalam sie czegos lepszego dalam ci takie piekne pole do popisu w odpowiedzi a ty po najmniejszej lini oporu i bez inwencji tworczej jednak leń... (albo... bez polotu chlopina) szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 26.07.2006 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 co za dramat sie tu rozgrywa w trzech aktach to takie na czasie ... a ja postanowilam zasluzyc na miano tej "burze w szklance wody " czy jak to tam szlo.... - tez mi sie drobne przyjemnosci w zyciu naleza .... pepsik - e, spodziewalam sie czegos lepszego dalam ci takie piekne pole do popisu w odpowiedzi a ty po najmniejszej lini oporu i bez inwencji tworczej jednak leń... (albo... bez polotu chlopina) szkoda ktoś kiedys przeczyta i zinterpretuje jaka jestes pł..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodzio_g 26.07.2006 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 być może zielona jest w niektórych sprawach "zielona", ale Ty nikt specjalny rzeczywiście jesteś ... nikim specjalnym zielonooka - chyba już dojrzałaś i stałaś sie bardziej ... hmmm czerwona i podejmiesz właściwe decyzje - powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 26.07.2006 22:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 co za dramat sie tu rozgrywa w trzech aktach to takie na czasie ... a ja postanowilam zasluzyc na miano tej "burze w szklance wody " czy jak to tam szlo.... - tez mi sie drobne przyjemnosci w zyciu naleza .... pepsik - e, spodziewalam sie czegos lepszego dalam ci takie piekne pole do popisu w odpowiedzi a ty po najmniejszej lini oporu i bez inwencji tworczej jednak leń... (albo... bez polotu chlopina) szkoda ktoś kiedys przeczyta i zinterpretuje jaka jestes pł..... pł.....??? normalnie nie zasne jak sie nie dowiem o co chodzi..... płaska? płytka? płaczliwa? płynąca???? hmmm.... zaksztusiles sie biedaczku i nie zdołałes wyartykułowac kolejnej "błyskotliwej" mysli? ojjj jaka szkoda.... poklepac po pleckach zeby sie odbiło? i zebys znow mogl bluzgnąć potokiem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 26.07.2006 22:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 zielonooka - chyba już dojrzałaś i stałaś sie bardziej ... hmmm czerwona i podejmiesz właściwe decyzje - powodzenia bodzio jak w tym dowcipie o jagodach? czemu sa czerwone? bo sa zielone? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodzio_g 26.07.2006 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 zielonooka - chyba już dojrzałaś i stałaś sie bardziej ... hmmm czerwona i podejmiesz właściwe decyzje - powodzenia bodzio jak w tym dowcipie o jagodach? czemu sa czerwone? bo sa zielone? ...ale to były ...czarne jagody a Ty jesteś ... biała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 27.07.2006 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2006 oznajmił ,że przecież brak ślubu nie umniejsza naszej milości ani ważności naszego związku Szacunek dla tego księdza ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 27.07.2006 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2006 zacznę od końca... mojej poprzedniej wypowiedzi, której mały i na dodatek niezbyt istotny kawałek zacytowałeś. I co z tego, że mały i że nie uznajesz go za najistotniejszy ? Jak się wypowiadasz publicznie to musisz założyć, że każde jedno słowo może być zinterpretowane i to niekoniecznie po Twojej myśli. "A dlaczego krokodyl?" - taki mały przykład z dzieciństwa. To jeszcze raz, jaśniej: skoro powstało pytanie nie będące retorycznym, to znaczy, że pojawiły się wątpliwości. Pytanie Zielonookiej nie jest "sztuką dla sztuki". Jest jedynie wyrazem, objawem tych wątpliwości. Pisząc, że pytanie jest bez sensu piszesz