Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SPOSÓB NA WYPADANIE WŁOSÓW


Paty

Recommended Posts

mam nie mały problem zaczęły wypadać mi włosy i to dosyć mocno

nie widac żadnych objawów łysienia ale wypadaja przy myciu i codziennej pielegnacji

byłam u dermatolaoga przepisał mi witaminę PP i cynk+selen oraz jakieś mazidło do włosów

efektów jak na razie nie widać

może macie jakieś sprawdzone sposoby które pzretestowaliście u siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

mam nie mały problem zaczęły wypadać mi włosy i to dosyć mocno

nie widac żadnych objawów łysienia ale wypadaja przy myciu i codziennej pielegnacji

byłam u dermatolaoga przepisał mi witaminę PP i cynk+selen oraz jakieś mazidło do włosów

efektów jak na razie nie widać

może macie jakieś sprawdzone sposoby które pzretestowaliście u siebie

 

nom, to tak :p

po ciazy bardzo wypadaly mi wlosy, w aptece kupilam taki plyn w ampułkach ( nie pamietam nazwy) - opakowanie takie prostokatne z rysunkiem zielonych paproci a na tym cos czerwonego.

Ampulek bylo chyba 12 ( juz nie pamietam dokladanie).

Po uzyciu polowy juz wlosy nie wypadaly.

Polecilam to kolezance - tez pozytywny skutek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlosy to nie trawnik ze po strzyzeniu lepiej "rosna" :wink:

 

Paty - po pierwsze kazdego dnia wypada jakas tam ilosc wlosow - i jest to normalne, natomiast jesli zauwazylas ze faktycznie wiecej ich "wychodzi" zwlaszcza przy czesaniu czy myciu - to znaczy ze jakis powod jest (zla dieta, stresy, nawet drobne zmiany hormonalne)

 

Najlepiej zadzialac "z dwoch frontow" czyli od zewnatrz i od wewnatrz :wink: (plus unikac stresow - ale to sie latwo mowi :wink: )

 

Wewnatrz- lepsza dieta (nie bede sie tu rozpisywac :wink: ) plus na poczatek jakies preparaty doustne. Merz Special, tabletki ze skrzypu, Capivit, Radical , Revalid itp.

Ja osobiscie polecam Silice - :wink: najlepsza chyba cena (100 tabl ) ok 20-25 zl i na mnie najlepiej dziala (wlosy, paznokcie itp) [niektore dziewczyny z kolei zachwycaja sie Mertz'em a takze tabletkami Vichy)- ja nie probowalama tych ostatnich wiec nie wiem :wink:

I chyba to nbawazniejsze bo zadna odzywka nie pomoze jak w srodku brakuje mikro i makro elementow (czy roznych witamin) :wink:

 

 

Od zewnatrz (jako wspomaganie tego wewnetrznej kuracji dla wlosow) - roznie , np . sa specjalne szampony (Vichy, Dermena - ponoc ta dermena fajna ?), ja b lubie odzywke WAX (sa dla jasnych i ciemnych wiec trzeba uwazac ) sa maseczki z alg na wlosy, glinki jako maseczki

maseczki z blota (np Bielenda ma b fajne bloto z morza martwego ) Z tym ze dla mnie to bj kosmetycznie dziala - poprawia wyglad ale nie zachamuje silnego wypadania.

mozna tez ratowac sie sposobem "babci" czyli nafta kosmetyczna - wciara sie ja we wlosy zawija w recznik (lub folie) i tak z godzine z tym lazi- potem masakra zeby to umyc i wlosy nie byly tluste - ale dziala :wink:

 

oczywiscie wazne jest tez mycie -0 niewielkie ilosci szamponu, letnia woda (nie za goraca) i dobre splukanie. Fryzjerzy polecaja delikatny masaz skory glowy w trakcie mycia - pobudza krazenie , cos tam odzywia (chyba cebulki :wink: :D )

Warto tez miec dobra szczotke - taka z grubymi zaokraglonymi koncami (lub z nat wlosia) taka zeby nie rwala i wyrywala wlosow :wink:

