tomek1950 17.10.2006 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 Napisałem Ci, że teraz zaczną się schody. Fajnie, że macie tyle zapału. Zrobicie wszystko. Jestem tego pewien i będziecie mieszkać we własnym wymarzonym domu. Fajnie, że macie kuchnie węglową. Ja muszę ją zbudować i też będę piekł chleb. Trzymajcie się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 17.10.2006 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 hihi no to sie zaczyna to jest to co chcielismy Ci juz przekazac wczesniej, ale jak sie czlowiek cieszy... to po co psuc Mu ta przyjemnosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 17.10.2006 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 Mohag, czy naszymi uwagami nie przestraszyliśmy agi81? Aga, będziemy Cię tu wspierać duchowo, bo fachowo to chyba nie ma potrzeby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 17.10.2006 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 tomku, teraz i tak po ptakach chalupke maja i musza zakasac rekawy i otwierac kieszenie ale jak mowisz, obiecujemy ze bedziemy wspierac duchowo... mozemy poglaskac po glowce albo dac szturchanca, zalezy co komu bedzie potrzebne na tej drodze remontowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 17.10.2006 23:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 tomku, teraz i tak po ptakach chalupke maja i musza zakasac rekawy i otwierac kieszenie ale jak mowisz, obiecujemy ze bedziemy wspierac duchowo... mozemy poglaskac po glowce albo dac szturchanca, zalezy co komu bedzie potrzebne na tej drodze remontowej Mohag, zgadzam się w 100%. Bedziemy ich pilotować przez meandry remontu. Nie maja wyjścia tylko zakasać rękawy, otwierać kieszenie i... ewentualnie brać kredyt. Tak więc Aga, masz w nas oparcie, albo... szturchańca "To mówiłem ja" stary remontowiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 19.10.2006 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 kurna Aga sie chyba naprawde przestraszyla, wlazla do lozka, schowala sie pod koldra i nie wylezie teraz za cholipcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 19.10.2006 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Aga, hop, hop!!!!! My swoi. Odezwij się! Remont i przebudowa nie sa takie straszne. Dasz radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 22.10.2006 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2006 Jak czytam, co Age81 jeszcze czeka to.....trzymam kciuki. Tez remontujemy stara chate na wsi i .....przed nami jeszcze kupa roboty. Choc, gdy sobie przypomnę od czego zaczynaliśmy rok temu - jeden pokoj na cztery osoby (2+2)a w nim kuchnia węglowa i piec chlebowy, brak lodówki - jedzenie trzymaliśmy w studni, wodę czerpaliśmy ze studni i do mycia grzaliśmy w garach na kuchni węglowej, myliśmy się w dziecięcej wanience (bo większa niż miska) w tymże pokoju, slawojka byla w gęstwinie pokrzyw. Miodzio! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 22.10.2006 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2006 Jak czytam, co Age81 jeszcze czeka to.....trzymam kciuki. Tez remontujemy stara chate na wsi i .....przed nami jeszcze kupa roboty. Choc, gdy sobie przypomnę od czego zaczynaliśmy rok temu - jeden pokoj na cztery osoby (2+2)a w nim kuchnia węglowa i piec chlebowy, brak lodówki - jedzenie trzymaliśmy w studni, wodę czerpaliśmy ze studni i do mycia grzaliśmy w garach na kuchni węglowej, myliśmy się w dziecięcej wanience (bo większa niż miska) w tymże pokoju, slawojka byla w gęstwinie pokrzyw. Miodzio! :) cudne :) A ten piec chlebowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 22.10.2006 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2006 to znowu ja PS. Macie może coś na krety?? U mnie jest ich cała masa i zastanawiamy się jak je wytępić? (humanitarnie oczywiście) humanitarnie się nie da trzeba polubić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aga81 23.10.2006 05:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 jamles polubić niestety się nie da, bo kupki wystają co 2 m z ziemi, a ziemi mam 39 arów... nie przestraszyłam się po prostu nie mam czasu tu zagladać. jedynie rano w pracy zanim szefowa przyjdzie (lub gdy jej nie ma) w remoncie domku póki co się nic nie