de facto, że owe wątpliwości są bez sensu. A to nonsens. Napisałem chyba dość wyraźnie, że ślub to przysięga. Ślub jest, owszem, rodzajem przysięgi. Ale nie "jedynym słusznym". Stając do ślubu musisz mieć pewność, że zrobisz absolutnie wszystko aby tej przysięgi dotrzymać. I nie ma tu taryfy ulgowej. Piękna teoria. Ale ja pisałem o praktyce i o nią pytałem. ślub nie musi być oficjalny (kościelny, w USC, czy jakikolwiek inny). Tu chodzi o deklarację woli wobec tej druiej osoby. Nie myl pojęć ! Ślub to ślub. Nie ma czegoś takiego, jak ślub dwojga osób w swoim wyłącznym towarzystwie. Nie rozróżniasz ślubu od ślubowania. Co do komplikacji, to jednak uważam, że jest ich znacznie więcej jak się "na siłę" nie bierze ślubu. A dlaczego zakładasz, że się zazwyczaj nie bierze ślubu "na siłę" ? Uważasz za niemożliwe to, że obie strony są w 100% zgodne w swoich przekonaniach co do nie zawierania ślubu ? I dalej: skoro mówisz o komplikacjach, to bardzo Cię proszę, wymień po kilka komplikacji, jakie mają pary ślubne i pary nieślubne. Przysięga ślubna jest jednorazowa, ale obowiazuje już do końca. Prawda jest taka, że KAŻDA przysięga powinna obowiązywać do końca i że NIE KAŻDA tak obowiązuje. Dodam jeszcze tylko, że chyba widocznie nie doświadczyłeś uczucia, że chciałeś pokazać całemu światu (wykrzyczeć wręcz) jak bardzo kochasz. Daruj sobie tą psychoanalizę dla ubogich. Wykazuje ona tylko jedno: iż nie czytasz dokładnie wypowiedzi osób, z którymi dyskutujesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.07.2006 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2006 zielonooka - chyba już dojrzałaś i stałaś sie bardziej ... hmmm czerwona i podejmiesz właściwe decyzje - powodzenia bodzio jak w tym dowcipie o jagodach? czemu sa czerwone? bo sa zielone? ...ale to były ...czarne jagody a Ty jesteś ... biała no tak jak to łatwo zrozumieć.W Twoim poście dotyczącym Ciebie za chwile zaczniemy rozmawiać o mnie ...Fajne. troszku przegiełaś ale widać taki był Twój cel.Jeden obrońca już jest , a za chwile będzie ich więcej.....tylko pamietaj! to tak jak z tym kijem. Wybrnełaś nie odpowiadajac na pytanie postawione przez siebie ...potyczką ze mna niech bedzie.Bardzo logiczne.Obserwuj i zobacz jak teraz bedzie.Już nie bedą prawić nad tym ,czy Zielona ma zalegalizować swój slub czy nie,tylko skupią sie nad tą barwną dyskusją. przynajmniej jak już jesteś Wszechobecna to nie pozwól ,żeby ktoś mnie obrazał jeżeli rozmawiamy we dwoje.Rozmawiajmy i niech to bedzie nadal rozmowa w temacie a nie ustalanie czy ja jestem głupi a Ty madra.to tylko prosba.I tak zrobisz jak bedziesz chciała.No i oczywiście powiedz im kim jestem naprawde, bo nie skończyłaś tego watku. trzymaj się ciaplutko narazicho tymczasidło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 27.07.2006 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2006 ... @ niktspecjalny ... zanim zdążyłem zacytować i odpowiedzieć na Twój post, byłeś go uprzejmy skasować, a później ... zmienić (... mam na myśli ten o "obrońcach wszechobecnej" ... zachowało się z niego parę zdań) ....................................... W Twoim poście dotyczącym Ciebie za chwile zaczniemy rozmawiać o mnie ...Fajne. .......................... Rozmawiajmy i niech to bedzie nadal rozmowa w temacie a nie ustalanie czy ja jestem głupi a Ty madra.to tylko prosba. narazicho tymczasidło ... wybacz, ale z Twojej strony, bardziej widzę tutaj szczekanie, niż prowadzenie rozmowy ... popieram Twoją myśl złotą o rozmowie czółko ps - ponadto sądzę, że wszechobecna raczej obrońców nie potrzebuje ... poprostu sama potrafi obronić swoje racje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.