Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DACHÓWKA TONDACH - wątek zbiorczy: opinie, modele, zdjęcia, dyskusja


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 402
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Rozumiem, że będąc na etapie dachu jeszcze sporo przed Tobą - zapamiętaj więc sobie, że nigdy, ale to NIGDY nie wolno płacić przed wykonaniem usługi, a już w szczególności 100%. Dopuszczalne są zaliczki, jeśli zamawiamy coś o znacznej wartości (ja za dach dałem chyba 10%). Oprócz kasy nie ma bata na tych fajfusów, teraz będziesz czekał aż zrobią wszystkim tym, którzy im nie zapłacili :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Cię jednak zrobił hurtownik i potraktował jak kasę zapomogowo-pożyczkową. Sprawdź to dobrze. Generalny przedstawiciel może tu po prostu nie mieć nic do rzeczy. Najlepiej wycofać kasę, choć to może być trudne.

Z tego co wiem, to w Gliwicach od nikogo nie wymaga się 100%, co najwyżej połowę i nie czekało się do tej pory tak długo. Znam osobiście trzy osoby, które dostały tę dachówkę - z dwóch czy nawet trzech firm w Gliwicach czekając maksymalnie do miesiąca. Teraz podobno nawet są jakieś ilości do kupienia "na już" - w firmie Buster i chyba też w Builderze.

Sama jestem ciekawa jak to będzie ze mną i będę ostrożna oczywiście.

Planuję Romańską czerwoną angobę. Dachówki glazurowane nie podobają mi się z uwagi na "wysoki polysk".

Cena jest dla mnie atrakcyjna, a jakość przywoita w relacji do ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie mam 100% zaufania do kogoś, kto ma 8 postów, z czego 3 są jednobrzmiące i obrzucają błotem jakąś firmę :roll: - to już kolejny taki kwiatek na forum w ciągu ostatnich kilku dni, ziom się rejestruje i dawaj pomyje lać...

 

Już gdzieś odpisałem, że nikt przytomny nie płaci 100% kasy przed wykonaniem roboty, niezależnie od firmy, bo wtedy firma nie ma żadnej motywacji, aby robotę wykonać - wręcz byłoby to wbrew zdrowemu rozsądkowi, skoro kasę już wzięli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można by tak wnioskowac, ja wszystkie posty mnie interesujące śledzę od dawna, ale jakoś nie było po drodzę mi się udzielać. Natomiast zirytował mnie przestawiciel firmy Tondach na Polskę (można znaleźć na ich stronie). I postanowiłem, że napiszę coś na temat swojej przygody. W pierwszym momencie również przypuszczałem, że to problem ze strony hurtownika, ale kolejne kontakty i wgłębianie się w temat ukazują że zawodzi po pierwsze wydajność tondachu - podobno już pod koniec kwietnia mieli zamówień do lutego, po drugie brak poważnego podejścia do klienta - od paru tygodni słyszę, że juz dachówka jest, już na placu, tylko trzeba dostarczyć, ale kiedy będzie - nikt nie wie. Przedstawiciel hurtowni dzisiaj stwierdził, że nawet do zakładu dzwonił aby się upewnić, czy rzeczywiście jest.

 

Ogólnie irytuje mnie fakt, że pozwalaja sobie na zebranie zleceń ma rok, nie informując przy tym potencjalnych kupców, jakie będa tego skutki. A gdybym sam nie zaczął śledzić tematu, wydzwaniać, grozić itd itp, to pewnie nie byłoby odzewu i do najbliższej Wielkanocy.

 

W piśmie, które wysłałem do przedstawiciela Tondachu napisałem, że klient olany to utrata kilku klientów wiecej a ja poinformuję jakie jest podejście firmy do klienta.

 

Hurtownia zaproponowała mi w tej samej cenie dachówkę Omega firmy Rouge Nuance. Niestety rzecz wtym, że do kominów i elewacji mi nie pasuje. Na temat jakości sie nie wypowiadam, bo nie jestem znawcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty wpłacałeś producentowi czy hurtowni? Ty masz problem z hurtownią a nie z producentem! A do tego będziesz miał problem i to duży ze swoim dachem jak on jest już ofoliowany. Z tej folii nic nie zostanie i kto Ci da gwarancję na szczelność tego dachu?! Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam dom w któryym 11 lat temu zamontowano dachówke Tondach ceglastą bez angoby. Nie wygląda może za rewelacyjnie (tzn lekko blado) i troszeczkę się w paru miejscach zazieleniła ale swoja rolę spełnia i Wujo mówi że jak dekarze ją docinali to mówili że cholernie twardy materiał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 1 month później...
Kupiłem dachówkę tondach czarną marsylkę angobę. Przywieżli mi ją mocno poturbowaną. Położyli na połowę jednej strony dachu i co się okazało? No dachu są dziesiątki czerwonych odprysków i poobijanych śladów, które widać z dołu. Nie wiem co robić. Złożyłem reklamację u sprzedawcy 2 tygodnie temu i nic. Czekam na przedstawiciela firmy. Ekipa nie ma czasu. Układa mi dach jak leci z tymi szpetnymi odpryskami. Nie wiem co robić? Łaty są nabite pod tą dachówkę. Czy ktoś miał podobny problem. Nie mogę czekać ze względu na zimę, ale ten paskudny dach mnie przeraża. Pomóżcie proszę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...