Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa planująca budowę w 2007


magdar

Recommended Posts

niedawno trafiłam w naszej ulubionej gminie na urzędniczkę, która była zacięta i odporna na argumenty. Chciała mnie zmusić do notarialnego poświadczenia podpisów na dokumencie, który był zwykłym oświadczeniem woli. Sprawę załatwiam, ale już nie z nią i oczywiscie nie muszę płacić notariuszowi. Ot, taki ciężki przypadek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zastanawiam sie dlaczego murator nie wysyla mi zawiadomien o nowych postach juz od kilku dni. Tyle nowych wypowiedzi a ja z tego watku nie mialam powiadomien od 20.11. Czy tez tak macie? Bo mam zaznaczone- Śledź ten link.

 

Nasze plany to poczatek w sierpniu. Czekamy na wycene od poleconego wykonawcy i juz sie boje jaka to bedzie kwota. Czekam na mapke geodezyjna i szukam architekta do adaptacji projketu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorbie-może po tej zmianie szaty graficznej jeszcze raz trzeba zmienić w profilu.

 

A ja dziś czuje się fatalnie.....

Wczoraj byłam u takiego "czarodzieja" :D -naturoterapeuty od medecyny chińskiej z córą, no i mnie też od razu zbadał.

Kasię potraktował ulgowo bo malutka-masaż lekki i przyjemny, ziółka do picia(problemy ma od urodzenia z zaparciami-dodatkowa pętla jelita -lekarze rozłożyli ręce to mi tylko czarodzieje pozostali :wink: ).

A ja masaż miałam taki że łzy mi z oczu kapały....bolało jak jasna cholera (jakies receptory mi pobudzał :( ) , zioła tez dostałam ....trza wykupic i zacząc pić to paskudztwo :lol: .

No i dziś chyba po tym pobudzaniu tych receptorów :roll: padły mi zatoki......cały tydzień bolała mnie głowa bo zatoki chore i wszystko siedziało w środku, a dziś wszystko zaczyna mi schodzic z tych zatok....norrrrmalnie juz 4 paczki chusteczek od rana mi poszły :o . Porażka...... :-?

 

Mam nadzieje że u Was lepiej :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspolczuje, bo wiem co to zap zatok, mam to czesto a i katar caly rok. Jak masz poczatek bez ropnego kataru to kup sobie Cirrus lub Sudafed- odtyka nos i zatoki, przynajmniej w jakims stopniu, na ropny katar dobry jest Sulfarinol - krople i mukolityk- ACC, PectoDrill, ew Sinupret- ziolowy bez recepty ale dziala lub Mucofluid, Mistabron w aerozolu- super
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wez, wez, tylko pamietaj ze dziala jak sie psika 4dawki x4 na dzien do kazdej dziurki w ciagu dnia , z przerwa nocna i odstep od Maistabronu, ale to wiadomo :-)

 

Faktycznie te tematy ktore ruszylam po zmianie graficznje tzn kliknelam na przestan sledzic temat i znowu sledz watek to sciaga mi powiadomienia, a te na ktore nie wchodzilam to nie sciaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulka

 

Hej,

po takim leczeniu zatoki zapewne Ci nie padły lecz szybciutko sie leczą .

Kiedyś leczyłam zatoki energoterapią , poczym przez kilka dni czułam sie okropnie chora ( zapewne podobnie jak Ty teraz ) ,

ale po kilku dniach wszystko mi przeszło i miałam spokój z zatokami na 5 lat .

Po 5 latach ponowiłam terapie i znowu nie wiem co to ból zatok .

 

Życzę wytrwałości i cierpliwości bo warto .

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Honia....to może tylko doraźnie wezmę krople do nosa coby sie nie udusić a z pozostałymi lekami dam sobie na razie spokój......

No ale w szoku jestem....poszłam do tego lekarza z bardzo sceptycznym nastawieniem(pierwszy raz zresztą)....i teraz w szoku jestem , bo to co miałysmy z Kaśką aktualnie chore to nam "wyszło"....mnie zatoki zaczęły sie oczyszczać, a kasi wyskoczyła znowu alrgia na szczepienie (w zeszły poniedziałek miała szczepienie i potem obrzęk...ale ustąpił po okładach z rivanolu....a tu po wczorajszej wizycie u "czarodzieja" ubieram ją rano, a tu na ramieniu taaaaaki wielki odczyn :o ).

