Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z gładzią


krzychu_72

Recommended Posts

Witam wszystkich. Mam taki problemik. Przy kładzeniu drugiej warstwy gladzi, zaraz po zaciągnięciu pojawiają się male pęcherzyki powietrza , znikają dopiero po kilkunastokrotnym przelicowaniu blachą z dołu do góry i na boki , niestety po lekkim przeszlifowaniu okazuje się ze zostają małe dziurki, cóś jak przekrojony pianobeton. Co może być przyczyną? Gładz firmy Franspol ( bo dobrze się obrabia ) , przy mieszaniu ręcznym i maszynowym ( max 300 obr ) ten sam efekt, rzadkie czy gęściejsze - to samo . Próbowałem mokre na mokre ale się niestety wałkuje więc zostaje poczekać aż się "wybieli". Może trzeba jednak gruntować zanim położy się kolejną? Dzięki wielkie za każdą podpowiedź i wskazówkę. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz invx. Jak pisałem, mieszałem mechanicznie i ręcznie , zgłupiałem więc było dużo prób - obroty - 50 , 200 , 1000 i w akcie desperacji nawet 2500 - cały czas to samo , mieszałem nawet własnymi grabiami rozcierając w palcach - efekt ten sam. Próbowałem też mieszać od razu wsypując zanim namoknie , mieszac po wsypaniu i namoknięciu , jeden i drugi sposób oczywiście jeszcze po odczekaniu 5-ciu i 10-ciu min.( tez w każdym z zakresów obrotów) a także w takcie nakładania i dalej zonk :( . Kupiłem nawet nową, świeższą pakę tego towaru i nic :-? . Ręce opadują. Wcześniej kładłem Cekol , ale siatka 40 - ka !!! ślizgała się jak d..a po szkle więc zdarłem , zagruntowałem od nowa i ... pierwsza warstwa frans ok a potem jw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchaj Krzychu, miałem podobną sytuacje po nałozeniu gładzi Gipsar od razu zaczeło pęcherzykować i niestety ni pomogło mieszanie odczekiwanie,ale poprostu po wyschnięciu zaszpachlowałem te miejsca z pęcherzykami i nałozyęłm drugą warstę. Moim zdaniem nalezałoby zagruntowac podłoze jakimś unigruntem bo jak robiłem wcześniej inne pokoje to robiłem tak, że najpierw nakładałem jedna warstę na cąły sufit gipsem szpachlowym później to szlifowalem siatką i potem dwie waarstwy gładzi szpachlowej gipsaru i nie mialem zadnego gazowania i pęcherzokowania. A teraz chcciałem pozbyć się nakładania gipsu szpachlowego i efekt j.w, więc moim zdaniem to wynikaz gazowania podłoża, dlatego proponuje podłożę zgruntować.Pozdrawiam i życze powodzenia :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Jędruś. Właśnie zacząłem na upartego kłaść drugą warstwe i już totalna załamka, zaczęły się tworzyć duże pęcherze pod którymi jest pusto, odłazi od (gruntowanej atlasem) ściany jak papier , szpachelki nawet nie trzeba przyciskać żeby zerwać a odłazi z pierwszą warstwą. Jeżu kto wymiślił proste ściany :evil: , chyba znów zdrapię i pojadę czymś innym , bo mieszać dwa różne to już przecwiczyłem - nie da rady wyrównać (jedno miękkie a drugie twardsze i porazka). Z gazowaniem to chyba raczej odpada bo kładłem próbki na cztery różne powierzchnie i ciągle to samo (regips . wapienny tynk, goldband i stara farba) poza tym zauważyłem że po nałożeniu kielnią na blachę już na niej są pęcherze - widac taka dobra firma ten franspol. Dziwi mnie tylko to że położyłem to samo na dwóch ścianach w tym samym pokoju i nie było żadnych problemów. Pocuduję jeszcze z czymś takim poleconym jak ALPOL AG-S 22 to dam znać. Pozdrówki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzuchu to faktycznie moze cos z tą gładzią jest nie tak bo u mnie na szpachelce to było OK dopiero jak nałozyłem ja na powierznie i chwile odczekałem to zaczeło to gazować i powstawały pęcherzyki, ale ja szpachelka zdrapywalem te pęcherzyki i przed nałożeniem drugiej warstwy najpierw nakładałem gładź w te miejsca zeby cąla pierwsza warstwa była OK i po solidnym wyschnięciu, naciągałem już druga warstwę na całość,ale juz przy drugiej już nie było takiego mocnego bąbelkowania i tylko poprawiłem jeszcze po drugiej warstwie te miejsca i ok. Tyle co mogę powiedzieć o swim przypadku, niestety nie jestem expertem mistrzem szpachlowania bo pewnie bardziej bym pomógł. Pozdrawiam serdecznie i miłego barowania się ztym problemikiem, ale pomyśł jakiej wprawy w nakładaniu nabierzesz :wink: [/url]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawy to ja juz takiej nabrałem że bez problemu jadę na gładko blachą 60-ką i to trzymając nogami :D . Żarty żartami , dzięki za słowa otuchy. Położyłem jeszcze Gipsar (uni) robi jeszcze większe bomblowanie. By ktoś nie wierzył to zrobiłem z ciekawości fotkę i mogę przesłać. Zrobiłem jeszcze jedną sztuczkę mianowicie zagruntowałem kawałek i pociągnąłęm pół po gruncie , pół po normalnym i ... na gruncie super.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a po drugie zmniejsz obroty bo pęcheże będziesz miał do końca roboty

 

Jak pisałem, mieszałem mechanicznie i ręcznie , zgłupiałem więc było dużo prób - mieszałem nawet własnymi grabiami rozcierając w palcach - efekt ten sam.

