agnieszkakusi 08.09.2006 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 naszą gminę tez określali jako ciężką i strasznie się tego bałam.Okazało się, że nie było źle. Gdzie się budujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 08.09.2006 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 Piaseczno koło Warszawy. A tu jest makabra. Choć to moje pierwsze kroki to staram się nie nastrajać negatywnie ale z tego co widze i słyszę to bedzie ciężko. Oby się nie zniechęcać. Niestety ta papierologia spadnie na moją biedną głowę ale chyba dam rade Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 08.09.2006 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 a my Kopanino k/Torunia. Ja tez załatwiałam całą papierologię i jest jedna rzecz, która mi pomogła. Dwóch facetów (jeden od sprzedaży działki, drugi od odlesienia działki) niezależnie od siebie dało mi do zrozumienia, że dlatego tak szybko załatwili to co potrzebowałam, bo widać, że jestem zdesperowana, że bardzo mi zależy i chcę zostać w kraju i się budować, a nie uciekać na zachód. Wydzwaniałam, chodziłam.Pomogło. Może też z tego skorzystaj...tamci panowie byli juz starszej daty, może dlatego tak zareagowali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 08.09.2006 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 ja kupuję działkę z podziału. I jak ludize znaleźli kupca czyli nas to dopiero zaczeli załatwiać formalnie podział. I tak się to ciagnie od czerwca.A działki szukaliśmy od półtora roku. 3 nam sprzed nosa zwineli a dokłądnie podkupili. I trzeba było szukać dalej. ale nic straconego bo trafiłam na taką jaką chciałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 08.09.2006 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 na nas facet czekał z działką trzy miesiące, bo musieliśmy sprzedac inną. Kupiliśmy dwa km od naszej pierwotnej, ale o 25 tyś tańszą i o wiele ładniejszą. Zakup był ogromnym szczęściem. Jak tylko zobaczyliśmy działkę stwierdziliśmy, że albo ta albo żadna. Sąsiad próbował nas podkupić, ale właściciel na nas poczekał. Może dlatego, że to prezes z firmy mojej mamy. No i poza tym stwierdził tak jak pisałam wcześniej, że podobało mu się to, że tak nam zależy. Stwierdził, że od razu było po nas widać, że pokochaliśmy to miejsce. Działka jeszcze nie była formalnie nasza, a my już jeździliśmy oczyszczać ją z akacji samosiejek. I nawet nasza 2-letnia córka jeżdżąc tam mówi:mamusia, tu będzie stał nasz domek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 08.09.2006 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 o to chodzi, że nie ma się co spieszyć. jak ja to mówię: gdzieś jest to nasze ukochane miejsce tylko trzeba je znakeźć. Tak więc czekamy az formalności podziałowe sie zakończą i ruszamy z kopyta. Wyobraź sobie, że jeszcze nikt z rodziny jej nie widział bo nie chcemy zapeszać. Tamte były pokazywane, zachwalane lub nie i nici. teraz czekamy cierpliwie i nikogo o zdanie nie pytamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 08.09.2006 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 ja kiedyś będąc jeszcze panną chciałam zamienić kawalerkę na większe mieszkanie. Miałam już upatrzone, z rodzicami opiliśmy je lampką szampana. W dzień podpisania aktu notarialnego facet mi się wycofał... ale nie ma tego złego...jakiś czas później znalazłam większe i w lepszej cenie. My działkę musieliśmy pokazać, bo mój tata był dopisany do tej pierwszej i musiał podpisać akt notarialny ale też mu się bardzo spodobała. Tamta była koło rodziców i nie wydaje mi się, żeby to był dobry pomysł mieszkać koło siebie choćby byli najukochańsi i najlepsi. Poza tym gdzie będziemy jeździc w niedzielę na obiad? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 08.09.