Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Najwieksza gafa i/lub przypadki roztargnienia czyli.....


zielonooka

Recommended Posts

uśmiałam się niesamowicie przy waszych wpadkach .postanowiłam ,ze przeczytam wszystkie zanim zaczne umieszczać swoje(a chyba jestem kopalnią gaf :oops: co raz mi się jakieś przypominały.Oto kilka znich: 1) jadąc kiedyś z mężem samochodem niezabardzo wiedzieliśy któredy jechać ,więc ja zapytałam jakiegoś przechodnia o droge ten wskazał mi droge -ja ślicznie dziękuje i zamykam drzwi z tym że głowy nie cofnełam :oops: i tak przyfasoliłam ,że oglądałam gwiazdki na niebie :evil: 2). Też jazda samochodem wracamy z wakacji z gór mąż każe mi znależ droge :evil: szukam wynajduje najlepszy skrót :lol: i kieruje go po kilku ładnych kilometrach mąz zdegustowany bo droga szalenie wąska była zabiera mi mape i pyta o droge - pokazuje mu piękną prostą linie prowadzącą prosto do Sieradza :lol: on mi na to ,że mapy do ręki już niedostane bo to KOLEJOWA LINIA była :oops: śmieją się do dziś 3)Z pikantniejszych kiedyś tam uroczy wieczór 8) mąż podpowiada może byś się tak super wymalowała tak wyzywająco-myśle czemu nie!!! :lol: siedze w tej łazience maluje się i śmieje (chyba byłam bardzo młoda ) wymalowałam się tak ,że z extra nocy pozostał tylko śmiech usta jak u gejszy brwi jak z akademi policyjnej róż na policzkach jak u świnki pigi no to był nasz SEX -chichot :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pierwsza praca, zaraz po szkole, młodziutka grzeczniutka, uczyłam się chodzić w spódniczkach i na trochę wyższym obcasie. Wcześniej, wiadomo- szybko na zajęcia, z zajęć do innych zajęć pozauczelnianych :wink: , więc ciągle w spodniach. No więc w tej pracy musiałam skorzystać z toalety w celach wiadomych, a miałam na sobie któtką wąską spódniczkę. Po zakończeniu wiadomych czynności umyłam łapki i wyszłam na korytarz. Przewędrowałam cały, o dziwo pusty i przed drzwiami biura chciałam przygładzić spódniczkę. Znalazłam ją podciągnietą i zwiniętą w okolicach bioder :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei nie powinnam się wypowiadać na temat imion. Kiedy jeszcze byłam w liceum, siedziałam u babci mojej przyjaciólki. Była tam również jej mama ze swoją siostrą. Rozmawiamy na temat imion - które ładne, które brzydkie. I ja na to, że najpaskudniejsze imię dla kobiety to chyba Teresa. Zapadła grobowa cisza. Ciocia mojej prtzyjaciólki, czyli siostra jej mamy miala na imię Teresa. :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Odległe czasy liceum, moja koleznaka stoi w grupce rozmawiają o imionach. Nagle ona sie wyrywa: A wiecie jak moi rodzice chcieli dać mi na imę???? BASIA!!!!! Jak kobyle!!!!!! Upsss..... :oops: Przepraszam Basiu...... :oops: :oops: :oops:

Hehehehe - jak tam to moje imię bardzo lubię.

Za to rzuca mną jak myślę że mogłabym mieć na imię Jadwiga - albowiem takie imię moi rodziciele też brali pod uwagę.

Z góry przepraszam wszystkie Jadzie na forum :lol: :D :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak mam doła to zawsze tu zgladm a potem musze monitor wycierać.

Może też coś dodam od siebie. Znane ze słyszenia. Mój teść fajny gość ale zupełnie roztargniony poszedł raz na wywiadówkę (bo mieli dwie równolegle) a zwykle chodziła teściowa do mojego męża. Po wywiadówce opowiada jaka to dobra klasa i takie tam i że do syna ich nauczycielka żadnych uwag nie miała i że na wywiadówce spotkał sasiada. Na to teściowa że w jakiej klasie on był. Tesć że w A. A mąż mój chodził do B. A tesc nawet głos zabierał na tej wywiadówce i nie skojarzył że to nie klasa męża a na dodatek o poziom niżej. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja mojego obecnego męża.

Pierwszy rok studiów elektrotechniki, przedmiot fizyka i największy odsiew. U Stachulca zaliczyć jest bardzo trudno. Kucie na całego od 2 tyg. Dzień przed egzaminem idzie na luzaku na polibude upewnić się " o której jutro ten egzamin"

UUppss...akurat jacyś ludzie wychodzą z auli. Nagle uświadamia sobie, że to jego znajomi. Wszycy pytają: czemu cię nie było na egzaminie?

