Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zanim kupisz porotherm.........


Recommended Posts

Firma Wienerberger produkująca porotherm reklamuje się jako firma która szanuje środowisko naturalne. Jakież wielkie było moje zdziwienie kiedy będąc w Gnaszynie koło Częstochowy dowiedziałem się, że okoliczni mieszkańcy od lat walczą z tą fabryką o świerze powietrze, gdyż piece służące do wypalania cegły opalane są mazutem. Z tego co wiem ludzie dwoją się i troją, firma obiecuje wymianę pieców na piece gazowe ale wiadomo,że cegła z tego zakładu idzie pełną parą i przestoje ze względów finansowych są niewskazane.

Nie wiem może to mało istotna informacja, ale ja nie chiałbym mieszkać w domu z materiału pochodzącego z zakładu który przyczynia się do degradacji zdrowia niewinnych ludzi. Chociaż który zakład w dzisiejszych czasach tego nie robi.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

My mamy porotherm 30 z Gnaszyna, super jakość.

A co mają powiedzieć dzieci z Bobrka (dzielnicy Bytomia) lub huty Miasteczko Śląskie (Huta Cynku i Ołowiu)

 

Tyle, że te zakłady (firmy) nie kłamią w gazetach i nie reklamują się jako super ekologiczne, ze wspaniałymi technologiami z księżyca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

My mamy porotherm 30 z Gnaszyna, super jakość.

A co mają powiedzieć dzieci z Bobrka (dzielnicy Bytomia) lub huty Miasteczko Śląskie (Huta Cynku i Ołowiu)

 

Tyle, że te zakłady (firmy) nie kłamią w gazetach i nie reklamują się jako super ekologiczne, ze wspaniałymi technologiami z księżyca.

klamia ,klamia :evil:

wiem ,co pisze.....jestem "dzieckiem" z Bobrka.Filtry dzialaja tylko w dzien,a w nocy sa wylaczane :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

"Po sześciu latach społecznych protestów prokuratura wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, czy cegielnia Wienerberger truje mieszkańców Gnaszyna i Kawodrzy. Stało się to po doniesieniu, które złożył poseł Szymon Giżyński z PiS-u

Zobacz powiekszenie

Fot. Grzegorz Misiak / AG

Waldemar Klimasiński, przewodniczący Rady Dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza przed cegielnią

Śledztwo "w sprawie zanieczyszczania powietrza przez cegielnię mieszczącą się w Częstochowie na ulicy Tatrzańskiej poprzez stosowanie w technologii opalania mazutem i emitowanie do atmosfery szkodliwych substancji mogących zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób" wszczęto 31 sierpnia. Pod nadzorem prokuratury prowadzi je sekcja przestępstw gospodarczych częstochowskiej Komendy Miejskiej Policji.

 

- Na polecenie prokuratora na naszej stronie internetowej poinformowaliśmy o tym mieszkańców Gnaszyna i Kawodrzy. Najpierw policjanci będą badać dokumentację służb ochrony środowiska oraz prawidłowość wydawania zezwoleń przez Urząd Miasta - wylicza czynności śledczych nadkom. Joanna Lazar, rzeczniczka częstochowskiej policji.

 

Wrzawa wokół cegielni nie cichnie od wielu lat. Od 2000 roku austriacki koncern Wienerberger prowadzi dwie cegielnie w Gnaszynie. Jedną przejął i zmodernizował, a drugą - przy ul. Tatrzańskiej - wybudował od podstaw. Gdy tylko ruszyła produkcja, zaczęły się protesty. Poszło o mazut, który stosuje się jako opał w cegielni. Sąsiedzi twierdzili, że smród wydobywający się kominów zatruwa im życie - w przenośni i dosłownie. Powstał nawet społeczny Komitet Obrony przed Cegielnią Wienerberger.

 

- Drzewa przestały rodzić, od lekarzy wiemy, że nasze dzieci wyjątkowo często zapadają na alergie i inne choroby układu oddechowego, a w przedszkolu położonym 300 metrów od zakładu maluchy w ogóle nie mają zajęć na dworze, bo nie ma czym oddychać - mówił "Gazecie" Jerzy Dądela, ówczesny przewodniczący (dziś wiceprzewodniczący) rady dzielnicy.

 

Protesty nasiliły się przed dwoma laty, gdy Wienerberger wystąpił do Urzędu Miasta o kolejne zezwolenie na produkcję cegieł i wydobycie iłów. W ciągu dwóch dni zebrano pod protestem do władz miasta ponad 800 podpisów. Ale - jak twierdzą mieszkańcy - nie dostali odpowiedzi. Natomiast cegielnia w "geście dobrej woli" podwyższyła komin i dofinansowała inwestycje w dzielnicy, m.in. modernizację szkoły i boiska. To jednak nie uciszyło protestów. Wiosną tego roku kolejną petycję do władz podpisało 600 osób.

 

Rada dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza zaprosiła 29 czerwca na spotkanie prezydenta Tadeusza Wronę, który wcześniej miał zaprzeczać, że Urząd Miasta wydał zezwolenie na używanie mazutu. Niespodziewanie dla członków rady dzielnicy zjawił się też poseł Szymon Gizyński - kontrkandydat Wrony w zbliżających się wyborach samorządowych. Poinformował, że dzień wcześniej złożył doniesienie do częstochowskiej prokuratury przeciwko Wienerbergerowi. Przy okazji okazało się, że władze Częstochowy już pod koniec 2005 r. zgodziły się na opalanie cegielni olejem, w tym mazutem.

 

Zezwolenie opiewa do 2015 roku, ale zdaniem wiceprezydenta Bogumiła Sobusia problem skończy się już za kilka miesięcy. - Zgodnie z rozporządzeniem ministra gospodarki, tylko do 31 grudnia dopuszcza się olej opałowy o zawartości siarki do 3 proc. Po tym terminie zawartość siarki nie może być większa niż 1 proc. Zakład już czyni starania o zakup oleju o niższej zawartości siarki - napisał kilka dni temu do komitetu protestacyjnego.

 

- W tej sprawie zebrało się kilka teczek dokumentów. Rada dzielnicy i komitet protestacyjny zorganizowały dziesiątki spotkań z władzami miasta i kierownictwem Wienerbergera - mówi Waldemar Klimasiński, przewodniczący rady dzielnicy. - Muszę tu jednoznacznie podkreślić: nie chcemy zamykania cegielni, bo to miejsce pracy dla 80 ludzi. Chcemy tylko wyegzekwowania obietnicy Wienerbergera zaniechania używania do procesu produkcyjnego szkodliwego mazutu.

 

Choć do tej pory kontrole - m.in. Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - nie stwierdziły przekroczenia norm zanieczyszczeń i łamania prawa, spółka przyznaje, że produkcja może być uciążliwa. - Chcielibyśmy w możliwie szybkim terminie wdrożyć jeszcze bardziej zaawansowane rozwiązania. Wymaga to jednak inwestycji rzędu 4 mln zł z przeznaczeniem na budowę nowoczesnego systemu oczyszczania spalin. W imię budowania dobrych stosunków z lokalną społecznością jesteśmy gotowi ponieść te koszty, pomimo braku przepisów w polskim prawie, szczególnie w zakresie substancji zapachowych - zapewnia Monika Błaszczyk, członkini zarządu Wienerbergera.

"

 

http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,3600192.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...