Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Spanie przy otwartych oknach wykluczone ?


Recommended Posts

Zadałam takie pytanie w wątku o oknach i roletach antywłamaniowych, ale pewnie tam się zgubi. Otóż czytam w różnych wątkach o włamaniach i kradzieżach, które mają również miejsce w nocy, podczas obecności domowników i dopadła mnie przerażająca myśl: to znaczy, że mając dom, szczególnie parterowy, nie można spać przy otwartych oknach, żeby było bezpieczniej? To jakaś paranoja: po co mi dom na wsi, z powietrzem pachnącym jak marzenie, skoro nie mogę się nim cieszyć pełną gębą....a raczej płucem ?

Proszę tych już mieszkających, powiedzcie: można spać przy otwartych oknach? Czy to za bardzo kusi złodziei i mimo alarmów lepiej zamykać okna na noc, nawet w ciepłą, letnią noc....?!

Pocieszcie mnie, proszę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 47
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dlatego jestem zwolenniczka krat w oknach,ktore pozwalaja na otwarcie okna.Wiadomo ze na zlodzieja nie ma metody,ale to nie znaczy ze mamy mu umozliwiac latwy dostep do naszego domu.

Pare dni temu zlodzieje zastrzelili wlasciciela domu ,do ktorego dostali sie w nocy ,przez piwniczne okna.Dom mial zainstalowany alarm,ktory wlaczyl sie znacznie pozniej niz powinien.

Zlodzieje wyniesli lup ktory nie byl wart ryzyka.Wlasciciel nie byl krezusem finansowym,domek tez o tym nie swiadczyl.

Musicie zrozumiec,ze taki bandyta ma mentalnosc znacznie rozniaca sie od naszej i nie mysli kategoriami czlowieka inteligentnego.Jedyna kalkulacja dla niego ,jest ukrasc za wszelka cene,a kiedy trzeba zabic to zabije.Jestem dziwnie spokojna ,ze nie zadaje sobie pytania :czy warto ryzykowac popelnienie zbrodni?

Jestem za kratami.Chce spac spokojnie ,a nie wsluchiwac sie w kazdy szmer za oknem i zrywac sie kiedy moj pies warknie. Okna ze swoimi cudami antywlamaniowymi,nie daja stuprocentowej gwarancji.Alarm jest tylko urzadzeniem elektronicznym i tez moze zawiesc.

Alarm+kraty+okna z zabezpieczeniem,to jest moja opcja na bezpieczenstwo,przynajmniej mam uczucie ze daje mi to jakas szanse.

Nie moge sobie wyobrazic spania przy roletach stalowych i zamknietym oknie,wole zostac w miescie i wdychac czar spalin :smile::smile:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy w życiu nie załozyłabym (i nie założę) krat w domu.

Ich miejsce jest w więzieniu, sorry, lecz takie jest moje zdanie.

Zresztą widok krat w domu jest oznaką, że warto złodziejowi tam zajść.

Nie przyjdzie przecież do mnie po stare garnki, stare meble, stary telewizor, czy tez poznac starą (czytaj:mnie) babę :razz:

Dulary czy złoto trzymam w banku :lol:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest moim marzeniem mieszkac za kratami,lecz jesli mam alternatywe-kraty albo zycie,zdecydowanie wybieram ten drugi wariant.Jest bardzo wiele ofert estetycznych krat, mozna je zamykac,czy opuszczac na noc,ktore w ciagu dnia moga byc niewidoczne.

Kazdy ma inny poziom zagrozenia i wolny wybor w jaki sposob zabezpieczyc swoj dom.Zawsze mozna powiesic tablice informacyjna dla zlodzieja:ZLODZIEJU,PIENIADZE I PRECJOZA TRZYMAM W BANKU!:smile:

Tylko czy uwierzy?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli bandzior chce nam zrobić krzywdę to i tak zrobi. Wcześniej, czy później , lepiej lub gorzej przygotowany.

Otwarte w nocy okno zawsze kusi - w myśl zasady "okazja czyni złodzieja". Zawsze można wpuścić przez kraty trochę gazu usypiającego i kraty spokojnie wyciąć.

Nie mam krat. Ale bywa, że nadchodzą upalne duszne noce i nie da się spać w zamkniętym pomieszczeniu. Co ja robię?

Mieszkam w parterowym domku, teren jest ogrodzony (ale każdy płot można sforsować)a ja otwieram szeroko (inne uchylam) okna a często i drzwi.

Czujna psina leży w progu a ja zasypiam dopiero, kiedy pozostali domownicy wstają do pracy.Tam, gdzie mieszkam, prawie w każdym domu i mieszkaniu są pootwierane nocą okna (przynajmniej lufciki), a dzielnica nie należy do bezpiecznych. Ludzie ryzykują.

Ale czy warto????? Kusić los, czy nie???

