Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piesek się boi domownika


Frau_Tola

Recommended Posts

Mam pieska z b. dobrej hodowli, westa. ma pol roku.w tym wieku go wzięlismy.Jest nas w domu tylko dwoje plus kot.Mnie uwielbia i nie odstępuje na krok.Kota gania.NAtomiast nie podchodzi do pana,chowa się, stara sie przebywać w innym pomiesczeniu, co baaardzo pana smuci.Pan ma wielkie serce i na pewno nic mu nie zrobil nawet niechcacy. Pytanie co robić, zeby nie skrzywdzic psa,a przesunąc troche jego zaqangażowanie ze mnie na pana? CZY MOZE Z WIEKIEM PRZEJDZIE???

Smutek straszny...jest u nas miesiąć był z nami na wakacjiach, swietnie znosi jazde itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.Twój problem na pewno zniknie po pewnym czasie.Może dobrym rozwiązaniem byłoby gdyby PAN przez jakiś okres dawał psu jedzenie,wyprowadzał go na spacery i spędzał z psem jak najwięcej czasu.Niech pobędą troche sami,mając czas na zabawę.Oczywiście nic na siłę.Pies na pewno się przyzwyczaji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w poprzednim domu - w tej hodowli? Może blisko psiaka były tylko kobiety, albo na spacerze jakiś facet coś mu zrobił i stąd jego dystans wobec Pana. A jak z innymi facetami? A może on jest taki zazdrosny i chce mieć Cię tylko dla siebie (chociaż wtedy raczej walczyłby z Panem)? Mnie się wydaje, że nic na siłę. Próba przekupienia jedzeniem, a jak nie to trudno, czekajcie, pewnie jak piesek zobaczy, że Pan nie stanowi dla niego żadnego zagrożenia w końcu się ośmieli. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spacery - tak - ale tylko, jeśli razem z Panią - jeśli tylko z Panem - to nie - bo pies musi go zacząć kojarzyć WYŁĄCZNIE z przyjemnymi rzeczami - a na spacerze zdarzają się różne - miłe i niemiłe.

 

Natomiast jedzenie - zgadzam się! To prawda stara jak świat, że najlepszy ten człowiek, co daje jedzenie (tak rozumują maluchy, w naturze uzależnione od matki, która przynosi zdobycz i karmi - jej trzeba się trzymać, bo to oznacza przetrwanie) - więc wystarczy, jeśli do miski będzie psiaka wołał od teraz wyłącznie Pan :D

 

Zwróćcie też uwagę na głos Pana - mężczyźni z natury mają głos niski - to się psom kojarzy z warczeniem i dlatego maluchy często się boją (ja mojego męża długo uczyłam zwracania się do szczeniaków falsetem, bo straszył mi wszystkie, które były w naszym domu leczone czy socjalizowane :lol: ).

 

Dobrze byłoby też, żeby gdy pies jest blisko, jego Pan jak najwięcej "schodził do parteru" - czyli np. kucał - bo wtedy automatycznie przestaje być taki wielki i groźny :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...