Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Najwieksza gafa i/lub przypadki roztargnienia czyli.....


zielonooka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja kiedyś bardzo stanowczo dobierałam się do bagażnika cudzego samochodu. Akurat zmieniłam auto z zielonej vectry 2 na beżową vectre 3 i tak sie stało, że pod sklepem zaparkowałam obok takiej, jaką miałam wcześniej, czyli zielonej. Pyknęłam kluczykiem, usłyszałam sygnał otwieranych drzwi i w zamyśleniu zaczęłam naciskać guzik zamka w bagażniku zielonego samochodu. Poszarpałam troche i mnie olśniło. :oops:

 

Z moją beżową vectrą miałam jeszcze jeden śmieszny przypadek. To jest samochód wyglądający jak te zakupione w dużej ilości dla drogówki i znane z programów tv, w których policja "łapie" piratów drogowych. Jechałam nad morze z dwoma koleżankami, córką i małą córeczką jednej z koleżanek. Nagle w radiu informacja, że w okolicach ronda w Radomiu jedzie nieoznakowana vectra. No to zwolniłam. Wszyscy, którzy byli na drodze też zwolnili i jedziemy sobie pomalutku. Kto mnie mijał, to patrzył w mój samochód, a tam poduszki, koce i my z głupimi minami. I nagle w radiu drugi komunikat: eeeee, to jakaś baba z dziećmi, a nie policja :D

Dodam, że często mi sie zdarza, że na widok mojego auta samochody zwalniają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeto Zmarłych... przyjechala moja siostra-niedzielny kierowca włascicielka czerwonej corsy... jedziemy na cmentarz... rzuciła kluczyki - jedź... no to pojechaliśmy... hokus-pokus na cmentarzu i spowrotem... podchodzimy do corsy... wkładam kluczyki (centralnego brak) no i cholerka otworzyć nie idzie.... siostrzyczka wymownie oczy w niebo przydreptuje a ja świdruję tym kluczykiem coraz nerwowiej.... po chwili siora spostrzega że jej się w samochodzie drzwi rozmnożyły do sztuk aż czterech a wcześniej miała tylko dwoje :D Cały samochód identyczny! Tycjanowska czerwień! Tapicerka - i gdyby nie te rozmnożone drzwi....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak przy samochodach jesteśmy. Miałam kiedyś corse, którą mi ukradli sprzed domu nocą. Znalazła się spalona w lesie i obrana ze wszystkiego co sie dało. Jedziemy po jakimś czasie sobie z mężem, a tu facet przechodzi przez ulicę. Mąż mówi: patrz, ma taki sweter, jak mój. Patrze, a on ma też okulary jak moje (bardzo charakterystycvzne "mustangi" w srebrnej oprawce i z niebieskimi szkłami. Dotarło do nas, że te rzeczy zginęły nam wraz z samochodem. :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rom-Kon to podobnym przykladem do Ciebie jest jeden z moich zaprzyjaznionych wykonawcow elewacji. Pierwszy kontakt byl ciekawy (2lata temu): facet wpada i mowi ze chce 10 rolek siatki elewacyjnej, dostal fakture i wz i leci na magazyn (listopad: mokro, blotniscie, syf). Wychodze na magazyn na papieroska i widze jak chlopaki wioza siatke na wozku, kilka rolek spadlo w bloto. Klient ze stoickim spokojem ublocone rolki laduje do nowiutkiego Audi S4. Obecnie jezdzi takim BMW 645 i widzialem go ostatnio na budowie jak przywiozl kilka paczek welny elewacyjnej swoim "cieżarowym bmw".

Ludzie roznie wykorzystuja swoje samochody, tu mozna cala historie opowiedziec na ten temat, przykladem moze byc ciepla lipcowa sobota, wchodzi wnuczka (na oko 19-20lat) z dziadkiem, wnuczka tipsy, mini, dekolt do pepka (bardzo ladna dziewczyna) i kupuja plyte OSB 1 sztuke. Na magazynie okazuje sie ze zaladunek - na dach fiata 126p bez bagaznika. Dziadek jako kierowca lewa reka przez okno, wnuczka - pasazerka prawa reka przez okno i z tak zabezpieczonym ladunkiem popedzili przed siebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe!!! maluch to najmniejszy ciężarowy samochód świata! Też byłem posiadaczem aż 2 sztuk! ...650kg kleju gipsowego w tym 125kg na dachu, 6szt pełnowymiarowych płyt G-K, cegły wchodziło od groma ale tylko 8 suporeksów... a tatowy maluszek - prawie nówka - najmniejsze spalanie miał 4.1l a jak woziłem bruk, ziemię i żwir to bak paliwa (w maluszku to 21l) poszedł po 100km!!! ale sporadycznie wrzucałem 3 bieg... o 4 można było zapomnieć... ech to były czasy... nawet baby wtedy były jakby bardziej cycate...

