Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom dla dwojga - komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 59
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...

No my w Multibanku wlasnie :) Nie mielismy nigdy kredytu budowlanego w innym banku, wiec nie bardzo mozemy powiedziec czy jest lepszy czy gorszy od innych... Z jednej strony, duzym plusem jest dobrze rozwiazany interfejs internetowy - wszystkie przelewy mozna robic nie ruszajac sie zza biurka, a kody potwierdzen wstukujemy nie z listy hasel jednorazowych, ktore wiecznie sie gubia, tylko z smsow. Ale teraz to juz chyba standard w bankach... Glownym argumentem za Multibankiem bylo to, ze w momencie wziecia kredytu na dzialke budowlana pracowalem na umowe o dzielo, i to zaledwie troche ponad rok. Inne banki wymagaly umowy o prace i/lub co najmniej dwuletniego stazu pracy.

Z drugiej strony, kilka razy juz niemal rzucalismy sie naszemu agentowi do gardla, bo on, albo bankowi analitycy, "znowu" przypominali sobie, ze jeszcze cos trzeba doniesc, a to oczywiscie my musielismy biegac po urzedach i znosic im papierki.

A poza tym bank jak bank... Krwiopijcy :evil:

 

Samuel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy konto w Multibanku i znam ich procedury. Jeśli chodzi o przeszłość kredytową, to jestem czysta.

 

Jako kredytobiorcy nie jesteśmy najgorszą partią dla banku, ja - umowa o pracę na czas nieokreślony w solidnej firmie, mąż - działalność gospodarcza, nie mamy dzieci (pisałam wcześniej). Historii rachunku nie musimy przedstawiać, bo już ją mają.

 

Nic tylko brać kredyt i budować!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam konto w Multibanku (a Mysia w mBanku a to prawie to samo), co bardzo ulatwia kontrolowanie przeplywu pieniedzy. Najlepsza ilustracja to nasz ostatni wpis w dzienniku budowy, ten o transzy i przelewie do Wasco :) Prace tez mam niezla, a zawod z perspektywami, wiec akurat pod tym wzgledem nie bylo problemu... co mi sie w kredycie nie podoba, to ze, jak to z usmiechem oswiadczyla kobieta, ktora podpisywala z nami umowe, przez pierwsze trzy miesiace splacamy tylko odsetki. No super. Zadne to raty kredytu, jak starala sie zasugerowac, tylko zwykla zakamuflowana oplata na laczna sume ok. 1000zl :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadne to raty kredytu, jak starala sie zasugerowac, tylko zwykla zakamuflowana oplata na laczna sume ok. 1000zl

 

Dranie! I pewnie to nie jest ostatnia niespodzianka.

 

A mogę jeszcze jedno pytanko?

 

Występując o kredyt trzeba (między innymi) podać termin zakończenia budowy. Czy dla banku jest to jakiś deadline? Czy bank wypłaca transze a my się budujemy i budujemy bez końca. Z reguły jest coś za coś - bank daje kasę i żąda dotrzymania terminu, żeby mieć w garści atrakcyjną nieruchomość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to sie, prawde mowiac, nie dopytywalismy. Termin zakonczenia budowy, ktory figuruje w naszej umowie, pochodzi z kosztorysu. Wypelniajac kosztorys wpisywalismy orientacyjne daty wykonywania roznych robot i stad wziela sie ta data koncowa - tzn. grudzien 2007. Troche to takie dziwne bo z jednej strony te daty bralismy troche z ksiezyca, bo wiekszosc wykonczeniowki bedziemy robic sami i nie bardzo jestesmy w stanie obecnie przewidziec ile nam ona zajmie, a z drugiej strony bank powinien byc swiadomy, ze obsuwy zdarzaja sie czesto i to nawet gdy buduje doswiadczony developer. Mysle, ze w najgorszym wypadku do konca roku bedziemy mieli ukonczone moze 80-90% tego co wpisalismy w kosztorys. A w najlepszym wypadku wyrobimy sie na styk, co jednak nie oznacza, ze dom bedzie juz pieknie wygladajaca rezydencja - taras, ogrod, podjazd do garazu i (byc moze) jakas lepszej jakosci brama zostanie do zrobienia na nastepny rok.

 

Jak tak sobie o tym mysle to chyba powinnismy ten termin zakonczenia budowy ustawic troche na wyrost, powiedzmy w kwietniu-maju 2008. Nie sadze, by sie przyczepili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a z drugiej strony bank powinien byc swiadomy, ze obsuwy zdarzaja sie czesto i to nawet gdy buduje doswiadczony developer.

 

Z tego co wiem to banki specjalnie nie ingeruja w harmonogram prac poczas budowy. Terminy poszczególnych etapów sa potrzebne w momencie skladania wniosku kredytowego po to aby kredytodawca mial na pismie że czas budowy nie przekroczy 3 lat. Taki jest po prostu wymóg.

 

U nas transze sa wypłacane po osobistym potwierdzeniu przez bankowego rzeczoznawcy postępu prac. Są oczywiście drobne różnice pomiędzy bankami, ale niezbyt wielkie.

 

Więc nie macie sie czego obawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Samuel, do odpowiedzi wystap :wink:

 

1. Bal prostokatny, o przekroju 18x6,5cm (czyli 6,5cm grubosci). Suszony, ale nie jestem pewien czy komorowo. W zwiazku z tym ze bal ma niewielka grubosc planujemy ocieplenie welna mineralna od srodka.

2. Firma buduje stan surowy otwarty. Do tego pokrywaja dach papa. Do tego umowilismy sie z firma, ze sprzedaja nam opaski na drzwi i okna, oraz boazerie robione z tego samego materialu co bale na nasz dom i przyciete na wymiar scian, na ktorych chcemy polozyc te boazerie.

3. Powinnismy zmiescic sie w 2500zl/m2.

4. Wiekszosc scian wewnetrznych bedzie z bali i te planujemy zostawic tak jak sa - nie zakrywac plyta K-G, ani nic takiego, bo same z siebie bardzo ladnie wygladaja. Jedna scianka dzialowa jaka zostanie nam do zrobienia we wlasnym zakresie, bedzie prawdopodobnie murowana i tynkowana.

 

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zakrywac plyta K-G

 

Według mnie to masakra zakrywać ściany w domu z bali płytami G-K.

 

Parę lat temu znajomi kupili łemkowską chyżę w Beskidzie Niskim. Jak na prawie stuletnią chałupę była nawet w dobrym stanie. Niestety część mieszkalna była "upiększona" ścianami z dykty pomalowanymi na olejno.

 

Jedną z pierwszych rzeczy, które trzeba było zrobić w środku - to zedrzeć wszystkie "ściany" i odsłonić piękne, zdrowe bale. To samo było ze stropem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zaciekawieniem przeczytałam Wasz dziennik i w miarę postępów będę Wam kibicować. Swego czasu sama byłam zdecydowana na dom z Vasco i gdyby moje życie nie potoczyło się tak jak się potoczyło :wink: prawdopodobnie stawiałabym którąś ich chate... Ale nie ma tego złego :)

Z przyjemnością będę śledzic Wasz dziennik i postępy na budowie

 

powodzenia zycze i samych przyjemnych chwil z majstrami :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...