Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

opaska żwirowa wokół domu


Recommended Posts

u nas woda spod rynien plynie do studni (10m3). jak dotad nigdy sie nie przelala, a byly juz calkiem spore burze. powerzchnia dachu wynosi 270m2 w rzucie pionowym - 140m2. z dachu woda splywa 4 rynnami do rur kanalizacyjnych 110, ktore sie lacza w jedna 160.

jak narazie to dziala, ale zobaczymy jak bedzie sie zachowywac w czasie mrozow....

 

http://gringott.gotdns.com/public/pictures/opaska1.JPG

 

opaska jest wykonana z klinca 10-30mm, sprawuje sie ok, ale i tak chwasty na niej rosna. bez roundup'u sie nie obeszlo.

http://gringott.gotdns.com/public/pictures/opaska2.JPG

 

dodatkowo na spodzie obok lawy fundamentowej jest polozony peszel zbierajacy wode spod fundamentow do osobnej kanalizacji burzowej.

kamyk oczywiscie bedzie dosypany do wysokosci wyczystek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam

 

Miałem podobny problem. Na głębogości kilkudziesięciu centymetrów była glina lub jakiś nieprzepuszczalny ił. Sprawę dobrze rozwiązały dwie studzienki na deszczówkę (z przodu i tyłu domu) połączone z rurami do drenażu. Takie rury odbierają także wodę z rynnien. System działa od wiosny tego roku i się sprawdza.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam zrobione odprowadzenie deszczówki w sposób następujący: cztery rury spustowe z rynien wchodzą w takie specjalne "studzienki" do odprowadzenia deszczówki.

Wokół domu wykopałam z moim tatą opaskę, w której ułożone są rury kanalizacyjne. Łączą się one w jednym punkcie i od tego punktu odchodzi już jedna 3m rura, a dalej jest ze 20m "żółtej karbowanej rury z dziurkami" czyli rury drenażowej.

Tam gdzie jest żółte - jest dany żwir naokoło w wykopie (przykryte oczywiście ziemią, trawką zarosło i nic nie widać), a na samym końcu mąż został zobligowany do wykopania dziury na nadmiar deszczówki. No i się chłop był zawziął i wykopał dziurę z półtora metra średnicy ma i jakieś 190cm głębokości. Ta dziura jest zasypana również żwirem. Nie mamy problemów z nadmiarem wody przy takim ustrojstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
A ja mam zrobione odprowadzenie deszczówki w sposób następujący: cztery rury spustowe z rynien wchodzą w takie specjalne "studzienki" do odprowadzenia deszczówki.

Wokół domu wykopałam z moim tatą opaskę, w której ułożone są rury kanalizacyjne. Łączą się one w jednym punkcie i od tego punktu odchodzi

 

Na jakiej głębokości macie rury odprowadzające deszczówkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
Proszę o konkrety w sprawie drenażu wokól domu na działce mam wysoko wody gruntowe nie mam kanalizacji w jaki sposób zrobić drnaż wokól fundamentów i wjaki sposób odprowadzić wodę z dachu czy do tych zakopanych studzienek potrzebna jest jakaś pompa która przepompowuje tę wode do studni lub zbironików??? pomocy :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja odpływ wody z rynien wykonam nastepujaco- rynna spustowa do spustu z odstojnikiem liści- jego przysypie zwirkiem- i dlatego go nie widać a bedzie jakby rynna wchodzila do ziemi , dalej ok.2m rura prosta kanalizacyjna- prostopadle od domu i zakończona rura drenarskąw geowłókninie ok.4m do rozsaczenia w gruncie- grunt piaszczysty. opaska ze zwirku , a sam drenaz domu to swoja drogą do studni chlonnej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także jak większość mam dwa doły po trzy kręgi i woda z dachu mi tam odpływa.Gdy toto się napełni pompa robi swoje i poprzez wąż odpływa do ogólnie dostępnego rowu. Ale mam problem z sąsiadem rynny jego domu walą wodę na moją działkę. Nasze prośby nic nie dają, obiecuje że coś zrobi i na tym się kończy. Na razie mieszka od pół roku i nie wiem gdzie mam się bronić żeby mnie nie zalewał, tym bardziej że nawiózł sobie tyle ziemi że wszystko spływa do mnie. Może wiecie coś jak formalnie można się bronić od takich zalewaczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie mieszka od pół roku i nie wiem gdzie mam się bronić żeby mnie nie zalewał, tym bardziej że nawiózł sobie tyle ziemi że wszystko spływa do mnie. Może wiecie coś jak formalnie można się bronić od takich zalewaczy.