 

Kilka osób zdało tego dnia, 5 lub 6 ze 120 studentów

 

Szczęśliwie mojemu mężowi udało się zaliczyć w 2 terminie (właściwie 1 dla niego) a była spora grupka co miała prolongaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli o mnie chodzi to nie raz już chciałam obcego faceta za rękę złapać w przekonaniu, że to mój mąż...

albo mówię do kogoś stojącego obok myśląc że to on. Nie raz patrzą się jak na wariatkę myśląc: o co ona mnie pyta? Mężulek zazwyczaj znika na te jego sprzęty komputerowe a tu samej kobicinie przychodzi chodzić po stoisku warzywnym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio w sklepie przy kasie mąż sie zorientował, że zapomnielismy wziąć wode mineralną, więc wrócił sie po nią. Ja zostałam przy kasie, kasjer skasował, wydrukował rachunek, spakowałam zakupy i zapłaciłam. Odchodze od kasy, nagle przypominam sobie, że mój mąż nie wrócił i mówie do kasjera: przepraszam, jeszcze będzie woda mineralna, zapomniałam, że jestem z mężem.....

Najpierw wystawił wielkie oczy a potem sie rozesmiał i tylko pokręcił głową.... czegos takiego jeszcze nie słyszał.

Odparłam, że taka jakaś zakręcona jestem .... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Tata to raptus, potworny raptus. No i najczęściej kiedy coś Go wkurzy, to najpierw mówi potem myśli. I tak było wiele lat temu, kiedy jeszcze żyła Jego mama - nazywana przez wszystkich babcia Felcia. Z jakiegoś, tylko sobie wiadomego powodu, mój Tata wściekł się na babcię Felcię. Pyskował aż huczało, a moja Mama znając Go już dobrze, nie odzywała się tylko kiwała głową. W pewnej chwili Tata wrzeszczy: "Jak babcia Felcia przyjdzie to drzwi Nią wywalę!!! Razem z futryną wyleci!!!" Na drugi dzień puka ktoś do drzwi, otwieram i kogo widzę? Babcia Felcia 8) . Babcia wchodzi do pokoju i w tym momencie moja Mama podrywa się z fotela i zaczyna się energicznie ubierać. Ojciec, który wstał na powitanie babci i witał Ją gorąco ze zdziwieniem pyta moją Mamę: "A Ty dokąd się wybierasz?" na co moja Mam ze stoickim spokojem odpowiada "Jak to dokąd? Po stolarza idę"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Patronami naszej parafii są Św. Piotr i Paweł a że 29 .06 ich dniem jest toteż i w najbliższą niedzielę po tym dniu odbywa się odpust. Ponieważ wiocha nieduża a każdy każdego zna toteż istna rewia mody odbywa się na sumie co roku. Tak i było w tym roku a ja znając ten obyczaj nie chciałam być gorsza. W kilka dni przed uroczystością nabyłam stosowną toaletę ale nie byłam pewna czy w niej wystąpię toteż nie oderwałam metki od razu. Przymierzałam, paradowałam przed lustrem ale wciąż jakieś obiekcje miałam. Tuż przed wyjściem pokazałam się małżowi a ten wybór zaakceptował. Przeparadowałam z metką na plecach pomiędzy największymi damami a dumna byłam... Wydawało mi się że wszyscy podziwiają jak ładnie wyglądam ... dopiero dziwny szelest włosów jak gdyby po papierze... Myślałam ,że spale się ze wstydu. :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydarzyło się to jakieś 30 lat temu ale do tej pory śmiejemy się z tego na zjazdach rodzinnych szczególnie gdy opowiadanie słyszą po raz pierwszy nowi członkowie rodziny.

Brat mojej mamy jako kawaler zakupił sobie w sklepie Pewex markowe dżinsy, a że nie jest wysoki chciał skrócić nieco nogawki. Babci zabronił dotykać spodni twierdząc ,że sam lepiej to zrobi. Zmierzył ile trzeba spodnie skrócić obciął jedną nogawkę, ten obcięty kawałek przyłożył do drugiej nogawki i też ciachnął. Jak chciał przymierzyć spodnie to się okazało że obciął dwa razy tą samą nogawkę :D . Ale co tam lato w pełni krótkie też się przydały. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

a ze 35 lat temu wydarzyła się taka historia:

z powodu biedy i oszczędności mój kilkuletni wtedy przyszły mąż

dostał po wujku spodnie, przerobione oczywiście-dużo skrócone i zwężone

ale jedna rzecz pozostała w nich nie zmieniona - wielki rozporek... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Tata to raptus, potworny raptus. No i najczęściej kiedy coś Go wkurzy, to najpierw mówi potem myśli. I tak było wiele lat temu, kiedy jeszcze żyła Jego mama - nazywana przez wszystkich babcia Felcia. Z jakiegoś, tylko sobie wiadomego powodu, mój Tata wściekł się na babcię Felcię. Pyskował aż huczało, a moja Mama znając Go już dobrze, nie odzywała się tylko kiwała głową. W pewnej chwili Tata wrzeszczy: "Jak babcia Felcia przyjdzie to drzwi Nią wywalę!!! Razem z futryną wyleci!!!" Na drugi dzień puka ktoś do drzwi, otwieram i kogo widzę? Babcia Felcia 8) . Babcia wchodzi do pokoju i w tym momencie moja Mama podrywa się z fotela i zaczyna się energicznie ubierać. Ojciec, który wstał na powitanie babci i witał Ją gorąco ze zdziwieniem pyta moją Mamę: "A Ty dokąd się wybierasz?" na co moja Mam ze stoickim spokojem odpowiada "Jak to dokąd? Po stolarza idę"

 

no cudne. Ale nie dałabym rady z takim raptusem pod jednym dachem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam takie dwie moje gafy

 

 

Poszlam kiedyś do lekarza bo cos tam mi dolegało, no i on mnie bada,bada i pyta mnie ma pani męża a ja na to - tak w domu { zabrzmiało to tak jakbym o jakimś meblu mówiła} , następnie ten lekarz coś do mnie powiedział ja nie zrozumialam i żle usłyszalam i połozyłam się na brzuchu na tej kozetce a ten lekarz do mnie- proszę pani tak to na mężu, przy mnie wystarczy jak będzie pani siedzieć.

 

 

 

a druga tez związana z lekarzem

 

jestem sobie u dentysty i pani stomatolog każe mi zejść na dół i zrobic prześwietlenie zęba i wrócic do niej z tym zdjęciem. Poszłam więc mówię panu od prześwietlen o co chodzi. Pan mówi do mnie proszę usiąść na stołeczku a ja zaraz wrócę i wyszedł. Ja sobie stoje i widzę,stoi koło mnie stołeczek i dalej w głębi pomieszczenia stoi cos takiego dziwnego z daszkiem i takim jakby półdrzwiczkami i jak ta idiotka zamiast usiąść na tym normalnym stołku to poszłam tam do tego urządzenia , DRZWICZKI TAM SIE NIE OTWIERAŁY a mi nadal nie dało to nic do myslenia i ZACZEŁAM WCZOŁGIWAĆ SIĘ PRZEZ WOLNA PRRZESTRZEŃ pod tymi drzwiczkami i w końcu udało mi sie usiąść w tym urządzeniu na krześle i siedze sobie głupia zadowolona z siebie na maksa ze mi sie udało i przychodzi ten facet i patrzy na mnie jak na debila i mówi - ależ proszę pani,prosiłem o siedzenie na stołku a pani gdzie tam wlazła...no i kazał mi wyjść z tamtąd ,ale nie otworzył mi tych drzwiczek tylko patrzył jak znowu się przeciskam przez to. NIE POSZŁAM WIĘCEJ do tego gabinetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jestem sobie u dentysty i pani stomatolog każe mi zejść na dół i zrobic prześwietlenie zęba i wrócic do niej z tym zdjęciem. Poszłam więc mówię panu od prześwietlen o co chodzi. Pan mówi do mnie proszę usiąść na stołeczku a ja zaraz wrócę i wyszedł. Ja sobie stoje i widzę,stoi koło mnie stołeczek i dalej w głębi pomieszczenia stoi cos takiego dziwnego z daszkiem i takim jakby półdrzwiczkami i jak ta idiotka zamiast usiąść na tym normalnym stołku to poszłam tam do tego urządzenia , DRZWICZKI TAM SIE NIE OTWIERAŁY a mi nadal nie dało to nic do myslenia i ZACZEŁAM WCZOŁGIWAĆ SIĘ PRZEZ WOLNA PRRZESTRZEŃ pod tymi drzwiczkami i w końcu udało mi sie usiąść w tym urządzeniu na krześle i siedze sobie głupia zadowolona z siebie na maksa ze mi sie udało i przychodzi ten facet i patrzy na mnie jak na debila i mówi - ależ proszę pani,prosiłem o siedzenie na stołku a pani gdzie tam wlazła...no i kazał mi wyjść z tamtąd ,ale nie otworzył mi tych drzwiczek tylko patrzył jak znowu się przeciskam przez to. NIE POSZŁAM WIĘCEJ do tego gabinetu.

 

spłakałam się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...