Ew-ka 31.01.2007 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Tak dla formalności - czy Twoja gafa polegała na tym że pomyliłaś dwu Adamów (jeden ma żonę Hanię - a drugi nie) czy tez tylko jeden Adam jest a ty o jego kochance nie wiedziałaś ;-) OCZYWIŚCIE ,ŻE NIE MIAŁAM POJĘCIA O KOCHANCE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bosia 31.01.2007 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Mój brat zostaje zatrzymany przez patrol policji. Prowadził akurat poloneza trucka, załadowanego złomem. Auto było trochę pozadrapywane z różnych stron, i ozdobione błotem tu i ówdzie. Policjant: - Panie kierowco, za sam wygląd tego samochodu należy się Panu 200 zł... Na to mój brat, blyskawicznie: - OK, SPRZEDANY! Pogratulowac bratu refleksu ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 31.01.2007 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Mój brat zostaje zatrzymany przez patrol policji. Prowadził akurat poloneza trucka, załadowanego złomem. Auto było trochę pozadrapywane z różnych stron, i ozdobione błotem tu i ówdzie. Policjant: - Panie kierowco, za sam wygląd tego samochodu należy się Panu 200 zł... Na to mój brat, blyskawicznie: - OK, SPRZEDANY! Pogratulowac bratu refleksu ! Podziałało, bo mandatu jednak nie dostał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 01.02.2007 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 i możesz to zapisać jako swoją gafe Ten artysta jest juz starej daty, więc musiałam się na niego natknąć. Gorzej jak trafiam na gwiazdy seriali...................... których nie oglądam Może i powinienem, ale prawdę powiedziawszy to nawet wolę nie wiedziec czy gość jest sławny czy nie. Występuje w TV czy innym medium - czy nie. Może to dla danej osoby być nieprzyjemnie - "ooo - nie rozpoznali mnie - widocznie moja popularność spada - oj nie dobrze" ale w końcu o co chodzi? Większość ludzi których cenię, to albo znam osobiście, albo z tego co napisali/powiedzieli. Więc po co mi właściwie wiedzieć kto obecnie jest znaną "twarzą"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 01.02.2007 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 i możesz to zapisać jako swoją gafe Ten artysta jest juz starej daty, więc musiałam się na niego natknąć. Gorzej jak trafiam na gwiazdy seriali...................... których nie oglądam Może i powinienem, ale prawdę powiedziawszy to nawet wolę nie wiedziec czy gość jest sławny czy nie. Występuje w TV czy innym medium - czy nie. Może to dla danej osoby być nieprzyjemnie - "ooo - nie rozpoznali mnie - widocznie moja popularność spada - oj nie dobrze" ale w końcu o co chodzi? Większość ludzi których cenię, to albo znam osobiście, albo z tego co napisali/powiedzieli. Więc po co mi właściwie wiedzieć kto obecnie jest znaną "twarzą"? Masz rację. Ale ja pracuje w BP, a tutaj klienci lubią byc rozpoznawani. Wtedy puszą swój pawi ogon i płacą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuzowamama 06.02.2007 01:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2007 swego czasu pojechałam na wakacje do RFN (pamietacie?) , takie wyjazdy organizowane przez TPD, co by polskie dzieci zobaczyły inny świat (swoja droga to był kosmos). Przez 2 tygodnie mieszkało się u niemieckiej rodziny. Trafiłam do rodziny która miała 6 dzieci z czego 4 dziewczyny. No i te dziewczyny uprawiały pływanie, z sukcesami a jakże. Z kolei ja w owym czasie trenowałam strzelectwo sportowe, nieskromnie mówiąc też z wynikami i w ogóle byłam z tego tak strasznie dumna, no bo dziewczyna i strzela i w dodatku z długiej broni... generalnie puchłam z dumy. Mój niemiecki był jako taki, potrafiłam sie dogadać i co nieco powiedzieć o sobie. Zapytali mnie czy ja też uprawiam jakis sport. Oczywiście MUSIAŁAM się pochwalić że strzelam. Akrat jak jest "strzelam" po niemiecku nie wiedziałam, więc bez słownika się nie obyło. Szukam. Jest. Napisane ' schißen "(czyt.szisssen) czyli ja strzelam. Dumnie czytam notabene z błedną odmiana,he he: " ich szajse". Wyszło na to , że uprawiam sportowe....sranie (sorry za wyraz) Konsternacji jak zapanowała nie zapomne do dziś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuzowamama 