Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do mojego(14) dziennika budowy.


Czy mi si? uda?  

260 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mi si? uda?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 514
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...

Powodzonka życzę :)

My wystartowaliśmy ze swojej gotówki i budowę rozkładamy na kilka lat :wink: w miarę przypływów kasiorki będziemy posuwać się do przodu :)

Kuzynka budowała w tamtym roku , stan surowy otwarty za ok 60tys.zł! dodam że działkę miała za free.

http://images49.fotosik.pl/5/d7f4d0fdef6a4c7c.jpg

Bądźmy optymistami a życie będzie łatwiejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich budujacych

 

Mam stan surowy zamkniety (okna, drzwi wejsciowe, wszystkie instalacje poza gazem). Dom ok 100 m2 uzytkowej, calkowicie podpiwniczony, parter z poddaszem uzytkowym, ocieplony - sciany trojwarstwowe. Do tej pory na wszystko wydalem ok 120 000 (sama dzialka z notariuszem 36 000). Wydaje mi sie ze na calosc z wykonczeniem powinno wystarczyc ok 20-30 tys - wiec cala budowa wyjdzie ok 100 tys. A teraz czemu tak tanio - dla niektorych wrecz niewiarygodnie: wszystko robie tylko z ojcem - jedyna pomoc to 2 kolegow na 1 dzien przy zalewaniu stropu. Murowanie, dach, instalacje, wykonczenia - wszystko wlasnymi rekoma. Wykop pod piwnice tez dwoma lopatami:P (w czasie czekania na pozwolenie).

Wiec ja mowie: Za 100 tys mozna sie wybudowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Wiec ja mowie: Za 100 tys mozna sie wybudowac

tak? a z jakich materiałów budowałeś dom?? ... jaki % kosztów budowy domu stanowi robocizna?? ile na samej robociźnie można zaoszczędzić??

 

Ja również buduje systemem gospodarczym domek 120 m2, ale wiem ile kosztuje materiał na fundamenty, pustaki,, dachówka, okna....jeździłem, porównywałem....za chiny przynajmniej ja nie wybuduje za 100 tys. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sciany piwnic z bloczkow 25 cm + styropian 6 cm + bloczek 12 cm. Sciany parteru i poddasza: suporex 25 cm+styropian 12 cm+ porotherm 8 cm. Strop na parterze - plyty zyranskie, na pietrze terriva, dach - blachodachowka. Koszt robocizny = 0 (ZERO) - robimy wszystko sami. Okna 6 komorowe, profile GEALAN, instalacja CO miedziana...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... wszystko robie tylko z ojcem - jedyna pomoc to 2 kolegow na 1 dzien przy zalewaniu stropu. Murowanie, dach, instalacje, wykonczenia - wszystko wlasnymi rekoma. Wykop pod piwnice tez dwoma lopatami:P (w czasie czekania na pozwolenie). ......

 

Czyli kiedy to robisz? W soboty? W niedziele i inne święta? Po pracy aż do świtu?

 

Prawdopodobnie Twój ojciec nie pracuje zawodowo gdyż jest na emeryturze (czyli jest już wiekowy) lub na rencie. Jeśli na rencie to ciekawe z powodu jakiego schorzenia nie może pracować zawodowo? (to tak na marginesie - nie musisz oczywiście na to odpowiadać).

 

Jeśli i Ty z jakiegoś powodu nie pracujesz zawodowo to oczywiście masz czas by machać łopatą kopiąc fundamenty przez kilka dni. Ja osobiście wolałem wydać na tę czynność jakieś 100 złotych a w tym czasie zarobiłem pracując w swoim zawodzie wielokrotnie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zamontowalismy okna. Mam nadzieje, ze nie ukradną....

Do wydatkow dopisuję 20 pln za transport okien, 160 ich montaz, 3 pianki po 16 pln oraz gwoździe i kołki - jeszcze nie wiem ile.

To był post z dnia 24 sierpnia.

 

Teraz post z dnia 28 sierpnia

Tempo wyraźnie spadło. Chłopaki męczą się z obróbka okien. Tynkowanie za tydzień. :-(

 

Jeśli dobrze "rozumuję" to chłopaki za co najmniej 6 dni pracy zarobią u Ciebie 160 złotych? :o

Zaczynam wierzyć w Twoje zdolności negocjacyjne i coraz bardziej przekonuję się, że z tych zakładanych 100 000 złotych zostanie "przyoszczędzona" niezła sumka na wakacje na Karaibach. :wink:

 

Stary - Bez urazy

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... wszystko robie tylko z ojcem - jedyna pomoc to 2 kolegow na 1 dzien przy zalewaniu stropu. Murowanie, dach, instalacje, wykonczenia - wszystko wlasnymi rekoma. Wykop pod piwnice tez dwoma lopatami:P (w czasie czekania na pozwolenie). ......

