tomek_2 01.08.2006 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Pytanie jak w temacie - prace dobiegaja konca i bede chcial od swojej ekipy przed rozliczeniem pisemnej gwarancji na wykonana nawierzchnie z kostki granitowej. Nie wiem tylko, jak dlugiej gwarancji moge sie domagac - zeby bylo w granicach zdrowego rozsadku. 1 rok, 2 lata, dluzej? Oczywiscie dostalem ustne zapewnienie, ze jezeli cokolwiek by sie dzialo (koleiny, obruszana kostka itd) to przyjada i poprawia - jednak wole miec takie zapewnienie w formie pisemnej, podpisane przez wykonawce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trol 01.08.2006 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Uważaj na możliwości odstępstw od postanowionej i uzgadnianej gwarancji: rodzaj kostki (za słaba do potancjalnej nośności - ekipa za to nie da gwarancji); za mało utwardzony grunt pod kostką (bardzo częsta przyczyna powstawania torów od kół aut i różnego, niekontrolowanego wyprofilowania nawierzchni). U mnie po roku mam już małe leje...a ekipy nie ma bo...nie istnieje i telefon nie odpowiada. A wówczas wydawało mi się, że zdobyłem dobrą, tanią ekipę, trudniącą się tylko układaniem kostki. Mam teraz kolejnych wykonawców i...jestem o rok mądrzejszy....ale nowa kasa ucieknie. No cóż... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek_2 02.08.2006 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Dzieki trol - wlasnie, trzeba jasno napisac o dopuszczalnej masie, ktora mozemy przejechac po poszczegolnych czesciach nawierzchni (zwl. podjazd do garazu) bez spowodowania uszczerbku dla podbudowy. U mnie ma to byc ok. 12 ton (czyli mniej wiecej tyle, co star z pelnym ladunkiem) - chociaz w sezonach "mokrych" - wczesna wiosna, pozna jesien czy cieplejsza zima to raczej bym tam nie wpuscil ciezkiego auta. A czy ktos jeszcze dostal pisemna gwarancje na nawierzchnie i moze powiedziec, co jest w niej napisane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 02.08.2006 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 jak dobrze zrobią to i ze 100 lat moga dać, u mnie we Wrocławiu jest cała masa dróg z kostki granitowej , jeszcze poniemieckiej układanej przed wojną , są to główne ulice , po których intensywnie jadą samochody i tir-y i tam gdzie nasi fachowcy nie ruszali tej kostki jest dalej równa jak stół . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 02.08.2006 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 jak dobrze zrobią to i ze 100 lat moga dać, u mnie we Wrocławiu jest cała masa dróg z kostki granitowej , jeszcze poniemieckiej układanej przed wojną , są to główne ulice , po których intensywnie jadą samochody i tir-y i tam gdzie nasi fachowcy nie ruszali tej kostki jest dalej równa jak stół . na tym Wrocławskim bruku tak auto podskakuje, że plomby wypadają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 02.08.2006 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 jak dobrze zrobią to i ze 100 lat moga dać, u mnie we Wrocławiu jest cała masa dróg z kostki granitowej , jeszcze poniemieckiej układanej przed wojną , są to główne ulice , po których intensywnie jadą samochody i tir-y i tam gdzie nasi fachowcy nie ruszali tej kostki jest dalej równa jak stół . na tym Wrocławskim bruku tak auto podskakuje, że plomby wypadają tam gdzie "nasi" coś poprawiali , ale są miejsca gdzie droga jest równa , bez kolein, bez dziur i z zachowanym profilem drogi , biorąc pod uwagę warunki w jakich te drogi pracują i to że wykonano je bardzo dawno to i tak jest cud że wogóle jest po czym jechać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek_2 02.08.2006 15:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 pawelrub - z pewnoscia