 

Nie da rady Speed, próbowałem wszystkiego, kurde nawet ciepłej i zimnej wody, nie próbowałem jeszcze mieszac kijem od szczotki , może to coś zmieni :lol: . A próbowałem z cekolem , gipsarem , franspolem wiec nie sądze by to była sprawa materiału czy nieodpowiedniego mieszania. pozdrówki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja samodzielnie franspol'em zrobilem 300m2 na roznych podlozach (malowane stare tynki, nowe tynki, g-k) i byla to moja pierwsza robota - nie mialem zadnych problemow (no moze oprocz tego, ze mi sie juch chwilami nie chcialo) a efekt byl lepszy do roboty jaka wykonali zawodowi gipsiarze,

nie robilem wieloma materialami do gladzi (gipsar, nida i jaki jeszcze wynalazek, ktorego nawy nawet nie pamietam) ale frnas byl najlepszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
ja samodzielnie franspol'em zrobilem 300m2 na roznych podlozach (malowane stare tynki, nowe tynki, g-k) i byla to moja pierwsza robota - nie mialem zadnych problemow (no moze oprocz tego, ze mi sie juch chwilami nie chcialo) a efekt byl lepszy do roboty jaka wykonali zawodowi gipsiarze,

nie robilem wieloma materialami do gladzi (gipsar, nida i jaki jeszcze wynalazek, ktorego nawy nawet nie pamietam) ale frnas byl najlepszy

 

 

Ja gipsara uzywam w ostatecznosci jesli juz klient chce zaoszczedzic na swojej kasie, a polecam Megaron 120 lub tanszy Megaron 90, a co do pęcherzy, które wam powstają to czy zczyszczacie pierwsza warstwe połozonej gładzi ?? bo z tego co piszecie to jasno nie wynika, jesli tak to polecam dokładnie omiesc miotełką sufit i sciany wtedy nic sie nie dzieje, w ostatecznosci mozna to omiesc taka lekko wilgotną szmatka tylko trzeba uwazac zeby nie narobic sobie szkody :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Ja kładem pierwszą warstwę grubszą i drugą tylko żeby za szpachlować bez dodatkowego gruntowania pomiędzy pierwszą a drugą warstwą jest super i niema żadnych pęcherzyków gładź gipsar :p

 

 

 

Aaaa kto mówi o gruntowaniu miedzy warstwami !? jak chcesz sie narobic to kładź gipsar, ja tam wole Megaron, a i gładź wyglada tak jak ma być ! a nie udaje gładzi. Zresztą każdy robie według siebie, ja nie oszczędzam na materiałach, bo to wychodzi z czasem, ... a jak mówi przysłowie " co tanie to drogie "...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Ja niestety jeden z pokoi w mieszkaniu robiłem gipsarem i niestety wyszło tak sobie . Pierwsza warstwa ok . Przeszlifowałem położyłem drugą warstwę zeszlifowałem . gładz wydaławał sie idealna . Pozniej unigruntem to wszystko zagruntowałem no i w trakcie malowania okazuje sie ze unigrunt wypłukał w co niektórych miejscach drugą warstę gipsaru :( .

Drugi pokój robiłem juz twardszą gładzią bodajze cekolem . Wogole nie było juz problemów . Wyszło równo i gładko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety jeden z pokoi w mieszkaniu robiłem gipsarem i niestety wyszło tak sobie . Pierwsza warstwa ok . Przeszlifowałem położyłem drugą warstwę zeszlifowałem . gładz wydaławał sie idealna . Pozniej unigruntem to wszystko zagruntowałem no i w trakcie malowania okazuje sie ze unigrunt wypłukał w co niektórych miejscach drugą warstę gipsaru :( .

Drugi pokój robiłem juz twardszą gładzią bodajze cekolem . Wogole nie było juz problemów . Wyszło równo i gładko

 

 

 

ehh, gotową gładź gruntujesz białą farba (rzadką) a nie uniguruntem - nie dziwne ze sie zmyło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety jeden z pokoi w mieszkaniu robiłem gipsarem i niestety wyszło tak sobie . Pierwsza warstwa ok . Przeszlifowałem położyłem drugą warstwę zeszlifowałem . gładz wydaławał sie idealna . Pozniej unigruntem to wszystko zagruntowałem no i w trakcie malowania okazuje sie ze unigrunt wypłukał w co niektórych miejscach drugą warstę gipsaru :( .

Drugi pokój robiłem juz twardszą gładzią bodajze cekolem . Wogole nie było juz problemów . Wyszło równo i gładko

 

 

 

ehh, gotową gładź gruntujesz białą farba (rzadką) a nie uniguruntem - nie dziwne ze sie zmyło...

A to niby dlaczego? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo grunt to tak jak woda, jest rzadki, i nie ma prawie rzadnej konsystencji, a farba nie dosc ze robi doskonały podkład pod farbe właściwą , to jeszcze pokaze ci w których miejscach masz wykonac poprawki. Grunt poprostu zmyje gips !!, wierz mi wypróbowane juz nie raz, a każdy szanujacy sie fachowiec po gipsowaniu gruntuje sciane białą farbą. Grunt uzywasz ale pod gips, na tynk zeby wzmocnic podłoze, i przyczepnośc dla gładzi gipsowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...