Można... Zdaje się, że podwyższenie działki jest nielegalne jeśli zmienia stosunki wodne, czyli min zalewa deszczówką sąsiadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Każdy właściciel działki jest zobowiązany do prawnie zobowiązany do prawidłowej "polityki" (jak to inaczej nazwać?) wodnej na swojej posesji. Formalnie zawsze możesz zgłosić do urzędu gminy/starostwa, że pomimo Twoich próśb sąsiad dopuszcza do zalewania Twojej działki wodą ze swoich rynien.

Co do nawiezienia ziemi to zawsze możesz poprosić urząd który wydał pozwolenie na budowę sąsiadowi o ekspertyzę w temacie na jakim poziomie gruntu miał być postawiony budynek, podnoszenie gruntu na działce, tak że stwarza to zagrożenie dla działek sąsiednich jest zdecydowanie niezgodne z prawem budowlanym.

 

Pozdrowionka i nie daj się

Adamski

 

 

Ja także jak większość mam dwa doły po trzy kręgi i woda z dachu mi tam odpływa.Gdy toto się napełni pompa robi swoje i poprzez wąż odpływa do ogólnie dostępnego rowu. Ale mam problem z sąsiadem rynny jego domu walą wodę na moją działkę. Nasze prośby nic nie dają, obiecuje że coś zrobi i na tym się kończy. Na razie mieszka od pół roku i nie wiem gdzie mam się bronić żeby mnie nie zalewał, tym bardziej że nawiózł sobie tyle ziemi że wszystko spływa do mnie. Może wiecie coś jak formalnie można się bronić od takich zalewaczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Każdy właściciel działki jest zobowiązany do prawnie zobowiązany do prawidłowej "polityki" (jak to inaczej nazwać?) wodnej na swojej posesji. Formalnie zawsze możesz zgłosić do urzędu gminy/starostwa, że pomimo Twoich próśb sąsiad dopuszcza do zalewania Twojej działki wodą ze swoich rynien.

Co do nawiezienia ziemi to zawsze możesz poprosić urząd który wydał pozwolenie na budowę sąsiadowi o ekspertyzę w temacie na jakim poziomie gruntu miał być postawiony budynek, podnoszenie gruntu na działce, tak że stwarza to zagrożenie dla działek sąsiednich jest zdecydowanie niezgodne z prawem budowlanym.

 

Pozdrowionka i nie daj się

Adamski

 

 

Ja także jak większość mam dwa doły po trzy kręgi i woda z dachu mi tam odpływa.Gdy toto się napełni pompa robi swoje i poprzez wąż odpływa do ogólnie dostępnego rowu. Ale mam problem z sąsiadem rynny jego domu walą wodę na moją działkę. Nasze prośby nic nie dają, obiecuje że coś zrobi i na tym się kończy. Na razie mieszka od pół roku i nie wiem gdzie mam się bronić żeby mnie nie zalewał, tym bardziej że nawiózł sobie tyle ziemi że wszystko spływa do mnie. Może wiecie coś jak formalnie można się bronić od takich zalewaczy.

 

Łatwo mówić trudniej zrobić gdy problem wysokiej wody gruntowej dotyka nas samych :(

 

Swoją działkę podniosłem o 50 cm – dzięki temu nie mam nieustannego stawu na działce oraz zrównałem się z poziomem drogi.

