Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik budowy ANIAILIS


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 71
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

tak działka wygląda po dwóch miesiącach od koszenia i pryskania roundapem. Widać roundap nie działa na spalone... :(

http://images1.fotosik.pl/124/d7fe233696cbb5fc.jpg

Pojawił się nawet hydrant:) ciekawe kiedy bedzie w nim woda:) za miesiąc powinniśmy zacząć. Zobaczymy jak to będzie

http://images1.fotosik.pl/124/7329307fcf3c55c1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

28.08.2006

No i można powiedziec, ze budowa sie rozpoczęła. Pierwsze wykopy zrobione. I pierwsze problemy, mam wrażenie że ciągle mamy pod góre z tą budową. Okazało sie że wykopy pod fundamenty to nie tak hop siup, bo to glina, a od miesiąca niestety pada właściwie codziennie :( . Cały teren to teraz jedno wielkie bagno, a glina rozmiękczona jest jak gąbka. Koparka i fadroma pracowały dwa dni, żeby w ogóle dało się zebrać humus no i żeby się przy tym nie zakopały po uszy. Jeszcze nie koniec robót ziemnych i nawet nie chcę myślec ile mnie to będzie kosztować:(. W tej chwili mamy wykopaną dziurę pod cały dom, a nie tylko pod fundamenty, bo podobno inaczej się nie dało. Najgorzej, że później trzeba będzie to wszystko piachem zasypać i już teraz widze, że będzie to bardzo duża ilość niestety. Ciągle pada poza tym, więc sytuacja sie nie poprawia, a wręcz przeciwnie. Geodeta miał wytyczyć budynek przez weekend no i oczywiście tego nie zrobił. Dzisiaj ma być zrobione, zobaczymy. Zaczynam już niespać po nocach, strasznie mnie ta budowa zaczyna stresować.

Kierownik każe pogłębiać tą naszą dziurę na fundament (już jest cała na ok. 70-80 cm, a u nas głębokość przemarzania wynosi 80cm), bo mówi, że ziemia jest zbyt pulchna. Ale tak sobie myślę, że jak oni zaczną ręcznie (jak każe kierownik) kopać te fundamenty to im z tydzień minimum zejdzie, więc na 100% w tym czasie znowu napada i znowu lipa z zalewania fundamentów, bo będzie mokro i znowu ziemia miękka :(. ekipa chce robić szalunki, może jednak to dobry pomysł, wystarczyłoby tylko zagęścić teren pod ławy? Bo tak to wyjdzie na to, że będziemy kopać w nieskończoność, bo będzie zalewało. Mam też wątpliwości co do rozwiązania proponowanego przez kierownika jeśli chodzi o konstrukcję fundamentów. Chce on wymurować we wszystkich narożach budynku słupki zelbetowe z pionowymi prętami ze stali fi10mm, a na to później, w przedostatniej warstwie bloczków fundamentowych położyć dookoła po dwa pręty fi8mm w zaprawie, taki jakby “wieniec” spinający. To wszystko ma powodować , że potem budynek nie będzie pękać. Taki podobno jego patent :{ patent jego a koszt nasz:( żeby była pewna, że to konieczne to bym się nie zastanawiała. Ale nigdy nie spotkałam się z takim rozwiązaniem w domku jednorodzinnym. Kurczę, przecież budujemy na gruncie spoistym (glina), wody gruntowe raczej nisko ( teraz mokro od opadowych), a wyjdzie jakiś schron pancerny. A to rozwiązanie nie wynika też z obliczeń konstrukcyjnych tylko podobno “ z życia”...

na budowie mamy do tego krajobraz księżycowy i bałagan okropny. Ziemia (humus) pozrzucana jest jak popadnie, też na działki sąsiednie. Tam jeszcze nikt niebuduje, ale nawet nie ma teraz jak ogrodzić terenu, bo albo bedzie trzeba pozpychac te góry ziemi albo z ogrodzeniem wejść na działki sąsiadów, co odpada.

Tak myślę co jeszcze.