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 dobrze, że możecie polegać na swoich rodzicach. nasi próbowali nas odwieźć od budowy. Boją sie czy damy radę, że bedziemy więźniami we własnym domu itd. Teraz jak widzą,ze idziemy w zaparte i chcemy zrealizowac swoje marzenia to włąnym domku z ogródkiem to nie kręcą nosem. już nas wspomagają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 08.09.2006 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 na szczęscie na moich moge liczyć. Tata jest budowlańcem (bardziej wykończeniówka), brat elektryk. Nie tylko wsparcie tzw. duchowe, ale i finansowo będzie lżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 08.09.2006 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 Ja niestety mogę liczyć tylko na siebie. Rodzinka spoza branży. A finansowo raczej też nie mogę liczyć na wsparcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetkaS 08.09.2006 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 Efilo My z mężem też będziemy wszystko sami robić (to znaczy bez pomocy rodziny). Trudno. Ale za to jaką będziemy mieli satysfakcję, że tego dokonaliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 08.09.2006 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 Efilo My z mężem też będziemy wszystko sami robić (to znaczy bez pomocy rodziny). Trudno. Ale za to jaką będziemy mieli satysfakcję, że tego dokonaliśmy Co racja,to racja. Ta satysfakcja i duma z tego to jest to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szelma29 08.09.2006 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 Działke kupiłam w Markach pod Warszawą, nie jest za duza bo ma raptem 788 m2 i do tego proporcje szerokosc 20, 30m na 39 m, tak wiec trudno mi było znaleźć pasujacy projekt, ale ze wpadł mi w oko Protonek to długo sie nie zastanawiałam. Zreszta ten wymiar działki rekompensuje otoczenie , poniewaz mam widok na stare dęby i las. I jak stanełam na tej działce to stwierdziłam - tylko domek z poddaszem i musi miec balkon lub balkony , zeby te piekne deby ogladac , po prostu dopasowałam projekt do otoczenia , chociaz wczesniej miałam inne wyobrazenie co do projektu domu. Na pocieszenie dla tych, co martwia sie cenami , to moge napisac tyle, ze mnie działka kosztowała 135 zł za m2 a wiec juz wydałam fortune, a ceny tak szybuja w góre, ze w tej samej okolicy, sasiad płacił juz 150 zł za m2! Tak wiec ci co mieszkaja w inych rejonach maja na starcie ułatwienie. Dzialke tez kupiłam szybko, jak czytam ze niektorzy miesiacami czy latami kupuja to nie moge uwierzyc. Marki to wymysliłam sobie sama, mieszkam po prawej stronie Wawy wiec brałam to strone pod uwage, nie usmiechało mi sie pod Piasecznem. Na poczatku - Chotomów ale pojechałam - pooglądac i nie spodobało mi sie.Tak po prostu jakos , ze Nie! Potem Białołeka i Marki, ale ze na Białołece to juz poszaleli z cenami wiec Marki. Obejrzałam wiele działek w Markach, i wybrałam, i kupiłam ot i cała filozofia Obok sasiedzi stawiaja juz domy, wiec sie pocieszam, ze lepiej budowac tam gdzie juz ktos przetarł szlaki. Generalnie okolica sie b. ładna, cisza , spokój, jest fajny skrót na Białołekę, tak wiec mozna ominac głowna droge w Markach. z zakupu jestem bardzo zadowolona, z wyjatkiem wydanych pieniazków. Teraz mysle o ekipie , zeby solidna, tania, uczciwa i ruszam w 2007r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 09.09.2006 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2006 Witam wszystkich serdecznie. Nooo, Szelma....jak czytam o cenie za Twoją działkę to ło matko...włos mi się jeży. gdybym tyle miała dac za działkę to chyba bym sie nie wybudowała . U mnie bez zmian.....ogladam projekt Zośki, zmieniam rozmiary okien, drzwi...na typowe (coby taniej ), myśle co by tam jeszcze zmienić żeby było wygodniej potem w tym domku mieszkać. Z architektem projekt bedziemy uzgadniac za miesiąc , więc mam jeszcze troszkę czasu. Dziś po południu pojedziemy na działkę kopać dziurę pod sławojkę....wczoraj z tej okazjii pojechaliśmy do liroya kupować łopatę i szpadel , bo u nas mieszczuchów takiego sprzętu nie było do tej pory w potrzebie kupować ....ale teraz to tylko takim sprzętem będziemy operować -czas się przyzwyczajać. No i jednak rozważamy wcześniejsze załatwienie kredytu (czyli już teraz) , bo mogą jakies okazje