Tomek_J 03.08.2006 05:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 w planie zagospodarowania jest zapis "Na działkach niezabudowanych obowiązek założenia i pielęgnacji trawnika" Współczuję Ci władz lokalnych. A swoją drogą śmiech mnie ogarnął, jak sobie wyobraziłem moich sąsiadów, chodzących z kosiareczką po hektarach pól, obsianych róniutko trawką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz_K 03.08.2006 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 w planie zagospodarowania jest zapis "Na działkach niezabudowanych obowiązek założenia i pielęgnacji trawnika" Współczuję Ci władz lokalnych. A swoją drogą śmiech mnie ogarnął, jak sobie wyobraziłem moich sąsiadów, chodzących z kosiareczką po hektarach pól, obsianych róniutko trawką Tomek, ale kto tu mówi o hektarach pół obsianych trawką?? No, chyba że mieszkasz w okolicy, gdzie sasiedzi mają kilkuhaktarowe działki budowlane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gryfol 03.08.2006 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 w planie zagospodarowania jest zapis "Na działkach niezabudowanych obowiązek założenia i pielęgnacji trawnika" Współczuję Ci władz lokalnych. A swoją drogą śmiech mnie ogarnął, jak sobie wyobraziłem moich sąsiadów, chodzących z kosiareczką po hektarach pól, obsianych róniutko trawką Tomek, ale kto tu mówi o hektarach pół obsianych trawką?? No, chyba że mieszkasz w okolicy, gdzie sasiedzi mają kilkuhaktarowe działki budowlane Dokładnie - wszystko zależy od lokalizacji. Inaczej powinna byc ta sprawa traktowana na działkach leżących np. w centrach miast inaczej dla działek gdzieś za miastem, pod lasem w otoczeniu pól i łąk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bleon 03.08.2006 11:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 Dokładnie - wszystko zależy od lokalizacji. Inaczej powinna byc ta sprawa traktowana na działkach leżących np. w centrach miast inaczej dla działek gdzieś za miastem, pod lasem w otoczeniu pól i łąk. No właśnie. Moja działka leży pod lasem w otoczeniu pól i łąk, z których co trzecia łąka jest zarastającym nieużytkiem. Najbliższy dom znajduje się jakieś 300 metrów od tej działki. Dlatego zdziwiło mnie to, że gmina zwraca się akurat do mnie, stąd moje posądzenie - jak się okazało niesłuszne - sąsiada. To gmina profilaktycznie wysłała taki nakaz chyba do wszystkich posiadaczy gruntów w okolicy. Zrobiłem tak: powyrywałem chwasty, zostawiłem trawę, choć jest b. wysoka, ale traktor z kosiarką pewnie wyciąłby mi również połowę drzewek. Jak gmina będzie dalej się upierać przy usunięciu chwastów to poproszę ich o podanie gatunków, które mam jeszcze usunąć. Podoba mi się hasło abromby o bioróżnorodności i chronionych gatunkach ptaków. Bo jest to prawda! Nie uwierzylibyście ile owadów żyło i odżywiało się na tych, niestety wyrwanych przeze mnie chwastach! Chroni się tam również wiele leśnych zwierząt (oceniłem to po ilości odchodów ). No ale nakaz, to nakaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 03.08.2006 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 Hmmm, biorąc pod uwagę to, co piszesz (usytuowanie działki), to chyba jednak gminie bardziej chodzi o przepisay przeciwpożarowe, niż efekty estetyczne - i biorąc pod uwagę pogodę, to sporo ma racji, więc weź tę kosę A co do nakazu utrzymywania trawników na działkach niezabudowanych do wariactwo jakieś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 03.08.2006 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 Hmmm, biorąc pod uwagę to, co piszesz (usytuowanie działki), to chyba jednak gminie bardziej chodzi o przepisay przeciwpożarowe, niż efekty estetyczne - i biorąc pod uwagę pogodę, to sporo ma racji, więc weź tę kosę A co do nakazu utrzymywania trawników na działkach niezabudowanych do wariactwo jakieś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 04.08.2006 06:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Hmmm, biorąc pod uwagę to, co piszesz (usytuowanie działki), to chyba jednak gminie bardziej chodzi o przepisay przeciwpożarowe Gdyby o to chodziło, kazaliby mu pewnie wyasfaltować cała działkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krisga 04.08.2006 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 ..kosa do reki ...lub roundup ....w potrojnej dawce ....i po tyg samo sie po ziemi polozy .....po 3-4 tygodniach powtoreczka z roundup-em....i gotowe ......za drzewka tez mozna "dostać" ...mimo ze swoje scinasz Czy też iść na wojnę z gminą i domagać się np. podania gatunków roślin, które mam usunąć? zebyś nie przesadzil i nie znalezli ci na tej dzialeczce jakiegos CHRONIONEGO gatunku .......bedziesz mial rezerwacik a nie wlasny domek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wari 05.08.2006 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2006 To jakaś paranoja ! Żaden urzędas nie ma prawa nakazać zniszczenia takiego ekosystemu jak zarośnięta łąka. Takie przepisy porządkowe można sobie do kibla wrzucić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 07.08.2006 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 Żaden urzędas nie ma prawa nakazać zniszczenia takiego ekosystemu jak zarośnięta łąka. A uzasadnisz, powołując się na prawo ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aleksandra1 08.09.2008 04:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2008 Nie wiem skąd to oburzenie, że trzeba wykosić chwasty.Jak kupiłam swoją działkę w lutym, to w kwietniu było pierwsze koszenie.Mam za płetem taki "cudowny ekosystem", z chwastami wysokości metra (osty, kurze proso), które sieją się na całą okolicę. Szlag mnie trafia, gdy widzę jak kogoś stać na działkę, a nie stać go dać człowiekowi ze wsi 20 zł, żeby wjechał tam ciągnikiem i wykosił. Kolejny raz mnie trafia, gdy muszę chodzić po trawniku i wyrywać/ wykopywać to, co się nasiało od sąsiada. O estetyce działki sąsiada nie wspomnę, bo o gustach się nie dyskutuje. Coraz częściej mam ochotę zrobić to samo, tj napisać skargę do gminy. Dotychczas na własny koszt wykaszałam pas szerokości 1,5 metra wokół płotu i pryskałam roundapem, bo wszystko przechodziło na moją stronę. W końcu czemu ja mam ponosić koszty sprzątania czyjejś działki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.