No , w życiu bym nie pomyslała że masażem i pobudzaniem jakichś tam receprowów uciskiem coś sie może w organiźmie podziać w ogóle :o . Ale jak widać....da radę :D ....człowiek się uczy całe życie :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej,

ja kiedys także nie wierzyłam w " jakieś tam cudowne ozdrowienia" ,

az do czasu gdy mojego ojca takie leczenie podniosło z łóżka po tym

jak przeleżał około 6 tygodni . Nie było lekarstwa ani ratunku , skazany był na ból i leżenie aż tu nagle ..... wstał i do dzisiaj nie ma tamtych dolegliwści .

Później doświadczyłam tego na własnych zatokach których miałam dość po 2-3 rzy w roku .

Teraz jestem szczęśliwa , że zatoki mnie omijają.

 

Mam nadzieję , że z Tobą będzie tak samo - zdarzy się Cud .

 

Dużo zdrówka życze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

rozumiem, że jak tylko kończycie budowę własnych domów, zaraz zabieracie się za budowanie ośrodka medycyny niekonwencjonalnej :wink:

 

to ja zamawiam pierwszą wizytę - z alergią na sierść :evil:

 

a w temacie budowania - zmieniamy architekta.

jak nie było chętnych tak nie było, w ciągu 2 dni 2 potencjalnych "przesłuchaliśmy".

za ten sam zakres pracy chcą 500 zł mniej, twierdzą też, żeby na razie nie robić badań geotech. gruntu - odkopią ze 2 m w dól, popatrzą co jest grane i dopiero wtedy zdecydują czy robić badania czy oszczędzamy kolejne 500 zł.

(piszę w liczbie mnogiej, ale to dlatego, ze każdy powiedział mniej więcej to samo).

poza tym ten pierwszy to miałem wrażenie, ze obsługiwał nas "w locie", natomiast tych dwóch obejrzało projekt, wysłuchało naszych uwag, cośt am podpowiedzieli - właśnie tak jak wyobrażałem sobie pracę architekta.

no i w końcu za coś płacę...

 

a jak u Was wygląda /-ła sprawa badań gruntu? robiliście?

wiem, że jest gdzieś taki wątek, bo czytałem do już 2x, ale ...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

rozumiem, że jak tylko kończycie budowę własnych domów, zaraz zabieracie się za budowanie ośrodka medycyny niekonwencjonalnej :wink:

 

to ja zamawiam pierwszą wizytę - z alergią na sierść :evil:

 

a w temacie budowania - zmieniamy architekta.

jak nie było chętnych tak nie było, w ciągu 2 dni 2 potencjalnych "przesłuchaliśmy".

za ten sam zakres pracy chcą 500 zł mniej, twierdzą też, żeby na razie nie robić badań geotech. gruntu - odkopią ze 2 m w dól, popatrzą co jest grane i dopiero wtedy zdecydują czy robić badania czy oszczędzamy kolejne 500 zł.

(piszę w liczbie mnogiej, ale to dlatego, ze każdy powiedział mniej więcej to samo).

poza tym ten pierwszy to miałem wrażenie, ze obsługiwał nas "w locie", natomiast tych dwóch obejrzało projekt, wysłuchało naszych uwag, cośt am podpowiedzieli - właśnie tak jak wyobrażałem sobie pracę architekta.

no i w końcu za coś płacę...

 

a jak u Was wygląda /-ła sprawa badań gruntu? robiliście?

wiem, że jest gdzieś taki wątek, bo czytałem do już 2x, ale ...

pozdrawiam

 

My też nie mamy jeszcze wybranego architekta... już rozmawiałam z tyloma, że już mam mętlik :roll: ale jeden jest z którym prawdopodobnie nawiążemy współpracę.

Co do badań gruntu to zrobimy je w pierwszej kolejności... wolę mieć pewność co do podłoża zanim architekt będzie obliczał wszystko... może jeżeli mieszkalibyśmy gdzieś indziej to nie trzeba by robić badań ale Szczecin to wiadomo... rzeki, jeziora jednym słowem niezłe bagno :lol: :lol: :lol: także badania robimy na 100%

Tak z ciekawości zapytam... ile Twoi architekci mientowy chcą za adaptację z planem zagospodarowania ?? (może być na priv) U nas ceny są kosmiczne :x a Szczecinek wkońcu niedaleko :) Swego czasu bywałam często w tych okolicach :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj mientowy!

