Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Najwieksza gafa i/lub przypadki roztargnienia czyli.....


zielonooka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wracalam kiedys z Bieszczad, poszlam na stacje PKS, przekonana ze to stacja PKP, kupilam bilet do Krakowa, poszlam z tym biletem na dworzec PKP i czekam cierpliwie na pociag, niestety takowy nie przyjechal, wiec sie pytam konduktora, co jest grane i pokazuje bilet a on takie oczy :o

Lece na PKS ale autobus juz odjechal. I tak na tym dobrze wyszlam, bo za 30 minut mialam autobus do Katowic. Katowice to byl moj punkt docelowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi przypomniała opowieść orfelis Lata osiemdziesiąte. Mój pierwszy wyjazd pod namiot nad Solinę. Jedziemy we czworo. Bawimy się świetnie. Tak świetnie, że kasa na bilety powrotne do domu topi się w zalewie. Wracać na gapę? Nie ... postanowiliśmy pozbierać butelki po piwie walające się po całym polu namiotowym w ogromnej ilości. Chłopcy kocyk w łapki a my z koleżanką dalej zbierać butle i zapełniać rzeczony kocyk. Wyobraźcie sobie że z tych butelek udało nam sie kupić 4 bilety PKP do Warszawy i jeszcze na piwo starczyło (po ile były kiedyś te butelki??? :o :o ). I jedziemy sobie tym pociągiem do domku. Pod Lublinem to nawet udało nam się usiąść w przedziale. I tak sobie jedziemy nagle otwierają się drzwi i zagląda jakaś głowa. Potem głowa odwaca się w stronę korytarza i na całe gardło krzyczy " Ej chodźcie, tu jadą Ci co nad Soliną butelki zbierali".

:oops: :oops: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy w tym roku na wakacjach na południu Francji. Jestem na kempingowym basenie, moi synowie są w wodzie . Koło basenu leżało 2 facetów. Chłopcy już przywykli do tego że na kempingu przebywaja głównie Niemcy ewentualnie Anglicy czy Francuzi. Mój młodszy syn krzyszy do mnie z wody, "mamo ja chcę siku" a na to starszy na cały głos "to sikaj do wody".

Faceci na siebie i w śmiech. pech chciał że to Polacy. myślałam że zapadnę się pod ziemię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy w tym roku na wakacjach na południu Francji. Jestem na kempingowym basenie, moi synowie są w wodzie . Koło basenu leżało 2 facetów. Chłopcy już przywykli do tego że na kempingu przebywaja głównie Niemcy ewentualnie Anglicy czy Francuzi. Mój młodszy syn krzyszy do mnie z wody, "mamo ja chcę siku" a na to starszy na cały głos "to sikaj do wody".

Faceci na siebie i w śmiech. pech chciał że to Polacy. myślałam że zapadnę się pod ziemię.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

jechalam w Niemczech pociagiem i dwie dziewczynki super mnie obgadywaly (po polsku oczywiscie ) : patrz jaka glupia ,hahhaha,jak sie gapi,hahha , i jeszcze glupio sie usmiecha .towarzyszaca im babcia upominala je co chwile , ale one mialy swietna zabawe . wreszcie ,kiedy wychodzily powiedzialam grzecznie "do widzenia" :D

zalujcie ,ze nie widzialyscie ich min i satysfakcji babci :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociągnę dalej wątek językowy .

Nasz kolega zdawał egzamin specjalizacyjny , którego elementem był też egzamin z języka obcego . Wybrał język rosyjski . Nie był w nim za mocny ale miał dużo zapału i chcąc już na samym początku oczarować komisję i zapunktować wszedł i od progu się pięknie , czystą ruszczyzną przywitał - Dzjeń duobry :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociągnę dalej wątek językowy .

Nasz kolega zdawał egzamin specjalizacyjny , którego elementem był też egzamin z języka obcego . Wybrał język rosyjski . Nie był w nim za mocny ale miał dużo zapału i chcąc już na samym początku oczarować komisję i zapunktować wszedł i od progu się pięknie , czystą ruszczyzną przywitał - Dzjeń duobry :lol: :lol:

zdal? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociągnę dalej wątek językowy .

Nasz kolega zdawał egzamin specjalizacyjny , którego elementem był też egzamin z języka obcego . Wybrał język rosyjski . Nie był w nim za mocny ale miał dużo zapału i chcąc już na samym początku oczarować komisję i zapunktować wszedł i od progu się pięknie , czystą ruszczyzną przywitał - Dzjeń duobry :lol: :lol:

zdal? :o

 

Zdał , zdał :lol:

Nie zdarzyło się w historii akademii żeby ktoś do specjalizacji nie zdał języka . Ale styl zdawania to już insza inszość 8) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz się dzieje za granicą. Dwóch moich kolegów idzie sobie ulicą, mija ich dziewczyna na rolkach. Wymieniają porozumiewawcze spojrzenia aprobaty ;) ale jeden z nich zdaje sobie sprawę, że przecież są w kraju bądź co bądź obcym, więc można sobie pozwolić na więcej niż spojrzenie... Na "Niezła d..a, co?" mojego kolegi, dziewczę odwraca się i rzuca z wściekłością: "Ja Ci dam d..ę!". Kolega zapadł się pod ziemię :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociągnę dalej wątek językowy .