 

sorki za ot ale jak przeczytałem o maluszku to musiałem...

Edytowane przez Rom-Kon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

To ja zmienię tematykę.

Wychodzę kiedyś z jednej ze znanych drogerii, biegnę do auta, w ręku kluczyki, siatka z zakupami, trochę padał śnieg, trochę marzły mi ręce, trochę dziwnie patrzą na mnie ludzie...

No to chcę założyć rękawiczki, ale ręce zajęte.

Zajęte ręce...i wtedy się zorientowałam, że biegnę przez rynek z czerwonym sklepowym koszykiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Dziadek jako kierowca lewa reka przez okno, wnuczka - pasazerka prawa reka przez okno i z tak zabezpieczonym ladunkiem popedzili przed siebie :)

 

Heh taki patent widziałem ostatnio na wakacjach w Tunezji... jechał sobie 4 gostków starym japońcem, każdy miał uchyloną szybą i wystawioną ręką (łącznie z kierowcą!!) podtrzymywali kilka płyt OSB na dachu! ależ tam tego typu cudów mózna się naoglądać na drodze... polecam! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
To ja zmienię tematykę.

Wychodzę kiedyś z jednej ze znanych drogerii, biegnę do auta, w ręku kluczyki, siatka z zakupami, trochę padał śnieg, trochę marzły mi ręce, trochę dziwnie patrzą na mnie ludzie...

No to chcę założyć rękawiczki, ale ręce zajęte.

Zajęte ręce...i wtedy się zorientowałam, że biegnę przez rynek z czerwonym sklepowym koszykiem.

 

Nie Ty jedna tak wyleciałaś z koszykiem :D zdarzyło się, nawet z dwa razy, ale kicha ! :D

 

Kupiłam dla mojego malca fajne nosidełko i czym prędzej pognałam do sklepu na drobne zakupy.Wparowałam do Smyka po przymierzać maluchowi jakąś czapeczkę, ta ładna, ale za mała, ta taka sobie... dzwoni telefon,muszę wyjść i i szybkim krokiem wychodzę ze sklepu, otwieram drzwi w samochodzie, patrzę a mój maluch ma nową czapeczkę na główce zamiast swojej, więc gnam z powrotem do sklepu i wiecie ochrona nawet się nie zorientowała, że coś wynieśliśmy i wnieśliśmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jak w sklepie przymierzałam torebki, to sobie tak po kolei wieszałam na ramieniu i wybierałam, która wygodna. Ponieważ jak to w zimie, palto, szal jakiś, to jednej nie odwiesiłam i mi została. Wychodze, a tu piszczy. Zaczęłam tak bardzo przepraszać, ale miałam wrażenie, że mi nie wierzą, że to przez pomyłkę. :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wszedł ktos do urzędu z torbą ziemniaków (taką na foliowej rączce do noszenia) zamiast torebki? Ja wczoraj weszłam. :cool:

 

Amalfi, czy szukałaś w tych ziemniakach portfela z dowodem??? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amalfi, czy szukałaś w tych ziemniakach portfela z dowodem??? :)

 

No prawie, bo jak usiadłam na krześle, to te ziemniaki zobaczyłam. Jak wyszłam, to już nie wróciłam. Pójde za pare dni, może trafie na kogoś innego. Najgorsze, że tak paradowałam długim korytarzem z komórką przy uchu z tymi ziemniakami. Masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No prawie, bo jak usiadłam na krześle, to te ziemniaki zobaczyłam. Jak wyszłam, to już nie wróciłam. Pójde za pare dni, może trafie na kogoś innego. Najgorsze, że tak paradowałam długim korytarzem z komórką przy uchu z tymi ziemniakami. Masakra.

 

Ty się ciesz, że Ci się nie rozsypały podczas tego paradowania :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie pośmiać się z tych wpadek, ale z tą ochroną to pewnie nie było łatwo ?? no, no torebeczka :D można się pomylić i jeszcze zostawić swoją , nie daj Bóg. Ale te ziemniaki - to nie do pobicia :lol2:

Ja natomiast pamiętam zdarzenie faceta który przymierzał w sklepie marynarki i co zrobił ... włożył swój portfel z kasą i dokumentami do jednej z nich.

Naszukał się bidulek , zastrzegł wszystkie karty zanim zorientował się że tam zostawił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...