 

Sąsiad jak zobaczył, co się dzieje wiosną na jego działce idzie w moje ślady – też podnosi.

 

A ten który nie podniósł się teraz płacze, że się nie podniósł - ale nie straszy przepisami bo sam wie, że inaczej się nie da.

 

 

moja opaska z klinca granitowego:

 

http://www.fotoplik.pl/2yv3x4l.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xawi: przez pierwszy rok schodziłem ze swojej działki przez zabłocone pole w butach z założonym woreczkiem foliowym (droga była tak rozkopana przez jesienne prace przy kanalizacji), na działce można było pływać jak popadało. Jest taka glina że bez rozprowadzenia wody deszczowej nic bym nie poradził. Kilka weekendów pracy, rury odprowadzające wodę do zbiornika, a stamtąd nadmiar wody idzie rurami drenażowymi pod trawnik i udało się. Teraz jak popada to jest mokro, ale da się się chodzić po działce.

Nie twierdzę, że samo się to zrobi, ale takie ułożenie rur i wyprowadzenie wody poza nasz dom to prosta fizyczna praca i każdy może ją wykonać.

A sąsiad Jakiego jeżeli nie chce normalnie "współżyć" z sąsiadami to niestety nie ma innego wyjścia niż droga oficjalna.

 

Moi sąsiedzi też podnieśli poziom działki, ale zrobili murek i woda nie leci do mnie. Za to ich sąsiedzi z drugiej strony podnieśli poziom swojej działki, tak że teraz jest ponad 1,5 róznicy wysokości i żądają żeby to mój sąsiad zrobił sobie mur oporowy. Wszystko niestety zależy od kultury i chęci współpracy.

 

PS. Powtórzę się - nie jestem zwolennikiem załatwiania spraw przez urzędy, ale jeśli inne drogi zawodzą, to wówczas nie wolno pozwolić sobie wejść na głowę.

 

 

Pozdrowionka

Adamski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie ułożenie rur i wyprowadzenie wody poza nasz dom to prosta fizyczna praca i każdy może ją wykonać

 

Potwierdzam - ja wykonałam sama - 2X 20 m rura PCV -tzn. doprowadzenie - własnoręcznie wykopany rów do studzienek (2xpo 3 kręgi betonowe)- DZIAŁA - woda słuzy mi do podlewania roślinek 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam taką opaskę i sposób odprowadzenia wody deszczowej. Ponieważ była ona wykonywana późną jesienią więc trawnik wymaga pewnej regeneracji wzdłuż krawężników. Te brązowe przebarwienia na krawężnikach powstały od systemu automatycznego podlewania i spowodowane są zażelazioną wodą ze szpilki niestety.

 

http://images22.fotosik.pl/88/d05e0ab39e822bb1.jpg

 

http://images22.fotosik.pl/88/aadb9ee061ad5275.jpg

 

http://images22.fotosik.pl/88/90e57fc896642677.jpg

 

http://images20.fotosik.pl/206/d25d16c846b1d6b2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planuje zbiornik na wode opadową, wkopany w ziemię, około 1000zł za 3000 litrów pojemności (wg jakiejś marketowej gazetki). Rynny wokół domu podłączone rurami kanalizacyjnymi do kolektora a kolektor do zbiornika. Dodatkowo oczyszczoną wodę z oczyszczalni ścieków też chce wpuszczać do zbiornika. Odpowiednia pompa i będzie można podlewać niskim kosztem. Oczywiście gdy napada ;)

 

Jednak na razie to plany, bo jestem na etapie ław fundamentowych hehe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwo mówić trudniej zrobić gdy problem wysokiej wody gruntowej dotyka nas samych :(

Mnie dotyka, ale jak widać na Twoich zdjęciach można podnieść działkę tak, żeby nie uprzykrzać życia sąsiadowi. Co innego, gdybyś zamiast robić drenaż przekierował wodę z rynien na działkę sąsiada... Założę się, że widzisz różnicę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...