 

Czyli kiedy to robisz? W soboty? W niedziele i inne święta? Po pracy aż do świtu?

 

Prawdopodobnie Twój ojciec nie pracuje zawodowo gdyż jest na emeryturze (czyli jest już wiekowy) lub na rencie. Jeśli na rencie to ciekawe z powodu jakiego schorzenia nie może pracować zawodowo? (to tak na marginesie - nie musisz oczywiście na to odpowiadać).

 

Jeśli i Ty z jakiegoś powodu nie pracujesz zawodowo to oczywiście masz czas by machać łopatą kopiąc fundamenty przez kilka dni. Ja osobiście wolałem wydać na tę czynność jakieś 100 złotych a w tym czasie zarobiłem pracując w swoim zawodzie wielokrotnie więcej.

 

Dzialke kupilismy dokladnie 7 lat temu i tak pomalu sobie budujemy:) Na poczatku ojciec pracowal zawodowo, wiec robilismy co drugi dzien popoludniami (ja wtedy sie uczylem wiec czasu troche mialem). Teraz tata jest na emeryturze, co drugi dzien jest tam od rana do wieczora. Ja pracuje zawodowo, ale za drobnymi wyjatkami jestem 6 razy w tygodniu ( godz 17-23 + soboty). A czemu robimy sami? Na poczatku ze wzgledu na fundusze, a ze majac 18 lat nie mialem planow zakladac rodziny, wiec na czasie absolutnie nie zalezalo - lepiej bylo miesiac cos porobic a fundusze przeznaczyc na materialy. A teraz? Teraz przerodzilo to sie w prawdziwa pasje i hobby. Poza tym, jak widze u znajomych fachowcow, i robote jaka zostawiaja....moje serce by tego nie wytrzymalo:P Tylko slysze "ale u was to dokladnie jest wszystko zrobione. U mnie jak robili to jak nie patrzylem im na rece to zadnej dokladnosci itp." Obecnie, pomimo dobrych zarobkow balbym sie kogokolwiek wpuszczac. Poza tym, pracujac 8 godz przy komputerze, moze ktos nie wierzy, ale takie pomachanie lopata jest prawdziwym relaksem:) Druga sprawa, na prace mgr opracowalem system inteligentego budynku (dzialajacy jak te za kilkanascie-kilkadziesiat tysiecy) ale wg swojego rozwiazania. Zanim bym to jakiemus elektrykowi wytlumaczyl jak bym chcial miec pociagniete kable w domu (niecale 1.5 km) to ja 3 razy szybciej sam to zrobie:)

Rozpisalem sie troszeczke - to tak dla niedowiarkow:P Nie raz juz slyszalem - nawet od narzeczonej - ze to co robimy to normalne nie jest :D ale jak to mowia "w kazdym geniuszu jest cos z wariata" (mi do jednego i do drugiego daleko, ale cos w tym jest)

 

PS. Nigdy jeszcze nie zdarzylo mi sie robic w niedziele i swieta - jeden dzien odpoczynku sie nalezy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzialke kupilismy dokladnie 7 lat temu i tak pomalu sobie budujemy:) Na poczatku ojciec pracowal zawodowo, wiec robilismy co drugi dzien popoludniami (ja wtedy sie uczylem wiec czasu troche mialem). Teraz tata jest na emeryturze, co drugi dzien jest tam od rana do wieczora. Ja pracuje zawodowo, ale za drobnymi wyjatkami jestem 6 razy w tygodniu ( godz 17-23 + soboty). A czemu robimy sami? Na poczatku ze wzgledu na fundusze, a ze majac 18 lat nie mialem planow zakladac rodziny, wiec na czasie absolutnie nie zalezalo - lepiej bylo miesiac cos porobic a fundusze przeznaczyc na materialy.

7 lat - no tak - to wszystko tłumaczy. Wciąż podziwiam ale chyba jednak przyznasz, że taka budowa to nie dla każdego;-).

