cisza1 18.08.2006 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 u nas woda spod rynien plynie do studni (10m3). jak dotad nigdy sie nie przelala, a byly juz calkiem spore burze. powerzchnia dachu wynosi 270m2 w rzucie pionowym - 140m2. z dachu woda splywa 4 rynnami do rur kanalizacyjnych 110, ktore sie lacza w jedna 160. jak narazie to dziala, ale zobaczymy jak bedzie sie zachowywac w czasie mrozow.... http://gringott.gotdns.com/public/pictures/opaska1.JPG opaska jest wykonana z klinca 10-30mm, sprawuje sie ok, ale i tak chwasty na niej rosna. bez roundup'u sie nie obeszlo. http://gringott.gotdns.com/public/pictures/opaska2.JPG dodatkowo na spodzie obok lawy fundamentowej jest polozony peszel zbierajacy wode spod fundamentow do osobnej kanalizacji burzowej. kamyk oczywiscie bedzie dosypany do wysokosci wyczystek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ml45 23.08.2006 10:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 witam po wczorajszych opadach okazało się ze z naszego dachu i rynien splywa tyle wody ze utworzyly sie 2 mega bajorka i teraz trzeba pomyslec co z tym zrobić, zabieram się za szukanie na forum czegoś o odwodnieniach dzialek ... opaska żwirowa schodzi na dalszy plan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kef 23.08.2006 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 Witam Miałem podobny problem. Na głębogości kilkudziesięciu centymetrów była glina lub jakiś nieprzepuszczalny ił. Sprawę dobrze rozwiązały dwie studzienki na deszczówkę (z przodu i tyłu domu) połączone z rurami do drenażu. Takie rury odbierają także wodę z rynnien. System działa od wiosny tego roku i się sprawdza. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 23.08.2006 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 A ja mam zrobione odprowadzenie deszczówki w sposób następujący: cztery rury spustowe z rynien wchodzą w takie specjalne "studzienki" do odprowadzenia deszczówki. Wokół domu wykopałam z moim tatą opaskę, w której ułożone są rury kanalizacyjne. Łączą się one w jednym punkcie i od tego punktu odchodzi już jedna 3m rura, a dalej jest ze 20m "żółtej karbowanej rury z dziurkami" czyli rury drenażowej. Tam gdzie jest żółte - jest dany żwir naokoło w wykopie (przykryte oczywiście ziemią, trawką zarosło i nic nie widać), a na samym końcu mąż został zobligowany do wykopania dziury na nadmiar deszczówki. No i się chłop był zawziął i wykopał dziurę z półtora metra średnicy ma i jakieś 190cm głębokości. Ta dziura jest zasypana również żwirem. Nie mamy problemów z nadmiarem wody przy takim ustrojstwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zlu 16.10.2006 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2006 A ja mam zrobione odprowadzenie deszczówki w sposób następujący: cztery rury spustowe z rynien wchodzą w takie specjalne "studzienki" do odprowadzenia deszczówki. Wokół domu wykopałam z moim tatą opaskę, w której ułożone są rury kanalizacyjne. Łączą się one w jednym punkcie i od tego punktu odchodzi Na jakiej głębokości macie rury odprowadzające deszczówkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 17.10.2006 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 zlu! Skleroza mnie dopada w tak młodym wieku - w końcu kopałam to 3 lata temu - ale kołacze mi się pod kopułą, że ta kanalizacyjna (wokól domu) to coś ok. 50cm. Natomiast drenażowa jeszcze płycej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kef 17.10.2006 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 Na jakiej głębokości macie rury odprowadzające deszczówkę? Ok 30 cm. Są to rury drenażowe otoczone geowłókniną. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 18.10.2006 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 Aleście mi zabili klina z tymi rynnami Ciekawe, czy będzie coś na ten temat w projekcie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 18.10.2006 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 Aleście mi zabili klina z tymi rynnami Ciekawe, czy będzie coś na ten temat w projekcie? wątpię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karol74 29.03.2007 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 Proszę o konkrety w sprawie drenażu wokól domu na działce mam wysoko wody gruntowe nie mam kanalizacji w jaki sposób zrobić drnaż wokól fundamentów i wjaki sposób odprowadzić wodę z dachu czy do tych zakopanych studzienek potrzebna jest jakaś pompa która przepompowuje tę wode do studni lub zbironików??? pomocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