Nie wiem czy nasze plany wybudowania stanu surowego zamkniętego są jeszcze możliwe do zrealizowania,bo idzie ta budowa jak krew z nosa. Tak bardzo chciałam, żeby juz zaczynać, a teraz to już sie tylko martwie.

Wodociąg miał być oddany do września,ale też oczywiście będzie spory poślizg przez opady między innymi, oby nie do wiosny ten poślizg:(

No i czekamy na prąd też niedługo powinien być, energetyka wniosek o pozwolenie na budowę złożyła 26 lipca. Pozwolenia jeszcze nie ma. W sumie trudno powiedzieć kiedy będzie prąd. Ma być w tym roku,ale wiadomo jak to bywa, oficjalnego terminu w umowie podanego nie mamy, bo energetyka zawaliła na etapie wydawania warunków technicznych (czekaliśmy ponad 7 miesięcy!!!) dla całego osiedla i za to mamy pismo od dyrekcji z obietnicą szybkiego wykonania prądu. Ale wiadomo... Poczekamy, zobaczymy.

Dzisiaj czekam na geodetę.

 

Ok, geodeta był i zrobił co miał zrobić. Przynajmniej jedna rzecz do przodu:)

Jutro spotkanie na szczycie:) kierownik-wykonawca-ja :) może w końcu ustalimy jak działamy dalej. Dzisiaj nie padało, ale prognozy na najbliższe dni nie są zbyt optymistyczne:(

Aha,pierwszy zgrzyt z sąsiadem... :-?

 

29.08.06

Całą noc padało i nadal pada. Oczami wyobraźni widzę już nasz wykop zalany wodą niczym jezioro:( nie wiem, co robić. Pozostaje już chyba tylko modlić się o suszę:) i czekać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj był archeolog, na szczęście niczego nie znalazł, ale 1500zł poszłooo :-?

Ciekawe czy na innych działkach czegoś się doszuka. Coś wspominał o jakimś starym cmentarzu (średniowiecze), w tym miejscu była jakas osada łużycka. Zobaczymy, myśle, że na wiosne ludzie ruszą z budowami, to sie okaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Tydzień nie pisałam,przez ten czas po burzliwych ustaleniach z wykonawcą, kierownikiem i forum :) mamy wylany chudziak pod ławy. W końcu jakis konkret :) .Dzisiaj deskowanie. Zdjęcia będą wieczorem jak troche zrobią :). Teraz zaległe zdjęcia:

To nasze bagno, jeszcze przed paroma dniami, po tych ciągłych deszczach :evil:

http://images3.fotosik.pl/154/58b451870c1dea2f.jpg

http://images2.fotosik.pl/154/e7cb3cbc37b5db7d.jpg

http://images2.fotosik.pl/154/8967219c9985bdc4.jpg

A oto młodszy inwestor (ale nie najmłodszy :) ), najbardziej zadowolony:) póki co

http://images1.fotosik.pl/163/84c505350fe3a1da.jpg

Taki piękny głaz leży w wykopanej ziemi, myślę, że wyląduje kiedyś w naszym ogródku na honorowym miejscu :) na pamiatkę budowy :) jak mi go ktoś nie dźwignie albo nie zasypią przypadkiem :-?

http://images2.fotosik.pl/154/716d170f4f70671f.jpg

A to już zdjęcia z dzisiaj rano, chudziak wylany

http://images1.fotosik.pl/163/e9a87804647b0c31.jpg

http://images4.fotosik.pl/118/8d7163157fa803db.jpg

http://images4.fotosik.pl/118/d1fdd4fbb7613cee.jpg

Do tej pory nawieźliśmy około dwudziestu wywrotek gruzu, żeby jakikolwiek samochód mógł wjechać na naszą działkę. Teraz jest już znacznie lepiej i mam nadzieję, że betoniarka się nie utopi.

