Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DACHÓWKA TONDACH - wątek zbiorczy: opinie, modele, zdjęcia, dyskusja


Gość

Recommended Posts

Witam,

Moj znajomy ma je 5 lat juz na dachu i wg mnie wyglądają jak nowe, kolega też nie ma uwag do jakości - tymbardziej, że nie są nawet angobowane.

Widzę też na sąsiednim budynku te same marsylki ale juz angobowane. Leżą sobie 3 rok i też bez zastrzezen.

Polecam. Lecz nie jako uzytkownik ale obserwator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 402
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam dachówke Tondach model Romańska w kolorze czarnym srebrzystym.Jak już na dachu jest to jest to duży sukces.Jest problem z wymiarami tej dachówki i że jest troche zdeformowana.Być może że to ja miałem pecha na jakąś felerną partie.Ostatnio dokupywałem w Krakowie w hurtowni Sawa.Po dwóch latach producent już nie ma w ofercie dokładnie tego samego koloru,teraz jest poprostu czarna bez tego srebrzystego dodatku.

Jedno co moge przyznać to cena,jest niska,a dodatki wszystkie tez .

Generalnie jednak nie jest zle jak na tą cene.Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam marsylkę na dachu, zwykłą. Nie udało się połozyć 1 sztuki z czterech palet. Jakoś pogięta była :-) Jak na tyle sztuk to pełny sukces. Dach szczelny, problemów z cięciem nie ma, ani z pękaniem, ani z marglem. Wygląda super, jak dachówka za 50 zł za metr, podczas gdy kosztowała mniej niż połowę tej kwoty. Wnioski? Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam

 

Wiem, ze wielu z Was zacznie zaraz krzyczec ze to juz bylo i zebym sobie zadal trud z szukaj. Ja juz to zrobilem i przeczytalem wiele postow. Problem jest tylko taki, ze wiekszosc z nich jest z 2003 roku. Czyli juz minelo trochu. Mnie interesuje co maja do powiedzenia ludzie, ktorzy juz kilka lat ta dachowke uzytkuja. Czy byly jakies problemy z dowozem, jak dlugo wczesniej trzeba zamawiac, czy byly problemy przy kladzeniu, czy dachowka po ulozeniu jest ok i tak dalej. Mniej mnie interesuje wychwalanie polsko - niemieckiego konsorcum dachowkowego, kosztem austrii i czech, poprostu aby to wybrac potrzebuje suchych faktow ludzi. ktorzy z tego korzystaja.

 

No nic czekam na szczere opinie.

 

z gory dziekuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy skąd jesteś. Ja z kujawko-pomorskiego i tutaj nikt tą dachówką nie handluje.

Znalazłem natomiast firmę z Krakowa, ale jak policzyłem koszty transportu to i tak wkońcu zdecydowałem że jej nie kupię.

Za kupiłem Creatona Kerapfanne i Tobie też radzę pomyśleć chociaż o tej dachówce wiele więcej nie zapłacisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tondacha, kupowałem w Pszczynie u Pana Leszka Sikory. Dom wybudowalem pod Wroclawiem. Dachówka dojechała w idealnym stanie, nie było zbyt wiele odpadów. Cena z transportem i tak była konkurencyjna. Dachówkę mam śliczną, brązową marsylkę. Dekarze powiedzieli, że nie spodziewali się takiej jakości. Wcześniejszy dom mieliśmy w Czechach a na nim marsylkę dlatego chcieliśmy tylko tę dachówkę.

 

http://www.wygoda.pl/tondach.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, we Wrocławiu sprzedają te dachówki, ale Pan Sikora (LS PRODUKT) zrobił nam taką cenę, że opłacało się nawet zapłacić za transport. Cena ceramicznej, brązowej angoby i do tego marsylki, a nie zwykłej "eski" wyniosła ok. 29 zł brutto za m2 (oczywiście podstawowej). Oczywiście, jak powiedziałem dekarzom, że kładę Tondacha, to było najpierw: "Pan oszalał", my tu mamy przedstawiciela Ruppa, który zrobi taką samą cenę. itp. Oczywiście, że zrobił taką samą cenę za SZTUKĘ, których w RC wchodzi 14 na 1m2, a nie 11,2, jak w TONDACHU, a poza tym za czerwień, bo akurat w brązie nie mają marsylki. Ale jak już ją kładli, to sami zawołali tego przedstawiciela - przyjechał na budowę za 3 razy i kiwał z podziwem głową.

A tak na marginesie, niech każdy kupuje co chce. Przedstawiciele innych dachówek zarzucają Tondachowi, że jest zły, bo tani (a poza tym nie barwiony w masie i takie tam nieistotne rzeczy). Osobiście spotkałem się ze strasznie agresywną polityką handlową, która ma za zadanie zniszczyć przeciwnika (po trupach do celu). Np. mówią, że Tondach nasiąka deszczem. Więc kupiłem jedną sztukę Tondacha, jedną konkurencji, namoczyłem na 24 godz. (nawet kosztem kąpieli) i okazało się, że chociaż Tondach "przytył" nieco więcej, to i tak po kąpieli (jak również przed) dachówka konkurencji była cięższa - a przypominam, że na m2 wchodzą 3 sztuki więcej, co na moim dachu dałoby prawie tonę więcej.

Przedstawiciel konkurencji milczał, jak mu o tym powiedziałem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...