Nasz kolega zdawał egzamin specjalizacyjny , którego elementem był też egzamin z języka obcego . Wybrał język rosyjski . Nie był w nim za mocny ale miał dużo zapału i chcąc już na samym początku oczarować komisję i zapunktować wszedł i od progu się pięknie , czystą ruszczyzną przywitał - Dzjeń duobry :lol: :lol:

 

Matura ustna z języka rosyjskiego - Dziewczyna ma pytanie o to, jak się ubiera w zależności od pór roku / pogody. I daje: "Ja ubieraju bluzku, swetru, czasem kurtku i czapku" - a w umowie z egzaminatorem napisano, że egzaminator ma miec neutralny wyraz twarzy

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociągnę dalej wątek językowy .

Nasz kolega zdawał egzamin specjalizacyjny , którego elementem był też egzamin z języka obcego . Wybrał język rosyjski . Nie był w nim za mocny ale miał dużo zapału i chcąc już na samym początku oczarować komisję i zapunktować wszedł i od progu się pięknie , czystą ruszczyzną przywitał - Dzjeń duobry :lol: :lol:

 

Matura ustna z języka rosyjskiego - Dziewczyna ma pytanie o to, jak się ubiera w zależności od pór roku / pogody. I daje: "Ja ubieraju bluzku, swetru, czasem kurtku i czapku" - a w umowie z egzaminatorem napisano, że egzaminator ma miec neutralny wyraz twarzy

:D

 

Boskie :D

Pewnie wielbicielka Grzegorza Turnaua i się w jego tekst zapatrzyła :lol: :lol:

Po cichu

po wielkiemu cichu

idu sobie ku miastu na zwiadu

idu i patrzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matura ustna z języka rosyjskiego - Dziewczyna ma pytanie o to, jak się ubiera w zależności od pór roku / pogody. I daje: "Ja ubieraju bluzku, swetru, czasem kurtku i czapku" - a w umowie z egzaminatorem napisano, że egzaminator ma miec neutralny wyraz twarzy :D

 

 

 

 

 

udało im się ?

 

powtórzę za maxtorką BOSKIE :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja przytoczę świeżą gafę - mojej młodszej córki (3 lata). Jesteśmy w poczekalni u lekarza, ludzi kupa, Maja ogląda akwarium z rybkami i mówi do babci:

-Babciu, rybki maja ogonki!

- No tak, mają

- A ja nie mam ogonka... i skrzydeł nie mam.

 

Chwila namysłu i zaraz olśnienie:

- Tata ma ogonek!! (I jeszcze dodaje, zeby mnie pogrążyć: Prawda, mamo?)

:oops:

Takiego ryku śmiechu dawno nie słyszałam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja przytoczę świeżą gafę - mojej młodszej córki (3 lata). Jesteśmy w poczekalni u lekarza, ludzi kupa, Maja ogląda akwarium z rybkami i mówi do babci:

-Babciu, rybki maja ogonki!

- No tak, mają

- A ja nie mam ogonka... i skrzydeł nie mam.

 

Chwila namysłu i zaraz olśnienie:

- Tata ma ogonek!! (I jeszcze dodaje, zeby mnie pogrążyć: Prawda, mamo?)

:oops:

Takiego ryku śmiechu dawno nie słyszałam :roll:

 

pocieszę Cię skeczem wykonanym kilka lat temu przez córkę mojej kuzynki. Otoż kuzynka owa, z czteroletnią (najwyżej) NAtalką wybrała się do nas - i aby dziecku zapewnić większe atrakcje, jechały 300 km pociągiem. Dla Natalii taka podróż to nie lada atrakcja, bo to dziewczynka z miasta, i kontaktu z okolica pozamiejską (the country ;-) ) jako taką nie miała i nie ma zbyt wiele. No więc jadą, pociagiem, matka z miasta i córka z miasta ;-) a młodej buzia się nie zamyka. 10 km przed stacją końcową młoda widzi pasące się na łąkach krowy - i daje: MAMO, SPOJRZ, JAAAAAAAKIE WIEEEEEEEELKIE DALMATYNCZYKI !!!

 

Pomimo tego, ze zaraz miała wysiadać, kuzynka w pośpiechu przesiadala się do innego wagonu, poganiana salwą śmiechu współwagonowiczów ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

młoda widzi pasące się na łąkach krowy - i daje: MAMO, SPOJRZ, JAAAAAAAKIE WIEEEEEEEELKIE DALMATYNCZYKI !!!

 

No mój bratanez (1.5 roku) zrobił na odwrót. Na widok dalmatyńczyka wyciągnął palec wskazujący w jego strone i powiedział "muu muu"...

 

Dzieci nas przebijają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...