acca5 29.03.2007 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 ja odpływ wody z rynien wykonam nastepujaco- rynna spustowa do spustu z odstojnikiem liści- jego przysypie zwirkiem- i dlatego go nie widać a bedzie jakby rynna wchodzila do ziemi , dalej ok.2m rura prosta kanalizacyjna- prostopadle od domu i zakończona rura drenarskąw geowłókninie ok.4m do rozsaczenia w gruncie- grunt piaszczysty. opaska ze zwirku , a sam drenaz domu to swoja drogą do studni chlonnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaki 02.04.2007 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2007 Ja także jak większość mam dwa doły po trzy kręgi i woda z dachu mi tam odpływa.Gdy toto się napełni pompa robi swoje i poprzez wąż odpływa do ogólnie dostępnego rowu. Ale mam problem z sąsiadem rynny jego domu walą wodę na moją działkę. Nasze prośby nic nie dają, obiecuje że coś zrobi i na tym się kończy. Na razie mieszka od pół roku i nie wiem gdzie mam się bronić żeby mnie nie zalewał, tym bardziej że nawiózł sobie tyle ziemi że wszystko spływa do mnie. Może wiecie coś jak formalnie można się bronić od takich zalewaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 02.04.2007 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2007 Na razie mieszka od pół roku i nie wiem gdzie mam się bronić żeby mnie nie zalewał, tym bardziej że nawiózł sobie tyle ziemi że wszystko spływa do mnie. Może wiecie coś jak formalnie można się bronić od takich zalewaczy. Można... Zdaje się, że podwyższenie działki jest nielegalne jeśli zmienia stosunki wodne, czyli min zalewa deszczówką sąsiadów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamski 03.04.2007 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Witam Każdy właściciel działki jest zobowiązany do prawnie zobowiązany do prawidłowej "polityki" (jak to inaczej nazwać?) wodnej na swojej posesji. Formalnie zawsze możesz zgłosić do urzędu gminy/starostwa, że pomimo Twoich próśb sąsiad dopuszcza do zalewania Twojej działki wodą ze swoich rynien. Co do nawiezienia ziemi to zawsze możesz poprosić urząd który wydał pozwolenie na budowę sąsiadowi o ekspertyzę w temacie na jakim poziomie gruntu miał być postawiony budynek, podnoszenie gruntu na działce, tak że stwarza to zagrożenie dla działek sąsiednich jest zdecydowanie niezgodne z prawem budowlanym. Pozdrowionka i nie daj się Adamski Ja także jak większość mam dwa doły po trzy kręgi i woda z dachu mi tam odpływa.Gdy toto się napełni pompa robi swoje i poprzez wąż odpływa do ogólnie dostępnego rowu. Ale mam problem z sąsiadem rynny jego domu walą wodę na moją działkę. Nasze prośby nic nie dają, obiecuje że coś zrobi i na tym się kończy. Na razie mieszka od pół roku i nie wiem gdzie mam się bronić żeby mnie nie zalewał, tym bardziej że nawiózł sobie tyle ziemi że wszystko spływa do mnie. Może wiecie coś jak formalnie można się bronić od takich zalewaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xavi 06.04.2007 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 Witam Każdy właściciel działki jest zobowiązany do prawnie zobowiązany do prawidłowej "polityki" (jak to inaczej nazwać?) wodnej na swojej posesji. Formalnie zawsze możesz zgłosić do urzędu gminy/starostwa, że pomimo Twoich próśb sąsiad dopuszcza do zalewania Twojej działki wodą ze swoich rynien. Co do nawiezienia ziemi to zawsze możesz poprosić urząd który wydał pozwolenie na budowę sąsiadowi o ekspertyzę w temacie na jakim poziomie gruntu miał być postawiony budynek, podnoszenie gruntu na działce, tak że stwarza to zagrożenie dla działek sąsiednich jest zdecydowanie niezgodne z prawem budowlanym. Pozdrowionka i nie daj się Adamski Ja także jak większość mam dwa doły po trzy kręgi i woda z dachu mi tam odpływa.Gdy toto się napełni pompa robi swoje i poprzez wąż odpływa do ogólnie dostępnego rowu. Ale mam problem z sąsiadem rynny jego domu walą wodę na moją działkę. Nasze prośby nic nie dają, obiecuje że coś