Rozumiem twój dylemat, ale chyba nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi.

Ania

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się trochę boję krat. Prawdopodobieństwo pożaru jest chyba jednak trochę większe od spotkania ze złodziejem - zabójcą (nie mówię o dobrych, łagodnych złodziejaszkach :wink: ), a wizja moich dzieci uwięzionych w płonącym domu też mnie przeraża. Teska, z tą Twoją znajomą to niezły numer....Bardzo podoba mi się tutaj tok myślenia Bodzia. Miód na moje serce. My mamy działkę w bardzo spokojnej okolicy, ale strach pozostanie. Pies też jest. Miła....ja kocham spać i ja też pracuję, nie mogę nie sypiać po nocach nasłuchując! To przecież nie o to chodzi przy posiadaniu wymarzonego domu :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też kocham spać. Ale życie i doświadczenie nauczyło mnie ostrożności, a wrodzony dar obserwacji i błyskawicznej analizy sytuacji i natychmiastowe działanie uratowało nam życie.

Pozostał uraz.

Co nie zmienia faktu, że cieszę się życiem. Korzystam w pełni z każdego dnia jak tylko mogę. Nie jestem ponurakiem (wręcz przeciwnie - niepoprawną optymistką, która "wyznaje" zasadę, że "śmiech jest ostatnim stadium rozpaczy") i nie panikuję i nie w każdym widzę bandziora, złodzieja i tym podobnego drania.

Jestem ostrożna w miarę moich możliwości, bo zdaję sobie sprawę z zagrożenia.

Ale to ja i to mój wybór i dobrze mi z tym, bo nie stać mnie na beztroskę.

Pozdrawiam wszystkich i życzę, abyśmy bez stresu mogli spać przy otwartych oknach w swoim własnym, wymarzonym domku.

Ania

:grin:

 

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: miła dnia 2003-03-23 12:18 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się obiema rękami pod ostatnim zdaniem miłej Ani.

 

"Pozdrawiam wszystkich i życzę, abyśmy bez stresu mogli spać przy otwartych oknach w swoim własnym, wymarzonym domku. "

 

Muszę powiedzieć, że zastanawiał bym się, czy spać przy otwartym oknie na parterze w swoim bloku (chociaż miasto w którym mieszkam należy do bezpiecznych). Na wsi gdzie buduję dom, 30 km od miasta spałem w namiocie, przyczepie kempingowej, domku letniskowym i zawsze czułem się bezpieczny. Sądzę, że tak będzie w nowo budowanym domku. Być może, są wśród nas przykro doświadczeni ludzie, którzy chcą montować kraty w oknach. Ja nigdy bym się na to nie zdecydował. Owszem jakieś zagrożenie zawsze istnieje, ale nie można stać się niewolnikiem własnych obaw. Ogrodzenie wokół domu - jak najbardziej, pies, który podniesie jazgot też, ale kraty nigdy.

Większość ludzi na "mojej" wsi nie zamyka na noc drzwi na klucz i nic złego nikomu się nie dzieje.

Pozdrawiam i życzę więcej bezpieczeństwa we własnym domu.

Krzysztof

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniko,wrzuc w wyszukiwarke internetowa haslo-kraty,znajdziesz wiele ofert ruchomych krat,zwijanych jak rolety,otwieranych itp.

Zwijane sa w wersji stalowej i aluminiowej.Na ktoryms z watkow podawalam adresy firm warszawskich.

 

Anonimowy,fatalizm ktory proponujesz moge przebic tylko powiedzeniem :"strzezonego Pan Bog strzeze"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spac przy otwartym oknie to podstawa w letnie upalne noce. Dlatego bardzo podobaja mi sie sypialnie na poddaszu z oknami dachowymi - przez takie trudno wejsc i mozna takze zaryglowac je uchylone. A tak w ogole to nie przesadzacie z ta obawa ? Ja mam do sasiedniego domu ponad 100m, posesje nieogrodzona, nie mam psa a klade sie spac spokojnie. Zlodzieje napadaja glownie na bardzo majetne rodziny - no chyba ze wy do takich nalezycie..:smile:

Majetne - czyli takie ze sam dom jest wart ok. 1mln a z wyposazeniem znacznie wiecej.

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to (i był na etapie wyboru projektu) argument za domem z poddaszem - w sypialni na poddaszu można otworzyć okno i pełnym płucem :smile:, a na parterze mają być nocą zamknięte. A jesli złodziej już wejdzie, to na ogół na poddasze sie nie pcha (raczej wynosi cichaczem sprzęt RTV z pokoju dziennego) - nazwijcie mnie tchórzem, ale niech raczej wynosi niż mam narażać swoje i moich dzieci życie w jego (sprzętu) obronie... Uuuu, ależ nieprzyjemnie sie zrobiło :sad:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...