Na okolicznych polach wszędzie jest ciągle mokro, bo glina niestety nie wchłania wody wgłąb :evil: i jest dopóki nie wyschnie, nic nie wsiąka :evil:

A tu fotka na dowód, że mokro i miękko :)

http://images1.fotosik.pl/163/56f81f471ecc2503.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupę trudności mieliśmy od początku z tym gruntem, glina mokra do bólu, w konsystencji jak gąbka. tyle wywrotek gruzu, do tego okazuje się, że trzeba będzie podnieść działkę więcej niż na początku zakładaliśmy. A o ilości piasku, który będzie potrzebny do zasypania fundamentów to aż boję się myśleć :-?

od paru tygodni to jakoś tak stoimy z robotą w miejscu :-? chudziak wylany,ale deskowanie to Panom Wykonawcom idzie jak krew z nosa. O 11.00 już nikogo nie było, a deskowanie tylko zaczęte. No nie są to demony szybkości... Do końca tygodnia czyli do jutra? no lub do soboty) ma być skończone deskowanie i zrobiona buda (czyli tzw. pomieszczenie socjalno- magazynowe :) ) na budowie. Na razie nie chce mi się w to wierzyć, chociaż Pan Szef Ekipy zapewnia. No nic, wieczorkiem jade na inspekcję :) Jeżdżę dwa razy dziennie, żeby mi nic nie umknęło. Trzeba trzymać rękę na pulsie.

Na przyszły tydzień Pan Szef rozpisał zrobienie zbrojenia na ławy, zalanie betonem i izolacje poziomą. Coś mało chyba jak na cały tydzień. Ale koszty robocizny za to baardzo okazałe :evil:

Za wolno coś to wszystko idzie, muszę chyba troche ich przycisnąć, bo inaczej nasz plan postawienia do zimy stanu surowego z dachem bedzie nierealny :-?

 

Mam nadzieję, że prawdziwą budowę poznaje się nie po tym jak się zaczyna, ale jak się kończy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tam porobili, ale nie powiem, żebym była zadowolona z ilości wykonanych rzeczy :-? jak tak dalej będzie szło to nie wiem...

http://images4.fotosik.pl/118/be17b3dc99e4ed1e.jpg

http://images2.fotosik.pl/155/01a3d0ebb6509252.jpg

I deski w salonie :D

http://images1.fotosik.pl/164/25ab23a5214ae78f.jpg

a widok na zachód słońca bedzie taki z tarasu

http://images1.fotosik.pl/164/4c09dd04eb81af29.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto prezentuje się pierwsza budowlana naszej działce. Na jej widok moje dziecko (3 lata) powiedziało z rozczarowaniem:"taki mały ten nasz domek? jak my sie pomieścimy wszyscy?" :D :D :D ha,ha,może się jakoś pomieścimy jak już zbudujemy ten właściwy :)

http://images4.fotosik.pl/119/8a386f1e6ab7db5d.jpg

http://images3.fotosik.pl/156/6cbcdff02c1ceb4d.jpg

Szalunki oczywiście nie skończone :-? jutro ostatni dzień zgodnie z umową. We wtorek mają zalewać ławy, nie ma jeszcze nawet zamówionej stali. Jak oni to zrobią - nie mam pojęcia.

http://images2.fotosik.pl/156/6541531aa8890a64.jpg

http://images2.fotosik.pl/156/d7f8b0cdf649b3cd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś nie mam za bardzo czasu na pisanie w dzienniku :oops: zamiast tego kolejna porcja fotek z wczoraj. Zbrojenie przygotowane powiedzmy w połowie, jutro będziemy zalewać :)

http://images2.fotosik.pl/160/78341b731d9a89b2.jpg

Na pierwszym planie inwestorka :)

http://images3.fotosik.pl/160/d151fbcd42c580ab.jpg

http://images2.fotosik.pl/160/af53a35fc2ebb18a.jpg

Teraz to ulubiony plac zabaw Młodszego inwestora :)

http://images1.fotosik.pl/169/7032d505cfd8f466.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, lipa :evil: Beton miał być na dziś rano, a dzis powiedzieli w betoniarni, że w tym tygodniu to jednak nie ma szans :evil: :evil: :evil: Wina pewnie tych firm co się tu u nas buduja w okolicach w strefach ekonomicznych (elektrolux, colgate i inne). Przy nich to nasze zamówienie na fundamenty domku to wiadomo, mały to dla nich interes :(

zła jestem, bo liczyłam na to, że dzis zalejemy te ławy. Mąż zamówił w innej betoniarni beton na piątek, ale też nie chcieli za bardzo :-? No nic, mam nadzieję, że dojedzie ten betonik.

