Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik raczków (Ytong)


Recommended Posts

Witaj czytelniku!

Postanowiłem w końcu coś napisać o swojej pierwszej "inwestycji życia".

Krótko o mnie. Nazywam się Artur, mam obecnie 31 lat, piękną żonę (Karolinę) oraz siedemnastomiesięcznego synka., Krystianka

 

Obecnie mieszkamy w Szczecinie na 43 metrach w wieżowcu z lat 70.

 

http://images3.fotosik.pl/124/ea738a50b052359f.jpg

 

http://images4.fotosik.pl/88/55691050af6446f1.jpg

 

http://images2.fotosik.pl/124/1c5cb0faa35c1841.jpg

 

http://images1.fotosik.pl/133/9b0045c62d956d3a.jpg

 

http://images3.fotosik.pl/124/b2fe4882bc49d3c2.jpg

 

Codziennie słyszymy tupiących malutkich sąsiadów. Dorośli również od czasu do czasu potrafią „zaszaleć”.

Decyzję o przeprowadzce podjęliśmy w styczniu 2006, w momencie, kiedy okazało się, że Karolina jest w ciąży.

No i postanowiliśmy, że budujemy się. Ale zanim zacznę, trochę historii.

 

Działkę budowlaną kupiliśmy w grudniu 2003 roku, kiedy kończyła mi się umowa z tzw. „kasą mieszkaniową”.

Musiałem zgodnie z obowiązującą wtedy umową, do końca 2003 roku wykorzystać zgromadzony kapitał na cele mieszkaniowe.

Kupiliśmy działkę 15 km od Szczecina - w Dobrej Szczecińskiej. Ponieważ nie mieliśmy wystarczającej kasy, wzięliśmy na resztę kredyt.

Ciach… dosyć historii.

Styczeń 2006

Decyzja o budowie domu

Luty 2006

Wybór projektu gotowego: http://www.dominanta.pl/projektowanie_domow_projekt_domu_driada.html

W tym samym miesiącu szukaliśmy projektanta, który zaadaptowałby powyższy projekt.

Ceny adaptacji wahały się od 2000 do 6000. Wybraliśmy projektantkę, która ogłaszała się w miejscowej prasie i chciała za adaptację 2600 zł.

No cóż jako początkujący inwestor uważałem, że nie warto przepłacać, wybrałem w miarę najtańszą ofertę. No i… przewiozłem się. CDN…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wstępnie miałem budowąć w systemie Porother plus styropian, ale po dłuższym namyśle postanowiłem wybudować w systemie Ytong.

Ściana jednowarstwowa 36,5 cm. Dodatkowo, ze względu na brak czasu zdecydowałem się na strop w tym samym systemie (Ytong),

co prawda na pierwszy rzut oka, wydawać by się mogło , ze wyjdzie drożej, ale po dłużych przemyslenach nie miałem już zadnych wątpliwości.

Jeżeli chcecie wiedzieć dlaczego zapraszam do zadawania pytań w moich komentarzach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zaczęło się.

20.07.2006

Koparka ruszyła i w 2 godziny ściągneła humus.

21.07.2006

Na budowie pojawił się geodeta oraz szef firmy budowlanej, z którym dwa dni wcześniej podpisałem umowę na stan surowy.

Wytyczyli ławy i rozjechali się do domu.

23.07.2006

Na budowie pojawiła się koparka, tylko zabrakło szefa budowy. Skandal, spóźnił się o godzinę, a czas wypożyczenia koparki upływał.

Z wykopami uporali się w 4 godziny.

W ten dzień nic więcej się nie wydarzyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24.07.2006

Deski do szalowania kupione, przywiezione i co? Nie ma ekipy.

Właściciel firmy tłumaczył się, że nie ma ludzi, ale jutro ruszy pełną parą.

Obiecał, że nawet zdążymy wylać beton już w sobotę.

 

Nastąpiły pierwsze zmiany w projekcie.

Ze względu, że mam dobrą glebę, zrezygnowaliśmy z chudziaka pod ławy

Kierownik zaproponował w zamian tego, płożenie folii kubełkowej pod ławami na całej długości.

Zgodziłem się, tym bardziej że zaoszczędziłem jakieś 1000 zł na betonie.

 

Na jutro mam zamówioną stal.

 

Pojawił się mały problem, ponieważ nie mam jeszcze prądu i wody.

Na szczęście sąsiad okazał się bardzo życzliwy i mogłem się do niego podłączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25.07.2006

 

Stal przywieziona. Na budowie pojawiło się dwóch pracowników.

Zajęli się szalunkami. Muszę przyznać, że całkiem nieźle im to szło.

Jutro mają skręcać stal.

 

Elektryk za podłączenie skrzynki oraz "erbetki" wziął 350 zł. Do tego musiałem zapłacić za badanie pomiaru oporności -150 zł. oraz 150 za podłączenie prądu przez Pogotowie Energetyczne.

W sumie 650 zł. wrrr. Chyba mnie szlag trafi.

Za materiały dla elektryka zapłaciłem 1600 zł.

 

Zacząłem rozglądać się za ekipą, która podłączyłaby mi wodę oraz kanalizację. Wszyscy jak na złość mają odległe terminy realizacji. Nie wspomnę już, że ceny mają " z kosmosu".