 

 

 

jesli po miesiacu , dwoch nie bylo by zadnej poprawy (lub by sie nasililo) - zrobilabyum sobie badania hormonalne - silne i dlugotrwale wypadanie wlosow ma czesto zwiazek z jakims rozlegulowaniem sie pracy tarczycy

 

 

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzenie pokrzywy dokładnie myjemy, wkładamy w słoiczek 40 ml, zalewamy alkoholem (czasami zalewałam czystš wódkš - tak było w przepisie, czasami spirytusem), zakręcony słoiczek odstawiamy na 2 tygonie w ciepłe i zacienione miejsce, przecedzamy. Stosujemy codziennie wieczorem, wcierajšc w skórę głowy. Uważam, że jest to b. dobry sposób. Miałem kiedyœ wielki problem z wypadaniem włosów, próbowałam wtedy różnych metod, nawet kosztownych opracowanych recept przepisanych przez p. dermatolog i zrobionych w aptece na specjalne zamówienie - i uwazam, że opisana wyżej nalewka jest najlepsza.

Poza tym b dobre jest też płukanie włosów w wywarze z korzenia łopianu (czyli popularne dziady).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszko - miałaś chyba na myśli Radical. Bardzo mi pomógł w moim przypadku i mogę polecic z czystym sumieniem. Kurację ampułkową wspomagałam skrzypem w tabletkach i szamponami Dermena i jakimś Vichy (nazwy nie pamiętam,chyba Dercos, czy cos w tym stylu). A problemy z włosami miałam powazne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszko - miałaś chyba na myśli Radical. Bardzo mi pomógł w moim przypadku i mogę polecic z czystym sumieniem. Kurację ampułkową wspomagałam skrzypem w tabletkach i szamponami Dermena i jakimś Vichy (nazwy nie pamiętam,chyba Dercos, czy cos w tym stylu). A problemy z włosami miałam powazne...

 

Tak, tak Radical .

Ja nic pozatym nie uzywalam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę polecam metodę Julii Roberts : majonez.

Najlepiej własnej roboty na bazie oliwy z oliwek. Kręci się to w 3 minuty ( już podaję przepis jak by co - żółtko i drewnianą pałką w salaterce rozmasowywujemy dodając po kropelce oliwy , kiedy nam powstanie porcja zwarta, dokraplamy świeży sok z cytryny )

 

Im dłużej taka paćka na głowie, tym efekty lepsze. Do stosowania nawet co 3 dni. Myjemy włosy delikatnym szamponem dla dzieci .

 

Jako wspomaganie dośrodkowe, polecam kapustę kiszoną oraz wszelakie inne kapuściane w diecie. Najlepiej nie gotowane.

Kapusta posiada ogromne pokłady związków siarki które to powodują zarówno wyraziste bonki jak i odrost porostu.

 

Na nogach też :oops:

 

Ponoć cuda czyni sok ze świeżo utartej czarnej rzepy wmasowywany w skórę głowy. Jedyna wada to to, że wali smrodem .

Cóż. Nie ma nic darmo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozna tez ratowac sie sposobem "babci" czyli nafta kosmetyczna - wciara sie ja we wlosy zawija w recznik (lub folie) i tak z godzine z tym lazi- potem masakra zeby to umyc i wlosy nie byly tluste - ale dziala :wink:

 

pozdrawiam!

 

Sposób z naftą polecam, bo stosowałam swego czasu, włosy miałam długaśne, ale nafte rozieńczalam, po płukaniu polać(rozcieńczyć w słoiku z wodą) i wtedy nie są tłuste, może sie jedynie szybciej przetłuszczają i na początku zapach nie ten, ale na powietrzu sie ulatnia. Nie pamietam tylko w jakiej proporcji ale to było parę kropli - trochę dawno to było w czasach liceum :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozna tez ratowac sie sposobem "babci" czyli nafta kosmetyczna - wciara sie ja we wlosy zawija w recznik (lub folie) i tak z godzine z tym lazi- potem masakra zeby to umyc i wlosy nie byly tluste - ale dziala :wink:

 

pozdrawiam!

