Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Miedzy Sosnami - M20


Recommended Posts

nie zagladalam tu dawno

na budowie jest tyle do roboty...z oszczednosci wiekoszosc prac moj maz robi sam. Ja juz odpadam - wlasciwie zostal mi tydzien do porodu

Choc bywaly i bardziej pracowite dni: gruntowanie i malowanie scian

Plytek nauczyl sie mezowy klasc na gospodarczym. Zdolny jest naprawde :D

Teraz wskoczyl na poddasze i oklada skosy boazeria. I tez efekt jest zadowalajacy.

Pozostaly nam 2 miesiace do przeprowadzki :D Narazie tego nei widze - ale mam nadzieje ze uda sie duzo zrobic - wyboru w sumie nie mamy zadnego - opuszczamy miezkanie z koncem sierpnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

jeszcze w dwupaku jestem - mam chyba zepsute mechanizmy porodowe zagladam okazyjnie - a tu takie tyly mam

wszystko sie powoli robi, albo czekamy na realizacje zamowien - w zwiazku z czym zdjec nei bedzie - bo nie ma za bardzo czego fotografowac - wszedzie balagan :oops: ktory powoduje ze czasem mam niemoc jak tam wchodze :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

juz sobie mieszkamy

do prawdziwej przerowadzki zostaly 3 tygodnie - ale postanowilismy zamieszkac troche...

starsze dzieci na wakacjach, tylko malutkie z nami - kapiele jednak jeszcze w mieszkanku..

i jeszcze jedno - zdalam prawko!!! za pierwszym podejsciem. Teraz jeszcze tylko jakis samochodzik drugi i moge byc kompletnie wsiowa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

I tak wlasciwie bylo juz do przeprowadzki...

Dzien przed dojechaly drzwi - zewnetrzne - z Krakowa - super jakosc i w ogole bez problemu

natomiast 2 dni wczesniej dojechaly drzwi od kotlowni

i zorientowalam sie ze po 13 tygodniach produkcji, po miesiecznym opoznieniu - Pol Skone przyslalo mi nie te drzwi

nie trafil mnie szlag i nie wkurzylam sie - bo chyba mnie to juz nei przerazilo

roznica polegala na obecnosci szybki

mialy byz z - przyjechaly bez

dostalismy pozwolenie na montaz tymczasowy tego skrzydla

jednak zdecydowalismy sie na pozostawienie ich - bo mielismy jzu dosc wymian i niepozalatwianych spraw

dostalam korekte i upust od montazu 100 zl za caly niewypal jaki z tymi drzwiami jest

mamy w kotlowni nad drzwiami naswietle - szybka dodala by swiatla w tym pomieszczeniu bez okien - ale musi wystarczyc samo nasiwtle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

z moich zapiskow:

 

z bateriammi mielismy przeboje bo czesc nie pasuje. W kazdym pomieszzceniu cos jest nie tak: w kuchni nie mam uchwytow bo sama sie boje przykrecic - moze odpryskiwac - a maz nie ma czasu- sa pilniejsze sprawy. W salonie kominek bez obudowy - oj tutaj tak bedzie dluzej. Jedyne co to wymuruje z cegielek podest pod blat. Maly pokoj juz do malowania - kredki, sok na scianie...komary rozgniecione. Drzwi mam - ale montaz ich pozostawia wiele do zyczenia - i musze uszczelniac sama akrylem szpary. Do garazu nie wjade nawet jakbym upchala graty po pokojach - bo nie mam podjazdu wylanego - ino sam gruz Podlogi moze na parterze wkrotce - i zaraz potem przyjada tymczasowe schody - bo docelowe sie spoznia Sciana z cegly nei doczekala sie fugi i moze sie nie doczeka nigdy bo to powalona robota

Gora - tutaj sa lepsze hity: ciagly brak sciany pomiedzy nasza sypialnia a garderobo-lazienka. Bloczki sobie leza. Wszedzie brak parapetow i podlog oczywiscie. U Jagody nei ma sufitu. Nie ma barierek na balkonach.W garderobie dzieci nei ma drzwi. Wiekszosc materialow mamy na szczescie kupionych - wiec tylko czas nas stopuje. Najgorsza jest wizja lazienki dzieci u gory: tam trzeba jeszzce polozyc welne 5 cm i zafoliowac ja po raz drugi. o suficie pomyslimy potem - ale chyba nei ma drewna na te czesc. Cala armature - bez baterii mam kupiona - ale nei mam plytek i kasy na plytki. Lazienka i pralnia bedzie zatem narazie tylko pralnio-suszarnia.