Z resztą zbrojenie trzeba jeszcze poprawić, bo nie ma podkładek i leży sobie spokojnie na ziemi.. no, na chudziaku. I jeszcze trzeba poprawić szalunek i zbrojenie pod komin, bo nie wiem dlaczego odłączyli go od ławy i zrobili jako "wolnostojący".Tu fotka:

http://images4.fotosik.pl/124/df490cae5496aba2.jpg

i jeszcze pare fotek ze zbrojeniem

http://images1.fotosik.pl/170/699d930b105a3667.jpg

http://images4.fotosik.pl/124/4856d24363e5685a.jpg

http://images4.fotosik.pl/124/5d526648f935ef3a.jpg

http://images1.fotosik.pl/170/29194197d6a018ea.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i lipa :evil: :evil: :evil: Pisałam już, ze był problem ze zdobyciem betonu, dzisiaj już zapłacony, więc mam nadzieję, ze jutro przyjedzie. Ma być około 8.00-9.00. Od 7.00 ekipa ma zrobić poprawki w zbrojeniu. Pewnie jak bym nie zwróciła uwagi to zalaliby tak jak jest :-? Jutro rano melduję się na budowie, w koncu panskie oko konia tuczy :wink:

problem w tym,że jest problem ze zdobyciem materiałów. Myślałam, że będę rozmawiac o rabatach, a tu klops :evil: mało tego, że o rabatach nie ma mowy, najlepsze jest to, że w ogóle nic nie można kupić od ręki. Zjeździłam dzisiaj chyba z pięć hurtowni z zamiarem kupna bloczków fundamentowych M6, w jednej hurtowni za 10 dni minimum, w kolejnych jeszcze dłużej, w jednej betoniarni powiedzieli, że w tym roku to juz nie będą robić. No ręce opadają. Znaleźliśmy bloczki, ale w cenie 3,15 zł za szt. Drogooo! Ale co zrobić. Mąż pojechał zamówić, ale nestety pracuja tylko do 15.00, więc nie zdążył. Za to będzie miał piękną fotkę z fotoradaru :) :evil:

No więc rano jutro pędzę zamówić te bloczki, podobno maja być na poniedziałek. Oby. Kurczę, gdzie ta "radość budowania"??. Będę sie cieszyć chyba dopiero jak zasiądę z herbatką na tarasie :D

Ceny szaleją, towaru nie ma. Co sie dzieje????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj od rana byłam na budowie, wszystko zostało poprawione (zbrojenie) i o 9.00 ławy zostały zalane!!!! :D :D To taka dobra wiadomość na początek. Zgorszych- dziś bloczki nie po 3,15 zł, tylko po 3,30 :o ."Na szczęście" sprzedadzą nam po 3,20 zł. Ale mają tylko 1700, a nam potrzeba ponad 2000 szt. Chyba,że zastanowimy się jeszcze nad tym podnoszeniem budynku w stos. do działki. Teraz parę fotek z zalewania ław. Pierwszy raz miałam poczucie,że jednak coś się dzieje na budowie :)

http://images4.fotosik.pl/127/590921fd5bfd8062.jpg

http://images4.fotosik.pl/127/9fa57336e3b0208a.jpg

Moje dziecko jadło dziś mleko na śniadanko na budowie. Hmmmm :-? :)

http://images3.fotosik.pl/163/e0e51f2746c117d5.jpg

http://images1.fotosik.pl/172/3d14bee227259baf.jpg

Maszyna do gięcia zbrojenia :)

http://images1.fotosik.pl/172/91b82e1e08480ad4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...