Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy to drogo??


aga81

Recommended Posts

Napisałem Ci, że teraz zaczną się schody. Fajnie, że macie tyle zapału. Zrobicie wszystko. Jestem tego pewien i będziecie mieszkać we własnym wymarzonym domu. Fajnie, że macie kuchnie węglową. Ja muszę ją zbudować i też będę piekł chleb.

Trzymajcie się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mohag, czy naszymi uwagami nie przestraszyliśmy agi81?

 

Aga, będziemy Cię tu wspierać duchowo, bo fachowo to chyba nie ma potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomku, teraz i tak po ptakach :wink: chalupke maja i musza zakasac rekawy i otwierac kieszenie :lol:

 

ale jak mowisz, obiecujemy ze bedziemy wspierac duchowo... mozemy poglaskac po glowce albo dac szturchanca, zalezy co komu bedzie potrzebne na tej drodze remontowej 8) :lol:

 

Mohag, zgadzam się w 100%. Bedziemy ich pilotować przez meandry remontu. Nie maja wyjścia tylko zakasać rękawy, otwierać kieszenie i... ewentualnie brać kredyt.

Tak więc Aga, masz w nas oparcie, albo... szturchańca :)

 

"To mówiłem ja" stary remontowiec. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, hop, hop!!!!! My swoi. Odezwij się! :) Remont i przebudowa nie sa takie straszne. Dasz radę. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam, co Age81 jeszcze czeka to.....trzymam kciuki. Tez remontujemy stara chate na wsi i .....przed nami jeszcze kupa roboty.

Choc, gdy sobie przypomnę od czego zaczynaliśmy rok temu - jeden pokoj na cztery osoby (2+2)a w nim kuchnia węglowa i piec chlebowy, brak lodówki - jedzenie trzymaliśmy w studni, wodę czerpaliśmy ze studni i do mycia grzaliśmy w garach na kuchni węglowej, myliśmy się w dziecięcej wanience (bo większa niż miska) w tymże pokoju, slawojka byla w gęstwinie pokrzyw. Miodzio!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam, co Age81 jeszcze czeka to.....trzymam kciuki. Tez remontujemy stara chate na wsi i .....przed nami jeszcze kupa roboty.

Choc, gdy sobie przypomnę od czego zaczynaliśmy rok temu - jeden pokoj na cztery osoby (2+2)a w nim kuchnia węglowa i piec chlebowy, brak lodówki - jedzenie trzymaliśmy w studni, wodę czerpaliśmy ze studni i do mycia grzaliśmy w garach na kuchni węglowej, myliśmy się w dziecięcej wanience (bo większa niż miska) w tymże pokoju, slawojka byla w gęstwinie pokrzyw. Miodzio!

 

:) :) cudne :) :)

 

A ten piec chlebowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jamles polubić niestety się nie da, bo kupki wystają co 2 m z ziemi, a ziemi mam 39 arów...

 

nie przestraszyłam się :) po prostu nie mam czasu tu zagladać. jedynie rano w pracy zanim szefowa przyjdzie (lub gdy jej nie ma) :)

 

w remoncie domku póki co się nic nie dzieje, bo jak napisałam brak czasu. jedyny dzień na prace to sobota, bo w tygodniu, jak wrócimy z mężem z pracy, za 2 godzinki jest już ciemno, a jak pisałam wcześniej zajęliśmy się na razie ogrodem i wygląda coraz piękniej :) (wiem, wiem, to nie forum o ogrodach... :), ale muszę się czymś pochwalić :)). a za domek zabierzemy się po Wszystkich Świętych i zaczniemy pewnie od pogłębiania, izolowania i ocieplania piwnicy, wylania w niej fundamentu pod komin i kocioł. do tego nie trzeba jasności na polu, zrobimy sobie jasność sami w domku. To może mi poradzicie czym najlepiej zaizolować i ocieplić piwnicę od wewnątrz. Ocipelać pewnie będę styropianem, bo tańszy niż wełna i chyba bardziej się nadaje do piwnicy. a na izolacje to nie mam pomysłu żadnego (może dlatego, że nie mam czasu nawet nic poczytać). nawet nie mam czasu pomyśleć nad projektem swojej chałupki, robię inne projekty... idzie się załamać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek1950. Piec chlebowy pozostanie w stanie nienaruszonym. Jedynie go odświeżymy. Może pamiętasz, wieszalam kiedyś zdjęcia tego pieca bo chcialam wlożyć do niego wklad kominkowy.

Po roku dzialan remontowych mamy lepsze warunki, ale nadal końca nie widać. Oczywiście robimy, to co umiemy, sami i mamy wielką z tego frajdę.

Muszę wygrzebać jakieś fotki z remontu (np z wymiany bali.....demolka na maksa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglądala wymiana spróchnialych bali:

http://www.jaknet.pl/zuzia/remont01.jpg

 

A takie mieliśmy fundametny:

http://www.jaknet.pl/zuzia/remont02.jpg

 

Ganek przed/po zmianach:

http://www.jaknet.pl/zuzia/remont06.jpg

 

Byla komora - jest kuchnia:

http://www.jaknet.pl/zuzia/remont07.jpg

 

Widok ogólny na tyl domu:

http://www.jaknet.pl/zuzia/remont04.jpg

 

Kawalek ogródka:

http://www.jaknet.pl/zuzia/remont08.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek1950. Piec chlebowy pozostanie w stanie nienaruszonym. Jedynie go odświeżymy. Może pamiętasz, wieszalam kiedyś zdjęcia tego pieca bo chcialam wlożyć do niego wklad kominkowy.

Po roku dzialan remontowych mamy lepsze warunki, ale nadal końca nie widać. Oczywiście robimy, to co umiemy, sami i mamy wielką z tego frajdę.

Muszę wygrzebać jakieś fotki z remontu (np z wymiany bali.....demolka na maksa).

 

Oooooooooooo! Piec chlebowy oczywiście pamiętam. Fajnie, że został :) Mam nadzieję zbudować kuchnię z piecem chlebowym w przyszłym roku. Gratuluję wykonanych prac. Super.

Drzewa przy domu podobnie jak umnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo drzew. Nie wiesz Tomku1950 gdzie szukac/kogo szukac do ratowania starych drzew? Bo jedna lipa (dalej od domu) jest w srodku rozcapirzona (jakby dawno dawno temu trafil ją piorun, albo moze tak rosla od dzieciństwa :roll: ). W każdym razie tam u nas potrawi wiać calkiem mocno (od Bieszczad) i któregoś pięknego dnia po prostu drzewko nam poleci z wielkim trzaskiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popytaj w dziale ogrody. Może ktoś z tamtych okolic będzie coś wiedział. Jedna z moich lip rośnie niecały metr od ściany domu, a na wysokości 1,5 metra ma 240 cm obwodu. Wygląda zdrowo, ale kto ją wie. Nie zamierzam jej wycinać. Czuję się pod nią jak Kochanowski ;)

MArtwi mnie bardzo mój kasztan. Drugi rok widać spustoszenia dokonywane przez szrotówka, mimo, że grabię i palę liście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...