masz racje z trwaloscia poniemieckich drog ale pomysl, czy ekipa podpisze oswiadczenie, ze daja mi 100-letnia gwarancje na wykonana nawierzchnie na moim podworzu, albo nawet gwarancje dozywotnia (w dodatku - czyj zywot bylby decydujacy) ? Nie wiem, czy w ogole zawierac w oswiadczeniu czasookres gwarancji czy tez o nim nie pisac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemekk74 02.08.2006 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 pawelrub - z pewnoscia masz racje z trwaloscia poniemieckich drog ale pomysl, czy ekipa podpisze oswiadczenie, ze daja mi 100-letnia gwarancje na wykonana nawierzchnie na moim podworzu, albo nawet gwarancje dozywotnia (w dodatku - czyj zywot bylby decydujacy) ? Nie wiem, czy w ogole zawierac w oswiadczeniu czasookres gwarancji czy tez o nim nie pisac? zeby drogi nic nie ruszylo to podbudowa musi byc ponizej granicy przemarzania (nie zadne 30cm ale tak gleboko jak fundamenty domu!!!) wtedy woda sciekalaby sobie pomiedzy kamyczkami tlucznia w ziemie gdzie nie zamarznie i niczego nie podniesie.. oczywiscie dodatkowo dobre zageszczenie, kostka itp.. z racji tego ze ze wzgledu na koszta nikt tak nie robi a czesto stosuje sie oszczednosci w postaci 20-30cm korytowania, stosowania gruzu budowlanego, samego piachu drobnego itp to na 100% taka droga nie ptrzetrwa tyle co kostka wylozona, rozwalona juz troche Pulaskiego we Wroclawiu gdzie codziennie setki przeladowanych tirow tam przemyka i jak na wiek drogi i obciazenie jest w super stanie (mimo ze zeby zgubic mozna ) Przemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 02.08.2006 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 pawelrub - z pewnoscia masz racje z trwaloscia poniemieckich drog ale pomysl, czy ekipa podpisze oswiadczenie, ze daja mi 100-letnia gwarancje na wykonana nawierzchnie na moim podworzu, albo nawet gwarancje dozywotnia (w dodatku - czyj zywot bylby decydujacy) ? Nie wiem, czy w ogole zawierac w oswiadczeniu czasookres gwarancji czy tez o nim nie pisac? myślę że ten termin można ustalić , zalezy na ile się wykonawca zgodzi i warto wpisać, a z tymi 100 latami to przesadziłem , swoją drogą widziałem ostatnio rekalmę baterii umywalkowej , pisali że gwarancja na 100 lat , zaczełem się zastanawiać po co , teraz mam 30 z hakiem , za sto lat już mnie nie będzie , a dzieci i wnuki pewnie i tak powiedzą po co dziadek takie brzydkie badziewie kupił i i tak wymienią na nowsze pozatym dochodzenie praw gwarancyjnych po 100 latach...wątpliwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemekk74 03.08.2006 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 widziałem ostatnio rekalmę baterii umywalkowej , pisali że gwarancja na 100 lat , zaczełem się zastanawiać po co , teraz mam 30 z hakiem ... tak naprawde masz rok czy dwa gwarancji... te n lat jest na czesci ktore sie nie nieszcza (prawd. korpus baterii) Przemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek_2 03.08.2006 08:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 Czyli co radzicie - napisac w umowie termin gwarancji na np. rok czy 2 lata czy tez nie pisac w ogole (co by latwiej bylo wyegzekwowac naprawe usterki po tym terminie?) Tak rozsadnie rzecz biorac, to mysle, ze najblizszy rok, moze 2-3 lata dadza odp., na ile solidnie wykonana jest nawierzchnia - czy zgadzacie sie z tym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 03.08.2006 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 Możliwości wyegzekwowania naprawy bruku w ramach gwarancji są znikome.Trzeba dopilnować w czasie wykonywania. Zwłaszcza jaki był podkład (grubość warstwy i materiał) i czy dobrze wibrowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.