 

 

Ale tez bym nie wrocila na stare smieci. Dziwne, nie? Nawet gdy prawei codziennie tam przejezdzam - ani razu nie zlapalam sie na tym ze zatesknie....nie traktuje tamtego miejsca jak swego domku - jednak 6 lat tam mieszkalismy. Zadnego sentymentu. Myslalam ze bedzie inaczej. Jest mi obce. Jestem sama zaskoczona. Tutaj czuje ze jest moje miejsce. Wlozylismy w ten dom tyle serca uczestniczac w jego budowie od zalatwiania formalnosci do pozwolenia na budowe, poprzed nadzorowanie poczatkowych prac - po wlasnoreczne murowanie a potem wykanczanie go - jest prawie jak jedno z nas. I chyba dlatego potrafie tutaj w tym calym syfie funkcjonowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

w pracach poli sie posuwamy do przodu...

maz kazda wolna chwile poswieca na lazienke przysypialniana..

obudowal wanne, zrobil blat przy wannie, zamontowal baterie

 

wymurowal "postument" dla blatu umywalkowego

i uklada pltyki na podlodze

 

ale

 

w sprawach "innych" posunelismy sie

w tym tyg lozylam wniosek o nadanie numeru posesji

i juz go odebralam (nie ma jak wies - wszystko szybko i wiele na "ryj")

zameldowalam nas :D

ogronie satysfakcjonujace!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Zeby nie bylo ze nic nie robimy

Maz konczy wiatrolap

Kupilismy plytki - ciemny braz, rozlozylismy na probe na podlodze i...wyjechaly z powrotem do sklepu

na drugi dzien przyjechaly inne - szare, przecierane

I juz leza, stygna.

Dzis dostana fuge. Potem maz skonczy szafe. Doklei kamien przy szafie. I wtedy bedzie KONIEC tego pomieszczenia

(nadaje sie juz do odmalowania :oops: ale KONIEC tego nei obejmuje)

 

I potem wkleje fote :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
  • 2 weeks później...

Brak mi słów !!! Zupełnie mnie zatkało jak obejrzałam zdjęcia domu. Jest po prostu przepiękny !!!! masz niesamowity gust i styl. Ja sama ruszam na wiosnę z budową i mam nadzieję, że mój będzie choć trochę tak piękny jak twój.

Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

W sumie dawno nic nie wklejalam bo sobie spokojnie powolutku robilismy elewacje. zostalo nam 8 m2 i sciana zachodnia bylaby skonczona. Male 14 paczek...

Ale stalo sie tak ze przyjechal do nas taras. 40 m2 desek z modrzewia, juz poskrecanych w 12 czesciach, na legarach. No i zabralismy sie za taras. Wczesniej w miejscu tarasu wysypalam gruz i koparka zasypala go zwirem (kwiecien 2008) Teraz pozostalo tylko wyrwac chwasty. zamowilismy bloczki betonowe ktore sluza jako fundament punktowy. Potem geowloknina i bedziemy ukladac. Narazie zaimpregnowalam i zaolejowalam taras na "bezbarwny" choc nei do konca jestem przekonana ze taki ten olej byl bo wygladal na ciemny, jak z mojej kosiarki

Troche nam tego tarasu wyszlo - powiekszalismy go w stosunku do projektu. Zrobilismy go w L. i dolozylismy przedluzenie ktore bedzie prowadzic do oczka wodnego wykopanego nieopodal

 

Nie mielismy w planach tarasu w tym roku. chcielismy raczej najpierw elewacje skonczyc w tym miejscu - w obawie przed zniszczeniami. Ale taras wyszedl nas mniej niz polowe ceny rynkowej, powstal on na potrzeby reklamowe pewnej formy i po sesji zdjeciowej jest juz nasz. Tylko jeszcze zostalo do zaplacenia :lol: :lol: ale tutaj mamy troche czasu

Jak obrobie foteczki to wstawie :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
  • 2 months później...
  • 11 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...