Ale poczekam cierpliwie, na razie mam wodę od sąsiada.

Jak mówią "cierpliwość popłaca"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27.07.2006

 

Nie pamiętam czy wspominałem, umowę z firmą na wykonanie stanu surowego otwartego podpisałem na kwotę 40.000 zł.

Mają skończyć do 25.10.2006. Jak nie, to czeka ich kara za każdy dzień zwłoki w wysokości 0,2% całego wynagrodzenia.

Mam nadzieję, że nie będziemy się sądzić. :lol:

 

Dzisiaj dzwoni do mnie szef i tłumaczy się, że samochód mu się zapalił i nie będzie nikogo na budowie :evil: , ale obiecał, że jutro ruszą pełną parą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28.07.2006

 

Dzisiaj nie mogłem spać, to przez tego podpalacza co nie umie zadbać o swój pojazd.

Nie wspomniałem, że jest to bus, którym wozi swoich pracowników na kilka budów.

 

Kupiłem tablicę informacyjną i osobiście wkopałem w ziemię :lol: .

 

Niedługo pojawią się fotki. Na razie mam aparat zepsuty i muszę dokumentować prace kamerą.

 

Co jakiś czas będę zamieszczał w swoim dzienniku kosztorys wydatków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

06.08.2006

 

Minął tydzień, na szczęście nie miałem już problemów z firmą.

Prace szły w miarę na zaplanowanym poziomie.

W międzyczasie ekipa z zewnątrz podłączyła mi wodę, która przebiega w drodze.

Niestety nie dokopali się do kanalizacji, ponieważ szła poniżej drogi 2,5 metra, a poziom wód gruntowych jest na pozimie 1,5 metra.

"Fachura" stwierdził, że on tego bez specjalistycznego sprzętu nie zrobi.

Chodzi o jakieś igłofiltry, które wysuszyłyby teren wokół wykopu.

Na razie odłożyłem problem na później. Będę domagał się od gminy wyjaśnienia, dlaczego nie zrobili przed moją działką studzienki kanalizacyjnej.

Jestem troszkę zdegustowany tą sytuacją, ponieważ pół roku temu dokładałem się do budowy tej kanalizacji z kilkoma rodzinami z naszej ulicy.

Gdyby była studzienka nie byłoby problemu, bo mógłbym wbić się na dowolnym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

08.08.2006

Wielki dzień.

Na budowie pojawiły się dwie bardzo ważne osoby (w moim życiu).

http://images3.fotosik.pl/121/ec3f5bacc2f4d426.jpg

http://images2.fotosik.pl/121/00e7a352753b0aa4.jpg

 

Moje dziecko sprawdzało właściwości gruntu

http://images2.fotosik.pl/121/dbc6fe73c1ecf2ed.jpg

http://images3.fotosik.pl/121/d18feac9bdb63713.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotychczasowe wydatki:

 

19.07 3000 zaliczka dla firmy budowlanej

20.07 300 koparka-humus

20.08 150 opłata za podłączenie prądu

20.09 350 elektryk - montaż skrzynki

20.10 150 pomiar elektryczny

20.11 1700 materiały elektryczne

22.07 400 geodeta wytyczenie budynku

22.08 700 deski

24.07 500 koparka-wykopy

25.07 1300 stal do ław, podkładki dystansowe + transport

25.08 400 folia kubełkowa 80 mb

29.07 330 deski+transport

29.08 150 Castorama - kłódki, zawiasy, papa

31.07 4200 beton na ławy

31.08 400 deski na sławojkę

01.08 3500 bloczki bet

01.08 3000 zaliczka za Ytong

01.08 500 cement(0,5 tony), wapno i papa termozgrzewalna

02.08 400 geodeta mapki godezyjne do wody i kanalizy

02.08 4000 Koszt kredytu

03.08 4000 wypłata dla firmy budowlanej

03.08 350 piach do zaprawy (18ton)

03.08 800 ogrodzenie tymczasowe+montaż

04.08 4000 podłączenie wody

04.08 650 cement 1,5 tony

07.08 950 styropian, klej, siatka

07.08 370 dysperbit, papa

 

SUMA: 36550

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

09.08.2006

 

Dzisiaj prawie cały dzień padało więc i robota się nie posuwała. Wykonałem jednak kilka zdjęć w deszczu.

Na budowie pojawił się przedstawiciel od Ytonga i zrobił pomiary pod strop.

Dostawa stropu najwcześniej za trzy tygodnie. Mam nadzieję, że do tego czasu będą już stały mury.

Jutro ma przyjechać pierwsza dostawa Ytonga. Na początku przyszłego tygodnia będą rosły już mury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała przygoda z energetyką. Tydzień temu zamontowali licznik i podłączyli wymarzony prąd. Po paru dniach zerknąłem na liczni i okazało się, że nie chodzi.

Wolałem ten fakt zgłosić, onieważ mogliby mnie obciążyć jakąś średnią taksą. Przyjechali fachowcy z ENEi i zamontowali elektroniczne cudo.

 

http://images1.fotosik.pl/131/3a79a03f83b939a7.jpg

http://images3.fotosik.pl/122/0470acfdc29fe912.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...