 

Sposób z naftą polecam, bo stosowałam swego czasu, włosy miałam długaśne, ale nafte rozieńczalam, po płukaniu polać(rozcieńczyć w słoiku z wodą) i wtedy nie są tłuste, może sie jedynie szybciej przetłuszczają i na początku zapach nie ten, ale na powietrzu sie ulatnia. Nie pamietam tylko w jakiej proporcji ale to było parę kropli - trochę dawno to było w czasach liceum :lol:

 

 

:wink: dziubek a ja nabylam taka nafte specjalnie do wlosow (jest wzbogacona jakimis witaminami czy olejem rycynowym)

I nawet nie pachnie jakos zle :wink:

Im dluzej w tym "turbanie na glowie" tym lepiej (wiec zdecydowanie kuracja wekendowa :wink: )

Ja nie polewalam wlosow - tylko wcieralam w skore glowy (na wacik kosmetyczny - ew. ostrroznie kroplami na glowe a potem palcami rozetrzec)

Staralam sie nie ciapaciac w tej nafcie calych wlosow bo za chiny ludowe bym ich nie domyla potem :wink:

Pozatym jak na wypadanie to najwazneijsze to co przy glowie - reszta wlosa i tak jest martwa

Potem tez jest ciezko bo to tlusta warstwa i szampon ma trudnosci :wink: - ale da sie rade

(sposobu z rozcienczaniem nie probowalalm) moze faktycznie nadaje polysk calemu wlosowi i warto :wink:

 

ps. mi starczylo cierpliwosci z tym na 3, 4 razy , a to trzeba regularnie :-?

 

A i tak najlepszy efekt przynioslo lykanie wlasnie Silicy (z tym ze tez widoczny po ok. 1 miesiacu) Przyznaje sie tez ze ja lykalam 2 tabl na pocz zamiast 1 (choc podobno nie wolno :oops: przekraczac dawki) potem w ramach kontynuacji 1 - i tak jest do dzis

Mialam jakis duzy niedobor czegos - bo wlosy wychodzily garsciami a paznokcie lamaly sie przy najlzejszym uderzeniu - np stuknieciu w biurko :-?

ale udalo sie to "wyprostowac" :wink:

Z tych 3 praeparatow : Revalid, Merz i Silica - najtanszy i najlepszy byl ten ostatni, ale to juz kazdy ma inaczej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozna tez ratowac sie sposobem "babci" czyli nafta kosmetyczna - wciara sie ja we wlosy zawija w recznik (lub folie) i tak z godzine z tym lazi- potem masakra zeby to umyc i wlosy nie byly tluste - ale dziala :wink:

 

pozdrawiam!

 

Sposób z naftą polecam, bo stosowałam swego czasu, włosy miałam długaśne, ale nafte rozieńczalam, po płukaniu polać(rozcieńczyć w słoiku z wodą) i wtedy nie są tłuste, może sie jedynie szybciej przetłuszczają i na początku zapach nie ten, ale na powietrzu sie ulatnia. Nie pamietam tylko w jakiej proporcji ale to było parę kropli - trochę dawno to było w czasach liceum :lol:

 

a ja nabylam taka nafte specjalnie do wlosow (jest wzbogacona jakimis wit

:wink: dziubek aminami czy olejem rycynowym)

I nawet nie pachnie jakos zle :wink:

Im dluzej w tym "turbanie na glowie" tym lepiej (wiec zdecydowanie kuracja wekendowa :wink: )

Ja nie polewalam wlosow - tylko wcieralam w skore glowy (na wacik kosmetyczny - ew. ostrroznie kroplami na glowe a potem palcami rozetrzec)

Staralam sie nie ciapaciac w tej nafcie calych wlosow bo za chiny ludowe bym ich nie domyla potem :wink:

:wink:

bo etraz to są całkiem inne rzeczy, kiedys tego nie było, ale z tego co pamietam to się nazywało nafta kosmetyczna, ale teraz są takie cuda i cudeńka że hoho. Na jednych działa jedno na innych co innego. Ale tak pozatym to bym chyba zrobiła sobie najpierw badania krwi czy wszystko ok ze zdrówkiem :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, korzenie pokrzywy przygotowałam sama, rękawice i żaden problem (pokrzywek - mam baardzo dużo dookoła). Obecnie jest trochę trudniej wyrywać pokrzywy z przyczyn suszy, ale pogoda w końcu musi się zmienić i normalne deszcze miejmy nadzieję niedługo będš. A próbowałam w różnym czasie: nasiona pestki dyni (majš dużo cynku), cynk w tabletkach, drożdże w tabletkach, drożdże w miksturze - czyli zalewane wodš, żółtka na włoski, szampon żółtkowy, szampon łopianowy, nafta, płukanie w wywarze ze skrzypu, płukanie w wywarze z liœci pokrzyw, tabletki z kompletem witamin, jakieœ magnezowe preparaty, preparat z czarnej rzepy, wcieranie soku z rzepy utartej, wcieranie soku z chrzanu utartego, jakiœ preparat niebieski (nie pamiętam), drogi szampon pregaine (czy jakoœ tak), wyjštkowo kosztowny specjalnie w a[tece przygotowany preparat z recepty od pani dermatolog oraz może coœ tam jeszcze. I z tego wszystkiego naprawdę polecam korzenie pokrzywy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłam dzisiaj w aptece na badaniu włosów

 

pani specjalnym przyrządem takim powiększającym okiem jeździła mi po włosach i włosy sa w bardzo dobrej kondycji , natomiast przy skórze jest problem , cebulka wlosa powinna być umieszczona w dołeczku , u mnie tych dołeczków nie ma jest równo , a te dołeczki to nic innego jak pory zatkane przez łój ( bleee ale ochydnie to brzmi , kojarzy mi się to z brudem) , rózne syfy z otoczenia, niewypłukany dobrze szampon itd.

dostałam do smarowania ( kupiłam) jakąś glinkę która posiada moc wchłaniająca i ma te wszystkie syfki usunąc ,a potem do mycia szampon ze słonecznika z ceramidami

 

myślę że to mi pomorze bo tak jak mówiła włosy ogólnie są zdrowe tylko te cebulki do kitu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nizoral to przeciwłupiezowy , a ja jakotakiego łupieżu nie mam

 

myslisz że te preparaty co kupiłam to będą niedobre

oczyszczają skóre głowy, wchłaniają nadmiar łoju itd

 

Nizoral jest przeciwgrzybiczy

wypadanie włosów może byc spowodowane zaburzeniami gospodarki hormonalne, chorobami zakaxnymi, rumieniem, grzybicą, nerwicami, zbyt małą ilością pewnych mikrelementów i wiele wiele innych przyczyn mozna wskazac jako winowajcow.

Zacznij więc może od nizoralu i jako szampon polecam dercos Vichy.

Albo pojdz do dermatologa...

 

Nie mowie,ze preparaty, kótre kupiłas są złe, ale uważam, że wszystko ma swoje przyczyny i warto do nich dotrzeć niż leczyc skutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłam u dematologa

 

powiedzil że mam lekki stan zapalny przepisał mi witaminę PP

Bio selen+cynk oraz lek przeciwgrzybiczny ,którego nie wzięłam do końca bo mi zginął do smarowania Lecoid Clero i robiony płyn spirytus + menthol , rycyna i inne

 

może za krótko zeby przyniosła kuracja efekt

ja mam włosy kręcone , myję głowe co 4 dni czasmi 5 przez te wszystkie dni włosów nie rosczesuję bo bym miała siano, myję więc wyłaża mi wlosy z tych 5 dni sa dlugości tak do połowy ramion, więc sie ich trochę nazbiera, może to już jakaś obsesja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...