dzieje, bo jak napisałam brak czasu. jedyny dzień na prace to sobota, bo w tygodniu, jak wrócimy z mężem z pracy, za 2 godzinki jest już ciemno, a jak pisałam wcześniej zajęliśmy się na razie ogrodem i wygląda coraz piękniej (wiem, wiem, to nie forum o ogrodach... , ale muszę się czymś pochwalić ). a za domek zabierzemy się po Wszystkich Świętych i zaczniemy pewnie od pogłębiania, izolowania i ocieplania piwnicy, wylania w niej fundamentu pod komin i kocioł. do tego nie trzeba jasności na polu, zrobimy sobie jasność sami w domku. To może mi poradzicie czym najlepiej zaizolować i ocieplić piwnicę od wewnątrz. Ocipelać pewnie będę styropianem, bo tańszy niż wełna i chyba bardziej się nadaje do piwnicy. a na izolacje to nie mam pomysłu żadnego (może dlatego, że nie mam czasu nawet nic poczytać). nawet nie mam czasu pomyśleć nad projektem swojej chałupki, robię inne projekty... idzie się załamać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.10.2006 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Tomek1950. Piec chlebowy pozostanie w stanie nienaruszonym. Jedynie go odświeżymy. Może pamiętasz, wieszalam kiedyś zdjęcia tego pieca bo chcialam wlożyć do niego wklad kominkowy. Po roku dzialan remontowych mamy lepsze warunki, ale nadal końca nie widać. Oczywiście robimy, to co umiemy, sami i mamy wielką z tego frajdę. Muszę wygrzebać jakieś fotki z remontu (np z wymiany bali.....demolka na maksa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.10.2006 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Tak wyglądala wymiana spróchnialych bali:http://www.jaknet.pl/zuzia/remont01.jpg A takie mieliśmy fundametny:http://www.jaknet.pl/zuzia/remont02.jpg Ganek przed/po zmianach:http://www.jaknet.pl/zuzia/remont06.jpg Byla komora - jest kuchnia:http://www.jaknet.pl/zuzia/remont07.jpg Widok ogólny na tyl domu:http://www.jaknet.pl/zuzia/remont04.jpg Kawalek ogródka:http://www.jaknet.pl/zuzia/remont08.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 23.10.2006 06:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Tomek1950. Piec chlebowy pozostanie w stanie nienaruszonym. Jedynie go odświeżymy. Może pamiętasz, wieszalam kiedyś zdjęcia tego pieca bo chcialam wlożyć do niego wklad kominkowy. Po roku dzialan remontowych mamy lepsze warunki, ale nadal końca nie widać. Oczywiście robimy, to co umiemy, sami i mamy wielką z tego frajdę. Muszę wygrzebać jakieś fotki z remontu (np z wymiany bali.....demolka na maksa). Oooooooooooo! Piec chlebowy oczywiście pamiętam. Fajnie, że został Mam nadzieję zbudować kuchnię z piecem chlebowym w przyszłym roku. Gratuluję wykonanych prac. Super. Drzewa przy domu podobnie jak umnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.10.2006 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Apropo drzew. Nie wiesz Tomku1950 gdzie szukac/kogo szukac do ratowania starych drzew? Bo jedna lipa (dalej od domu) jest w srodku rozcapirzona (jakby dawno dawno temu trafil ją piorun, albo moze tak rosla od dzieciństwa ). W każdym razie tam u nas potrawi wiać calkiem mocno (od Bieszczad) i któregoś pięknego dnia po prostu drzewko nam poleci z wielkim trzaskiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 23.10.2006 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Popytaj w dziale ogrody. Może ktoś z tamtych okolic będzie coś wiedział. Jedna z moich lip rośnie niecały metr od ściany domu, a na wysokości 1,5 metra ma 240 cm obwodu. Wygląda zdrowo, ale kto ją wie. Nie zamierzam jej wycinać. Czuję się pod nią jak Kochanowski MArtwi mnie bardzo mój kasztan. Drugi rok widać spustoszenia dokonywane przez szrotówka, mimo, że grabię i palę liście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.10.2006 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 My musieliśmy wyciąć dwa drzewa blisko domu. Z jednego zostal pień i jest nogą od stolu (drzewo bylo chore więc i tak trzeba by je wyciąć któregoś dnia) a drugie drzewo to byla zdziczala jablonka i nie bylo jej szkoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kopia 25.10.2006 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 Ja kupilem dzialke 32.5A budowlano-uslugowa w cenie 78tys zl w Trzebini woj Malopolskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.