06.02.2007 01:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2007 swego czasu pojechałam na wakacje do RFN (pamietacie?) , takie wyjazdy organizowane przez TPD, co by polskie dzieci zobaczyły inny świat (swoja droga to był kosmos). Przez 2 tygodnie mieszkało się u niemieckiej rodziny. Trafiłam do rodziny która miała 6 dzieci z czego 4 dziewczyny. No i te dziewczyny uprawiały pływanie, z sukcesami a jakże. Z kolei ja w owym czasie trenowałam strzelectwo sportowe, nieskromnie mówiąc też z wynikami i w ogóle byłam z tego tak strasznie dumna, no bo dziewczyna i strzela i w dodatku z długiej broni... generalnie puchłam z dumy. Mój niemiecki był jako taki, potrafiłam sie dogadać i co nieco powiedzieć o sobie. Zapytali mnie czy ja też uprawiam jakis sport. Oczywiście MUSIAŁAM się pochwalić że strzelam. Akrat jak jest "strzelam" po niemiecku nie wiedziałam, więc bez słownika się nie obyło. Szukam. Jest. Napisane ' schißen "(czyt.szisssen) czyli ja strzelam. Dumnie czytam notabene z błedną odmiana,he he: " ich szajse". Wyszło na to , że uprawiam sportowe....sranie (sorry za wyraz) Konsternacji jak zapanowała nie zapomne do dziś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuzowamama 06.02.2007 01:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2007 rany, przepraszam, że mnie sie dwa razy wysłało........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 07.02.2007 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 podnoszę temat gafą nie moją, ale z moim udziałem Jestem lektorem języka obcego. Dostałam zlecenie z firmy X na indywidualne zajęcia z pracownikiem tej firmy, kierownikiem średniego szczebla. Pan Y wkracza do sali energicznie, szerokim gestem otwiera teczkę, zamaszyście wyciąga "coś do notowania", a na mnie, siedzącą przy stole, wyfruwa z tejże teczki... prezerwatywa. na szczęście nieużywana, w opakowaniu Ponieważ, jak wiadomo, pierwsze wrażenie jest bardzo ważne (i niezacieralne, hehe), udałam, że nie zauważyłam, co wylądowało przed moim nosem, a Pan zgrabnym rzutem na biurko usunął "gadżet" z zasięgu mojego wzroku, tylko utwierdzając mnie w przekonaniu, że nic przede mną nie wylądowało, a już na pewno ne durex w granatowym opakowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 08.02.2007 01:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 podnoszę temat gafą nie moją, ale z moim udziałem Jestem lektorem języka obcego. Dostałam zlecenie z firmy X na indywidualne zajęcia z pracownikiem tej firmy, kierownikiem średniego szczebla. Pan Y wkracza do sali energicznie, szerokim gestem otwiera teczkę, zamaszyście wyciąga "coś do notowania", a na mnie, siedzącą przy stole, wyfruwa z tejże teczki... prezerwatywa. na szczęście nieużywana, w opakowaniu Ponieważ, jak wiadomo, pierwsze wrażenie jest bardzo ważne (i niezacieralne, hehe), udałam, że nie zauważyłam, co wylądowało przed moim nosem, a Pan zgrabnym rzutem na biurko usunął "gadżet" z zasięgu mojego wzroku, tylko utwierdzając mnie w przekonaniu, że nic przede mną nie wylądowało, a już na pewno ne durex w granatowym opakowaniu Szkoda, że to Ty, a nie pan Y z firmy X tego nie opisał. Miał gość jednak refleks jak piszesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AsiaiKrzyś 08.02.2007 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 swego czasu pojechałam na wakacje do RFN (pamietacie?) , takie wyjazdy organizowane przez TPD, co by polskie dzieci zobaczyły inny świat (swoja droga to był kosmos). Przez 2 tygodnie mieszkało się u niemieckiej rodziny. Trafiłam do rodziny która miała 6 dzieci z czego 4 dziewczyny. No i te dziewczyny uprawiały pływanie, z sukcesami a jakże. Z kolei ja w owym czasie trenowałam strzelectwo sportowe, nieskromnie mówiąc też z wynikami i w ogóle byłam z tego tak strasznie dumna, no bo dziewczyna i strzela i w dodatku z długiej broni... generalnie puchłam z dumy. Mój niemiecki był jako taki, potrafiłam sie dogadać i co nieco powiedzieć o sobie. Zapytali mnie czy ja też uprawiam jakis sport. Oczywiście MUSIAŁAM się pochwalić że strzelam. Akrat jak jest "strzelam" po niemiecku nie wiedziałam, więc bez słownika