W sprawie badania gruntu to myślę ,że warto poświęcić trochę grosza :D ...my musieliśmy co prawda ze względu na przydomową oczyszczalnię ścieków,ale i tak warto dla samego spokoju żeby wiedzieć na jakiej glebie będzie posadowiony fundament i czy go nie trzeba z tego powodu wzmacniać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj mientowy!

W sprawie badania gruntu to myślę ,że warto poświęcić trochę grosza :D ...my musieliśmy co prawda ze względu na przydomową oczyszczalnię ścieków,ale i tak warto dla samego spokoju żeby wiedzieć na jakiej glebie będzie posadowiony fundament i czy go nie trzeba z tego powodu wzmacniać :wink:

 

O właśnie o to mi chodziło 8) ... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam o poranku :)

 

Małgolinka - pierwszy chciał 3,5 tys, następni zrobią to za 3 tys.

dodatkowo mapa do celów proj. 500-700 zł, badania gruntu 500 zł.

Układ z tym tańszym taki, że wręczam projekt, warunki przyłączy, które załatwiłem sam a on załatwia całą resztę - ja na końcu tylko odbieram pozwolenie. cała reszta po jego stronie.

w projekcie zmiany niewielkie - ogrzewanie z gazu na paliwo stałe (drewno), likwidacja balkonu od strony ogrodu (mam prawie 4000 m2 8) zbędne koszty) zamiana 2 drzwi balkonowych na zwykłe okna i być może zmniejszymy też jedno duże okno w p. dziennym ale to nie jest jeszcze postanowione.

 

a jak ceny w "województwie" 8)?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do energi i wodociągów o wydanie warunków przyłączenia występowałam sama (ale za to nikt nie wziął ani grosza) - sprawę załatwiało się niemal od ręki.

Architektowi dostarczyłam: w/w dokumenty+warunki zabudowy+akt.notarialny zakupu działki+mapę do celów projektowych+projekt+wypis z ksiąg wieczystych i to wszystko.

Docelowe uzgodnienia (jak się domyślam) projektant wykonał sam, wyłączenie gruntu z produkcji rolnej oraz uzgodnienie wjazdu na działkę, nawet pozwolenie na budowę złożył i odebrał ze starostwa za mnie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, kochani.

Jeśli chodzi o badanie gruntu-nie robiliśmy. Potem sie okazało że mamy torf na głębokości jakies 1,5m a na metrze wychodzi woda. Ale nie jest źle-zrobimy głebokie fundamenty i po kłopocie :D .

 

Jesli chodzi o dokumentację to architekt załatwia kompletnie wszystko łącznie z projektem indywidualnym, z przyłaczami , mapami.....aż do pozwolenia na budowę i w cenie mamy jeszcze nadzór. Krzyknął 6000zł.....nie wiem czy to dużo czy mało, ale wiem że nie osiwjeję przedwcześnie jeżdżąc po urzędach....a to dla mnie ważne :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do energi i wodociągów o wydanie warunków przyłączenia występowałam sama (ale za to nikt nie wziął ani grosza) - sprawę załatwiało się niemal od ręki.

Architektowi dostarczyłam: w/w dokumenty+warunki zabudowy+akt.notarialny zakupu działki+mapę do celów projektowych+projekt+wypis z ksiąg wieczystych i to wszystko.

Docelowe uzgodnienia (jak się domyślam) projektant wykonał sam, wyłączenie gruntu z produkcji rolnej oraz uzgodnienie wjazdu na działkę, nawet pozwolenie na budowę złożył i odebrał ze starostwa za mnie..

 

Fajnie byłoby gdyby było więcej takich gmin i urzedów gdzie sprawy załatwia się od ręki.

Z tego co zrozumiałam z powyższych postów wynika, że jak się ma dobrego i sprawnego architekta to bieganie po urzędach i załatwianie papierków z pozwoleniem włącznie można zostawić jemu??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...