W kwestii "machania łopatą" po pracy zamiast siłowni to zgadzam się z Tobą całkowicie. Co do dokładności fachowców zresztą też. Dlatego ja mam przykry zwyczaj patrzenia im na ręce i zgłaszania na bieżąco zastrzeżeń. Przy okazji można się sporo nauczyć:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Jeśli dobrze "rozumuję" to chłopaki za co najmniej 6 dni pracy zarobią u Ciebie 160 złotych? :o

Zaczynam wierzyć w Twoje zdolności negocjacyjne i coraz bardziej przekonuję się, że z tych zakładanych 100 000 złotych zostanie "przyoszczędzona" niezła sumka na wakacje na Karaibach. :wink:

 

Stary - Bez urazy

Pozdrawiam

Nie - aż taki negocjator to ja nie jestem:-(

Wyjaśniam - te 160 zł to było niestety za samo zamontowanie okien. Kotwy i pianka. Nic więcej. Z glifami męczą się inne chłopaki - ci od elewacji. Oni mają płacone z metra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja osobiście wolałem wydać na tę czynność jakieś 100 złotych a w tym czasie zarobiłem pracując w swoim zawodzie wielokrotnie więcej.

 

Zaznaczam ze caly dom mam podpiwniczony. Jesli wykopanie ponad 100 m3 kosztuje Cie 100 zl to podziwiam - tez bym nie kopal:P

 

Nie mam piwnic. Koparka kopała tylko wykop pod fundamenty.

Gdybym miał piwnice i musiał wykopać łopatą i wywieżć z wykopu taczkami 100m3 ziemi tym bardziej bym nie kopał a zlecił to operatorowi koparki. Wówczas zapłacił bym może jakieś 200 - 300 złotych. Zaznaczam, że praca koparki przy wykopie obrysu funamentów jest trudniejsza i mozolniejsza niż przy wykopie "dziury na cały budynek. Zresztą wówczas robi to przy pomocy zdecydowanie większego nabieraka.

 

Piszesz:

wszystko robie tylko z ojcem - jedyna pomoc to 2 kolegow na 1 dzien przy zalewaniu stropu

 

a następnie:

Tylko slysze "ale u was to dokladnie jest wszystko zrobione.

 

Hmmm. jeśli twierdzisz, że wraz z ojcem i dwoma kolegami udało Wam się "ukręcić" w betoniarce beton lepszej jakości niż w rzetelnej betoniarni - to.... jestem pełen podziwu.

 

Ps. Byłem gościem na wielu budowach moich znajomych. I wierz mi - nigdy nie zdarzyło się bym powiedział gospodarzowi, że coś u niego jest wykonane gorzej niż u mnie. Tym bardziej jeśli gospodarz dumnie oznajmiał, że dany zakres prac wykonał sam.

I wcale nie oznacza to, że u mnie jest to wykonane gorzej.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

widzę w Tobie schwamm bratnią duszę :-). Również buduję dom samodzielnie z ojcem. Jedynie dach robiła ekipa. Kosztowało mnie to ok 14 tys (robocizna). A całkowity koszt do tej pory to nieco ponad 100k - dom ocieplony z BK 24, okna są, kable są, kalizacja prawie (220 mkw). Uważam, że za 100k PLN da się (z trudem) wybudować mały domek ok 110 mkw. Więc jestem na TAK.

 

Po 8h pracy z komputerem, machanie łopatą to fajna sprawa, ale robienie drobnych rzeczy, które muszą być zrobione, a oko jakoś nie widzi-to jest dołujące. Czasem mam dni, że wszsytkiego dość, ale to minie. I wiem, że jak chcę coś mieć porządnie to najlepiej zrobić samemu.

 

Acha, Ci co budują sami rzadziej piszą dzienniki na FM :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj RadziejS

Az milo sie dowiedziec ze sa jeszcze gdzies ludzie ktorzy sami robia, nie narzekaja ze za ciezko, ze nie umiem, ze sie nie oplaca...Jutro napewno lzej mi sie bedzie robilo wiedzac, ze gdzies buduje sie w podobnym stylu. Powodzenia, dalszej wytrwalosci i szybkiej przeprowadzki:)

 

A ze malo jest ludzi, ktorzy sami buduja i pisza dzienniki....wydaje mi sie ze to z tego wynika ze w dzisiejszych czasach to ewenement na skale swiatowa. Osobiscie znam tylko jednego kolege, ktory wie jak trzymac lopate, kielnie i "papudrokom" mowi stanowcze NIE:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...