zrobi i na tym się kończy. Na razie mieszka od pół roku i nie wiem gdzie mam się bronić żeby mnie nie zalewał, tym bardziej że nawiózł sobie tyle ziemi że wszystko spływa do mnie. Może wiecie coś jak formalnie można się bronić od takich zalewaczy. Łatwo mówić trudniej zrobić gdy problem wysokiej wody gruntowej dotyka nas samych Swoją działkę podniosłem o 50 cm – dzięki temu nie mam nieustannego stawu na działce oraz zrównałem się z poziomem drogi. Sąsiad jak zobaczył, co się dzieje wiosną na jego działce idzie w moje ślady – też podnosi. A ten który nie podniósł się teraz płacze, że się nie podniósł - ale nie straszy przepisami bo sam wie, że inaczej się nie da. moja opaska z klinca granitowego: http://www.fotoplik.pl/2yv3x4l.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamski 06.04.2007 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 Xawi: przez pierwszy rok schodziłem ze swojej działki przez zabłocone pole w butach z założonym woreczkiem foliowym (droga była tak rozkopana przez jesienne prace przy kanalizacji), na działce można było pływać jak popadało. Jest taka glina że bez rozprowadzenia wody deszczowej nic bym nie poradził. Kilka weekendów pracy, rury odprowadzające wodę do zbiornika, a stamtąd nadmiar wody idzie rurami drenażowymi pod trawnik i udało się. Teraz jak popada to jest mokro, ale da się się chodzić po działce.Nie twierdzę, że samo się to zrobi, ale takie ułożenie rur i wyprowadzenie wody poza nasz dom to prosta fizyczna praca i każdy może ją wykonać.A sąsiad Jakiego jeżeli nie chce normalnie "współżyć" z sąsiadami to niestety nie ma innego wyjścia niż droga oficjalna. Moi sąsiedzi też podnieśli poziom działki, ale zrobili murek i woda nie leci do mnie. Za to ich sąsiedzi z drugiej strony podnieśli poziom swojej działki, tak że teraz jest ponad 1,5 róznicy wysokości i żądają żeby to mój sąsiad zrobił sobie mur oporowy. Wszystko niestety zależy od kultury i chęci współpracy. PS. Powtórzę się - nie jestem zwolennikiem załatwiania spraw przez urzędy, ale jeśli inne drogi zawodzą, to wówczas nie wolno pozwolić sobie wejść na głowę. PozdrowionkaAdamski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 06.04.2007 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 takie ułożenie rur i wyprowadzenie wody poza nasz dom to prosta fizyczna praca i każdy może ją wykonać Potwierdzam - ja wykonałam sama - 2X 20 m rura PCV -tzn. doprowadzenie - własnoręcznie wykopany rów do studzienek (2xpo 3 kręgi betonowe)- DZIAŁA - woda słuzy mi do podlewania roślinek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rs6000 07.04.2007 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2007 A ja mam taką opaskę i sposób odprowadzenia wody deszczowej. Ponieważ była ona wykonywana późną jesienią więc trawnik wymaga pewnej regeneracji wzdłuż krawężników. Te brązowe przebarwienia na krawężnikach powstały od systemu automatycznego podlewania i spowodowane są zażelazioną wodą ze szpilki niestety. http://images22.fotosik.pl/88/d05e0ab39e822bb1.jpg http://images22.fotosik.pl/88/aadb9ee061ad5275.jpg http://images22.fotosik.pl/88/90e57fc896642677.jpg http://images20.fotosik.pl/206/d25d16c846b1d6b2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pan od ciasteczek 07.04.2007 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2007 Ja planuje zbiornik na wode opadową, wkopany w ziemię, około 1000zł za 3000 litrów pojemności (wg jakiejś marketowej gazetki). Rynny wokół domu podłączone rurami kanalizacyjnymi do kolektora a kolektor do zbiornika. Dodatkowo oczyszczoną wodę z oczyszczalni ścieków też chce wpuszczać do zbiornika. Odpowiednia pompa i będzie można podlewać niskim kosztem. Oczywiście gdy napada Jednak na razie to plany, bo jestem na etapie ław fundamentowych hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 10.04.2007 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Łatwo mówić trudniej zrobić gdy problem wysokiej wody gruntowej dotyka nas samych Mnie dotyka, ale jak widać na Twoich zdjęciach można podnieść działkę tak, żeby nie uprzykrzać życia sąsiadowi. Co innego, gdybyś zamiast robić drenaż przekierował wodę z rynien na działkę sąsiada... Założę się, że widzisz różnicę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.