się nie obyło. Szukam. Jest. Napisane ' schißen "(czyt.szisssen) czyli ja strzelam. Dumnie czytam notabene z błedną odmiana,he he: " ich szajse". Wyszło na to , że uprawiam sportowe....sranie (sorry za wyraz) Konsternacji jak zapanowała nie zapomne do dziś. Ryczę ze śmiechu Opowiem wam sytuację sprzed kilkunastu lat której w życiu nie zapomnę. Jestem na uczelni, po zajęciach korzystam z toalety i wychodzę. Idąc po mieście widzę że ludzie się zamną oglądają z uśmiechami na gębach. Myślę, że chyba super laska jestem. Trwa to chyba z pół godziny mnóstwo ludzi mi się przyjrzało i dopiero jakaś starsza pani podeszła i jak człowiek zwróciła mi uwagę , że zdarłam sobie z tyłu sukienkę i całą okazałość mojego tyłka w gatkach i rajstopkach podziwiała wredna gawiedź. Myślałam, że się zapadnę pod ziemię A moja koleżanka wyszła rano w wałkach na głowie i też długo się nie zorientowała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świercz1719500624 08.02.2007 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 zuzowamama Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świercz1719500624 08.02.2007 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 to ja tylko powiem że kiedyś jako wspaniały tatuś zabrałem grzdyla do teatru. a wiec poszliśmy sobie, po drodze jakaś słodkość przekąszona, potem oczywiście teatr - dziecko oczywicie szczęśliwe. tyle że po wyjsciu idąc juz do domu spojrzałem na stópki malca - i co ujrzałem - kapciuszki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 08.02.2007 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 W takich gafach przodowała moja babcia. Była to bardzo specyficzna osoba, bardzo roztargniona i młoda do końca życia. Pracowała swego czasu w szkole i niestety kiedyś zapomniała założyć spódnicy! Zdjęła płaszcz, pobiegła do klsay i staneła przed tablicą. A kobiety chodziły wtedy w takich długich ciepłych majtalotach...... Innym razem mój wuj przywiózł z zagranicy taki wspaniały, pachnący szampon do włosów, schował w domu, bo miał to być prezent. Pachniał owocami a wtedy w Polsce takich nie robili, ludzie nie byli przyzwyczajeni Babcia znalazła buteleczkę, powąchała i oburzona, że wujo zakamuflował taki dobry soczek chlapnęła sobie zdrowo. Podobno bąbelki jej wychodziły uszami. Ale najlepszy numer widziałam osobiście, babcia przyjechała do nas w płaszczu świeżo odebranym z pralni, który miał na plecach przyczepioną duużą kartkę "tej plamy nie da się wyprać". Oczywiście była to informacja z pralni. Babcia tak przejechała przez całe miasto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 08.02.2007 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Capricorn - kondom ważna rzecz się czlowiek zabezpiecza na każdą ewentualność Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 08.02.2007 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Capricorn - kondom ważna rzecz się czlowiek zabezpiecza na każdą ewentualność Sebo8877 No ale żeby tak się bronić przed nauką języka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 08.02.2007 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 EZS wymiękłam przy babci ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 08.02.2007 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 ...Babcia tak przejechała przez całe miasto Rowełem ?? Sebo ten Twój nowy avatar .... yyy .. no wiesz Troszke niesmaczny bo wiemy że jesteś chłopczykiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 08.02.2007 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Babcia musiała być niezła Ale wpadki językowe też są debeściackie Sebo ten Twój nowy avatar .... yyy .. no wiesz jabko a co ty chcesz od tej d.upy?? Ona już obsmarowana została w innym wątku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 08.02.2007 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 ... jabko a co ty chcesz od tej d.upy?? Ona już obsmarowana została ...: Czego od niej chce to ... nie powiem Pewnie żeby kręciła swiatem jak pozostałe A czym obsmarowana to nawet nie spytam. Sebo współczuję Aha Tylko sie sebko nie załam bo będę miał zimno w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.