sie trafić na materiały budowlane albo inne , a my bez kasy (to znaczy mamy odłożoną ale na architekta i papierologię, więc jej ruszac nie chcemy). I to tyle na dziś, pozdrawiam wszystkich gorąco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaEmi 09.09.2006 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2006 Witam, my też chcemy rozpocząć w 2007, może nawet stan zero w tym roku.Nie jesteśmy na razie na 100 % pewni czy to ten ale może będzie to coś zbliżonego do tego: http://www.archon.pl/index.php?act=12&menu_act=1&sid=m434b8c4a91497 Działkę mamy własną przy domu teściów, gdzie teraz mieszkamy.Woda, prąd jest, wjazd na posesję również z istniejącego.Mamy problem z kanalizacją bo może będzie za 2-3 lata, to może lepiej zainwestować w przydomową oczyszczalnie, jak radzicie? miejsce jest. Ciekawa jestem ile kosztuje adaptacja gotowego projekty, czy czasem nie będzie bardziej opłacało się porozmawniać z arcitektem o indywidualnym Chciałabym spytać miwi co z tymi polnymi kamieniami, czy wiesz jakie one mają być i jak je ułożyć. Wierzcie albo nie ale co to komu szkodzi, przynajmniej będzie sumienie czyste. Ja gdzieś przczytałam, że nie kamienie ale skorupki od jaj!!! Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bentul 09.09.2006 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2006 Witam ponownie! Od wczoraj jestem posiadaczem projektu D24L (Murator) . Zabawa się więc zaczęła... W tym roku wszelkie papierki, adaptacja, pozwolenie na budowę. W 2007r. ruszamy z budową. Moja działka to 1424m2 (wyszło niecałe 22zł/m2)... Uzbrojenie - bez gazu (reszta jest). Chyba nieźle? Do pracy mam ok. 10km. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szelma29 09.09.2006 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2006 Niestety ceny sa takie a nie inne i albo zacisnie sie zeby i kupuje, albo nie. ale nie macie pojecia co teraz sie porobiło w Warszawie z cenami mieszkan, po prostu SZOK. Ceny za m2 to 6000 a lepszych dzielnicach 10 000 za m2, ceny działek az tak nie ida w góre, chociaz ostatnio obserwuje zwyzki, za to ceny mieszkan z tygodnia na tydzien wyzsze. ciekawe czy tak jest w innych rejonach Polski czy tylko w wawie takie szalenstwo czy tez obłed.Tak wiec mysle, ze za 300 tys uda mi sie dom wystawic , skoro juz jest dzialka, bo za 300 tys to moge w wawie kupic 50 - 60 m2 max. wiec wybór jest tylko jeden. budowa domu.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damro 09.09.2006 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2006 Szeelma29 U nas we Wrocku najniższa cena to 4000 k. za m2 w mało ciekawym miejscu więc nic tylko się budować Pozdrawiam Damro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetkaS 09.09.2006 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2006 Jak się zorientowałam ile kosztuje moje mieszkanie i ile musiałabym dać, żeby dokupić jeden pokój to decyzja mogła być tylko jedna - budować się . I ktoś gdzieś napisał, że teraz jest najlepszy czas na to, żeby kupować co najmniej dwie działki - jedną dla siebie a drugą do odsprzedania. I to jest bardzo dobry pomysł. Moja działka po miesiącu jest warta 20% więcej. Byłoby na meble do kuchni . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 10.09.2006 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2006 Witam serdecznie, kochani . Wczoraj byliśmy na naszej POSESJI .... . Ale frajda mieć kawałek swojej ziemi . Wykopaliśmy dziurę pod kibelek no i okazało się że na 1m zaczyna się woda -nawet założyłam nowy topik na ogólnym co inni ludzie robią z takim fantem....doświadczenie innych forumowiczów często jest bardzo pomocne . A tak poza tym to zaznajamiam się z nowymi sąsiadami-wczoraj poznałam sąsiadów po lewej stronie, a po prawej Pana Przemka już znałam a teraz poznałam resztę Jego rodziny-bardzo mili ludzie . No i otrzymaliśmy znowu z ich strony mnóstwo przydatnych wiadomości za co jesteśmy oczywiście ogromnie wdzięczni . Fajni sąsiedzi to fajna sprawa . Pozdrawiam, Dagmara. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.